Locherber czyli szwajcarska precyzja naturalnych kosmetyków

wtorek, marca 31, 2015

Locherber czyli szwajcarska precyzja naturalnych kosmetyków

Od stu lat kosmetyki firmy Locherber opracowywane są z myślą o życiu w zgodzie z prawami natury, w której wszelkie żywe istoty włączając w to zwierzęta, mogą żyć w pełnej harmonii zgodnie z prawami najwyższej etyki. Zespół Locherber pracuje z wielkim entuzjazmem, w pełni szanując najważniejsze wartości, takie jak miłość do środowiska, w którym żyjemy. W przypadku Locherber, jest to mały Kanton St. Gallen w Szwajcarii, gdzie przyroda nie została jeszcze naruszona przez przemysł i żyje według swoich starych, naturalnych zasad.
 

Od wielu lat rodzina Locherber dokłada wszelkich starań, by odszukać i zebrać przeróżne dary natury pomagające zachować zdrowy i młody wygląd skóry. Dziś Locherber przedstawia światu już pełną gamę optymalnych produktów dających natychmiastowy efekt zawdzięczający połączeniu praw natury z nowoczesną nauką.

Locherber to m.in. makijaż, pielęgnacja do twarzy (w tym dla mężczyzn), ciała, pielęgnacja przeciwsłoneczna i po opalaniu a także zapachy do ciała i Twojego domu (Locherber Home & SPA). To ogromna wręcz oferta niesamowitych kosmetyków. W ofercie dystrybutora - firmy Be Beauty Empire znajdują się też naturalne farby i produkty do włosów Sanotint, suplementy Cosval oraz specjalistyczne kosmetyki do włosów Migliorin.

W moim posiadaniu znalazły się następujące kosmetyki z oferty Be Beauty Empire:

LOCHERBER CREAM REBALANCING ACTION - krem rozjaśniający do skóry zanieczyszczonej- Ta innowacyjna formuła zawiera bakterie kwasu mlekowego o działaniu antybakteryjnym, odświeżającym i rozjaśniającym. Przywraca naturalne pH skóry i niweluje blizny potrądzikowe. Skóra staje się miękka, gładka, a jej koloryt doskonale wyrównany. Doskonałe efekty uzyskuje się stosując krem punktowo kilka razy dziennie bezpośrednio na zmiany skórne. Cena 89 zł.


LOCHERBER CREAMY EYESHADOW - kremowy cień do oczy w pięknym kolorze złota - perłowy cień nasycony kolorem, nadaje promienny, świeży wygląd spojrzeniu i utrzymuje się przez cały dzień. Cień jest miękki, wygodny w aplikacji i wydajny. Cena 62 zł.


SANOTINT ECOLOGICAL HAIRSPRAY Ekologiczny Lakier Stylizujący Włosy - lakier doskonale utrwala fryzurę. Nadaje jej sprężystość, chroni włosy przed promieniami UV, dzięki cząsteczkom, które nie wnikają w głąb włosa. Ma naturalny, przyjemny zapach. Dzięki opakowaniu z rozpylaczem, bez gazu nie wpływa negatywnie na powłokę ozonową. Cena 59,90 zł.


LOCHERBER HYDRATING LIPSTICK Szminka w odcieniu Sweet Pink - nawilżająca szminka nadaje ustom piękny, zmysłowy wygląd o długotrwale utrzymującym się kolorze. Chroni przed szkodliwymi promieniami UV.Cena 59 zł.


Kosmetyki Locherber są dostępne przez internet na stronie Be Beauty Empire lub w wybranych aptekach. Słyszałyście już kiedyś o tej marce? 
I Am Nuts About You czyli CATRICE Illuminating Blush

poniedziałek, marca 30, 2015

I Am Nuts About You czyli CATRICE Illuminating Blush


Mediolan, Londyn, Paryż, Nowy York. Cztery stolice mody, cztery  platformy inspiracji. Pokazy mody wiosna/lato prezentują wiele trendów: wygodna odzież sportowa w zaawansowanej technologii, ekscytujące rockowe stroje z lat ’70, uderzający minimalizm, kolorowy folklor i styl tzw. normalsów. CATRICE zna wszystkie te trendy doskonale i odzwierciedla je w najnowszej kolekcji. 
 

