Soczysty mat z Żelową Szminką Semi-Matte od Mary Kay

czwartek, sierpnia 04, 2016

Soczysty mat z Żelową Szminką Semi-Matte od Mary Kay

Ostatnio moje posty zdominowały pomadki. Dzisiaj czas na totalną nowość od Mary Kay - żelową szminkę Semi - Matte. Ta półmatowa ale i za razem żelowa pomadka od Mary Kay, to cudowne i soczyste kolory, które sprawią, że usta będą pełniejsze i bardziej kuszące. W dodatku pomadka daje śliczny satynowo-matowy efekt na naszych ustach. 

Żelowa Szminka Semi-Matte jest pierwszą w pełni kryjącą szminką Mary Kay, w której zastosowano technologię bogatą w żelowe mikrosfery, zapewniającą głęboki, trwały kolor – bez uczucia przesuszonych ust. Ich lekka, żelowa formuła sprawia, że nakładasz je z łatwością a usta stają się wyjątkowo miękkie i kuszące. Dostępna w 8 odcieniach - dopasuje się do każdej kobiety!

Żelowa Szminka Semi-Matte rozprowadza się na ustach niczym jedwab i sprawia, że usta przez cały czas są delikatne jak aksamit i wyjątkowo pełne. Prezentowane przeze mnie odcienie to fuksja - Powerful Pink oraz oranż - Poppy Please.  To cudowne i energetyzujące odcienie idealne na letnie imprezy. 


Dzięki żelowej formule, która sprawia , że pomadka nie aplikuje się "tępo" usta stają jędrne i sprężyste. Możemy zapomnieć o skorupie na ustach i wysuszonych ustach. Żelowa pomadka Semi - Matte to nie tylko kolor ale i pielęgnacja naszych ust. 


Pomadki Semi - Matte są bardzo mocno napigmentowane, a ich rozpraszające światło ale niewidoczne drobinki zapewniają optyczne powiększenie ust. To nie jest zwykła szminka - to szminka wyjątkowa - dająca na ustach piękny efekt pół-matu.  Utrzymuje się na ustach bardzo długo - nie straszne jej nawet pocałunki, a aby ją dokładnie zmyć z naszych ust, konieczne będzie zastosowanie dwufazowego płynu micelarnego - taki z niej trwały gagatek! Nasze usta przez długi czas będą kuszące i zmysłowe dzięki magii pomadki Mary Kay Semi - Matte Lipstick. 

Zainspiruj się czyli InspiredBy UROK oraz ShinyBox Beach Please

środa, sierpnia 03, 2016

Zainspiruj się czyli InspiredBy UROK oraz ShinyBox Beach Please

Doskonale zdaję sobie sprawę, że wiele z Was ma dość postów o pudełkach z kosmetykami dlatego też dzisiaj będzie post o pudełeczkach InspiredBy oraz ShinyBox i mojej opinii na ich temat. InspiredBy Naturalnie Piękna - czyli edycja z poprzedniego miesiąca ujęła mnie różnorodnością produktów oraz ich doskonałą selekcją - czy jest tak też i w tym miesiącu? Przekonajcie się same. 


InspiredBy w lipcu to istny UROK - Uroda, Radość, Olśnienie i Kobiecość. Śliczny design pudełeczka zachęca nas do jego otwarcia. Co zatem znalazło się w drugiej edycji InspiredBy?


Po pierwsze jedna z moich ulubionych marek - Stenders krem do rąk 25 ml - Formuła z naturalnym masłem shea hojnie odżywi skórę, podczas gdy zawarta w nim alantoina i różana woda kwiatowa pozostawią nasze dłonie jedwabiście gładkie i mięciutkie. Stenders urzeka opakowaniami oraz niesamowicie realistycznymi zapachami swoich kosmetyków. Dla mnie to idealny krem do torebki. 


Kula do kąpieli od Stenders to ręcznie wykonany gadżet do kąpieli, który sprawi, że nasza kąpiel będzie niezapomniana. olej ze słodkich migdałów zadba aby nasza skóra była doskonale nawilżona i pachnąca. 


Amilie - róż mineralny zapewnia długotrwały efekt nieskazitelnego makijażu i jed odpowiedni do każdego typu cery. Nie zawiera talku, silikonów, konserwantów i innych chemicznych czyli szkodliwych dodatków. Uwielbiam mineralne kosmetyki bowiem moja problematyczna skóra staje się po nich dużo ładniejsza. 


