Jak skóra czyli podkład Laura Mercier Candleglow Soft Luminous Foundation oraz soczyste nowości

wtorek, maja 03, 2016

Jak skóra czyli podkład Laura Mercier Candleglow Soft Luminous Foundation oraz soczyste nowości

Mojej skórze daleko do doskonałości. Jest mieszana, z rozszerzonymi porami i bliznami po trądziku. Do tej pory nadal męczą mnie wypryski oraz przebarwienia. Nie lubię swojej skóry ale muszę z nią żyć. Dobry podkład to jest to, czego od zawsze szukam. Kiedyś stawiałam na mocno kryjące podkłady. Ale one często były widoczne na mojej skórze podkreślając jej niedoskonałości. Teraz szukam lżejszych raczej rozświetlających podkładów i nie stawiam już na mega krycie. Dlaczego? Bo tona makijażu wcale nie wygląda dobrze na mojej buzi. 


Dokładnie taką samą skórę jak ja, posiada sama Laura Mercier i dlatego też kosmetyki przez nią stworzone są wręcz idealne dla mojej niedoskonałej cery.  Dla takich pechowców Laura stworzyła koncept „Flawless Face” – opierający się na przekonaniu, iż w sztuce wizażu najważniejsze jest zadbać o nieskazitelny wygląd skóry. To właśnie ten aspekt urody gwarantuje, że kobieta zawsze będzie wyglądać pięknie. Każdy produkt Flawless Face został opracowany, by umożliwić kobietom osiągnięcie efektu niewiarygodnie gładkiej, jednolitej i naturalnie wyglądającej cery.
Nawilżająca, długotrwała formuła nowego podkładu Candleglow Soft Luminous zapewnia naturalne, świetliste wykończenie makijażu , które przypomina romantyczny efekt światła świec o każdej porze dnia i nocy. Dodatkowo niezwykle łatwo rozprowadza się i pięknie wygładza skórę.

Podkład zapewnia miękkie, świetliste wykończenie odtwarza ciepły blask świec w każdym świetle. Gwarantuje skórze skórze podwójną dawkę nawilżenia. Nie jest to podkład super kryjący - poziom krycia określam jako średni, ale oczywiście możemy stopniować jego krycie nakładając koleją warstwę, bowiem podkład nie jest widoczny na skórze. Poprawia wyglad cery z niedoskonałościami nie dając efektu maski, a rozświetlające drobinki optycznie wygładzają nierówności i zmarszczki. Jest całkowicie bezzapachowy. Nie zawiera talku, silikonu oraz siarczanów. Dostępne kolory w Polsce to Creme, Vanille, Ivory, Cashew, Linen, Macadamia, Buff oraz Dusk. 


Najpierw postawiłam na odcień Vanilla - jaśniutki i porcelanowy ale okazało się, że jest dla mnie duuuużo za jasny. Tym razem udałam się do drogerii Douglas i pani konsultantka dobrała mi odcień Linen - to był strzał w dziesiątkę. To doskonały podkład dla tych z Was, które po podkładzie oczekują lekkości, delikatnego rozświetlenia i wyrównania skóry. Jeśli oczekujecie porządnego krycia, to wybierzcie inny podkład, bo ten nie ukrywa wszystkich niedoskonałości - ja stosuję wtedy korektor. Wolę miejscowe ukrycie niedoskonałości i zero tapety na twarzy. Laura Mercier Candleglow Soft Luminous Foundation nie należy do najtańszych - kosztuje bowiem 219 zł. 


GŁÓW NE SKŁADNIKI:
  • Błyszczące drobinki miki po maga ją ukryć niedoskonałości oraz nada ją skórze piękny odcień.
  • Specjalne mikropigmenty odda ją prawdziwy kolor zapewniając naturalne wykończenie makijażu.
  • Podwójny system zapewnia skórze podwójną dawkę nawilżenia.
  • Orzeźwiająca, oczyszczona woda to zastrzyk nawilżenia dla skóry, sprawia, że podkład łatwo się rozprowadza, zapewnia długotrwałe wygładzenie oraz naturalny blask. 
  • Połączenie lekkich, zmiękczających olejków oraz gliceryny chroni przed utratą wody, przywraca równo wagę skórze, zmiękczając ją/
  • Pochodne witaminy C i E chronią przed wolnym i rodnikami i działają przeciwstarzeniowo.