CATRICE Illuminating Blush - Róż Rozświetlający
Wzór na zdrowy blask. Róż Rozświetlający to dwa odcienie z subtelnym połyskiem i perłowym wykończeniem. Podkreśla kości policzkowe i lekko rozświetla cerę. Tłoczenie w zygzak 3D przyciąga spojrzenia. Dostępny w 3 odcieniach. 5 g, cena: 16,99 zł.


Przepiękne tłoczenie i subtelny kolor - niby praktycznie niewidoczny a jednak... Na policzkach daje bardzo fajny odcień - ni to brązu ni to brzoskwini - takie nudziakowe kombo. Cudownie się aplikuje i kolor I Am Nuts About You to odcień którym z pewnością nie zrobimy sobie krzywdy w postaci nieestetycznych placków.Do tego subtelne rozświetlenie skóry na kościach policzkowych i nieziemski efekt mamy gwarantowany. 

To moja pierwsza przygoda z różem od Catrice i póki co nie mogę przestać go używać. A Wam, jak się podoba?

Sugar, Oh Honey Honey czyli seria My Honey od Toni Gard

niedziela, marca 29, 2015

Sugar, Oh Honey Honey czyli seria My Honey od Toni Gard

Lubicie słodkie zapachy tak jak ja? Jeśli tak, to koniecznie zapoznajcie się z najnowszą serią My Honey od Toni Gard, która już od lutego dostępna jest w drogeriach Douglas.


My Honey to dynamiczna, owocowo-kwiatowa kompozycja zapachowa. Emanuje kobiecością i zaskakuje świeżością, zakończoną miękką, delikatnie zmysłową nutą. Przywołuje na myśl pierwsze wiosenne dni i wspomnienia chwil spędzonych z ukochaną osobą. 

My Honey bazuje na świeżych, lekkich nutach limonki, żółtych owoców i miodowego melona. W nucie serca uwalnia kwiat lotosu i magnolii, połączone ze zmysłowym, białym jaśminem. Całość kompozycji dopełnia zmysłowy aromat jasnego drewna, delikatnej maliny i aksamitnego piżma. Zapach jest dostępny od lutego 2014r. wyłącznie w perfumeriach Douglas i na www.douglas.pl


Ceny - Eau de Parfum 30 ml - 159 zł, Eau de Parfum 75 ml - 269 zł, Balsam do ciała 150 ml - 69 zł, Żel pod prysznic 150 ml - 49 zł. Cena zestawu Eau de Parfum 30 ml + balsam do ciała 50 ml + żel pod prysznic 50 ml to159 zł.


Te niewielkie opakowania idealnie sprawdzą się nam w podróży, kiedy nie chcemy wypychać naszej kosmetyczki zbyt dużymi opakowaniami. A słodycz zapachu My Honey, gdzie rzeczywiście czujemy nutę miodu, z pewnością sprawi, że nasz mężczyzna nie będzie się mógł nam oprzeć.

Kosmicznie z KIKO Milano

piątek, marca 27, 2015

Kosmicznie z KIKO Milano

Metaliczne lakiery należą do moich ulubionych bowiem nie podkreślają nierówności paznokcia, których nie mogę się pozbyć. Dlatego też kiedy swoje kroki skierowałam w stronę nowego - pierwszego salonu KIKO Milano od razu chwyciłam kilka lakierów do paznokci. Między innymi odcień 530 Pearly Blue Peacock - czysty kosmos.


Lakier kosztował 15 zł i każdy z nich uwielbiam - za trwałość, za piękny soczysty kolor i za to, że szybko wysychają - a ja - osoba niecierpliwa - nie znoszę długiego wyczekiwania aż lakier wyschnie. Jestem przekonana, że kiedy ponownie zawitam w salonie KIKO Milano, do koszyczka znowu powędrują kolejne lakiery.

