Na rajskiej plaży z The Body Shop Pinita Colada

czwartek, maja 12, 2016

Na rajskiej plaży z The Body Shop Pinita Colada

Temperatura rośnie, a wakacyjny nastrój unosi się już powietrzu. Czas na koktajl dla Twojej skóry prosto z Karaibów! Aby móc w pełni poczuć karaibski klimat, The Body Shop stworzył rajski zapach na bazie soczystego ananasa przeplatający się z orzeźwiającym kokosem. Pinita Colada to seria, której zapachu nie ma się dosyć!


Chcąc wprowadzić wszystkich w wakacyjny nastrój, The Body Shop stworzyło linię do ciała, Pinita Colada łączącą w sobie egzotyczny, owocowy zapach ananasa i kokosa prosto z rajskich Karaibów. Rajskie szaleństwo jest wszechobecne, a oczyszczające smoothie króluję już na Instagramie. The Body Shop dało się wręcz porwać kokosowym wariacjom i wzbogaciło koktajl o sok ze świeżego ananasa z regionu Santo-Domingo. W połączeniu ze starannie wybranymi kokosami z Antilii tworzy on niebywale smakowitą całość. Bez względu na to, który produkt z serii Pinita Colada wybierzesz, ananasową świeżość i kokosowe orzeźwienie masz gwarantowane!


Masło i scrub z serii Pinita Colada zawierają organiczny olej sojowy, pochodzący od zaufanego dostawcy Gebana z południowo-wschodniej Brazylii. Dostawca ten jest mocno zaangażowany w działania przeciwko wycinaniu lasów oraz promuje zrównoważone, organiczne metody rolnictwa, pozbawione chemikaliów i zbędnych pestycydów. Olej sojowy znany jest dobrze z silnych właściwości nawilżających. Dzięki czemu nasze naturalne produkty bogate są w nienasycone kwasy tłuszczowe, które zapewniają odpowiednią pielęgnację nawet bardzo suchej i dojrzałej skórze.


Według tradycji karaibskich Indian korona ananasa wystawiona przed domem ma symbolizować wieczną miłość. I jak tu się nie zakochać w tej soczystej i egzotycznej serii? Przyznam szczerze, że jako miłośniczka drinku Pina Colada rzeczywiście zapach tej serii w 100% oddaje kwintesencję drinka, gdzie zapach ananasa miesza się cudownie z zapachem kokosa pobudzając nasze ślinianki do pracy. Zapach masełka utrzymuje się na naszej skórze przez długi czas dając nie tylko uczucie mega nawilżenia ale i dodaje nam energii.  


Prysznic z użyciem gęstego i soczystego żelu będzie nam przypominać o nadchodzących wakacjach, gdzie możemy wyobrazić siebie leżącą na piasku i sączącą egzotyczny koktajl z palemką. Seria Pinita Colada to istny raj dla zmysłów i raj dla naszego ciała. Podaruj sobie odrobinę wakacyjnego relaksu i postaw w swojej łazience chociaż jeden z produktów Pinita Colada - gwarantuję, że poczujesz się jak na rajskiej plaży. 

Clinique Beyond Perfecting

wtorek, maja 10, 2016

Clinique Beyond Perfecting

Są takie podkłady, które kochamy lub nienawidzimy od pierwszego użycia. I taki też, według mojej opinii, jest podkład Clinique Beyond Perfecting. To miał być totalny hit - podkład i korektor w jednym - ale jak dla mnie wyszedł z tego jeden wielki kit. I znienawidziłam go już od pierwszej aplikacji. 


Clinique zrobiło wielką kampanię, za którą szły wielkie obietnice nieskazitelnej cery przez cały dzień. Clinique Beyond Perfecting to podkład i korektor w jednym, który ma za zadanie zamaskować wszystkie niedoskonałości - i to jest własnie to, co go doskonale opisuje - rzeczywiście maskuje perfekcyjnie ale na twarzy zostawia okropną maskę. 