Yasumi - ampułka z koenzymem Q10 - przeznaczona jest do pielęgnacji skóry szczególnie suchej i z widocznymi oznakami starzenia. Główny składnik ampułki to silny antyoksydant, który chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników opóźniając destrukcję fibroplastów odpowiedzialnych za syntezę kolagenu i elastyny. 


Phyto Paris - maska intensywnie nawilżająca Phytojoba - to silnie nawilżająca ekspresowa maska i szybkiego nawilżenia i ochrony włosów suchych. Odtwarza warstwę ochronną włosa zachowując w ten sposób jego właściwe nawilżenie - ten produkt oczywiście pojedzie ze mną na wakacje. 


Joanna - Innowacyjny system regeneracji Ultraplex - został opracowany z myślą o pielęgnacji włosów rozjaśnianych i farbowanych. To przełomowy produkt Joanny - ma za zadanie odbudować mostki dwusiarczkowe wewnątrz naszych włosów, które są odpowiedzialne za ich siłę i sprężystość. Jestem niesamowicie ciekawa jego działania - czy daje efekt zbliżony do Olaplex. 


Delia Cosmetics - szampon bez soli keratynowy - delikatnie myjący kosmetyk, który nie narusza naturalnej bariery ochronnej naszych włosów. Ta innowacyjna formuła bez parabenów, soli i syntetycznych barwników zapewnia delikatne oczyszczanie włosów i wyjątkowa łagodność dla skóry głowy - zwłaszcza tej wrażliwej. 

Podsumowując - jest do bardzo pozytywne pudełeczko - może za dużo w nim produktów do włosów, ale akurat latem to własnie moje włosy wymagają specjalnego traktowania. Najbardziej jestem ciekawa systemu do regeneracji włosów Joanna bowiem do tej pory korzystałam z Olaplex i jestem zachwycona efektami, jakie daje na moich włosach. Czy Joanna sprosta temu zadaniu? Zobaczymy. 


Czas zatem na ShinyBox pod słonecznym i wakacyjnym hasłem Beach Please. Już samo pudełeczko przyciąga naszą uwagę i przenosi wprost na plażę. Ale co jest w środku? 


Ponownie Stenders - tej marki nie mam dość. Kolejna musująca kula do kąpieli - tym razem różana. Jej niesamowity zapach poruszy nasze serce podczas kąpieli. Naszą skórą zaopiekuje się sól morska i olej z nasion winogron - bo Stenders doskonale wie, co dla naszej skóry jest najlepsze. 

Obok kuli mamy naturalną morską gąbkę - to jest hit tej edycji. Naturalna gęsta gąbka doskonale oczyszcza skórę. Gąbki morskie rosną tylko w bardzo czystej i nieskażonej wodzie morskiej - moja skórą ją uwielbia. 


Dove - kremowa kostka myjąca - to akurat mój ulubiony produkt od Dove i to po nią zazwyczaj sięgam podczas zakupów w drogerii. Kostką Dove myję nie tylko ciało ale i buzię - skóra jest po niej delikatna i dobrze nawilżona. 


Rexona - anyperspirant Active Shield w kulce. Akurat fanką dezodorantów w kulce nie jestem - wolałabym aby w pudełku znalazł się spray ale wiem, że wiele kobiet stawia właśnie na dezodoranty w kulce, dlatego też to całkiem niezły wybór. 


Delia Cosmetics - pomadka do ust Satine Lips w bardzo ładnym naturalnym kolorze ust. Pomadka posiada przepiękny egzotyczny zapach a nasycone kwasy tłuszczowe i fosfolipidy zapewniają ustom nawilżenie i zabezpieczenie przed utratą wody. 


Gliss Kur szampon Ultime Color - przeznaczony do włosów farbowanych aby zapewnić piękny kolor na długi czas. Akurat nie jestem fanką marki Gliss Kur ale t niewielkie opakowanie idealnie nada się do naszej weekendowej kosmetyczki. 


Farmona Radical - serum wzmacniające do włosów z wyciągiem ze skrzypu polnego - to skuteczny preparat do regeneracji włosów suchych, matowych i wypadających. Wspomaga ich regenerację, wzmacnia włosy i chroni je. Swojego czasu namiętnie stosowałam Radical i byłam bardzo zadowolona -  to małe opakowanie możemy również zabrać ze sobą na krótki wypad za miasto. 