Kolorowo i pachnąco czyli wiosna z Mary Kay

czwartek, marca 26, 2015

Kolorowo i pachnąco czyli wiosna z Mary Kay

I po raz kolejny kuszę wiosennymi nowościami - tym razem pokażę Wam, co też na wiosnę przygotowała dla nas marka Mary Kay. Wiosna u Mary Kay jest kolorowa i pachnąca - mamy bowiem piękne nowe paletki cieni oraz bardzo kuszący zapach w uroczym flakoniku.


Zestaw 4 Cieni do Powiek - dzięki tym bezbłędnie dobranym kolorom cieni mineralnych każda z nas może zaszaleć z ulubionymi odcieniami. Są tak łatwe w użyciu! Każdy zestaw pasuje do Kompaktów Mary Kay® a cztery idealnie uzupełniające się odcienie pozwolą Ci wyczarować wyjątkowy makijaż. Użyj jednego odcienia lub wszystkich czterech - Twoje możliwości są nieskończone. Od naturalnego dziennego makijażu do wieczorowego smoky eye - pokochasz tak wiele opcji tworzenia make-upu pasującego na każdą okazję. Wśród tych głębokich odcieni odnajdziesz piękne maty i cudownie lśniące kolory, które idealnie się ze sobą łączą, tworząc wielowymiarowy efekt. Dzięki temu z łatwością podkręcisz lub uspokoisz swój look. Każda paletka idealnie pasuje do wszystkich odcieni skóry i kolorów oczu. Cena paletki to 75 zł. 

Autumn Leaves czyli jesienne liście to co prawda pożegnanie z jesienią ale połączenie oliwkowej zieleni, połyskującego złota, fioletu i oberżyny będzie doskonałym wyborem na wieczór. 


Black Ice czyli czarny lód - to chłodne, eleganckie połączenie perły, iskrzącego srebra, grafitu i brązu - ten zestaw to ideał do stworzenia połyskującego smoky eye. 


Sandstorm czyli burza piaskowa to ciepły nudziakowy kwartet - idealny dla osób, które nie lubią zbyt mocnego makijażu. Odcienie beżu są bardzo bezpieczne. 


Chai Latte - to znowu bezpieczne ale bardziej odważne niż w Sandstorm kolory - zimne metaliczne beże, matowa biel i czekoladowy brąz będą doskonałym uzupełnieniem Twojego makijażu na wieczornego drinka z przyjaciółmi. 


Woda perfumowana Thinking of Love™ to bardzo świeży, nowoczesny zapach - idealny w każdym wieku i na każdym etapie - do zakochania się w nim na zabój! Flakon zawiera piękną zawieszkę w kształcie serca, która może idealnie przyozdobić Twoją bransoletkę. Posiada specjalną karteczkę w kształcie serca, na której możesz napisać wyjątkową wiadomość. W głównej nucie znajdziemy odświeżającą madarynkę, różę baie i wiosenną frezję. Środkowa nuta zawiera płatki róży tureckiej i wiciokrzew różowy. W dolnej nucie odnajdziemy głęboką nutę irysu i indonezyjskie drzewo sandałowe. Cena 149 zł za flakon 29 ml.


No i nie byłoby wiosny bez produktu do ciała. Mary Kay wprowadziła bowiem do swojej kultowej serii TimeWise - Antycellulitowy Żel-Krem TimeWise Body™ Smooth-Action™. Cena 189 zł za opakowanie 177 ml.

Niezwykle skuteczna odpowiedź na problem cellulitu. Dziewięć na dziesięć kobiet polubiło to, co zobaczyło w lustrze.* Po dwóch tygodniach stosowania, dziewięć na dziesięć kobiet powiedziało, że ich skóra stała się gładsza.* Badania kliniczne wykazały, iż po trzech tygodniach stosowania tego produktu zmniejszyła się widoczność cellulitu i nastąpiła poprawa w jędrności skóry.** Po dziewięciu tygodniach stosowania 87% kobiet stwierdziło znaczącą redukcję widoczności cellulitu.*

* Rezultaty odzwierciedlają procentową liczbę kobiet, które zgodziły się z danym stwierdzeniem. Rezultaty odnotowano podczas badania klinicznego trwającego dziewięć tygodni, w którym udział wzięło 136 kobiet, stosujących produkt rano i wieczorem.
** Rezultaty oparte na obserwacji poprawy, odnotowanej podczas niezależnego badania eksperckiego, istniejącego w ramach niezależnego badania klinicznego, trwającego 12 tygodni, podczas którego 41 kobiet stosowało produkt rano i wieczorem.