Tak opisuje go Clinique:

Marzysz o kosmetyku, który zamaskuje wszystko, co trzeba, sprawiając przy tym wrażenie jakby go nie było? Nowa formuła Beyond Perfecting Foundation + Concealer to połączenie lekkości z poziomem pełnego krycia. Możesz używać go zarówno jako podkład lub stosować tylko miejscowo jako korektor. Gwarantujemy, że pozostanie na twarzy cały dzień – przez pełne 12 godzin.

Lekka, oddychająca formuła dostosowuje się do indywidualnych potrzeb Twojej skóry dzięki cząsteczkom, które w zależności od zapotrzebowania wchłaniają nadmiar sebum lub zwiększają poziom nawilżenia - obszary przesuszone poddane zostaną dodatkowemu nawilżeniu, a te, które się błyszczą – zmatowione. Wchodzące w skład formuły specjalne polimery nie wysychają, sprawiając, że podkład gładko się rozprowadza.

Wyjątkowy aplikator sprawia, że nałożenie podkładu to czysta przyjemność! Gąbczasta końcówka pomoże Ci nałożyć podkład punktowo na całej twarzy. Odwrócona bokiem, rozprowadzi kosmetyk na policzkach i rozleglejszych obszarach twarzy. Aby skorygować drobne niedoskonałości skórne, należy natomiast użyć zaostrzonej końcówki. Każda z technik aplikacji umożliwi Ci uzyskanie poziomu krycia, na którym w danej chwili Ci zależy.

Formuła 2 w 1 oraz aplikator, który działa niczym magiczna różdżka, to gwarancja czegoś więcej niż nieskazitelna cera – łatwego do uzyskania, doskonałego, pełnego i naturalnie matowego wykończenia utrzymującego się na skórze przez cały dzień.


„Częstym błędem popełnianym przy wykonywaniu makijażu jest nakładanie nadmiernych ilości podkładu” – uważa Jenna Menard, Global Colour Artist marki Clinique. “Najlepiej wówczas skorzystać z naszego niezwykłego aplikatora, który dba o to, by ilość pobieranego kosmetyku była optymalna! W naszym podkładzie 2 w 1 najbardziej cenię to, że zapewnia nam poziom krycia idealnie dostosowany do naszych indywidualnych potrzeb. Zacznij od nałożenia niewielkiej ilości, którą zwiększaj stopniowo aż do uzyskania poziomu krycia, który Cię satysfakcjonuje.”
No własnie - aplikator - nie jest wcale wygodny, jeśli podkładu chcemy użyć jako podkładu a nie korektora. Pacynka wydobywa niewielką ilość podkładu i zgodnie z tym, co mówi Clinique to własnie za jej pomocą mamy nakładać podkład na całą twarz - rezygnując z pędzla czy beauty blendera. Ten "trick" kompletnie się nie sprawdza. Ten gęsty, bardzo tępy podkład najlepiej aplikować na bardzo dobrze przygotowana skórę za pomocą beauty blendera. Wszystkie inne sposoby, jak dla mnie, kończyły się fiaskiem.


Owszem - podkład rewelacyjnie kryje ale niestety pozostaje bardzo widoczny na skórze i daje okropny efekt maski. Jedyny sposób, to stosować go miejscowo, jako dobrze kryjący korektor. Ale wyobraźcie sobie pokrycie korektorem całej twarzy - oj nie - buzia wygada nienaturalnie i mam wrażenie, że nie ma jak oddychać. Okay - utrzymuje się na twarzy bardzo długo, ale ja po godzinie mam wrażenie, że moje pory są jakby zapchane kitem. Matuje? Owszem ale przez tę grubą szpachlę wysusza skórę. 