Bombay Bazaar Swati Natural Henna - produkt kompletnie dla mnie nietrafiony - jest to bowiem roślinna farba do włosów a ja jestem blondynką i nie zamierzam tego zmieniać. Uważam, że takie produkty powinny być dokładniej dobierane dla subskrybentek bowiem nie każda może użyć takiego produktu. 


Pierre Rene tusz do rzęs Lash Precision - gwarantuje idealne pogrubienie i zalotnie podkręcone rzęsy. A jego precyzyjna szczoteczka modeluje i rozdziela rzęsy. Jakoś za tuszami do rzęs w pudełkach nie przepadam ale może to dlatego, że jeśli chodzi o tusze to mam już swoich ulubieńców - nie mniej jednak tusz nie jest złym wyborem do pudełka, które przecież ma za zadanie przybliżyć nam nowości marek. 


Podsumowując - nie jest to złe pudełko ale nie jest też idealne. Plus za Stenders - bo to doskonałe kosmetyki, które każda z nas powinna bliżej poznać, minus daję za hennę do włosów i za dezodorant w kulce. Ale to moje subiektywne spostrzeżenia - jestem ciekawa Waszej opinii. 


Nie zdążyłam tez pokazać pudełeczka z ubiegłego miesiąca, które inaugurowało już 4 rok istnienia ShinyBox. Urodzinowe pudełeczko było rzeczywiście okazałe, chociaż nie wszystkie kosmetyki trafiły w mój gust. 


Hitem był oczywiście Stenders i cudowny peeling, który aktualnie stosuję. Peeling  delikatnie złuszcza wierzchnią warstwę naskórka i dogłębnie usuwa zanieczyszczenia sprawiając, że skóra staje się natychmiast jaśniejsza, gładsza i zdrowiej wyglądająca. Sproszkowana łupina orzecha włoskiego stanowią naturalne łupiny ścierające a ekstrakt z płatków i korzenia dzikiej róży dba o odpowiedni poziom nawilżenia skóry.


Nietrafionym kosmetykiem ponownie okazała się Joanna henna - tym razem do brwi - po prostu nie używam takich kosmetyków, a wiele z Was pewnie i tak na hennę chodzi do salonów kosmetycznych. Źle wykonana domowo robiona henna może bowiem wyglądać komicznie. 


Świetnym wyborem okazał się suplement diety NobleHealth Duo Spirulin, micel od Dermedic oraz herbatka odchudzająca Q Box herbata olong. To morderca tłuszczu w towarzystwie egzotycznych dodatków. Ananasy, kokosy, kawałki granatów, okraszone wanilią i płatkami róż. Ta herbata nie tylko pięknie wygląda i smakuje, ale przede wszystkim działa na nas pro-zdrowotnie! Reguluje przemianę materii, a także pomaga zachować idealne proporcje pomiędzy poziomem tłuszczu w organizmie, a wagą człowieka. Zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia, reguluje poziom cukru oraz działa antynowotworowo.


Plus za Oilan Balance Tonujący Krem Ultranawilżający. Ten krem o lekkiej konsystencji optymalnie pielęgnuje cerę suchą, odwodnioną i wrażliwą, ujednolica koloryt skóry i nadaje naturalny odcień odpowiadający jej karnacji. Kompleks hydronawilżający z naturalnym ksylitolem zwiększając zdolność wiązania wody w naskórku, niweluje uczucie ściągnięcia i przesuszenia skóry. Skwalan zmiękcza i uelastycznia naskórek, ograniczając utratę wody. Bogaty w kwas gammalinolenowy olej z ogórecznika intensywnie odżywia wrażliwą skórę, odbudowując ochronną barierę lipidową. Alantoina i D-pantenol łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.

Minus za Pilomax - maskę regenerującą do włosów... ciemnych. W takich pudełeczkach powinny znajdować się produkty bardziej uniwersalne niż dedykowane do konkretnego koloru włosów bowiem nie każda z nas ma ciemne włosy. 


