Powrót do raju czyli kolekcja Deborah Lippmann Welcome to Paradise

piątek, stycznia 18, 2019

Powrót do raju czyli kolekcja Deborah Lippmann Welcome to Paradise

Zima, to taki czas w roku, gdy lubię sobie umilać czas wesołym i optymistycznym manicure. Nigdy jeszcze nie miałam do czynienia z lakierami Deborah Lippmann, ale  kolekcja Welcome to Paradise dosłownie skradła moje serce. Te cudowne, żywe odcienie - to istny raj dla oczu w zimowe dni, gdy mamy ciemno za oknami i prószy śnieg. 

Duet w stylu vintage czyli Tommy Hilfiger dla niej i dla niego

środa, stycznia 16, 2019

Duet w stylu vintage czyli Tommy Hilfiger dla niej i dla niego

Duety zapachów dla niej i dla niego - doskonale się komponujące i wzajemnie uzupełniające - są na topie. Wiele marek lansuje jednocześnie dwa zapachy, które współgrają ze sobą tworząc fantastyczne kombo. Marka Tommy Hilfiger wprowadziła niedawno na rynek dwie wody toaletowe, które są duetem idealnie skomponowanym dla pary, która kocha nowoczesność, energię i zabawę ale również powrót do przeszłości w stylu vintage. 


Męska woda toaletowa Tommy Now to pikantna kompozycja o leśnym charakterze, która łączy cytrusowe nuty bergamotki i cierpkiej mandarynki z geranium, imbirem, kardamonem i ekstraktami drzewnymi, nadającymi zapachowi nowoczesnego i męskiego wyrazu. Nakrętkę flakonika zdobią charakterystyczne dla marki czerwono-biało-niebieskie pasy, uzupełnione białym napisem na granatowej, szklanej buteleczce w stylu vintage.


Damska woda toaletowa Tommy Girl Now to kwiatowo-owocowa kompozycja łącząca niuanse cierpkiej mięty i soczystej mandarynki z nutami magnolii i wiciokrzewiu, które posiadają zarówno odważny jak i kobiecy charakter. Ciepło cashmeranu i wyciągu z piżma dodaje zapachowi zalotnego i uwodzicielskiego wyrazu. Buteleczkę z nieprzejrzystego białego szkła zdobi matowe wykończenie, logo w kolorze ognistej czerwieni oraz nakrętka z charakterystycznymi dla marki czerwono-biało-niebieskimi paskami.


Najnowsze zapachy Tommy Hilfiger dla niej i dla niego to kwintesencja nowoczesności połączona ze stylem vintage. Wody toaletowe są bardzo energetyzujące, celebrujące młodość ale flakony odnoszą się do klasyki, bo przecież marka Tommy Hilfiger to już kultowa amerykańska marka. Flakony również przypominają nam amerykańską flagę w kolorach białym, czerwonym oraz granatowym. 


Jeśli lubicie zapachy, które są odzwierciedleniem energii, młodości oraz zabawy to te śliczne buteleczki w stylu vintage koniecznie muszą zagościć na Waszej toaletce. Te idealnie współgrające ze sobą zapachy sprawią, że będziecie parą idealną, chociaż i tak pewnie już nią jesteście. W dodatku najnowsze wody toaletowe od Tommy Hilfiger nie zrujnują waszego portfela. To amerykański sen na każdą kieszeń. 
 
Zatrzymaj świąteczny czas z Bath & Body Works

poniedziałek, stycznia 14, 2019

Zatrzymaj świąteczny czas z Bath & Body Works

Święta, święta i po świętach, ale z limitowaną świąteczną kolekcją od Bath & Body Works Vanilla Bean Noel możemy zatrzymać świąteczny czas na dłużej. Vanilla Bean Noel to jedna z linii wchodząca w skład corocznej świątecznej kolekcji Holiday Tradition. Boże Narodzenie u Bath & Body Works pachnie jak zimowy, słodki poczęstunek świeżej wanilii, ciasteczka cukrowe, ciepły karmel, bita śmietana i piżmo.


