Maska na medal czyli Kiehl's Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque

sobota, kwietnia 16, 2016

Maska na medal czyli Kiehl's Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque

Od 1851 roku marka Kiehl's nieprzerwanie poszukuje na całym świecie najlepszych i najbardziej efektywnych składników o naukowo potwierdzonej skuteczności, które będą wchodziły w skład formuł kosmetycznych. W oparciu o wyniki badań wśród kobiet na całym świecie marka Kiehl's odnotowała, że jednym z powodów niepokoju kobiet jest szara i ziemista cera. Dlatego tez naukowcy Kiehl's stworzyli prawdziwą nowość - rewolucyjną maseczkę do twarzy Kiehl's Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque. 


Zawarte w niej składniki zapewniają efekt ekspresowej zmiany naszej skóry - rozświetlają szarą i matową cerę i dodają jej energii. Dzięki niej możemy na co dzień wyglądać bardziej kwitnąco i zdrowo. Kompozycja żurawiny oraz kurkumy sprawia, że maseczka w widoczny sposób poprawia ogólny wygląd skóry a dzięki zastosowaniu rozdrobnionych nasion żurawiny, posiada właściwości złuszczające pozostawiając twarz gładszą, rozjaśnioną i po prostu ładniejszą. 


W nawiązaniu do długoletniej tradycji Kiehl's, naukowcy opierali się na tradycyjnych komponentach, służącym nam kobietom od zarania dziejów.

Wyciąg z kurkumy (szafranu indyjskiego z rodziny imbirowatych) od wieków jest stosowany w tradycyjnej medycynie chińskiej, egipskiej czy też ajurwedyjskiej. Najczęściej kurkumy używano jako środka łagodzącego lub przyspieszającego regenerację uszkodzonej skóry. 


Kurkuma służyła też jako naturalny składnik antyoksydacyjny oczyszczający skórę, odkażający oraz wyrównujący poziom wydzielanego sebum, w leczeniu zmian skórnych i niedoskonałości. Stosowały ją kobiety, które pragnęły aby ich twarz olśniewała zdrowym i młodzieńczym blaskiem. W formułach kosmetycznych Kiehl's zawierających kurkumę, składnik ten ma za zadanie rozświetlić szarą, zmęczoną i matową skórę oraz przywrócić twarzy zdrowy, kwitnący wygląd. 

Żurawina - to niewielka jagoda, która stanowi wyjątkowo bogate źródło przeciwutleniaczy, a jej rozdrobnione pestki zawarte w formule maseczki pomagają złuszczać martwy naskórek pozostawiając skórę gładką, pełną energii i promieniejącą blaskiem. 


Kiehl's Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque ma bardzo delikatny i praktycznie niewyczuwalny zapach - wszystkie wrażliwe na zapachy nosy będą zachwycone. Jest gęsta i treściwa i do jej nabierania używam plastikowej szpatułki. Nakładam ją na całą twarz na ok. 10-15 minut (maska w tym czasie zastyga na naszej twarzy tworząc skorupkę) a następnie zmywam masując dokładnie aby drobinki żurawiny złuszczyły naskórek. Stosuję ją 3 razy w tygodniu - nie ma potrzeby aby stosować ją częściej bowiem już po pierwszym zastosowaniu nasza buzia staje się po prostu ładniejsza.  

Po zmyciu maseczki skóra jest wygładzona a przy regularnym jej stosowaniu - dzień po dniu nasza skóra odzyskuje utracony blask, jest bardziej miękka, jędrna i pełna energii. Odnotowałam też zmniejszenie wydzielania sebum a dzięki zawartej w niej kurkumie - maseczka jest wręcz idealna dla cery trądzikowej. 