Amaderm nawilżająco-regenerujący krem do ciała, który przeznaczony jest do ochrony skóry suchej, szorstkiej z tendencją do łuszczenia. Szczególnie polecany do stosowania w miejscach najbardziej narażonych na przesuszenie, tj. dłoniach, łokciach i kolanach. 15-pocentowe stężenie substancji nawilżającej zapewnia ochronę przesuszonej i odwodnionej skórze. Wygładza ją i regeneruje, likwiduje nadmierne rogowacenie, czyni miękką, gładką i elastyczną.

W pudełeczku znalazł się też śliczny lakier od Mollon, ale zapomniałam umieścić go na zdjęciach :( - wybaczcie!

4 urodziny ShinyBox to całkiem udane pudełeczko ale firma powinna jednak brać poprawkę na to, że nie każda kobieta stosuje pewne kosmetyki a w takich boxach produkty powinny być bardziej uniwersalne, aby każda z nas mogła cieszyć się każdym z nich.

Co sądzicie o tych boxach? Macie ich już dość czy nadal jesteście ciekawe co skrywają?
Inteligentny podkład czyli Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation

poniedziałek, sierpnia 01, 2016

Inteligentny podkład czyli Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation

Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation to nowa generacja wśród podkładów. Bo czy podkład może być inteligentny? A owszem - może. Taki jest właśnie Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation - fluid, który idealnie dopasowuje się do skóry. Zapewnia efekt perfekcyjnej cery przez cały dzień. Nie skupia się jedynie na ukrywaniu problemów, ale przede wszystkim odkrywa i podkreśla piękno, które drzemie w naszej skórze. 


Dzięki zastosowaniu technologii sensorycznej, podkład adaptuje się do zmian jakie zachodzą w skórze o różnych porach dnia, tak aby zagwarantować efekt idealnej cery przez cały dzień. Podkład idealnie dopasowuje się do skóry i podkreśla jej naturalną tonację. Wyjątkowa konsystencja gwarantuje komfort i świeżość makijażu. Zawarte w formule fluidu składniki pielęgnacyjne oraz filtr SPF 20 zapewniają dodatkową ochronę przed zagrożeniami.


Responsive Sensory Technology 
Dostosowuje się do typu skóry oraz jej kondycji w ciągu dnia; gwarantuje świeżość makijażu przez cały dzień. 

Color & Texture Synchronization Technology 
Podkreśla naturalną tonację skóry poprzez zmienne zastosowanie światła; wygładza, zmniejsza widoczność porów skóry oraz cienkich linii. 

Składniki pielęgnacyjne - gama składników pielęgnacyjnych, które wygładzają, chronią przed działaniem czynników środowiskowych oraz utrzymują skórę nawilżoną przez cały dzień. Formuła z filtrem SPF 20.


KORZYŚCI: 
  • Naturalnie wyglądająca, pełna blasku cera idealnie dopasowana do naturalnej tonacji skóry. 
  • Delikatna i nawilżająca formuła uwalnia skórę od problemu nadmiernego błyszczenia, a cienkie linie oraz pory skóry stają się mniej widoczne. 
  • Wyjątkowa trwałość zapewnia świeżość i nienaganny wygląd makijażu przez cały dzień.


NOWA KLASYFIKACJA ODCIENI: 

ROSY 
Skóra o odcieniu różanym, lekko różowym
(która staje się czerwona w chwili opalania i długo taka pozostaje) 
NATURAL 
Skóra nie jest ani żółtawa ani różowa - mój odcień to Neutral Light 2 - jest jaśniutki i będzie idealnie się nadawał dla jasnej ale nie porcelanowej cery.


GOLDEN 
Skóra o żółtawo-oliwkowym odcieniu (która łatwo ciemnieje w chwili opalania)


Podkład Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation jest bardzo lekki i niewyczuwalny na skórze. Dobrze kryje zaczerwienienia i drobne niedoskonałości. Dla mocniejszego krycia - punktowo możemy nałożyć go trochę więcej. Dla mnie jedna warstwa jest w sam raz, chociaż moja skóra pozostawia wiele do życzenia. 


Podkład nie matuje ale nawilża skórę - będzie idealnie nadawał się do skóry suchej i odwodnionej, bowiem będzie nie tylko upiększał ale i pielęgnował suchą skórę. Nie podkreśla suchych skórek. Z uwagi na to, że nie jest to podkład matujący (a ja pomimo mojej mieszanej skóry po takie nie sięgam) - nasza skóra po kilku godzinach zaczyna się lekko świecić. Mi wystarcza bibułka matująca i wcale mi ten fakt nie przeszkadza. Najważniejsze, że podkład jest lekki, dopasowuje się do kolotu naszej skóry, jeśli oczywiście dobierzemy odpowiedni odcień.