Jako, że Boże Narodzenie to najpiękniejszy czas w roku, to aż miło oddać się w objęcia najbardziej świątecznemu zapachowi, czyli wanilii - nawet po świętach. Cudownie otulający balsam do ciała w dużej tubie umili nam wieczorną pielęgnację ciała i utuli nas do snu. Jedwabista konsystencja balsamu oraz cudowny zapach sprawią, że zimowe wieczory będą spokojne i pełne relaksu.


2 w 1 czyli żel pod prysznic oraz płyn do kąpieli podarują nam zmysłowe doznania w łazience, gdy za oknem mróz i śnieg. Nie ważne, czy lubimy szybki prysznic, czy tez długie pluskanie się w gorącej kąpieli. 


Ciekawym kosmetykiem z tej zimowo-świątecznej serii jest Shimmer Fizz Body Lotion - czyli balsam do ciała w piance, który nadaje skórze delikatny blask. Balsam zawiera witaminę A, E i pozostawia skórę pachnącą, mięciutką no i połyskującą - to doskonały kosmetyk na czas karnawału.  


Aby w naszym domu pięknie pachniało, marka Bath & Body Works ma w swoim asortymencie zapachy, które umieszczamy w kontakcie. Ciepły i zmysłowy zapach roztoczy się wtedy w naszym mieszkaniu i umili wieczorny czas przed telewizorem lub z książką w dłoni.


Pianki do mycia dłoni to moje ulubione kosmetyki od  Bath & Body Works. Płyn, przy dozowaniu zmienia się w delikatną, pachnąca piankę o zapachu Vanilla Chai - ciepły, zmysłowy zapach idealny na zimowe mrozy. Jako, że wanilia, to jeden z moich ulubionych zapachów - świąteczna seria od BBW również jest moim faworytem. Ach jak ja kocham te zimowe kosmetyki!!!! Dzięki nim, zima staje się bardziej znośna.


Siła przyrody czyli Origins Plantscription Anti-Aging Power Serum

środa, stycznia 09, 2019

Siła przyrody czyli Origins Plantscription Anti-Aging Power Serum

Starzenie się jest naturalne, ale dzięki nauce można je ukryć. Dlatego Origins wykorzystuje siłę natury i doświadczenie nauki, aby tworzyć silne formuły przeciwstarzeniowe. Po ponad 20 latach badań i innowacji, Origins przoduje w wykorzystywaniu naturalnych sił, aby zapewnić zaawansowane rezultaty pielęgnacji przy użyciu naturalnych składników.


Origins Plantscription Anti-Aging Power Serum zawiera zaawansowaną formułę, która pomaga naskórkowi przyswajać naturalne składniki, aby zwalczać najbardziej widoczne oznaki starzenia. Na formułę składają się dwa główne składniki, które poprawiają wygląd skóry, zmniejszając widoczność linii mimicznych oraz ujednolicając strukturę skóry.

Anogeissus z kory drzewa rosnącego w Ghanie, wspomaga funkcjonowanie fibryliny, aby widocznie zmniejszać widoczność linii mimicznych i zmarszczek. 
Bambus to najszybciej rosnąca roślina na świecie, znany jest ze swojej giętkości i wytrzymałości. Formuła serum, zawierająca bambus, ujędrnia skórę i wygładza jej strukturę.

Dzięki regularnemu stosowaniu serum, już w ciągu kilku dni skóra zyskuje zdrowy, naturalny wygląd o młodzieńczym blasku, jest bardziej sprężysta i pełna energii. Poza tym, serum dostarcza skórze dwa razy więcej kolagenu, aby odbudować ją poprzez zwiększenie jej objętości i wspieranie jej złożonej budowy. Serum stosuję codziennie - rano - jako pierwszy krok pielęgnacji zapobiegającej starzeniu oraz wieczorem - przed nałożeniem ulubionego kremu na noc.


Serum ma lekką konsystencję, która idealnie nadaje się jako baza pod makijaż. Wieczorem po odczekaniu około 10 minut - nakładam na nie krem. Serum wchłania się całkowicie nie pozostawiając na skórze tłustego i lepkiego filmu. Dlatego też fantastycznie współgra z każdym podkładem. Nawilża, odżywia i dodaje energii skórze a do tego jest niesamowicie wydajne. Do posmarowania całej skóry twarzy wystarczają dosłownie dwa naciśnięcia pompki. Minus? Nie widzimy ile serum ubywa, bowiem butelka (airless) nam tego nie pokazuje. Na kosmetykach Origins jeszcze się nigdy nie zawiodłam a serum Origins Plantscription Anti-Aging Power Serum zdecydowanie należy do moich faworytów, wśród kosmetyków tej marki. 