A teraz czas na nowości, które już niebawem u Laury Mercier. Miesiąc temu miałam okazję uczestniczyć w warsztatach makijażu poprowadzonymi przez dwóch wyjątkowych mężczyzn - Chrisa Howellsa oraz Tomka Kozaka. Chris jest przyjacielem i wieloletnim współpracownikiem samej Laury Mercier a Tomek głównym makijażystą marki Laura Mercier w Polsce. To było niezwykłe doświadczenie móc porozmawiać z Chrisem o jego pasji, jaką jest makijaż i posłuchać niezwykłych historii związanych z Laurą Mercier, która stoi za wizerunkiem moich idolek - Madonny, Sarah Jessica Parker oraz Julii Roberts. Jeśli kojarzycie wideoklip do piosenki Frozen Madonny to ten mroczny i gotycki "look" wymyśliła właśnie sama Laura Mercier. 

Chris Howells & Laura Mercier

Chris dobrał do mojej skóry kilka kosmetyków i podzielił się trickami, które od tamtej pory stosuję w swoim makijażu. Ale oczywiście najlepszą częścią spotkania była prezentacja nowości Laura Mercier. Mam nadzieję, że niebawem dołączą one do mojej "laurkowej" kolekcji.   


Laura Mercier™ to innowacyjne produkty z wysokiej półki i legendarny kunszt makijażu. Dzięki kosmetykom tej marki każda kobieta zyskuje pewność siebie i możliwość wykreowania doskonałego makijażu zapewniającego efekt nieskazitelnej cery. Ja z pewnością odzyskałam pewność siebie odkąd sięgam po kosmetyki Laura Mercier. I jeśli tak jak ja i Laura jesteście posiadaczkami cery z niedoskonałościami to mogę je Wam polecić z ręką na sercu.


Rzęsy jak u lalki czyli pogrubiający tusz Catrice Glam & Doll

sobota, kwietnia 30, 2016

Rzęsy jak u lalki czyli pogrubiający tusz Catrice Glam & Doll

Wśród wiosenno-letnich nowości od Catrice, w poście, gdzie prezentowałam większość kosmetyków z tej kolekcji, wiele z Was było zainteresowanych tuszem do rzęs Glam & Doll. Dlatego też pierwszy post z nowościami od Catrice będzie właśnie o pogrubiającej mascarze Glam & Doll

CATRICE Maskara Pogrubiająca Glam & Doll. Lalka. Ciąg dalszy success story! Nowy członek rodziny Glam & Doll ma głęboko czarną formułę która zwielokrotnia rzęsy dla uzyskania efektu sztucznych rzęs. Podkręcona silikonowa szczoteczka uchwyci każdą rzęsę i delikatnie ją uniesie, zapewniając jednocześnie rozdzielenie bez sklejania i grudek. Dla efektu intensywnego podkreślenia rzęs.

Ta dość cienka i mocno wygięta silikonowa szczoteczka doskonale chwyta wszystkie rzęsy u nasady - nawet te najkrótsze. Podkręca je i lekko pogrubia dając rzeczywiście ładny efekt - bez grudek, sklejania i odbijania rzęs na górnej powiece. Rzęsy są uniesione, podkręcone jak za pomocą zalotki. To rzeczywiście niezły rezultat, jak na tusz na każdą kieszeń.

Szczoteczka rozdziela rzęsy, które przez dłuży czas pozostają elastyczne i miękkie aby stopniować efekt pogrubienia. Ja nakładam jedną warstwę, bowiem nie lubię, kiedy moje rzęsy są pogrubione. W tuszu do rzęs szukam głównie podkręcenia i wydłużenia a ta mascara mi to zapewnia. 


Jeśli szukacie dobrego i niedrogiego tuszu do rzęs, który uchwyci nawet najkrótsze rzęsy i lubicie takie silikonowe, wygięte szczoteczki to podczas najbliższych zakupów, poszukajcie tuszu od Catrice Glam & Doll. To doskonały wybór na każdą kieszeń.

