Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smashbox. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą smashbox. Pokaż wszystkie posty
Welcome to smashing LA czyli Smashbox L.A. Lights Blush & Highlighter

poniedziałek, sierpnia 29, 2016

Welcome to smashing LA czyli Smashbox L.A. Lights Blush & Highlighter

Nowa paleta L.A. Lights Blush & Highlighter Smashbox Cosmetics łączy w sobie dwa odcienie różu w różnych tonacjach – jednym realistycznym i jednym nasyconym – z idealnie dopasowanym rozświetlaczem, by odtworzyć magię Los Angeles. W Los Angeles byłam i doskonale wiem, jak wygląda zachód słońca nad Oceanem w Venice Beach czy Laguna Beach a ta paleta to istna kwintesencja zachodzącego słońca w LA.


Trwałe i bezpieczne w użyciu róże Smashbox nigdy nie tworzą smug ani nie blakną. Zachwycający kolor zawdzięczają intensywnym pigmentom. Teraz dzięki tej paletce możemy osiągnąć idealny kolor różu na swojej skórze – od subtelnie rozświetlającej brzoskwini po spektakularny koralowy róż. 


Paleta Smashbox L.A. Lights Blush & Highlighter występuje w dwóch wariantach kolorystycznych - Pacific Coast Pink oraz posiadany przeze mnie Culver City Coral. Rozjaśniacz uwydatnia kości policzkowe i nadaje skórze naturalnego blasku, a dwa odcienie różu stworzą promienny, czarujący kolor na policzkach. 


A jeśli nakładanie różu sprawia nam kłopot? Możemy skorzystać z dołączonego przewodnika #SHAPEMATTERS zawierającego krok po kroku wskazówki profesjonalnego artysty odnośnie nakładania kosmetyku z uwzględnieniem pięciu kształtów twarzy.


Paletki Smashbox L.A. Lights Blush & Highlighter kosztują 149 zł i mozna je kupić oczywiście w drogeriach Sephora. Dzięki nim możemy poczuć się jak prawdziwe California Girls!

Rzęsy bez granic czyli Smashbox Indecent Exposure Mascara

niedziela, kwietnia 10, 2016

Rzęsy bez granic czyli Smashbox Indecent Exposure Mascara

Nowe mascary od Smashbox zostały stworzone w studio Smashbox w L.A w trakcie sesji zdjęciowych. Nowa kolekcja maskar to aż 3 tusze - X-Rated, Indecent Exposure i Full Exposure - wszystkie z nich dają efekt unikalnych rzęs, wydłużonych i zagęszczonych dzięki specjalnym formułom i wyjątkowym szczoteczkom. Od dramatycznych i zaakcentowanych do podkreślonych i zagęszczonych - rzęsa po rzęsie, nigdy sklejone i grudkowate. 


Mascara Smashbox Indecent Exposure. Nie daj się nabrać na jej szczupłą szczoteczkę . Dzięki  spiralnemu i falistemu kroju włosia, szczoteczka  Zoom Out daje idealną separację rzęs, zapewniając  długie, obfite rzęsy z odpowiednią ilością efektu drama. Mikro końcówka ułatwia uchwycenie nawet najmniejszych wewnętrznych rzęs, a zakrzywione włókna przylegają do każdej rzęsy nadając niekończące się wydłużenie.


W Indecent Exposure od razu w oczy rzuca się przepiękne opakowanie tuszu zakończone pluszem, który idealnie przylega do naszych dłoni - koniec z wyślizgiwaniem się szczoteczki podczas malowania. Po drugie szczoteczka - według mnie wcale nie jest taka mała - jest w sam raz! Falisto ułożone włosie dobrze chwyta rzęsy u samej nasady nadając nawet tak prostym jak moje rzęsom objętość, wydłużenie i podkręcenie. 

Dodatkowo, dużym plusem jest to, że tusz nie odbija się na górnej powiece a w moim przypadku - przy mieszanej cerze to już standard. Rzęsy przez cały czas są elastyczne i efekt można stopniować ale wtedy trzeba uważać aby rzęsy nie posklejały się. Dlatego ja standardowo nakładam jedną warstwę tuszu Indecent Exposure. 

Jeśli szukacie dobrej mascary z wyższej półki, to postawcie na Smashbox Indecent Exposure. Można ją kupić w drogerii Sephora już od lutego za 99 zł. 