Maseczka Kiehl's Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque występuje w dwóch pojemnościach - małej 28 ml, która kosztuje 76 zł oraz dużej 75 ml, która kosztuje 145 zł. Teraz wszystkie kosmetyki Kiehl's możecie kupić nie tylko stacjonarnie ale i w oficjalnym sklepie internetowym www.kiehls.pl

Kiehl's to nie tylko droga do zdrowej skóry, to również najlepiej wyselekcjonowane składniki pochodzenia naturalnego oraz działalność charytatywna, którą marka wspiera na całym świecie. Ja aktualnie jestem na etapie odkrywania dobrodziejstw marki Kiehl's i muszę przyznać, że ta marka ma w sobie coś takiego, że nie mogę się od niej oderwać. Jeśli jesteście ciekawe, które z kosmetyków Kiehl's są najbardziej na topie - zajrzyjcie tutaj. Oczywiście numerem jeden jest słynne serum Midnight Recovery Concentrate, bez którego nie wyobrażam sobie swojej nocnej pielęgnacji. Czy pokochacie Kiehl's tak jak ja? Przekonajcie się same. 
Przyjemność czerpana z natury czyli wiosenne nowości Yves Rocher Plaisirs Nature

czwartek, kwietnia 14, 2016

Przyjemność czerpana z natury czyli wiosenne nowości Yves Rocher Plaisirs Nature

Natura stworzyła rośliny i ich zapachy, które posiadają geniusz uwodzenia. Aromat kwiatów, owoców i liści to zapachowa wiadomość, aby uwieść otaczającą faunę i florę oraz zapewnić zapylenie roślin. Jeśli roślina, owoc, liść lub kwiat są źródłem olejków zapachowych, są również źródłem doznań zapachowych. Jest to zapachowa relacja z rośliną, która nakierowała naukowców i ekspertów Yves Rocher, aby uczynić roślinę użyteczną i zapewnić dzięki niej zmysłową przyjemność i dobre samopoczucie dla ciała i umysłu. 


Właśnie dlatego Yves Rocher stworzyło nowe wyjątkowe kombinacje zapachowe pod postacią nowej gamy Plaisirs Nature. Tak narodziła się synergia pomiędzy wiedzą botaniczną, wiedzą w zakresie Neurobiologii zapachów, wiedzą w tworzeniu formuł oraz zaangażowaniem marki Yves Rocher w eko-koncepcję.

Dobre samopoczucie, odprężenie i spokój. Aby pozbyć się napięć i odnaleźć spokój oraz równowagę, wprowadzono nowe cztery gamy. Łączą one w sobie różne rośliny i prowadzą w swojej łagodności ku cudownej równowadze.


RELAKS
Relaks to delikatne połączenie Kwiatu Pomarańczy, Lawendy i Petit Grain. Yves Rocher wybrało kombinację olejków zapachowych o znanych właściwościach uspokajających. Kwiat pomarańczy, Lawenda i Petit Grain zapewnią relaksujący rytuał i wyjątkowe momenty, gdy chcesz zadbać tylko o siebie, nie martwiąc się o czas.


Relaksujące połączenie Lawendy i Jeżyny. Aby zrelaksować ciało i umysł Yves Rocher wybrało połączenie Lawendy i Jeżyny. Olejek zapachowy z Lawendy otrzymywany jest dzięki destylacji przy pomocy pary wodnej kwiatów zebranych w lecie. Znany jest ze swoich właściwości odprężających. Jego kwiatowe, delikatne i pudrowe nuty w połączeniu ze szlachetną słodyczą Jeżyny gwarantują dobre samopoczucie i wytchnienie.


Odprężające połączenie Migdała i Kwiatu Pomarańczy. Migdał jest prawdziwym skarbem natury. Yves Rocher sprawi, że ulegniecie jego otulającej delikatności o słodkich i balsamicznych nutach. Połączony z absolutem z Kwiatu Pomarańczy dającym świeże kwiatowe tchnienie o delikatnie miodowych akcentach wypełnia zmysły relaksującym zapachem o właściwościach odprężających.