Wiem, że na powyższym zdjęciu podkład prezentuje się idealnie, ale to zasługa dobrego światła. Teraz wyobraźcie sobie, że ten nieskazitelny efekt - w rzeczywistości to gruba warstwa teatralnego makijażu. Tak - to definitywnie super kryjący podkład, ale nawet cienka warstwa daje wrażenie niezłej "szpachli" na twarzy co podkreśla dosłownie wszystkie, nawet najmniejsze niedoskonałości i powoduje, że wyglądamy jak w masce. Czy chcecie tego? Chyba nie. Ja temu podkładowi mówię definitywne NIE! Cena tego bubla to 159 zł - jak dla mnie, nie jest wart ani grosza!

A oto moje ulubione podkłady (klikajcie, aby przenieść się do recenzji)
Zielono mi czyli kosmetyki wegańskie Zielone Laboratorium

niedziela, maja 08, 2016

Zielono mi czyli kosmetyki wegańskie Zielone Laboratorium

Czy może być coś lepszego niż kosmetyki ekologiczne, naturalne? TAK! Kosmetyki ZIELONE LABORATORIUM! To kosmetyki wegańskie, łączące nowoczesną pielęgnację ze znanymi składnikami aktywnymi, a ich zakup dodatkowo wspiera fundacje pomagające zwierzętom. Ta idea bardzo do mnie przemawia i chociaż ja weganką nie jestem to wegańskie kosmetyki od Zielonego Laboratorium urzekły mnie nie tylko dzięki swojej filozofii ale i zbawiennemu działaniu na skórę.


Zielone Laboratorium zrodziło się z troski o współmieszkańców naszej planety, połączonej z profesjonalną wiedzą na temat tworzenia kosmetyków wysokiej jakości. Misja marki opiera się na poczuciu odpowiedzialności za świat i szacunku do wszystkich istot żywych. Kosmetyki są całkowicie wegańskie. Nie zawierają składników ani zanieczyszczeń pochodzenia zwierzęcego. Stworzenie w pełni wegańskich produktów wymaga od twórczyń marki determinacji i jest możliwe tylko dzięki zaangażowaniu w cały proces – od komponowania receptury po wybór etycznych środków transportu.
„Marka Zielone Laboratorium powstała z ogromnej potrzeby pomocy zwierzętom. Obie mamy w sobie silnie rozwiniętą empatię w stosunku do zwierząt w potrzebie, dlatego szukałyśmy pomysłu co możemy zrobić, żeby pomóc w zbieraniu pieniędzy na ten cel. Chodziło o coś, co będzie się samo napędzało. Chciałyśmy aby pomoc mogła być związana z czymś tak prostym i codziennym jak kosmetyk – stosowany codziennie przypomina, że robimy coś fajnego, bo pomagamy.” - mówią Aleksandra i Sylwia Dziegieć - siostry oraz twórczynie marki. 
Kosmetyki z Zielonego Laboratorium zawierają wyłącznie naturalne, bezpieczne komponenty. W ich składzie znajdują się soki owocowe i warzywne, a nośnikami substancji aktywnych są przebadane i proste bazy kosmetyczne. Nie ma w nich PEG-ów, silikonów, parabenów. Są całkowicie wegańskie. Część wpływów z ich sprzedaży wspiera fundacje na rzecz zwierząt.


Peeling myjący cytrusowy z pomarańczą i cytryną - to uczta nie tylko dla naszego ciała ale i zmysłów. Mocne złuszczanie naskórka nie jest dobre dla każdego. Ten łagodny peeling to przede wszystkim środek myjący, dlatego może być stosowany codziennie, bez obawy o podrażnienia. Nie zawiera drapiących i szorstkich drobinek, tylko algę wapienną, która lekko pobudza i masuje. Skóra jest po nim oczyszczona, dopieszczona i zrelaksowana, pozbawiona martwego naskórka w delikatny sposób. Mycie i wygładzanie w jednym, naturalnym kosmetyku tworzy idealną kombinację. A na dodatek ten obłędny, energetyzujący zapach cytrusów!