Siberian Rose czyli róż od FM Group TT Collection

środa, marca 25, 2015

Siberian Rose czyli róż od FM Group TT Collection

Zainspirowana jednym z czterech żywiołów - Ziemią, Pani Katarzyna Trawińska - właścicielka FM Group stworzyła niesamowitą ale limitowaną kolekcję do makijażu. Wśród niej znalazły się m.in róże do policzków - matowy - American Pink i opalizujący - Siberian Rose.


To nie tylko piękne i luksusowe opakowania, to również subtelne kolory - takie, które dodadzą nam urody a nie zrobią krzywdę. Odcień Siberian Rose to bardzo bardzo delikatny, połyskujący róż - dosłownie muska nasze policzki niczym płatek róży a skóra staje się lekko rozświetlona i zdrowo wyglądająca. 


Zawarty w różu szafir nazywany jest niebiańskim klejnotem. Jego barwa w kolorze nieba zachwyca od wieków nie tylko wielbicieli drogocennych kamieni. Kosmetykom szafir nadaje właściwości nawilżające i wygładzające.

Cena różu to tylko 49 zł. Pozostałe niesamowite kosmetyki z limitowanej kolekcji TT Collection możecie podziwiać w tym poście <KLIK>.


Limoncello od Lily Lolo

wtorek, marca 24, 2015

Limoncello od Lily Lolo

Limonkowy odcień na powiekach to definitywnie must have tej wiosny i lata. Marka Lily Lolo ma w swojej ofercie prasowanych mineralnych cieni do oczu właśnie kolor Limoncello.


Aksamitnie gładkie i doskonale napigmentowane, mineralne cienie prasowane zaskoczą Cię mnogością odcieni. Ich wyjątkowa formuła została wzbogacona ekstraktem z mikołajka nadmorskiego, olejkiem z granatu, olejkiem manuka oraz nawilżającym olejkiem jojoba, dzięki czemu cienie chronią i pielęgnują delikatną skórę wokół oczu.


Do koloru Limoncello przymierzałam się już od dłuższego czasu ale same wiecie - zima, mrozy i gdzie taki kolor nałożyć w taką pochmurną i okropną pogodę. W końcu zawitało do nas trochę słońca a ja odważyłam się pomalować tym odcieniem. 

Do jasnej karnacji i jasnych włosów - limonkowe oko pasuje idealnie. Niestety kolor nie jest tak mocno napigmentowany jak myślałam (widać sporą różnicę pomiędzy tym co jest na palcu a tym co widać na powiekach) - spodziewałam się bowiem, że efekt będzie bardziej spektakularny a jest jednak subtelny i delikatny. W sumie może to i dobrze, bo Limoncello okazał się fajnym dziennakiem i nie mam neonowych powiek jak na techno-party. Cena prasowanych cieni od Lily Lolo to 42,90 zł.

Rzęsy w rozmiarze XXL czyli YSL Mascara Volume Effet Faux Cils

poniedziałek, marca 23, 2015

Rzęsy w rozmiarze XXL czyli YSL Mascara Volume Effet Faux Cils

Na piętnaste urodziny produktu, YSL Beauté rozpoczyna nową erę swojej mascary. W roku 2015 formuła kultowego tuszu YSL VOLUME EFFET FAUX CILS została bowiem zmodyfikowana. Nowa formuła zapobiega wysychaniu produktu w opakowaniu i zachowuje świeżość każdego dnia, nadając teatralny efekt sztucznych rzęs. Mascara wzbogacona zostaje o substancje pielęgnacyjne dla zniewalających rzęs.
 