SMASHBOX Photo Finish Primer Oil czyli olejkowa baza z efektem photoshop

wtorek, marca 01, 2016

SMASHBOX Photo Finish Primer Oil czyli olejkowa baza z efektem photoshop

Zakochaj się w swojej skórze – zanim zrobisz sobie makijaż. Nowa Photo Finish Primer Oil od Smashbox Cosmetics jest pierwszą bazą o specjalnej lekkiej formule, wzbogaconej luksusowymi olejkami do stworzenia w pełni rozświetlonej skóry, dający efekt wyjątkowego “glow” w świetle aparatu. Stworzona z 15 drogocennych olejków roślinnych, wzbogacona peptydami by głęboko odżywić, zregenerować i nawilżyć skórę, tworząc płynną bazę dla efektu młodej idealnej cery. W rzeczywistości, po użyciu tej bazy pomyślisz dwa razy czy chcesz nakładać makijaż!


Profesjonalni wizażyści  w Smashbox Studios kochają aplikować olejki na  skórę, dając  jej naturalne rozświetlenie, mogą wtedy idealnie przygotować skórę do makijażu. „Siła nawilżenia tej olejkowej bazy może naprawdę zmienić strukturę twojej skóry” mówi Lori Taylor Davis, Smashbox Global Pro Lead Artist. “Ona jest wszechstronna – dodaję ją odrobinę do korektora by zapewnić mocniejsze nawilżenie lub  mieszam kroplę z różem do policzków  by zapewnić naturalny ciepły efekt".


Połączenie ze sobą 15 bogatych olejków (takich jak min. Jojoba, Arabica lub Arganowy) daje skórze niesamowite korzyści, rewolucyjna formuła redukuje suchość skóry, spłyca zmarszczki i drobne linie, dając efekt rozświetlonej młodej skóry. Aplikuj ją dwa razy dziennie, a zobaczysz jak twoja skóra stanie się bardziej rozświetlona, nawilżona i młodsza w zaledwie w tydzień. Co więcej? Możesz aplikować ją na łokcie, skórki, nawet na obojczyki by zapewnić im pełnię blasku. Możesz dodać kroplę olejku do naszego podkładu Studio Skin by uzyskać efekt perfekcyjnej rozświetlonej skóry.

"W studio, idealnie jest zawsze zacząć zdjęcia przy perfekcyjnie przygotowanej cerze . Im bardziej rozświetlona skóra, tym daje wrażenie bardziej ożywionej, zdrowej, młodszej i zawsze wyglądającej lepiej w kamerze" - Davis Factor, Smashbox Cosmetics Founder and Photographer.

Do tej olejkowej bazy byłam nastawiona bardzo sceptycznie - nie lubię bowiem olejków i staram się ich unikać jak ognia. Jedak przecież musiałam ją przetestować, a że markę Smashbox cenię za doskonałe podkłady, to zaufałam jej i w tym przypadku. Zazwyczaj pod podkład nakładam ulubiony krem. W chwili obecnej jest to Clarins Multi-Active Jour. Tradycyjnych, często silikonowych baz pod makijaż unikam, bowiem mnie zapychają. 


Dosłownie dwie krople Photo Finish Primer Oil nałożone na skórę nie obciążają jej i pięknie się wchłaniają dając idealny "poślizg" nawet tępym w aplikacji podkładom jak własnie Smashbox Studio Skin. Skóra jest idealnie przygotowana na nałożenie podkładu, który idealnie się z nią stapia dając efekt rozświetlonej i zdrowszej skóry. 

Olejek ma bardzo delikatny lawendowy zapach a podczas jego nakładania dosłownie relaksujemy się. Stosuję go również w te dni, kiedy nie maluję się a chcę aby skóra była świeża, bardziej promienna i gładsza, bowiem lekko niweluje linie mimiczne i zmarszczki. Mojej skórze daleko do doskonałości ale z tym olejkiem - rzeczywiście czuję się komfortowo - to nie tylko idealna baza pod każdy makijaż ale i doskonała pielęgnacja na dzień. 


SMASHBOX Photo Finish Primer Oil możecie już kupić w drogerii Sephora a ta duża i wydajna buteleczka z bardzo wygodną pipetką kosztuje 159 zł. 
Get This Party Started czyli niezbędnik każdej imprezowiczki

wtorek, grudnia 29, 2015

Get This Party Started czyli niezbędnik każdej imprezowiczki

Już za dwa dni będziemy się bawić na Sylwestrowych imprezach a przed nami jeszcze Karnawał, chociaż dość krótki. Ale przecież "w Karnawale mamy bale - par tańczących całe sale" - co zatem powinnyśmy mieć ze sobą podczas całonocnej imprezy aby niechciana niespodzianka nie popsuła nam tego wspaniałego czasu? Odpowiedź na to pytanie znalazła w tym roku marka Benefit i wraz z firmą Pinch Provisions, specjalizującą się w tworzeniu małych i unikalnych zestawów wypuściła na rynek limitowany zestaw Best Night Ever Kit, czyli niezbędnik każdej imprezowiczki. 