Zawiera naturalne i delikatnie środki myjące
  • Alga wapienna (lithotanium) - remineralizuje i rewitalizuje skórę oraz oczyszcza ją z martwych komórek.
  • Origanol to wysokiej czystości frakcja terpinen-4-olu, wyizolowana drogą specjalnej destylacji frakcyjnej z olejku z drzewa herbacianego. Frakcja ta wykazuje zdecydowanie najwyższą aktywność we wszystkich testach przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybicznych w porównaniu z tradycyjnym olejkiem herbacianym, a dodatkowo działa przeciwzapalne.
  • Ekstrakt z rozmarynu posiada działanie bakteriobójcze, odkażające i przeciwzapalne, stymulujące krążenie i przeciwobrzękowe
  • Ekstrakt z lawendy ma właściwości antyseptyczne, łagodzi podrażnienia skóry, stymuluje regeneracje, nawilża, oczyszcza, tonizuje.
  • Olejek cytrynowy działa bakteriobójczo, tonizująco oraz wybielająco. Olejek jest silnym przeciwutleniaczem, działa antycelulitowo.
  • Olejek pomarańczowy wzmacnia tkankę łączną, działa regenerująco, ujędrniająco i antycellulitowo na skórę. ma działanie antyseptyczne i oczyszczające.
Kupując ten produkt wspieramy SCHRONISKO W KORABIEWICACH. Pojemność 250 ml, cena 40,00 zł.


Żel do mycia energetyzujący z żurawiną i jabłkiem to bardzo delikatny żel do mycia ciała. Nie wysusza, po użyciu skóra staje się gładsza i bardziej miękka. Ożywcza kompozycja zapachowa działa energetyzująco. Lubię sprawiać sobie drobne przyjemności. Kiedy żel pod prysznic jest w przezroczystej butelce, mogę cieszyć oczy jego kolorem. Ten jest bursztynowy – naprawdę ładnie wygląda w łazience. Pachnie świeżo, łagodnie rozbudza i pozytywnie nastawia na nadchodzący dzień. Nie obawiam się, że mnie uczuli, przecież żurawina i jabłko to rośliny bliskie nam od pokoleń. Nie przyjechały z drugiego końca świata, ale rosną tuż obok. Przypominają mi sielskie dzieciństwo, przywodzą na myśl słoneczny sad i słodkie domowe przetwory. 


Żel do mycia zawiera:
  • Sok z jabłek zawiera prowitaminę A, witaminę C, B1, B2, B6, E, a także cenne pektyny; bogactwo soli mineralnych, sporo cynku, potasu i żelaza. Rozjaśniona, gładka, młodo wyglądająca dzięki kwasom owocowym z soku jabłkowego. Jabłko regeneruje i wzmacnia skórę, łagodzi podrażnienia, działa odżywczo i odświeżająco. Działa przeciwbakteryjnie i kojąco. 
  • Olej słonecznikowy – ma działanie przeciwzapalne. Zmiękcza i wygładza skórę. Przeciwdziała powstawaniu wolnych rodników. zawiera kwasy tłuszczowe, fosfolipidy i witaminę E. Wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza i regeneruje naskórek. Ma działanie antyoksydacyjne. 
  • Oliwa z oliwek ma właściwości nawilżające. Zawiera też przeciwutleniacze, takie jak witamina A i E. 
  • Drobinki żurawiny - zawierają witaminy A i C, witaminy z grupy B oraz żelazo, wapń, magnez, fosfor i jod. Chroni przed wolnymi rodnikami, zwiększa napięcie skóry, poprawia jędrność i wygładza drobne zmarszczki.
  • Zawiera naturalne i delikatnie myjące środki.
Kupując ten produkt wspieramy Fundację VIVA – Kampanię ZAGINĄŁ DOM. Pojemność 250 ml, cena 38,00 zł.


Hypoalergiczny i bezzapachowy żel do mycia twarzy i ciała delikatnie oczyszcza nie podrażniając skóry. Zawarte w produkcie proteiny owsa nadają skórze odpowiednie nawilżenie i regenerację. Przeznaczony do codziennego oczyszczania skóry skłonnej do podrażnień, przesuszonej i po zabiegach dermatologicznych. Produkt przetestowany hypoalergicznie.