Bo fuksja jest na topie czyli ORLY Breathable Treatment + Color

poniedziałek, stycznia 07, 2019

Bo fuksja jest na topie czyli ORLY Breathable Treatment + Color

Jeśli znacie mnie chociaż trochę, to doskonale wiecie, że wszelkie odcienie różu i fuksji należą do moich ulubionych i właśnie najczęściej na te kolory stawiam w swoim manicure - niezależenie od pory roku. Lakiery ORLY Breathable Treatment + Color stawiają natomiast na regenerację naszych paznokci. To połączenie idealnego manicure oraz ochrony naszych paznokci. Lakiery ORLY Breathable Treatment + Color są również wegańskie, za co ogromnie cenię tę serię.


Zawarta w lakierach ORLY Breathable Treatment + Color Advanced Oxygen Technology pozwala na to aby tlen oraz woda przenikały w strukturę paznokcia. Zupełnie nowa formuła połączona z mieszanką olejku arganowego, prowitaminy B5 oraz witaminy C intensywnie nawilża, leczy zniszczone paznokcie oraz stymuluje ich zdrowy wzrost. A ja prezentuję cztery niezwykłe odcienie fuksji z nowej kolekcji, które nie tylko upiększają ale i chronią moje paznokcie. 


HAPPY AND HEALTHY 
To przepiękny, trochę cukierkowy róż stworzony nie tylko dla baleriny. Ten pastelowy odcień cudownie będzie prezentował się na paznokciach nie tylko latem. 


HEART BEET 
To klasyczna i mocna malina, chociaż przekorna nazwa lakieru sugeruje odcień buraczka. Ta piękna malinowa fuksja doda naszemu manicure elegancji i sprawi, że nie będziemy miały jej dość. Ten kolor przyprawi nas o szybsze bicie serca. 


BERRY INTUITIVE
To malina w lekko pudrowym wydaniu. Elektryzująca i klasyczna fuksja idealna dla kobiet, które chcą pozostać zauważone. Ten kolor z pewnością doda nam pewności siebie i sprawi, że nawet zima nie będzie szara i bura. 


GIVE ME A BREAK
To ciemna i klasyczna fuksja - mój ulubiony kolor z całej czwórki. To właśnie on ostatnio najczęściej gości na moich paznokciach. Jest elegancki, nietuzinkowy i niesamowicie kobiecy. gwarantuje mi nieskazitelny manicure przez 7 dni - zresztą jak pozostałe odcienie, ale to właśnie on jest moim ulubieńcem. 


Lakiery ORLY Breathable Treatment + Color to pierwszy w historii profesjonalny produkt all-in-one łączący preparat z kolorem. W odróżnieniu do tradycyjnego lakieru do paznokci, Breathable, dzięki formule Advanced Oxygen Technology tworzy na paznokciach przepuszczalną warstwę, która pozwala, by tlen i woda przenikały przez płytkę do łożyska. Zaawansowana technologia połączona z mieszanką olejku arganowego, prowitaminy B5 oraz witaminy C intensywnie nawilża, regeneruje zniszczone paznokcie oraz stymuluje ich zdrowy wzrost. ORLY Breathable Treatment + Color to produkty zawierające składniki odpowiadające za przyczepność i połysk, dzięki czemu nie musimy używać bazy i topu.
Wizja kobiecości czyli Paco Rabanne Pure XS for Her

piątek, stycznia 04, 2019

Wizja kobiecości czyli Paco Rabanne Pure XS for Her

Ona posiada wszystko. W nadmiarze. Rozbrajający czar, pewność siebie, niewiarygodny seksapil. I nieco nonszalancji. Jest oszałamiająca i intrygująca. Paco Rabanne Pure XS for Her urzeka, ponagla i pobudza zmysły swoim nowym zapachem. Opowiada też o czystej fantazji i źródle obsesji zaklętych w tym niewiarygodnie pięknym flakonie.