ENERGIA
Dobre samopoczucie, ożywienie, dobry nastrój. Aby odnaleźć siłę i witalność stworzyliśmy pobudzający koktajl roślinny – cztery gamy, które przywracają energię i dobre samopoczucie. Dla poranków pełnych dynamizmu i dla dni pełnych optymizmu.


Pobudzające połączenie Mandarynki, Cytryny i Cedru. W sercu zapachu znajduje się silnie pobudzający koktajl olejków eterycznych z Mandarynki, Cytryny i Cedru, który przywraca energię. To rytuał przywracający witalność każdego dnia.


Ożywiające połączenie Mango i Kolendry. Yves Rocher wyselekcjonowało Kolendrę znaną ze swoich właściwości wzmacniających. To właśnie w środku jej kulistych owoców kryje się całe bogactwo olejku eterycznego z Kolendry. Jego korzenne i kwiatowe nuty oraz pikantna i ożywcza świeżość zostały uzupełnione o barwne i wibrujące nuty mango. Kompozycja zapachowa urzeka witalnością, która pobudza zmysły.


Pobudzające połączenie Maliny i Mięty Pieprzowej. Yves Rocher wyselekcjonowało wyciąg z Mięty Pieprzowej ze względu na jej aromatyczne nuty, które wnoszą ożywczą i intensywną świeżość – prawdziwy zastrzyk energii i witalności. Mroźna świeżość Mięty Pieprzowej została połączona z lekko kwaśną świeżością Maliny. W ten sposób powstał energizujący koktajl.


ZMYSŁOWOŚĆ
Dobre samopoczucie, zmysłowość. Aby zanurzyć się w zmysłowości stworzyliśmy dwie gamy, które otulą ciało i zmysły ponętnym i przyjemnym zapachem. Dla pieszczotliwych poranków i promiennych dni.


Uwodzicielska Wanilia. Yves Rocher wybrało Wanilię Bourbon uprawianą według tradycji z Wyspy Bourbon. Pochodzi z rodziny storczykowatych. Jej zapach pozostawia na skórze, niczym czarującą pieszczotę, satynową zmysłowość. Zapach otwiera nuta świetlista. W następnej kolejności odkrywa swoją słodką oraz otulającą naturę.


Zmysłowy Kokos. Yves Rocher wyselekcjonowało Kokos – świeży, mięsisty, wyśmienity do chrupania oraz picia. Oferuje skórze subtelne i zmysłowe uwodzenie.... Rozkoszna zaczepka, która rozgrzewa dzięki słonecznym nutom uszlachetnionym słodkimi i drzewnymi akcentami.


Gama Plaisirs Nature zawiera ponad 50 wyjątkowych produktów pozwalających każdego dnia zanurzyć się w dobrym samopoczuciu. Różnorodne konsystencje: peelingujące żele pod prysznic z drobinkami peelingującymi w 100% pochodzącymi z owoców, olejki pod prysznic, mydła peelingujące, balsamy do ciała, peelingi cukrowe do ciała, wody toaletowe, pastylki do kąpieli. 3 gamy o nietypowych kombinacjach dobroczynnych roślin: 

Relaks – aby pozbyć się napięć i odnaleźć spokój oraz równowagę. Dostępna w 4 kombinacjach: Kwiat Pomarańczy & Lawenda & Petit Grain, Lawenda & Jeżyna, Migdał & Kwiat Pomarańczy, Oliwka & Petit Grain.