Mam słabość do przezroczystych opakowań kosmetyków. Sam widok przejrzystego płynu, wypełnionego tysiącem małych bąbelków, budzi moje zaufanie. Do tego żel ma krótki, bezpieczny skład, łagodny dla wszystkich wrażliwych, alergicznych i problemowych rodzajów skóry. Jest bardzo wydajny, już niewielka jego ilość dokładnie oczyszcza cerę. Nie powoduje żadnych podrażnień - nawet jeśli dostanie się do oczu - bowiem myję nim codziennie buzię. Nie niszczy naturalnej warstwy ochronnej skóry, pozostawia ją gładką i nawilżoną. Doskonale pozbywa się też pierwszej warstwy makijażu - pozostałości zmywam bowiem miętowym płynem micelarnym. Minimalizm i prostota w pielęgnacji zdecydowanie się sprawdzają. 

Kupując ten produkt wspieramy FUNDACJĘ TARA - SCHRONISKO DLA KONI. Pojemność 250 ml, cena 38,00 zł.


Płyn micelarny do demakijażu twarzy z woda miętową - to łagodny płyn micelarny, który skutecznie i delikatnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia nie podrażniając skóry. Bazą płynu jest woda miętowa, która łagodzi podrażnienia i pozostawia na skórze efekt świeżości. Ekstrakt z aloesu działa łagodząco i nawilżająco. Płyn do codziennego oczyszczania twarzy i oczu każdego rodzaju skóry. Produkt jest bezzapachowy i został przebadany pod kontrolą okulisty. 


Oczyszczanie wrażliwej cery to niełatwa sprawa. Jeśli potraktuję ją zbyt silnym kosmetykiem, reaguje nadwrażliwością, przesuszeniem lub przetłuszczeniem. Czasem mam wrażenie, że nie lubi nawet wody. Dlatego wybrałam płyn micelarny, który jednocześnie dokładnie oczyszcza i łagodnie traktuje moją cerę. Nie podrażnia oczu nawet podczas zmywania wodoodpornego tuszu, ma zbawienny wpływ na skórę z niedoskonałościami i koi wszystkie stany zapalne skóry. Ma delikatny miętowy zapach ale podczas zmywania nim naszej buzi nie czujemy chłodu czy tez "mentolnięcia". To super delikatny płyn, który zaspokoi nawet najbardziej wrażliwe pyszczki. 

Woda miętowa, która jest bazą tego kosmetyku, zmniejsza zaczerwienienia i przywraca cerze blask. Sok z aloesu koi podrażnienia. Miętowo-ziołowy zapach podkreśla wrażenie czystości, zdrowia i świeżości oczyszczonej skóry. Woda miętowa działa nawilżająco i odświeżająco, przywraca skórze blask oraz poprawia mikrokrążenie. Jest głównym składnikiem i bazą płynu. Sok z wnętrza aloesu, działa natomiast łagodząco, nawilżająco i kojąco. Poprawia stan suchej skóry. Dostarcza minerałów i sprzyja gojeniu się podrażnień i stanów zapalnych. Płyn nie zawiera SLES, SLS, ALS, PEGów, silikonów, olejów mineralnych, parabenów, sztucznych barwników i zapachów! 