Najnowsza wersja jest odporna na wysychanie oraz nadaje niezrównany efekt pogrubienia przy każdej aplikacji. Po 8 tygodniach od otwarcia formuła YVES SAINT LAURENT MASCARA VOLUME EFFET FAUX CILS w opakowaniu jest nadal tak stabilna, jak przy pierwszym użyciu, a efekt na rzęsach jest taki sam od pierwszego do ostatniego użycia.

W produkcie zachowano większość składników oryginalnej formuły, a dodatkowo wzbogacono ją o elementy pielęgnacyjne dla pięknych i miękkich rzęs. Upiększająca pielęgnacja rzęs – istotna cecha nowej formuły YVES SAINT LAURENT MASCARA VOLUME EFFET FAUX CILS – wzbogacona dwoma składnikami:

OLEJKI DLA ZMIĘKCZENIA - Formułę produktu wzbogacono o 4 zmysłowe olejki, dla odżywienia włókna rzęs: olejek arganowy, olejek z krokosza, olejek migdałowy i olej rycynowy. Zostały one wybrane z uwagi na ich uzupełniające się właściwości odżywcze i rewitalizujące. Formuła sprawia, że rzęsy są elastyczne, miękkie i odżywione.

PRO-WITAMINA B5 – DLA UPIĘKSZENIA - Formuła zawierająca pro-witaminę B5 wpływa na rzęsy, wygładzając je i zwiększając ich elastyczność i objętość.Rzęsy są widocznie dłuższe i pozostają elastyczne przez długi czas. Po 4 tygodniach stają się wyraźniejsze i bardziej widoczne. Wrażenie gęstych rzęs oraz właściwości pielęgnacyjne nowej formuły będzie nadal zachwycać zwolenniczki tego produktu oraz zainteresuje nowe klientki.


MASCARA VOLUME EFFET FAUX CILS to nie tylko wyjątkowa formuła. To także wyjątkowa szczoteczka, opracowana specjalnie przez YSL Beauté. Aplikator YVES SAINT LAURENT MASCARY VOLUME EFFET FAUX CILS stał się ikoną już w momencie prezentacji produktu.Projekt szczoteczki pozwala zintensyfikować pogrubiający efekt formuły mascary i umożliwia perfekcyjne rozdzielenie rzęs. Włókna nylonowe o różnej średnicy i stopniu elastyczności pozwalają uzyskać zaskakujący efekt sztucznych rzęs, otwierając oko i dodając spojrzeniu mocy przy zaledwie jednym pociągnięciem szczoteczki. Z tym aplikatorem oszałamiający efekt pogrubienia jest łatwiejszy do uzyskania.
 

MITYCZNY ZAPACH - Ikona o delikatnym i subtelnym zapachu, rozpoznawalnym już od pierwszej chwili. Dzięki górnym nutom mandarynki, czarnej porzeczki i bazylii, wspartymi jaśminem, liśćmi fiołka i uzupełnionymi drewnem sandałowym oraz słodką, relaksującą wonią wanilii, zapach MASCARY VOLUME EFFET FAUX CILS jest ekstremalnie kobiecy. Ten wyważony zapach cechował już oryginalną formułę produktu. To olfaktoryczna interpretacja idei ekstremalnej gęstości, powiększenia i pogrubienia, które leżą u podstaw narodzin tej mascary.

INTENSYWNY EFEKT SZTUCZNYCH RZĘS - Na początku była czerń. Począwszy od klasyka z 1967 r., filmu „Piękność dnia”, którego główna bohaterka zapoczątkowała modę na podkręcone, gęste i równe rzęsy.Do dziś kobiety starają się uzyskać efekt gęstszych rzęs dla intensywnego spojrzenia i spektakularnego rezultatu. Czerń to podstawa wśród mascar. Arcydzieło elegancji i prostoty wykracza poza czas i modę.
 