Energia – aby odnaleźć siłę i energię życiową. Dostępna w 4 kombinacjach: Mandarynka & Cytryna & Cedr, Mango & Kolendra, Cytryna & Bazylia, Malina & Mięta Pieprzowa 

Zmysłowość – aby otulić się zmysłowością. Dostępna w 2 wersjach: Wanilia, Kokos
Beauty, Fashion, California czyli wegańskie lakiery NCLA

poniedziałek, kwietnia 11, 2016

Beauty, Fashion, California czyli wegańskie lakiery NCLA

Marka NCLA od kilu lat wyznacza trendy w świecie manicure - jako pierwsza wprowadziła na rynek naklejki na paznokcie; wegańskie produkty do paznokci pozbawione toksyn; aplikację pozwalającą tworzyć klientom własne wzory naklejek, a także lakier przeznaczony specjalnie dla mężczyzn. Firma wywodząca się z serca Los Angeles tworzy oryginalne produkty, które są idealnym połączeniem świata beauty z modą. Dzięki niej klienci na całym świecie mogą cieszyć się kalifornijskim słońcem na swoich dłoniach bez względu na porę roku i szerokość geograficzną!


Lakiery NCLA są pozbawione szkodliwych substancji chemicznych takich jak: DBP, toluen, formaldehyd, kamfora, a dodatkowo są w pełni wegańskie - nigdy nie testuje się ich na zwierzętach. Wszystkie produkty powstają w Los Angeles. Wśród produktów marki poza lakierami i naklejkami znaleźć można m.in. sojowe płatki do zmywania lakieru.


Największą inspiracją dla twórców jest kalifornijski styl oraz nadchodzące trendy w modzie. Kolekcje NCLA są bardzo różnorodne – od klasycznych, stonowanych wzorów, przez zmysłowe kolory i printy, aż po te bajecznie kolorowe i ekstrawaganckie. Wszystkie łączy wysmakowany charakter i niepowtarzalny styl.


Nie bez powodu to ulubione kosmetyki do paznokci największych gwiazd i celebrytek. Lista jest długa, a znajdują się na niej m.in. Beyonce, Madonna, Kate Bosworth, Rita Ora, Zoe Saldana, Rachel McAdams, Miley Cyrus oraz Kylie Jenner. Królowa popu – Beyoncé wielokrotnie wybierała NCLA na ważne okazje m.in. na inaugurację prezydenta Baracka Obamy w 2013 roku, podczas której wokalistka wykonała hymn USA. Sympatia i zaufanie do produktów NLCA szybko zaowocowały szerszą współpracą. 


Z ogromnej kolekcji lakierów NCLA, wybrałam dla siebie zestaw So Gelly "Not So Sweet" oraz top Prima Ballerina. Seria So Gelly to perfekcyjne połączenie wegańskich lakierów z formułą pozbawioną toksyn "5 free" oraz Gelous? - najlepszego lakieru top coat z efektem żelu. So Gelly to klasyczna aplikacja z efektem hybrydy a tym samym gwarancja trwałego i nieskazitelnego manicure'u. So Gelly to również łatwe zmywanie bez konieczności namaczania czy piłowania lakieru. Efekt hybrydy we własnym domu bez użycia lampy!

Rzeczywiście lakiery NCLA plasują się w czołówce moich lakierowych ulubieńców - one po prostu uzależniają - perfekcyjne krycie niesamowita feeria barw i doskonała trwałość to jest właśnie NCLA. A zestaw So Gelly rzeczywiście zapewnia perfekcyjny manicure nawet na dwa tygodnie - bez odprysków i bez wycierania się końcówek. 


Do tego top z kolekcji Take a Bow Prima Ballerina i mamy iście wiosenny, delikatny manicure godny największej prima baleriny. Top jest niesamowity - można go aplikować na każdy odcień lakieru - uzyskujemy wtedy delikatnie złoty shimmer z drobinkami lub solo - na niepomalowaną płytkę paznokcia uzyskując bardzo biżuteryjny efekt. Z tym topem możesz pozbyć się pierścionków - on działa jak magnes na wszystkie oczy. 


Po lakiery NCLA nie musicie jechać do Kalifornii - możecie je kupić w mojej skarbnicy nietuzinkowych kosmetyków, czyli sklepie Organicall <KLIK KLIK>. Ale jak zawsze - ostrzegam Was - wchodzicie tam na własną odpowiedzialność, bo gwarantuję Wam, że przepadniecie w nim bez kresu. 