Dla miłośniczek podkładów z wysokiej półki - jest to świetny wybór - zwłaszcza zimą, kiedy nasza skóra jest przesuszona od panujących mrozów. 30 ml buteleczka kosztuje 196 zł a kupicie go w drogerii Sephora.

Pachnące urodziny (z) L’OCCITANE i urodzinowy konkurs

czwartek, lipca 28, 2016

Pachnące urodziny (z) L’OCCITANE i urodzinowy konkurs

"Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień" - słowa tej piosenki chodzi za mną od rana, bowiem dzisiaj są moje 40-te urodziny oraz 5-te urodziny bloga Siouxie and the City. To własnie w przeddzień swoich 35 urodzin postanowiłam rozpocząć przygodę z blogowaniem i przyznam szczerze, że nie sądziłam, iż po 5 latach nadal będę to robić. Chciałam, aby moje urodziny były pachnące latem i dlatego też urodzinowy post jest pod znakiem niezwykle pachnącej marki - L’OCCITANE, która również w tym roku obchodzi swoje 40-te urodziny! Razem z L’OCCITANE jesteśmy dzisiaj jubilatkami!


L’OCCITANE powstało w 1976 roku. Rok później Olivier Baussan zarezerwował po raz pierwszy partię ze zbiorów lawendy, którą wykorzystał do produkcji pierwszych kosmetyków. Świętując 40-te urodziny, opakowania limitowanej kolekcji Lawenda zostały ozdobione tym drobnym, dzikim kwiatem, którego rzędy, jak pasy w tle etykiety ciągną się od końca do końca przez wzgórza Prowansji. Ten prosty wzór od razu przywodzi na myśl oglądane z lotu ptaka pola Górnej Prowansji, które zdobią pasy niebieskiej lawendy.


W prowansalskim regionie Drôme pewna roślina o najbardziej cytrynowych nutach znalazła dla siebie ziemię obiecaną w sercu plantacji skoncentrowanej na organicznym rolnictwie - to właśnie werbena. Latem, werbena rośnie jak szalona, co umożliwia podwójne zbiory: jedne w lipcu, ponowne w październiku. Dwa razy do roku, produkowany z niej wyciąg podsyca pasję „Kreatora zapachów z Prowansji”. Wyciąg ujawnia swoją niezrównaną świeżość, pełną energii, która wzrusza i porusza wprowadzając w stan od euforycznej radość po słodkie rozmarzenie w dziecięcych wspomnieniach.


Dla L’OCCITANE, kreatora zapachów z Prowansji, Werbena była pierwszą stworzoną kompozycją zapachową. W jej sercu pobrzmiewa długa historia miłości zrodzona ze wspomnień dzieciństwa w Prowansji. Teraz, świętując 40. urodziny L’OCCITANE postanowiło udekorować limitowaną edycję kolekcji Werbena liśćmi tej wyjątkowo aromatycznej rośliny na tle pasów w różnych odcieniach zieleni. Pasy prowadzą wzrok wysoko w niebo, by z góry podziwiać pola werbeny w prowansalskim Drôme. To pasy zieleni, które ciągną się aż po horyzont. Wygląda na to, że przyszedł czas na zbiory!


Ten uwielbiany przez wszystkich zapach werbeny to zapach czystej i nieposkromionej radości. Niektórzy noszą go przez cały rok. Inni lubią odkrywać go na nowo, gdy nadchodzi lato, jakby w te ciepłe dni wracali do Prowansji... Własnie tak - dosłownie - ja odbieram ten niezwykle rześki i energetyzujący zapach werbeny.


Woda toaletowa Verveine to posadzona w równych rządkach, zroszona poranną rosą werbena, która wypełnia powietrze radośnie orzeźwiającą świeżością. Ten niezwykle ujmujący zapach Werbeny L’OCCITANE idealnie odzwierciedla aromat towarzyszący zbiorom w regionie Drôme. Tryskający energią, rześki, cudownie lekki zapach - czuć w nim cytrusowo-zielone nuty uwalniane przez roztarte w palcach liście w piękny letni dzień. Wdzięku i lekkości dodaje mu natomiast geranium.