Tusz Catrice Glam & Doll możecie kupić m.in w drogerii internetowej Ladymakeup <TUTAJ>. Koniecznie zajrzyjcie do Ladymakeup, bowiem tusz Glam & Doll, jak i wiele innych kosmetyków od Catrice znajdziecie tam w doskonałej, niskiej cenie!
5 moich najdroższych kosmetyków do włosów i 5 krótkich fryzur na wiosnę

czwartek, kwietnia 28, 2016

5 moich najdroższych kosmetyków do włosów i 5 krótkich fryzur na wiosnę

Mam totalną obsesję na punkcie swoich włosów. W tym roku miną już 3 lata, gdy zdecydowałam się ściąć swoje loki i mieć krótkie włosy. Do ich pielęgnacji i stylizacji stawiam na produkty profesjonalne a tym samym drogie, bowiem na włosach, tak samo jak na skórze twarzy nie lubię oszczędzać. 


Przygotowałam dla Was zestawienie moich 5 najdroższych i do tego ulubionych kosmetyków do pielęgnacji i stylizacji włosów. 

MATRIX BIOLAGE Cleansing Conditioner do włosów cienkich - ta niezwykła oczyszczająca odżywka nie zawiera parabenów, silikonów, soli ciężkich. Formuła została wzbogacona o wyciągi z owoców, zawierają pielęgnujące formuły , które zarówno oczyszczają jak i odżywiają włosy. Mało pieniąca się formuła Odżywki Oczyszczającej do cienkich włosów dodaje włosom blasku i elastyczności, nie obciążając ich przy tym. Stosując tą odżywkę - nie jest konieczne stosowanie szamponu, więc pomimo wysokiej ceny (ok. 100 zł) otrzymujemy produkt 2 w 1. 


KEMON Actyva Nutrizione Ricca Mask - maska do włosów bardzo suchych. Maska zapewnia właściwe odżywienie włosom mocno przesuszonym u nasady. Ułatwia rozczesywanie i układanie. Nadaje włosom intensywny połysk i miękkość. Po zastosowaniu włosy stają się jedwabiste i miękkie w dotyku. Zawiera tłuszcze zawarte w oliwie z oliwek, proteiny owsa. Cena również ok. 100 zł. 


Recoffee olejek do włosów zniszczonych od O'right. Recoffe jak sama nazwa wskazuje to olejek kawowy – doskonałe źródło antyoksydantów,pozyskiwany w 100% z przetworzonych ziaren kawy. Olejek naprawia uszkodzone końcówki oraz łuski włosów. Warstwa ochronna, jaką tworzy olejek, nadaje włosom wspaniałego połysku. 

Proces ekstrakcji cennego złotego olejku Recoffee jest bardzo skomplikowany. Przetworzone fusy muszą zostać przepalone i wysterylizowane przed dalszym procesem, jakim jest technologia SFE(brak chemicznych pozostałości, ekstrakcja w niskiej temperaturze zachowuje wszystkie skuteczne składniki, niskie zużycie węgla, przyjazny dla środowiska). Z 1 kilograma fusów kawowych jesteśmy w stanie uzyskać zaledwie 15.6 grama cennego olejku. Olejek Recoffee kosztuje 144 zł ale jego właściwości dla naszych włosów są iście bezcenne. 


Po pielęgnacji - czas na stylizację - odkąd jestem posiadaczką krótkich włosów, nie rozstaję się z moim ulubieńcem, dzięki któremu pozbywam się puszących kręconych fal na włosach i uzyskuję idealnie gładką fryzurkę. To Crazy Straight od J Beverly Hills - krem do prostowania włosów zawierający żywokost. Stosowany przy stylizacji termicznej pozostawia włosy idealnie wygładzone i jedwabiste, nadaje naturalny połysk, zapobiega puszeniu się włosów. Cena tego balsamu to 79 zł. 


No i na koniec kolejny produkt organiczny, który odkryłam w ubiegłym roku. Less is More  to pierwsza gama certyfikowanych organicznych produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów rodem z Austrii – stworzona przez dr Doris Brandhuber i Hannesa Trummera. Innowacyjne formuły produktów zawierają wyłącznie naturalne składniki, wybrane ze względu na ich skuteczność, czystość i optymalną tolerancję przez zarówno skórę jak i środowisko: otrzymane z odnawialnych źródeł i od certyfikowanych organicznych hodowców.

Spray wykańczający do włosów z kwiatem lipy Less is More. Spray ma mocno ziołowy zapach - rzeczywiście wyczuwam tutaj nie tylko kwiat lipy ale i wyciąg z czystka. który jest rośliną leczniczą o najwyższej zwartości polifenolów w Europie (większej niż zawarta w czerwonym wina czy zielonej herbacie). Działa anty-oksydacyjnie, chroni włosy i wzmacnia skórę głowy.Spray nie tylko nabłyszcza i zapobiega skręcaniu się włosów, ale również doskonale nawilża i wygładza włosy z tendencją do puszenia się czy też skręcania. Nie obciąża przy tym włosów no i jest bardzo wydajny. Jego cena to ok. 126 zł. 