Kupując ten produkt wspieramy Fundację VIVA – Kampanię ZAGINĄŁ DOM. Pojemność 150 ml, cena 45,00 zł


Kosmetyki Zielone Laboratorium stały się bliskie mojej skórze i sercu dzięki temu, że kupując je, wspieramy potrzebujące zwierzaki. Filozofia Zielonego Laboratorium powinna być przykładem dla innych marek kosmetycznych i to z niej my powinniśmy czerpać również naszą inspirację. Kosmetyki możecie kupić w sklepie internetowym www.zielonelaboratorium.pl
Powitanie słońca czyli brązująca kolekcja ARTDECO Hello Sunshine

piątek, maja 06, 2016

Powitanie słońca czyli brązująca kolekcja ARTDECO Hello Sunshine

W końcu słońce zawitało na dobre. A teraz i Wy możecie mieć skórę muśniętą słońcem, dzięki najnowszej brązującej kolekcji ARTDECO Hello Sunshine. Puder brązujący, cienie w sztyfcie, tusz do rzęs oraz błyszcząca pomadka do ust w czekoladowym odcieniu sprawią, że przywitasz słońce na własnej twarzy. 

BRONZING POWDER COMPACT – PUDER BRĄZUJĄCY - lekka formuła sprawia, że puder jest niemal niewyczuwalny na skórze. Zapewnia subtelny efekt rozświetlonej i muśniętej słońcem cery. W jednym opakowaniu znajduje się ciemniejszy i jaśniejszy odcień pudru. Zawiera witaminę E. Jeśli przypadkiem nałożymy go zbyt dużo, wystarczy jedno muśnięcie jaśniejszym odcieniem i już mamy poprawiony makijaż. Występuje w dwóch wariantach kolorystycznych - Almond oraz Natural (prezentowany na zdjęciach). Cena pudru brązującego to 89,90 zł.


LONG LASHES MASCARA – WYDŁUŻAJĄCY TUSZ DO RZĘS - posiada specjalną szczoteczkę w kształcie elipsy, która pozwala nałożyć odpowiednią ilość tuszu, maksymalnie wydłużyć rzęsy oraz perfekcyjnie je rozdzielić. Nadaje intensywny czarny kolor. Zawiera wosk carnauba, który sprawia, że rzęsy są elastyczne i sprężyste, witaminę E oraz panthenol. Tusz rzeczywiście ładnie rozdziela rzęsy i wydłuża je. Największą jego zaletą jest to, że nie odbija mi się na górnej powiece. Nieduża szczoteczka jest łatwa i wygodna w użyciu. Cena detaliczna: 63,90 zł


HIGH PERFORMANCE EYESHADOW STYLO – CIEŃ W SZTYFCIE. Posiada kremową, jedwabistą konsystencja i zapewnia intensywny, błyszczący kolor. Jego długotrwała, wodoodporna formuła nie powoduje zbierania się w załamaniach powiek i powoduje, że utrzymuje się perfekcyjnie cały dzień. Jedyny minus - po nałożeniu jest tak trwały, że nie można go blendować za pomocą pędzla. Występuje w dwóch kolorach - Soft Golden Rush oraz Antique Bronze (na zdjęciach). Cena cienia w sztyfcie to 53,50 zł.


COLOR LIP SHINE – BŁYSZCZĄCA POMADKA DO UST - jej lekka, żelowa konsystencja ułatwia aplikację, nie obciąża ust i zapewnia lśniący kolor. Zawiera połyskujące polimery, które w naturalny sposób podkreślają i upiększają usta. Odżywcza formuła pomadki nawilża i pielęgnuje usta. Występuje w 3 odcieniach - 06 (moja, czyli orzechowy słoneczny brąz), 10 (koral) i 21 (czerwień). Cena detaliczna to 65,90 zł. 


ARTDECO Hello Sunshine to kolekcja, która urzeka nie tylko pięknymi i estetycznymi opakowaniami ale i swoją kolorystyką jakby wręcz wyciągniętą z rajskiej plaży. W tym spójnym makijażu jesteśmy gotowe na przywitanie lata. Możemy krzyknąć "Hello Sunshine", założyć bikini i sączyć drinki z palemką.
From Burberry With Love czyli Burberry make-up

środa, maja 04, 2016

From Burberry With Love czyli Burberry make-up

Kosmetyki do makijażu marki Burberry są nowością w Polsce. Burberry na wiosnę/lato 2016 przedstawia kolekcję makijażową, której motywem przewodnim jest Aksamit & Koronka, zainspirowaną kolekcją modową wiosna/lato 2016 “Functionregalia”. Koronkowym detalom towarzyszą ciemne barwy - głęboka czerwień, fiolet oraz metalowe dodatki. Kolekcja zawiera pięć produktów mających status edycji limitowanej – dwie palety, dwa lakiery do paznokci oraz cień do powiek w kremie.