Rzęsy umalowane za pomocą najnowszej mascary YSL VOLUME EFFET FAUX CILS rzeczywiście są w rozmiarze XXL - nie tylko niebotycznie wydłużone ale i cudownie pogrubione. Szczoteczka idealnie chwyta nawet najkrótsze rzęsy - unosi je i podkręca do nieba. Dzięki niej rzęsy są precyzyjnie rozdzielone i pogrubione. Mascara nie kruszy się w ciągu dnia - rzęsy są cały czas elastyczne. Nie odbija się i nie tworzy na górnej powiece tzw. "łapek". Spektakularny efekt, jaki uzyskałam - same widzicie na zdjęciach - i muszę przyznać, że dawno żaden tusz nie zrobił takiej bajki z moimi rzęsami. To po prostu magia Yves Saint Laurent VOLUME EFFET FAUX CILS. 

Dla wszystkich miłośniczek luksusowych i kultowych od wielu lat kosmetyków, YSL VOLUME EFFET FAUX CILS to definitywnie "must have" tego sezonu. 
Zabieg peelingu kawitacyjnego w domu z urządzeniem Skin Cleaner KD-8000

niedziela, marca 22, 2015

Zabieg peelingu kawitacyjnego w domu z urządzeniem Skin Cleaner KD-8000

Posiadaczki problematycznej cery powinny regularnie poddawać się zabiegowi peelingu kawitacyjnego - u kosmetyczki lub w domu za pomocą urządzenia Skin Cleaner KD-8000.


Aparat do peelingu kawitacyjnego – Skin Cleaner – stworzony został dla kobiet, które chcą mieć piękną, zdrową skórę, poświęcając jedynie kilka minut dziennie na jej pielęgnację w domowym zaciszu. Kiedy skóra jest zanieczyszczona, zmęczona, niedotleniona, źle odżywiona, pozbawiona blasku urządzenie Skin Cleaner doskonale radzi sobie z zanieczyszczanymi porami i zaskórnikami. 


Skin Cleaner KD-8000 to w pełni profesjonalne urządzenie, które skutecznie spełnia swoją funkcję także w salonach kosmetycznych i SPA – dzięki zastosowaniu procesora o dużej częstotliwości, urządzenie ma bardzo dużą moc działania.

Dla kogo jest Skin Cleaner KD-8000?

< dla kobiet w każdym wieku
< dla osób ze skórą normalną, tłustą, suchą, wrażliwą, dojrzałą
< dla osób chcących zadbać o swoją skórę na wiele sposobów, uzyskując doskonałe efekty 
< dla Pań ze skórą tłustą, której pory zostaną zamknięte, a naskórek odnowiony


Łatwa obsługa urządzenia powoduje, że zabieg peelingu kawitacyjnego w domowym zaciszu to przyjemność - ja stosuję go od dwóch miesięcy i jakoś nie zrobiłam sobie krzywdy ale należy postępować ściśle z instrukcją obsługi. 

Najważniejsze jest aby aby przed każdym zabiegiem pamiętać o sterylizacji urządzenia - najlepiej spirytusem salicylowym. Twarz powinna być bardzo dokładnie oczyszczona z makijażu a zmiany skórne nie powinny byc ropne czy też zaognione. Do zabiegu stosuję płyn micelarny lub wodę termalną - zwilżamy bowiem skórę za pomocą wacika lub jeśli jest to woda termalna w spray to psikam sobie bezpośrednio na buzię. 


Sam zabieg polega na wtłaczaniu bąbelków wodnych do skóry, więc skóra musi być cały czas wilgotna. Łopatką skierowaną ku dołowi pod kątem 45 stopni zaczynamy oczyszczanie twarzy przesuwając ją po skórze "do środka" twarzy. Łopatka zeskrobuje ze skóry zanieczyszczenia, szkodliwe substancje i usuwa martwy naskórek. 

Jeśli chcemy dokonać wtłaczania (sonofrezy lub ultradźwięków) - należy odwrócić łopatkę tak aby przyciski były skierowane w przeciwną stronę niż nasza buzia. Przed rozpoczęciem sonofrezy należy nałożyć środek aktywny - np. serum które chcemy aby zostało wchłonięte przez skórę. 