Te właśnie produkty pomagają utrzymać moją zawsze nienaganną krótką fryzurę. Przy wyborze swojej krótkiej fryzury od zawsze inspirowałam się zdjęciami z internetu i chciałam Wam pokazać, na których fryzurach bazuję - czesząc się i stylizując. 


Dlaczego piszę o swoich najdroższych kosmetykach, skoro nie wszystkie kobiety stać na tak kosztowną inwestycję? Chciałam nawiązać do tego, że po pierwsze na naszej urodzie i dobremu samopoczuciu nie należy oszczędzać - to trochę górnolotne, wiem bo przecież nie każdy z nas ma worek pieniędzy. 

Ale chyba nie ma świecie osoby, która nie chciałaby być bogata, chociaż mawiają, że pieniądze szczęścia nie dają. Może i nie, ale z pewnością ułatwiają nam życie. Dzięki pieniądzom nie tylko mamy okazję wieść spokojniejsze życie ale i możemy spełniać swoje marzenia. Ja swoje spełniłam w ubiegłym roku jadąc do Kalifornii i mogąc mieszkać w Los Angeles przez 1,5 miesiąca. A wierzcie mi, gdyby nie zaoszczędzone pieniądze - nie mogłabym sobie pozwolić na tak kosztowną podróż. 


Nadal mam wiele marzeń - nie tylko tych związanych z dalszym podróżowaniem ale i tych bardziej błahych - związanych z kosmetykami (jak na blogerkę urodową i prawdziwą kobietę przystało).  Co robię w tym kierunku? Oszczędzam, nie jestem rozrzutna, ograniczam swoje wydatki do najpotrzebniejszych rzeczy i wyznaczam swoje cele, które z czasem realizuję. Jeśli jesteście ciekawe jak dokładniej realizować swoje marzenia i dążyć do sukcesu - zajrzyjcie do TEGO ARTYKUŁU
Bo usta mają znaczenie czyli matowa pomadka Lips Matter od Beauty UK

wtorek, kwietnia 26, 2016

Bo usta mają znaczenie czyli matowa pomadka Lips Matter od Beauty UK

Założona i rozwinięta w Wielkiej Brytanii marka Beauty UK wyróżnia się niezależnym charakterem i wyczuciem najnowszych trendów mody. Rozbudowane portfolio marki obejmuje nowoczesne, atrakcyjne i dostępne cenowo produkty, które zostały stworzone po to, aby rozbudzić kreatywność i artystyczną wyobraźnię kobiet.


Dzięki innowacyjnemu podejściu i wieloletniemu doświadczeniu, kreatorzy Beauty UK przenoszą trendy z pokazów mody do kolekcji produktów do makijażu, dostarczając klientom marki ekscytujące kosmetyki, które rozbudzającą wyobraźnię i otwierają drzwi do stworzenia własnego, niepowtarzalnego stylu.


Nowa kolekcja matowych pomadek do ust w kremie Lips Matter wyróżnia się bardzo intensywnym kryciem kolorystycznym oraz niezwykłą długotrwałością formułą. Gama obejmuje 8 energetycznych odcieni, które z łatwością rozprowadzają się na ustach i utrzymują się na nich przez wiele godzin. Bogata, kremowa konsystencja pomadki pozostawia na ustach wyjątkowy, matowy rezultat. Uwaga! Pomadki Lips Matter mają niezwykle apetyczny, uzależniający, jagodowy zapach!


Wham Bam Thank You Jam to cudowna i soczysta fuksja. Pomadki mają dość gęstą i bardzo kremową konsystencję - coś na wzór matowych pomadek od NYX lub od Bourjois, jeśli je znacie. Rzeczywiście słodki jagodowy zapach od razu nas uzależnia a aplikacja za pomocą mięciutkiej pacynki jest bajecznie prosta. Pomadka pokrywa usta bardzo mocnym i nasyconym kolorem dając im piękne, aksamitno-matowe wykończenie. Kolor stapia się z ustami i pozostaje na nich przez długi czas. Pomadka nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek - według mnie, to jedna z najlepszych matowych pomadek na rynku. A w dodatku kosztuje grosze. 