Rzęsy bez granic czyli Smashbox Indecent Exposure Mascara

niedziela, kwietnia 10, 2016

Rzęsy bez granic czyli Smashbox Indecent Exposure Mascara

Nowe mascary od Smashbox zostały stworzone w studio Smashbox w L.A w trakcie sesji zdjęciowych. Nowa kolekcja maskar to aż 3 tusze - X-Rated, Indecent Exposure i Full Exposure - wszystkie z nich dają efekt unikalnych rzęs, wydłużonych i zagęszczonych dzięki specjalnym formułom i wyjątkowym szczoteczkom. Od dramatycznych i zaakcentowanych do podkreślonych i zagęszczonych - rzęsa po rzęsie, nigdy sklejone i grudkowate. 


Mascara Smashbox Indecent Exposure. Nie daj się nabrać na jej szczupłą szczoteczkę . Dzięki  spiralnemu i falistemu kroju włosia, szczoteczka  Zoom Out daje idealną separację rzęs, zapewniając  długie, obfite rzęsy z odpowiednią ilością efektu drama. Mikro końcówka ułatwia uchwycenie nawet najmniejszych wewnętrznych rzęs, a zakrzywione włókna przylegają do każdej rzęsy nadając niekończące się wydłużenie.


W Indecent Exposure od razu w oczy rzuca się przepiękne opakowanie tuszu zakończone pluszem, który idealnie przylega do naszych dłoni - koniec z wyślizgiwaniem się szczoteczki podczas malowania. Po drugie szczoteczka - według mnie wcale nie jest taka mała - jest w sam raz! Falisto ułożone włosie dobrze chwyta rzęsy u samej nasady nadając nawet tak prostym jak moje rzęsom objętość, wydłużenie i podkręcenie. 

Dodatkowo, dużym plusem jest to, że tusz nie odbija się na górnej powiece a w moim przypadku - przy mieszanej cerze to już standard. Rzęsy przez cały czas są elastyczne i efekt można stopniować ale wtedy trzeba uważać aby rzęsy nie posklejały się. Dlatego ja standardowo nakładam jedną warstwę tuszu Indecent Exposure. 

Jeśli szukacie dobrej mascary z wyższej półki, to postawcie na Smashbox Indecent Exposure. Można ją kupić w drogerii Sephora już od lutego za 99 zł. 


Jak laleczka czyli puder sypki PUPA Like a Doll

piątek, kwietnia 08, 2016

Jak laleczka czyli puder sypki PUPA Like a Doll

Nie wyobrażam sobie wykończenia makijażu bez idealnego pudru - może być to oczywiście puder w kamieniu ale ostatnio co raz częściej sięgam po pudry sypkie. W ubiegłym roku jednym z moich faworytów był puder w kamieniu PUPA Like a Doll - a teraz dołączył do niego puder sypki - z tej samej serii. 


PUPA Like a Doll to nowy, lekki puder sypki, który pozostaje niewidoczny i niewyczuwalny na twarzy. Perfekcyjnie łączy się z cerą i pozwala skórze oddychać. 

Formuła: 
• zmikronizowane pigmenty sprawiają, że puder doskonale łączy się ze skórą, nadają piękny kolor oraz rozpraszają światło
• specjalne polimery gwarantują długotrwały, matowy makijaż 
• ekstrakt z nasion bawełny intensywnie nawilża skórę 


PUPA Like a Doll puder sypki zapewnia naturalne, matowe wykończenie makijażu. Minimalizuje widoczność drobnych linii i zmarszczek – skóra wygląda gładko i promiennie. Produkt został oczywiście przebadany dermatologicznie i nie zawiera parabenów. Jest też nieperfumowany i nie zatyka porów.


