Bene nowości czyli Color Core Collection od Benefit - swatche

poniedziałek, maja 20, 2013

Bene nowości czyli Color Core Collection od Benefit - swatche

Po raz kolejny marka Benefit kusi nas przepięknymi opakowaniami swojej najnowszej kolekcji Core Color. Kolekcja inspirowana jest design'em mostu Golden Gate Bridge znajdującego się w San Francisco (CA) czyli w mieście, gdzie narodziła się marka Benefit. Pastelowe kartonikowe opakowania kryją istne bene cuda - cienie w kamieniu - Longwear Powder Shadow, kremie - Creaseless Cream Shadow oraz błyszczyki - Ultra Plush Lip Gloss.


W moim posiadaniu znalazły się następujące kolorki cieni:
  • Pause For Applause
  • Call My Buff
  • Pinky Swear
  • Always A Bridesmaid


Błyszczyk w kolorze Kiss You czyli piękna lawenda:


A teraz czas na swatche:


IsaDora Multi Vitamin Gloss upiększa i pięlęgnuje

piątek, maja 17, 2013

IsaDora Multi Vitamin Gloss upiększa i pięlęgnuje

Z firmą IsaDora mam styczność po raz pierwszy. I od razu polubiłam się z tym produktem, chociaż efekt, jaki daje jest niezwykle subtelny. Mowa o nowości - Multi Vitamin Gloss


Seria Multi Vitamin Gloss to 4 odcienie zawierające aż 90% witamin - A, C, E i koenzym Q10 oraz  antyoksydanty - te wszystkie składniki maja za zadanie poprawić kondycję naszych ust - nawilżyć je i wygładzić. Dodatkowo dają bardzo lekki kolorek na ustach i piękny lustrzany połysk. 


Mój odcień, to kolor 05 Mandarine - to raczej taki delikatny koral z maleńkimi praktycznie niewidocznymi drobinkami. Błyszczyk ślicznie pachnie owocami, ma bardzo wygodny - lekko spłaszczony i niesamowicie elastyczny pędzelek (pacynka) - dzięki temu świetnie dopasowuje się do ust i jest wygodny w aplikacji. Po raz pierwszy spotkałam się z taką pacynką i uważam, że jest rewelacyjna. 


Plusy:
  • mocne nawilżenie przez długi czas - ja stosuję go zamiast pomadki ochronnej na spierzchnięte usta bo nie cierpię pomadek ochronnych w ciągu dnia;
  • trzyma się na ustach ok. 3 godzin, nawet jak się wytrze lub "zje" to nawilżenie nadal jest wyczuwalne;
  • śliczny efekt lustrzanych usteczek;
  • świetny aplikator - najlepszy do tej pory;
  • nie skleja ust;
  • słodki zapach i miły smak jak obliżemy usta.
Minusy:
  • za słabo widoczny kolor, pomimo tego, że w opakowaniu i na łapce kolorek jest dość widoczny.
  • dość wysoka cena (55 zł)

Moja ocena 4/5 

Reasumując - bardzo go lubię na co dzień - kiedy zjem już swoją poranną pomadkę to od razu maluję nim usta - w ten sposób mam zadbane i niespierzchnięte usta a z tym ostatnio miałam trochę problem (przeziębienie).
Lioele A.C Control - punktowy żel na trądzik - to działa!!!!!!!!!

czwartek, maja 16, 2013

Lioele A.C Control - punktowy żel na trądzik - to działa!!!!!!!!!

Po ostatnich niewypałach z preparatami na pryszcze - o których już niedługo posty - w końcu znalazłam coś co rzeczywiście działa na moje syfki - uffffff. Poszukiwania zakończone - mam swojego faworyta, a mowa o 
Lioele A.C Control - punktowym żelu na trądzik do kupienia w sklepie My Asia. 


Skoncentrowany żel na trądzik. Działa punktowo na istniejące stany zapalne skóry (potocznie: pryszcze) przyśpieszając ich gojenie się i nie dopuszczając do powstania nowych zmian. Zawartość wielu ekstraktów roślinnych reguluje wydzielanie sebum.
  • Produkt zmniejsza zmiany trądzikowe i stany zapalne, rozjaśniając zaczerwienienia oraz sprawiając, że są one mniej widoczne
  • Drzewo herbaciane działa przeciwzapalnie natomiast kwas hialuronowy głęboko nawilża i koi skórę

Water, Butylene Glycol, Glycerin, Biosaccharide Gum-1, Alcohol, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Polysorbate 80, Carbomer, Triethanolamine, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Allantoin, Hydrolyzed Algin, Sodium Hyaluronate, Methylparaben, Ethylparaben, Cellulose Gum, Dipotassium Glycyrrhizate, Disodium EDTA, Zinc Sulfate, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, PEG-60 Almond Glycerides, Caprylyl Glycol, Nordihydroguaiaretic Acid, Oleanolic Acid

RECENZJA

Opakowanie - śliczna szklana flaszeczka 90 ml ze szklaną pipetką aby nie miziać paluchami nieprzyjaciela.