Teraz w nowym internetowym sklepie Makeup Room trwa wiosenna promocja i pomadki Beauty UK Lips Matter możecie kupić już za 17,93 zł (regularna ich cena to 23,90 zł). Skusicie się na którąś z nich? 

Królowa fuksja czyli ZOYA Dana

czwartek, kwietnia 21, 2016

Królowa fuksja czyli ZOYA Dana

Firma Art of Beauty (właściciel marek ZOYA I QTICA) została założona w 1986 roku przez państwa Zoyę i Michaela Reyzis. Dzięki swojej wizji i pasji, mały salonik pielęgnacji paznokci ewoluował do firmy SPA koncentrującej się na naturalnych paznokciach oraz pielęgnacji skóry. Dzisiaj, Art of Beauty, to międzynarodowa firma produkująca i dostarczająca innowacyjne rozwiązania kosmetyczne na rynki całego świata.


Zoya, z wykształcenia pianistka pochodząca z Rosji, zdobyła swoją pierwszą Licencję Kosmetologiczną w 1979 roku, kiedy to, wraz ze swoim mężem Michaelem, wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Zawód pianistki wyczerpał swoje możliwości rozwoju, a które zapewnił świat kosmetologii dając jej szansę na stworzenie nowej kariery.


Obecnie, Zoya, Michael i każdy pracownik Art. of Beauty koncentruje się na kreacji najwyższej jakości produktów przeznaczonych dla profesjonalistów – salonów kosmetycznych i ośrodków SPA. Profesjonalne lakiery ZOYA, produkty pielęgnacyjne QTICA i QTICA Smart SPA zapewniają salonom wysoką jakość, wygodę, a tym samym dodatkowe korzyści. Główne wartości marek to zdrowie, bezpieczeństwo, naturalność, intensywna pielęgnacja oraz najwyższa jakość.


Profesjonalne lakiery ZOYA to:
  • Ponad 300 kolorów
  • Najwyższa jakość
  • Bezpieczne dla zdrowia
  • Nie agresywna formuła - nie zawierają formaldehydu, toluenu, DBP i kamfory
  • Doskonała trwałość – ZOYA uznane za najbardziej trwałe lakiery (nagroda magazynu Women’s Health, USA)
  • Idealne właściwości aplikacyjne
Bezpieczna, nowoczesna formuła lakierów ZOYA o wysokiej trwałości sprawia, że utrzymują się one na naturalnych paznokciach nawet 7-10 dni. Wszystkie kosmetyki ZOYA zwierają aminokwasy siarkowe, naturalny składnik paznokcia, które spajają się z płytką paznokcia i z każdą warstwą nakładanego lakieru, zapewniając mu niezwykłą trwałość. Spoina ta jest nie tylko mocna, ale też elastyczna dzięki molekularnej strukturze aminokwasów. Pozwala to lakierowi zginać się razem z płytką paznokcia co zapobiega odpryskiwaniu.


Przyjazne dla wegan, nie zawierające formaldehydu, toluenu, DBP i kamfory – lakiery ZOYA są idealne dla alergików, osób z wrażliwą skórą, kobiet w ciąży.


Odcień Dana to fuksja, która w świetle słonecznym delikatnie wpada w malinę - to cudownie soczysty i seksowny kolor. Kryje idealnie już po pierwszej warstwie, nie podkreśla nierówności mojej płytki i nie smuży podczas malowania. Do tego, czas wysychania lakieru jest całkiem przyzwoity, chociaż ja i tak nakładam na każdy lakier top wysuszający. Doskonale czuję się własnie w takich kolorach i Dana trochę przypomina mój ulubiony lakier ZOYA Charisma - chociaż Charisma jest lakierem matowym (ja oczywiście i tak niweluję mat za pomocą żelowego topu). 


W kolorowym świecie ZOYA macie do wyboru aż 300 kolorów ale ciągle wprowadzane są nowe kolekcje, więc to raj dla lakieromaniaczek. Lakiery ZOYA są dostępne w sklepie internetowym ZOYA <KLIK KLIK> lub w Warszawie - w salonie ZOYA NAIL SALON & SHOWROOM ul. Wynalazek 2 a lok. U 3. Polecam tez odwiedzać stoisko ZOYA podczas targów beauty - wtedy lakiery możecie kupić w dużo niższych cenach.