Co zatem Benefit umieścił w poręcznym zestawie Best Night Ever, aby nasza impreza była jak najbardziej udana? Oczywiście całkiem przydatne gadżety - dosłownie SOS dla urody - by przetrwać całą noc skupiając się wyłącznie na doskonałej zabawie!


Mamy tutaj malutką i słodką turkusową kosmetyczkę, która wraz z pokazanymi skarbami zmieści się nawet do niewielkiej torebki - tak tak - nawet baleriny :)

W kosmetyczne natomiast odnajdziemy mnóstwo praktycznych (chociaż może nie dla wszystkich) gadżetów:

< Miniaturkę słynnej bazy Benefit Pore Professional - aby uniknąć świecącej się buźki, bo przecież wszystkie wiemy, jak źle się wtedy wychodzi na zdjęciach - kiedy świeci nam się nosek;
< Grzebyk - do przeczesania niesfornych kosmyków naszych włosów;
<Dezodorant w chusteczce;
< Dwustronną taśmę do podtrzymania naszego ubrania;
< Dwie wsuwki do włosów;
< Gumkę do włosów;
< Lusterko;
< Miniaturowy lakier do włosów,
< Miniaturowe krople do ust aby nadać świeżości naszemu oddechowi;
< Składane czarne baleriny - moje są w rozmiarze idealnym dla mnie- czyli 37 więc Benefit trafił w dziesiątkę z rozmiarem - kiedy już czujemy, że należy pozbyć się obcasów a nie chcemy tańczyć na bosaka (podobne składane baleriny można kupić w sklepie Butterfly Twist).


Niestety zestaw Benefit Best Night Ever nie został wprowadzony do regularnej sprzedaży - został stworzony wyłącznie w celach promocyjnych ale nie martwcie się - każda z nas może własnymi siłami stworzyć podobny zestaw z kosmetyków dostępnych na naszym rynku. Rewelacyjne miniatury do stworzenia takich zestawów proponuje Sephora w dziale "Beauty to go" - znajdziecie tam malutkie opakowania kosmetyków od Benefit, marki własnej Sephora, Korres oraz perfumetki znanych zapachów.

Oto moja propozycja dziesięciu drobiazgów, które zawsze mam zawsze przy sobie - niezależnie od tego czy idę na imprezę czy też do pracy. Po prostu uważam, że te maleństwa mogą pomóc przetrwać urodową katastrofę, która czasem trafia się każdej z nas w najmniej odpowiednim momencie.


< Warto mieć ze sobą miniaturki perfum - tutaj mam dwie fiolki - (psikaną) Shiseido Ever Bloom oraz (w kulce) Jimmy Choo Flash;
< Zawsze mam problem ze spierzchniętymi ustami, więc używam i mam zawsze przy sobie sztyft do ust - tutaj Skin&Tonic London  - organiczny balsam do ust Cytryna (Organicall) lub EOS dostępny w Douglas;
< Wsuwki do włosów z Rossmana - pomogą nam w ujarzmieniu niesfornych kosmyków;
< Zmywacz do paznokci w chusteczce - zajmuje mało miejsca a jedna chusteczka wystracza na zmycie lakieru z jednej dłoni. Kiedy nam nieładnie odpryśnie lakier - zamiast skubać czy domalowywać łatki możemy go zmyć- tutaj mam dwie doskonałe propozycje od Sephora oraz NCLA (Organicall);
< Bibułki matujące aby nasz makijaż wyglądał idealnie nawet po kilku godzinach - moje ulubione to te od Clean & Clear - niestety w Polsce dostępne wyłącznie na Allegro. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych są w regularnej sprzedaży i tam też zrobiłam sobie zapas;
< Lusterko aby poprawić swój make up - moje to małe i poręczne lustereczko od FM Group;
< Guma do żucia - tutaj akurat ekologiczna guma cynamonowa, którą kupiłam w Los Angeles;
< Lakier do włosów Venus pozwoli nam utrwalić i poprawić fryzurę jeśli po kilku godzinach nie będzie już idealna;
< Korektor 24 Hour CC Spot Concealer od Smashbox - mocno kryjący i praktycznie niezmywalny korektor niedoskonałości;
< Dezodorant w chusteczkach od Cleanic - z nim mam pewność, że zawsze będę czuła się świeżo i przyjemnie. A w dodatku zajmuje mało miejsca w naszej torebce;

A jak Wy zapatrujecie się na takie podręczne zestawy? Nosicie ze sobą miniatury? Macie swoje sposoby na urodową katastrofę? Podzielcie się ze mną swoimi pomysłami na to jak przetrwać Sylwestrową noc.
Lights, Camera, Action czyli Smashbox Camera ready BB water

niedziela, grudnia 20, 2015

Lights, Camera, Action czyli Smashbox Camera ready BB water

Wreszcie pierwszy i jedyny BB o teksturze wody, który gasi pragnienie skóry i rozmywa niedoskonałości. Zainspirowana rozświetlającym lookiem uwielbianym przez najlepszych fotografów, ta ultra-nawilżająca formuła bez substancji oleistych, dosłownie ślizga się po twarzy natychmiastowo wtapiając się w skórę i współgrając z nią. Nie roluje się, nie wysusza, nie waży się, abyś mogła kochać swoją skórę w każdym świetle. Tak go zachwala producent ale czy rzeczywiście tak jest?