Zapach - delikatny - prawie niewyczuwalny

Konsystencja - dość rzadki żel

Aplikacja - punktowo pipetką nakładam na krostkę - pozostawiam do wyschnięcia i aplikuję ulubiony krem. Czasem robię odwrotnie - nakładam kropelkę już po nałożeniu i wchłonięciu kremu - nie widzę różnicy.


Efekt/Działanie - żel ma dość rzadką konsystencję - trochę spływa po nałożeniu na syfka ale mi to nie przeszkadza. Po jakiś 15 minutkach lekko wchłania się tworząc prawie niewidoczny film, który jednak nie rolkuje się i nie ściera - dlatego można aplikować go nawet pod makijaż. Niektóre krostki znikają w przeciągu jednej nocy, inne muszą zostać potraktowane 2 razy ale istotny jest fakt, że znalazłam w końcu coś co je rzeczywiście unicestwia w dość krótkim czasie. Żel po nałożeniu nie piecze i nie szczypie, nie tworzy się w jego miejscu czerwony placek. Co ciekawe - nie wysusza pryszcza ale po prostu go niweluje - syfek zasysa się do środka i pufffff znika. Od dawna szukałam czegoś co rzeczywiście zda egzamin i nie będzie widoczne na twarzy (bo mój ukochany i w 100% skuteczny Acne Camouflage brudzi poduszkę, bo tez stosuję go miejscowo na noc). Serum Lioele jest idealne a do tego bardzo wydajne. Bo na zmianę wystarcza jedna niewielka kropelka a opakowanie ma aż 90 ml żelu. 

Cena w tej chwili promocja - 55,75 zł w sklepie My Asia - to niewiele za skuteczność, wydajność i duże opakowanie.

Moja ocena 5/5 bez dwóch zdań to mój faworyt w walce z pryszczami. 
Spotkanie blogerek w The Body Shop i limitka Leona Lewis

wtorek, maja 14, 2013

Spotkanie blogerek w The Body Shop i limitka Leona Lewis

W ubiegły piątek, razem z 4 blogerkami z Warszawy (Saurią, Krzyklą, Pięknością Dnia oraz Agatą, która ma nosa) byłyśmy gośćmi honorowymi w sklepie The Body Shop w Złotych Tarasach. Powodem była inauguracja najnowszej limitowanej kolekcji - sygnowanej przez piosenkarkę - zwyciężczynię X Factor - Leonę Lewis. 


Limitka w Polsce jest bardzo skromna bowiem w jej skład wchodzi rozświetlacz w dwóch odcieniach, woda toaletowa (niedostępna u nas... niestety ) błyszczyk (w Polsce tylko w jednym odcieniu) i cienie - ale pomimo tego, kolekcja ta jest niezwykle piękna i warta uwagi.

Ja zakupiłam sobie właśnie "rogaty" rozświetlacz i niesamowity błyszczyk, który nadaje efekt mokrych ust. Cień w cudownym amarantowym kolorze dostałyśmy, oprócz tego trochę kosmetyków do pielęgnacji, w tym BB krem.


Malowała nas Ania Orłowska, z którą miałyśmy okazję poznać się już przy okazji sesji dla Under Twenty i muszę przyznać, że to ona jest główną sprawczynią zakupienia przeze mnie rozświetlacza oraz błyszczyka. Jak tylko mnie nimi pomalowała - od razu musiałam je mieć. 


Bardzo lubię nasze spotkania z dziewczynami - mamy okazję nie tylko poznać nowości marek ale po prostu spotkać się, pogadać i powymieniać doświadczeniami z blogowania, bowiem po całej Body Shopowej "imprezie" skoczyłyśmy na obiadek i piwko do Planet Sushi.


Organics Beauty czyli czysta natura dla włosów

wtorek, maja 07, 2013

Organics Beauty czyli czysta natura dla włosów

Niedawno dowiedziałam się, że moja dobra koleżanka Asia postanowiła zainwestować we własny biznes a na czym kobiety znają się najlepiej? Oczywiście na kosmetykach. Po wielomiesięcznych poszukiwaniach po całym świecie nieznanych w Polsce ale organicznych marek - jej wybór padł na dwie firmy produkujące kosmetyki do włosów - O'right oraz Natulique.


Organics Beauty to przede wszystkim ludzie z pasją, to wysokiej jakości czyste produkty fryzjerskie i kosmetyczne, to dbałość o środowisko, to wspieranie akcji charytatywnych i zaangażowanie w sprawy ekologii. Z Organics Beauty masz pewność, że to co otrzymujesz jest sprawdzone, wyjątkowe, wyprodukowane w zgodzie z naturą i z troską o środowisko.