Czy już wyobrażacie sobie ten zapach? Woda toaletowa Verveine to magia poranka, świeżej pościeli oraz spacerów w letnim deszczu. Używam jej po wieczornym i porannym prysznicu a moje ciało dosłownie ożywa. Ten zapach to dawka niesamowitej energii na cały dzień - zapach, którego nie mam dość szczególnie teraz - latem. 


Dla Was mam również coś pachnącego werbeną od L’OCCITANE - trzy osoby, które złożą mi najbardziej oryginalne życzenia urodzinowe otrzymają zestaw podróżny składający się z Żelu pod prysznic Werbena 75 ml oraz mydełka Masło Shea - Werbena - 50 g. 



REGULAMIN
  1. Organizatorem konkursu jest blog Siouxie and the City;
  2. Fundatorem nagród jest firma L’Occitane en Provence;
  3. Konkurs trwa od dnia 28 lipca br. do godz. 23.59 dnia 6 sierpnia br. 
  4. Wyniki ogłoszę w ciągu 7 dni od daty zakończenia konkursu
  5. Nagrodami w konkursie 3 zestawy podróżne składające się z Żelu pod prysznic Werbena 75 ml oraz mydełka Masło Shea - Werbena - 50 g. 
  6. Nagrody do zwyciężczyń wysyła Fundator; 
  7. Przed wzięciem udziału w Konkursie każdy Uczestnik powinien zapoznać się z Regulaminem. Udział w Konkursie będzie równoznaczny z akceptacją Regulaminu Konkursu; 
  8. W konkursie mogą wziąć udział wyłącznie publiczni obserwatorzy mojego bloga. 
  9. W Konkursie nie mogą brać udziału pracownicy Fundatora oraz osoby współpracujące z tym podmiotem w sposób stały na innej podstawie niż stosunek pracy, a także członkowie ich najbliższych rodzin, tj. wstępni, zstępni, rodzeństwo, małżonkowie, rodzice małżonków i osoby pozostające z nimi w stosunku przysposobienia. 
  10. Wszyscy biorący udział muszą mieszkać na terenie Polski i być osobami pełnoletnimi; 
  11. Aby wziąć udział w konkursie należy prawidłowo wypełnić i przesłać formularz oraz odpowiedzieć na pytanie konkursowe; 
  12. Spośród wszystkich komentarzy wybiorę 3 odpowiedzi a ocena dokonywana w kontekście wyboru zwycięzców będzie całkowicie subiektywna; 
  13. Zwycięzcy zostaną poinformowani o wygranej poprzez umieszczenie informacji na fan page SiouxieBlog
  14. Po wyłonieniu laureatów skontaktuję się z nimi wysyłając wiadomość na podane w formularzu adresy mailowe; 
  15. Biorąc udział w konkursie zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych (dotyczy wysyłki nagrody przez Fundatora); 
  16. Każda z nagród rzeczowych jest zwolniona z podatku dochodowego od osób fizycznych na zasadzie art. 21 ust. 1 pkt. 68 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. 
  17. Nagrody w Konkursie nie podlegają wymianie na inne nagrody oraz na ekwiwalent pieniężny. 
  18. Wszelkie reklamacje i pytania proszę kierować na adres siouxie.blog@gmail.com 
  19. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.). 

Mała Wielka Pielęgnacja z nową serią tołpa:® specialist.

środa, lipca 27, 2016

Mała Wielka Pielęgnacja z nową serią tołpa:® specialist.

Motto marki tołpa.® to "Mała Wielka Pielęgnacja" czyli jednym zdaniem tołpa.® ma dostarczyć naszej skórze tego, co jest nam najbardziej potrzebne w danym momencie - czy są to problemy skóry naczynkowej, czy jest to nadmierne odwodnienie skóry czy też jej błyszczenie. W serii specialist. każda z nas znajdzie coś dla siebie. 


Dla marki tołpa.® mniej znaczy więcej - codziennie. Nadmiar składników w naszej codziennej pielęgnacji często niepotrzebnie obciąża naszą skórę i właśnie to może powodować nasze problemy lub je potęgować. Naszej skórze wystarcza minimum tego co niezbędne i to, z czego nasza skóra będzie miała pożytek i czerpała to co dla niej najlepsze. 