Smashbox Camera ready BB water to nie jest typowy podkład do jakich jesteśmy przyzwyczajone - po pierwsze opakowanie - jest to buteleczka ze szklaną pipetą za pomocą której dozujemy podkład, ponieważ ma całkiem płynną konsystencję - trochę gęstszą niż woda (stąd jego nazwa). Inny rodzaj dozownika wypluwałby go nam na odległość - pipeta sprawia, że dozowanie staje się wygodne. Po drugie właśnie dziwna bardzo wodnista konsystencja, która szybko spływa po twarzy jeśli naniesiemy go zbyt dużo. Po trzecie krycie - nie jest idealne bowiem nie jest to podkład ale BB krem. 


Tak jak napisałam, krycie podkładu Smashbox Camera ready BB water jest średnie - ładnie wyrównuje koloryt skóry ale nie kryje całkowicie przebarwień. Natomiast poradził sobie świetnie z czerwonymi plamkami po krostkach. Płynna konsystencja sprawia, że podczas aplikacji palcami ślizga się po skórze ale ja znalazłam na niego sposób i wstemplowuję go beauty blenderem - wtedy idealnie przylega do twarzy stapiając się ze skórą. 


Mój odcień to Light Neutral - na dłoni nie wydaje się taki jasny bo ma dużo żółtych podcieni ale na mojej twarzy wygląda bardzo naturalnie i po przypudrowaniu białym fixerem Dermablend daje skórze ładny i zdrowy odcień. Niestety podkład nie utrzymuje się na mojej mieszanej cerze zbyt długo, kiedy nałożę go na twarz posmarowaną kremem na dzień - zaczynam się świecić już po jakiś 3 godzinach i konieczna jest bibułka matująca. Natomiast nałożony wyłącznie na buzię stonizowaną - trzymał mi się na buzi przez cały dzień - ok. 10 godzin - tak więc widzicie - dwa sposoby i dwa różne zachowania podkładu. Według mnie najlepszy będzie dla kobiet z suchą skórą bowiem świetnie nawilża i nie podkreśla suchych skórek no i myślę, że wtedy nie będzie się tak szybko świecił. Skóry mieszanej - jak moja - po prostu nie możemy przed jego nałożeniem smarować kremem- wtedy będzie katastrofa po 2-3 godzinach.

Smashbox Camera ready BB water jest totalną nowością w drogerii Sephora i kosztuje 159 zł. Od Was zależy, czy po niego sięgniecie.


SMASHBOX High Definition Dual Finish Micro Powder

piątek, sierpnia 19, 2011

SMASHBOX High Definition Dual Finish Micro Powder

Ponieważ uwielbiam kosmetyki matujące oraz rozświetlające, pomyślałam, ze to produkt dla mnie - 2 w 1 a raczej 3 w 1. Puder w pędzlu Smashbox mozna stosować bowiem na 3 różne sposoby - klik - przekręcamy i z pędzla wydobywa się biały puder matujący - podobny do High Definition e.l.f. ale w poręczniejszym wydaniu, klik - przekręcamy i mamy puder rozświetlający, a jeśli chcemy połączyć te dwa efekty razem - klik - przekręcamy i gotowe.




High Definition Dual Finish Micro Powder to transparentny puder o właściwościach absorbujących sebum, który pielęgnuje i chroni skórę. Dzięki przekręcanemu aplikatorowi zapewnia trzy różne efekty wykończenia makijażu: 
  • matujący skórę
  • rozświetlający
  • połączenie obu tych efektów
W zależności od tego, jak przekręcisz aplikator, możesz uzyskać wykończenie matujące, rozświetlające lub pośrednie

Puder zawiera krzemionkę, która pomaga ukryć drobne zmarszczki oraz filtr mineralny SPF15, który chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV. 

Puder może być stosowany samodzielnie lub na podkład. 

Jest to doskonały kosmetyk do naszej torebki - w wygodny sposób możemy poprawić makijaż o każdej porze dnia - a efekt jest rewelacyjny o ile nie przesadzimy z aplikacja białego pudru - wtedy możemy spodziewać się tzw. efektu clowna :( ale przecież dla wprawnej ręki to nic trudnego.

Cena tego cudeńka to około 150 zł w drogerii Sephora.