Zespół Organics Beauty dokonuje świadomych wyborów produktów, co do których ma pewność, że są bezpieczne i zdrowe, stworzone w zgodzie z naturą, na bazie czystych, starannie wyselekcjonowanych składników organicznych. Nasze produkty przeszły długą drogę selekcji i testów w celu potwierdzenia ich wyjątkowości. Wybieramy takie marki, które stawiają na zastosowanie „Zielonych koncepcji”, ujawniają składniki produktów, nie dokonują testów na zwierzętach.


Firma NATULIQUE jest liderem profesjonalnej branży kosmetycznej i oferuje wysokiej jakości, ekskluzywne produkty do koloryzacji i pielęgnacji włosów o najbezpieczniejszym składzie, jakie można znaleźć na dzisiejszym rynku.

Stworzone linie produktów były konsultowane z używającymi metod konwencjonalnych i alternatywnych lekarzami,chemikami, specjalistami od żywienia i ogrodnictwa. Zebrane w ten sposób informacje pozwoliły na wyeliminowanie tradycyjnych środków konserwujących oraz środków pieniących. Badania wykazały, że następujące składnik działają drażniąco na skórę głowy, wywołują alergie i są rakotwórcze: glikol propylenowy, lauryl sodowy, lauret siarczanu, dietonolamina (DEA) , konserwanty na bazie parabenów, (metyl, etyl oraz propyl parabenów). Pomimo, że są jednymi z najpowszechniejszych składników dzisiejszych kosmetyków, nie znajdą ich Państwo w kosmetykach NATULIQE. To zobowiązanie firmy!

Oferta firmy NATULIQUE została niedawno wyróżniona jako czołowa profesjonalna seria produktów ekologicznych do pielęgnacji włosów przez norweską telewizję poranną. Program zajmuje się sprawami dotyczącymi legalności w sektorze pielęgnacji włosów, gdzie wiele produktów zaliczanych do naturalnych, ekologicznych i organicznych, jednak często bez podstaw. Nacisk położony jest na znaczenie wyboru certyfikowanych organicznych produktów, które są poświadczone przez legalne agencje certyfikujące, w celu zapewnienia, że produkty nie zawierają szkodliwych składników.


Innowacyjna linia produktów O’right jest produkowana z czystych, specjalnie wyselekcjonowanych naturalnych składników ekologicznych. Spełnia specjalistyczne potrzeby profesjonalnych salonów fryzjerskich w zakresie pielęgnacji włosów i skóry głowy

Receptura produktów została opracowana na bazie certyfikowanych składników roślinnych, cukropochodnych środków spieniających, przy zastosowaniu precyzyjnie dobranych naturalnych mieszanek zapachowych. Jedną z unikatowych cech linii jest to, iż pozwala ona Fryzjerowi – styliście ocenić stan włosów swoich Klientów i sformułować specjalne zalecenia pielęgnacyjne, które skutecznie rozwiążą problemy.

W ofercie Organics Beauty znajdziemy produkty zarówno do domowego stosowania jak i do profesjonalnego - w salonach fryzjerskich:
Ze szczegółową ofertą możecie zapoznać się tutaj.

A ja obiecałam Asi zostać Ambasadorką ich kosmetyków, tak więc możecie spodziewać się szczegółowych recenzji. Poddam się również koloryzacji farbą NATULIQUE - jestem niezmiernie ciekawa efektu - obiecuję również reportaż na blogu.

Posiadane certyfikaty:


Spotkanie Warszawskich Blogerek Kosmetycznych

środa, maja 01, 2013

Spotkanie Warszawskich Blogerek Kosmetycznych

Jakiś tydzień temu po raz kolejny Warszawskie Blogerki Kosmetyczne miały swój dzień - spotkałyśmy się w rewelacyjnej włoskiej knajpce Vapiano.


Spotkanie miało charakter warsztatów - podczas których miałyśmy okazję zbadać swoją skórę - dzięki firmie Bioderma, włosy - dzięki pani trycholog, dowiedzieć się co nieco na temat dermatologii i medycyny estetycznej - dzięki Pani Agnieszce Bilżanowskiej - słynnej dermatolog, która do nas przyszła dzięki uprzejmości firmy Vichy,  poznać tajniki makijażu dzięki firmie Rimmel oraz stylizacji włosów - dzięki firmie Schwarzkopf. A nasz blogowy kolega Marcin odkrył przed nami tajniki magicznego świata zapachów i perfum. Po raz kolejny na naszym spotkaniu zagościła też przedstawicielka firm Lumene i Gosh, która pokazała nowości marek a przemiła Pani Renata z Pat & Rub opowiedziała nam o kosmetykach Pani Kingi Rusin od kuchni oraz wysłuchała tego co marka powinna wziąć pod uwagę przy produkcji kolejnych "patowych" smakowitości - blogerki miały głos!


Do tego dwadzieścia parę uśmiechniętych i rozkrzyczanych lasek, pyszne włoskie jedzenie i dzień uważam za jak najbardziej udany.


Jak zwykle wielka dziękówa dla Kasi i Ani za perfekcyjną organizację spotkania, które nawet przez sekundę nie było nudne.