UWAGA - zabieg nie może trwać dłużej niż 10 minut - bowiem dłuższe użytkowanie może spowodować nadmierną reakcję skóry i rumień. Nie wolno też przytrzymywać łopatki w jednym miejscu dłużej niż 4 sekundy. Po skończonym zabiegu należy dokładnie oczyścić i wysuszyć łopatkę urządzenia i schować je do "walizeczki".


Po dwumiesięcznym stosowaniu raz w tygodniu - nie należy zabiegu wykonywać częściej mogę spokojnie powiedzieć, że uzyskane efekty są dokładnie takie same jakie uzyskiwałam płacąc od 60-80 zł za zabieg w gabinecie kosmetycznym (czyli urządzenie zwraca nam się dosłownie po 3 użyciach). Skóra bezpośrednio po zabiegu jest delikatnie zaczerwieniona ale ten delikatny rumień utrzymuje się dosłownie przez jakieś 10-15 minut. Skóra rzeczywiście jest idealnie oczyszczona a krem nałożony po kawitacji lepiej się wchłania i z pewnością lepiej działa. Na drugi dzień podkład lepiej utrzymuje się na skórze a skóra jest gładsza i ma mniejszą tendencję to przetłuszczania się, zwłaszcza w strefie T. Owszem, nadal mam problemy z pojawiającymi się na twarzy pryszczami ale przynajmniej pozbyłam się paskudnych zaskórników a struktura skóry jest bardziej wyrównana i gładsza. 

Urządzenie jest łatwe w użyciu i chociaż miałam obawy do stosowania go na mokrą skórę, bowiem jest podłączone do kontaktu, to jednak ani nie "kopnął" mnie prąd (dłonie podczas zabiegu powinny być suche) ani nie zauważyłam skutków ubocznych. Mam nadzieję, że przy jeszcze dłuższym i regularnym stosowaniu, rozjaśnię przebarwienia i może w końcu raz na zawsze pozbędę się pryszczy. 

Cena urządzenia Skin Cleaner KD-8000 w sklepie Your SPA to 180 zł, więc spokojnie tyle możemy zainwestować w lepszą kondycję naszej skóry. 

Urządzenie poleciła mi Małgosia z portalu Uroda i Zdrowie i bardzo jej za to dziękuję. A możecie je kupić u dystrybutora YourSPA <TUTAJ>
W różanym ogrodzie czyli KORRES Advanced Repair Sleeping Facial Mask

piątek, marca 20, 2015

W różanym ogrodzie czyli KORRES Advanced Repair Sleeping Facial Mask

Z greckimi kosmetykami naturalnymi KORRES zaprzyjaźniłam się podczas wakacji w Grecji bowiem są one dostępne w każdej aptece. Tak tak - KORRES jest obecny w 6500 greckich aptek - to świadczy o wielkiej popularności tej marki.
 

Jestem ogromną fanką tzw. "sleeping masks" czyli maseczek do stosowania na całą noc - zamiast ulubionego kremu. A maska Wild Rose od KORRES posiada w sobie ogromną moc - prosto z płatków róży.

Maska KORRES Advanced Repair Sleeping Mask Wild Rose wchodzi w skład serii intensywnej kuracji Dark Spot Correcting Treatment. Opierając się na klinicznych korzyściach działania olejku z dzikiej róży, nowa linia KORRES wyrównuje koloryt skóry, oraz niweluje ciemne plamy i widoczne oznaki starzenia, odsłaniając świeżą i promienną twarz, nawet po jednej aplikacji. 


KORRES WILD ROSE - Olejek z dzikiej róży o flagowy składnik produktów KORRES oraz jeden z synonimów greckiej historii pielęgnacji skóry. To też składnik pierwszego, kultowego kremu KORRES - Wild Rose 24-Hour Moisturising and Brightening Cream. Olejek z dzikiej róży wykazuje działanie antyoksydacyjne, nawilżające i zmiękczające. W połączeniu z witaminą C działa naprawczo na zmarszczki i przebarwienia - poprawiając strukturę skóry. 