EDYCJA LIMITOWANA - EYE COLOUR CREAM NUDE GOLD NO. 121
Cień został zainspirowany ręcznie wyszywanymi militarnymi ornamentami z kolekcji modowej Burberry. Posiada kremową, łatwo rozcierającą się konsystencję umożliwiającą uzyskanie efektu rozświetlonego, muśniętego słońcem oka. Puszyste, lekkie, rozświetlające cienie Burberry idealnie rozprowadzają i rozcierają się na skórze, dając wyjątkowe subtelne i naturalne wykończenie. Cena cienia w kremie od Burberry to 130 zł. 


Burberry Kisses Sheer - Moisturising Shine Lip Colour - Carnation No 225
Jej delikatna, błyszcząca formuła nawilża usta, stopniowo pokrywając je półprzezroczystym kolorem. Lekka żelowa konsystencja precyzyjnie wtapia się w usta, nadając im połysk już po pierwszej aplikacji. Nałożenie dwóch lub trzech warstw nadaje ustom subtelnego koloru. Formuła wzbogacona o opracowaną przez markę Burberry mieszankę dzikiej róży, herbaty i lawendy nawilża usta na długi czas. Jej cena to 130 zł. 


Delikatna, błyszcząca formuła zainspirowana wybiegami nawilża usta, stopniowo pokrywając je półprzezroczystym kolorem. Lekka żelowa konsystencja precyzyjnie wtapia się w usta, nadając im połysku już za jednym pociągnięciem. W skład produktu wchodzi opracowana przez markę Burberry mieszanka dzikiej róży, herbaty i lawendy. Produkt odżywia usta i nadaje im delikatnego połysku.

Pomadka FULL KISSES - Nude Blush No 501
Innowacyjny kształt pomadki, który pozwala na szybkie i efektywne podkreślenie i wypełnienie ust. Ułatwia aplikację szczególnie w miejscu łuku Kupidyna oraz zewnętrznych kącików ust. Pozwala na dokładną aplikację, nawet bez użycia konturówki. Potrójna aplikacja umożliwia uzyskanie efektu doskonale nawilżonych, wypełnionych oraz podkreślonych ust nawet do 8 godzin. Rezultat: INTENSYWNIE LŚNIĄCY KOLOR i DŁUGOTRWAŁY EFEKT. Stopniowalny kolor -  1, 2 lub 3 – krotna aplikacja pozwala na uzyskanie pożądanego efektu. Jej kremowa i delikatna struktura balsamu pozwala na łatwą aplikację, nawet bez użycia lustra. 


SKŁADNIKI AKTYWNE 
  • Wyciąg z Acmella oleracea (rodzina astrowatych) o właściwościach antyoksydacyjnych 
  • Wyciąg z kopru morskiego - źródło witamin A, C i E oraz soli mineralnych, działa przeciwutleniająco, ujędrniająco, przeciwzapalnie i oczyszczająco.
  • Ceramidy 
“Full Kisses to wspaniała wielozadaniowa pomadka. Doskonale nadaje ustom długotrwały kolor jednocześnie modelując usta sprawia, że wyglądają na pełniejsze – wszystko osiągnięte podczas jednej aplikacji. Idealna do zastosowania w każdej sytuacji, lustro nie jest już potrzebne..." Burberry Make-up Artistic Consultant Wendy Rowe 
Wszystkie kosmetyki do makijażu Burberry możecie kupić oczywiście w drogeriach Sephora. Jak Wam się podoba ten subtelny makijaż w stylu Burberry?