Kosmetyki tołpa.® posiadają optymalne stężenie składników aktywnych i w tym przypadku jednocyfrowa liczba to własnie to, aby nasza skóra poczuła ich działanie. Według tołpa.® nie trzeba naszej skórze nic więcej. 

Nowe kosmetyki tołpa:® specialist. to siedem linii, które mają za zadanie redukować bolączki naszej skóry. Dzięki nim nasza skóra będzie:
  • oczyszczona - seria błękitna - płyn micelarny
  • bez naczynek - seria czerwona - CC krem do twarzy
  • odnowiona - seria różowa - krem do twarzy i krem-maska
  • nawilżona - seria niebieska - żel i peeling pod prysznic
  • jędrna - seria zielona - żel i peeling pod prysznic
  • odżywiona - seria fioletowa - żel i peeling pod prysznic
  • matowa - seria turkusowa - krem matujący do twarzy


tołpa:® specialist. błękitne oczyszczanie za pomocą płynu micelarnego. Płyn ten jest przyjazny dla skóry wrażliwej. Usuwa makijaż twarzy, oczu i ust oraz zanieczyszczenia nagromadzone w ciągu całego dnia. Pozostawia skórę gładką, nawilżoną i odświeżoną. Łagodzi podrażnienia i przywraca komfort. Płyn micelarny kosztuje 17,99 zł.

Płyn micelarny tołpa:® specialist. posiada bardzo delikatny i przyjemny zapach, nie podrażnia oczu nawet, gdy przecieramy nim oczy aby zmyć wodoodporny makijaż. Łagodzi podrażnienia - u mnie były one spowodowane nadmiernym stosowaniem kosmetyku z wysoko stężoną witaminą C - skóra była zaogniona ale płyn oraz krem-maska z serii specialist. spowodowały iż skóra uzyskała pożądany kolory - i nie była czerwona jak... u Indianina :) 

Płyn, jak i pozostałe kosmetyki tołpa.® nie zawierają sztucznych barwników, PEG-ów, SLS-u, silikonów, parabenów i donorów formaldehydu. 


tołpa:® specialist. turkusowe matowanie skóry z tendencją do błyszczenia się. Krem matowa skóra przeznaczony jest do stosowania na noc i na dzień i jest dedykowany skórze mieszanej i tłustej aby pozbyć się uciążliwego błyszczenia nie tylko w strefie T. 

Krem natychmiast matuje skórę i zapewnia jej optymalne nawilżenie. Reguluje wydzielanie sebum i zapobiega błyszczeniu się skóry aż do 8 godzin. Nasza buzia w strefie T pozostaje świeża, gładka i matowa ale nie pobielona jak w przypadku niektórych matujących kremów. Krem zwęża rozszerzone pory i ogranicza powstawanie zaskórników. Stopniowo odnawia naskórek i rozjaśnia przebarwienia wyrównując koloryt skóry. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia. To idealny krem do mojej mieszanej skóry z tendencją nie tylko do błyszczenia ale i powstawania przykrych niespodzianek czyli - pryszczy. Idealnie nadaje się jako baza pod makijaż i świetnie współgra z każdym podkładem - lecz najlepiej z tym nawilżającym. Krem matujący + matujący podkład nie jest to bowiem idealne rozwiązanie. 

Krem zawiera słynny opatentowany torf tołpa®, cynk PCA, kwas fitowy oraz glicerynę - dla tych z Was, które nie tolerują gliceryny - nie będzie dobrym wyborem. A dosłownie 1% cynku PCA i 1% kwasu fitowego to według marki stężenie w sam raz, żeby nasza skóra w 100% skorzystała z ich działania. 

Krem nie zawiera natomiast alergenów, sztucznych barwników, oleju parafinowego, silikonów, parabenów oraz donorów formaldehydu. A kosztuje 24,99 zł. 


tołpa:® specialist CC krem do skóry naczynkowej. Jest przyjazny dla skóry wrażliwej. Natychmiast wyrównuje koloryt, redukuje zaczerwienienia i zmniejsza widoczność naczynek. Ogranicza nadwrażliwość skóry, koi i przywraca komfort. Wygładza, nawilża i uelastycznia. Wspomaga regenerację. Chroni przed negatywnym wpływem środowiska. Utrzymuje się na skórze nawet do 8 godzin - sprawdziłam na sobie i chociaż nie mam skóry naczynkowej to jest to fajne rozwiązanie na lato - zamiast podkładu. Co ciekawe - w opakowaniu pełnowymiarowym znajdziemy również próbkę, którą możemy mieć zawsze przy sobie. 