Puder zamknięty jest w przepięknym opakowaniu - lustrzane puzderko, mięciutka pacynka do aplikacji sprawiają, że produkt jest rzeczywiście bardzo miły dla oka. Mój odcień to kolor 003 Natural Beige - ten sam odcień posiadam w wydaniu prasowanym - jest stworzony idealnie dla mnie - jasny i z lekko żółtymi podcieniami. Puder występuje w czterech wariantach kolorystycznych - od bardzo jasnego, prawie transparentnego 001 Light Beige po nadal jasny lecz wpadający w delikatny róż 004 Rosy Beige.


Puder zapewnia matowe wykończenie na długi czas i pozostaje niewidoczny na skórze. Dzięki zawartości zmikronizowanych pigmentów - idealnie stapia się ze skórą i odbija światło nie podkreślając niedoskonałości naszej cery. Do tego nie podkreśla suchych skórek, jeśli mamy do nich tendencję. 

Jedyne, do czego mogę się przyczepić to opakowanie z podnoszonym do góry wieczkiem. W przypadku pudru sypkiego nie do końca się to sprawdza, bowiem należę do osób, które puder sypki lubią wysypać sobie na nakrętkę i wtedy nabierać go pędzlem. Tutaj nie jest to możliwe, bowiem wieczko jest na stałe przytwierdzone do opakowania i muszę delikatnie pukać w spód opakowania, aby puder wysypał się przez dziurki. Sam produkt jest rzeczywiście genialnym wykończeniem naszego makijażu. Cena pudru sypkiego PUPA Like a Doll to 106 zł a możecie go kupić oczywiście w perfumeriach Douglas. 
Jedziemy do Indii z kolekcją essie resort 2016

środa, kwietnia 06, 2016

Jedziemy do Indii z kolekcją essie resort 2016

Wykwintne tkaniny. Nasycone barwy. Olśniewające ozdoby. W tym roku, tworząc kolekcję resort, marka essie inspirowała się wspaniałą modą, różnorodnością kultury i niezwykłym pięknem Indii. Jaipur i taj-ma-haul, tętniąca życiem sari, delhi dance podczas monsunowego wesela – inspiracjom nie ma końca. Unikalne połączenie tradycji i nowoczesności Indii ożywia umysł, ciało i duszę – tutaj wszyscy znajdują się na ścieżce going guru


Połączenie sztuki i handlu sprawia, że indyjskie miasta są emocjonującą mieszanką smaków, widoków i zapachów, która pobudza wyobraźnię i uwodzi zmysły. Kolorowe stragany. Złote talerze pełne przysmaków. Błękitne wody zachodniego wybrzeża. Krajobraz Indii jest tak piękny i różnorodny jak ludzie, którzy zamieszkują ten kraj, a projektanci mody czerpią z niego coraz więcej inspiracji. 


Każdy, kto odwiedzi Indie, będzie marzył, by zostać nama-stay the night. Wyszukane rzemiosło z przeszłości i żywa wzorzystość teraźniejszości to bogate źródła inspiracji. To bez wątpienia będzie podróż Twojego życia.


Pudrowy róż czyli dehli dance oraz soczysty kobalt - nama stay the night to chyba najładniejsze połączenie w tej kolekcji. Niestety pomimo tego, że lakiery świetnie się aplikują bez najmniejszych smug oraz błyskawicznie wysychają, to podkreślają nierówności mojej płytki paznokcia. A do tego ten piękny kobalt przy zmywaniu strasznie zabarwia paznokcie na niebiesko - oj oj oj. 


Mięta - going guru oraz odcień kurkumy - taj-ma-haul to również niezły duet ale miętowa zieleń za bardzo przypomina mi kolor ścian w szpitalu a kolor kurkumy - to kompletnie nie moja bajka. Reasumując essie resort 2016 i ciekawa inspiracja Indiami to trochę majtkowe odcienie. Generalnie to według mnie słaba kolekcja jeśli chodzi o kolorystykę. A Wam jak się podoba? Jesteście na tak czy też tak jak ja na nie?