Maseczka-krem do twarzy KORRES Advanced Repair Sleeping Facial Mask Wild Rose do stosowania podczas snu. Poprawa tekstury skóry, intensywne nawilżenie oraz rozświetlenie podczas, gdy śpimy. Olejek z dzikiej róży, naturalne źródło witaminy C, przywraca skórze naturalny blask i wyrównuje koloryt. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego o wysokiej masie cząsteczkowej oraz wyciągu z aloesu i olejku z jojoba, stymuluje syntezę kolagenu pozostawiając skórę głęboko nawilżoną, gładką i promienną. Polecana do każdego rodzaju skóry. Wild Rose Advanced Repair Sleeping Facial jest niezwykle popularnym kosmetykiem w USA. W przeciągu pierwszych kilku miesięcy od wprowadzenia kremu na rynek firma osiągnęła wzrost ze sprzedaży wysokości 1,5 mln $.


Maska ma gęstą i dość zwartą konsystencję - jak masło wyciągnięte z lodówki. Dlatego z zestawie mamy do niej szpatułkę, którą wygodnie możemy sobie wydłubać niewielką jej ilość. Zapach maseczki to czysta esencja płatków róży - świeży, mocny ale nienachalny. Istna rozkosz dla nozdrzy. Nakładam ją dwa razy w tygodniu na dobrze oczyszczoną z makijażu buzię i zostawiam na całą noc. Maska delikatnie się wchłania i co ciekawe nie zostawia na twarzy lepkiej, mokrego filmu - otula naszą skórę mięciutką pierzynką bo pomimo treściwej konsystencji ma po nałożeniu ma lekką formułę, która stapia się ze skórą - nadchodzi czas na nocne cuda. 

To więcej niż maska, to więcej niż krem na noc - rano budzimy się z bardzo wypoczętą i zrelaksowaną skórą - nawet pomimo niezbyt dobrze przespanej nocy, na twarzy nie widać oznak zmęczenia.. Skóra jest jest rozświetlona, rozjaśniona i delikatna jak... płatek róży. Stosowana regularnie rozjaśnia skórę na dłuższy czas a przebarwienia stają się mniej widoczne. Skóra jest odprężona jak nigdy a wszelkie podrażnienia znikają po jednej nocy w maseczce. Uwielbiam ją za wszechstronne działanie, za cudowny zapach - to po prostu różany kompres dla zmęczonej i poszarzałej po zimie skóry. 

Cena tego magicznego kosmetyku to 155 zł za słoiczek 50 ml. 
Oranż na ustach czyli Golden Rose Vision Lipstick

środa, marca 18, 2015

Oranż na ustach czyli Golden Rose Vision Lipstick

Pomadki od Golden Rose należą do jednych z moich ulubionych. Teraz marka wprowadziła całkiem nowe odcienie do kolekcji Vision Lipstick.


Pomadka Golden Rose Vision Lipstick zapewnia piękny wygląd ust przez wiele godzin. Delikatna, kremowa konsystencja idealnie się rozprowadza, daje uczucie lekkości i zapewnia wysoki połysk na ustach. Wolna od parabenów formuła pomadki zawiera składniki odżywcze oraz nawilżające takie jak masło Shea, Olejek Jojoba oraz Wit. E. Seria zawiera 25 odcieni o wykończeniu kremowym oraz perłowym.


Prezentowany przeze mnie odcień to 135 - piękny kremowo-satynowy oranż. Pomadka sunie po naszych ustach gładko i bez smug. Usta błyskawicznie stają gładziutkie i nawilżone. To bardzo dobra i trwała pomadka za niewielką cenę - 9,90 zł. Utrzymuje się na ustach wyjątkowo długo a jeśli schodzi z nich, to bardzo równomiernie, nie pozostawiając nieestetycznej obwódki na ustach. Już niedługo pokażę kolejne kolory z tej serii. 

Czy nie wyglądam w niej uroczo?