CC krem posiada śliczny i jaśniutki kolor, z którego powinny być zadowolone nawet najbardziej blade lica. Niestety występuje wyłącznie w jednym odcieniu. CC krem kosztuje 24,99 zł.

CC krem tołpa:® specialist. również zawiera torf tołpa®, kompleks ekstraktu z nasion dyni i wody morskiej, masło shea, gliceryna. 5 % kompleksu dyni z wodą morską to stężenie w sam raz, żeby skóra w 100% skorzystała z jego działania. Więcej naprawdę nie trzeba.


tołpa:® specialist. różowa pielęgnacja odnowiona skóra za pomocą kremu na dzień i maski-kremu. Krem na dzień delikatnie rozświetla, poprawia wygląd skóry i przywraca komfort zaraz po zastosowaniu. Stopniowo rozjaśnia przebarwienia i ujednolica koloryt. Wspomaga odnowę naskórka i przywraca promienny wygląd. Nawilża, wygładza i spłyca niewielkie zmarszczki. Regeneruje skórę i chroni przed negatywnym wpływem środowiska. 

Krem na dzień zawiera oczywiście torf tołpa®, kwas fitowy, glicerynę oraz pigmenty rozświetlające. Dodatkowo w opakowaniu znajdziecie również próbkę do torebki lub na weekendowy wypad. Krem na dzień kosztuje 24,99 zł.


Krem-maska na noc zapewnia efekt wypoczętej skóry po przebudzeniu. Stopniowo rozjaśnia przebarwienia i ujednolica koloryt. Wspomaga odnowę naskórka i przywraca promienny wygląd. Nawilża, odżywia i wygładza. Poprawia elastyczność skóry i spłyca niewielkie zmarszczki. Regeneruje i łagodzi podrażnienia. Krem-maska na noc to mój ulubiony produkt - czyli tzw. sleeping mask - panaceum na odwodnioną i podrażnioną skórę. 

Już po jednym zastosowaniu wyraźnie redukuje zaczerwienienia nie tylko te mechaniczne. Dodatkowo rewelacyjnie odżywia, nawilża i wygładza skórę. Jako wielka fanka maseczek na noc w formie kremu cieszę się, że i tołpa.® ma w swojej ofercie taki multifunkcyjny produkt. Oczywiście nie musicie stosować go wyłącznie na noc - możecie nałożyć go jako ekspresową kurację nawilżającą np. przed wielkim wyjściem bowiem działa w mig i nawilża nawet najbardziej odwodnioną skórę. 

Krem-maska zawiera torf tołpa®, kwas fitowy, masło shea, pochodną mocznika ale i glicerynę. Nie posiada w swoim składzie alergenów,, sztucznych barwników, oleju parafinowego, silikonów, parabenów i donorów formaldehydu. Krem-maska na noc kosztuje 24,99 zł.


W marce tołpa.® podoba mi się najbardziej to, że wszystkie opakowania są bardzo spójne i podzielone na serie dzięki wariantom kolorystycznym. Opakowania w dodatku są bezpieczne dla środowiska i poddawane recyclingowi. Na każdej tubce znajdziecie też odpowiedzi na wszystkie nurtujące Was pytania  - to taka mała ściągawka dla leniwców, którym nie chce się czytać ulotek.  


tołpa.® nie chce jednak wmawiać, że stosując kosmetyki z naturalnymi składnikami można przenieść się na „łono natury”. Dla tołpa.® najważniejsza jest skuteczność. Tubki produktów są więc aluminiowe, dzięki aby kremy dłużej zachowywały swoje działanie. Marka tołpa.® wpadła również na doskonały pomysł wlepek na nasze zakupione kosmetyki - na wlepce piszemy sobie datę otwarcia naszego kosmetyku i dzięki temu nie zapomnimy kiedy upłynie data jego ważności. 


Jak Wam się podoba nowa seria tołpa:® specialist.? Znalazłyście już coś odpowiedniego dla siebie? A może macie w swojej kosmetyczce kosmetyki tołpa.®? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami na ich temat.