Ten dziko prowokujący i nieposkromiony - kwiatowy zapach stworzony został przez Quentina Bischa - natchnionego i pełnego pasji kreatora zapachów z firmy Givaudan. Zainspirowany jedną ze swoich podróży na wyspę Reunion, twórca kompozycji powrócił do Paryża z obsesją na punkcie oszałamiającego, olśniewającego ylang-ylang. Postawił przed sobą cel: zobrazować esencję orgazmu,
eksplozję zmysłów z charakterystycznym polotem Paco. Quentin wymyślił wybuchowy duet: magnetyczny ylang-ylang na tle intrygującej nuty popcornu. Nuty wibrują ze sobą, wywołując wrażenie napięcia, aby w lawinie zmysłów uchwycić chwilę wybuchowej erotyki.


Na początku czujemy objęcia kwiatów oraz gorący aromat ylang-ylang. Promienny zapach z akcentami jaśminu. Płatki rozwijają się i wyłania się gorąca jak skóra wanilia. Śmiałe i apetyczne aromaty! Ulegnij swoim instynktom i emanuj hipnotyzującym seksapilem.

Następnie następuje eksplozja zmysłowości. Śmiały kęs popcornu… i namiętność staje się dzika i gwałtowna. Rozgrzane nuty słono-słodkiego popcorn pękają. Piżmo i nuty milkwood rozpalają skórę i zmysły. Gorąca namiętność.

Na końcu istna eksplozja formuły: ylang-ylang, wanilia, nuta popcornu, drewno sandałowe oraz  nasiona ambrette.


Paco Rabanne Pure XS for Her  to również rzeźbiony szklany falkon. Jego śmiałe krawędzie odzwierciedlają pewny siebie czar. Nieujarzmione kształty. Płomienne pożądanie. Otoczony serpentynową obejmą. Wyrzeźbione łuski, falujące refleksy. Biżuteryjny akcent dopełnia całości. Szkło w odcieniach różu: od neonowego po ciemny. Paco Rabanne Pure XS for Her  to flakon, który uwielbia przesadę. Czyste, prowokacyjne piękno. Wcielone pożądanie.


Linią XS Paco Rabanne prowokuje maksymalnie. Zawsze z przymrużeniem oka. W 1993 roku wprowadzony został pierwszy zapach XS, który odrzucał tabu, afirmując pożądanie seksualne. Twórcą tej zmysłowej kampanii telewizyjnej był słynny reżyser Emir Kusturica. Zapach to drzewna, męska kompozycja: intensywnie zmysłowa. Flakon przybrał formę kultowej zapalniczki kryjąc w sobie moc płomienia. Za sprawą Black XS w 2005 roku, a następnie Black XS dla niej w 2007 roku: duch rocka pozostawał wciąż żywy. Bez umiaru. Paco Rabanne to zapachy dla pokolenia, które czuło się wolne i odrzucało kompromisy.


Rok 2017. Pierwszym zapachem Pure XS Paco Rabanne obwieszcza powrót do seksu i erotyki. Czysta fantazja przybrała rzeczywistą formę, uosobiona przez obezwładniająco seksownego spadkobiercę. Jego najbardziej ewidentny talent to doprowadzanie dziewczyn do szaleństwa, lecz niedopuszczanie ich zbyt blisko. Zapach? Oszałamiająca pułapka. Przedawkowany imbir. Eksplozja gorącej wanilii i mirry. Przesada w najczystszej postaci. W ślad za Pure XS, dzisiaj Paco Rabanne prezentuje Pure XS for Her. Alter ego męskiego zapachu. Opowieść o fantazji i roznieconym pożądaniu. Zapach bez zahamowań, ucieleśniony przez elektryzującą Emily Ratajkowski. 


Jeśli szukacie mega kobiecego i elektryzującego erotyką zapachu owianego tajemnicą, to zdecydowanie postawcie na Paco Rabanne Pure XS for Her. Słodkie nuty przeplatają się tutaj z tajemnicą orientu ukrytą w ylang-ylang i drzewie sandałowym. To zapach dla wszystkich miłośniczek perfum zmysłowych, seksownych i niezwykle emanujących kobiecością. Tutaj nie znajdziecie świeżości, tylko czystą eksplozję zmysłowości rozpalającą wszystkie zmysły.