Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podkład kamuflujący. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podkład kamuflujący. Pokaż wszystkie posty
Inteligentny podkład czyli Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation

poniedziałek, sierpnia 01, 2016

Inteligentny podkład czyli Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation

Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation to nowa generacja wśród podkładów. Bo czy podkład może być inteligentny? A owszem - może. Taki jest właśnie Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation - fluid, który idealnie dopasowuje się do skóry. Zapewnia efekt perfekcyjnej cery przez cały dzień. Nie skupia się jedynie na ukrywaniu problemów, ale przede wszystkim odkrywa i podkreśla piękno, które drzemie w naszej skórze. 


Dzięki zastosowaniu technologii sensorycznej, podkład adaptuje się do zmian jakie zachodzą w skórze o różnych porach dnia, tak aby zagwarantować efekt idealnej cery przez cały dzień. Podkład idealnie dopasowuje się do skóry i podkreśla jej naturalną tonację. Wyjątkowa konsystencja gwarantuje komfort i świeżość makijażu. Zawarte w formule fluidu składniki pielęgnacyjne oraz filtr SPF 20 zapewniają dodatkową ochronę przed zagrożeniami.


Responsive Sensory Technology 
Dostosowuje się do typu skóry oraz jej kondycji w ciągu dnia; gwarantuje świeżość makijażu przez cały dzień. 

Color & Texture Synchronization Technology 
Podkreśla naturalną tonację skóry poprzez zmienne zastosowanie światła; wygładza, zmniejsza widoczność porów skóry oraz cienkich linii. 

Składniki pielęgnacyjne - gama składników pielęgnacyjnych, które wygładzają, chronią przed działaniem czynników środowiskowych oraz utrzymują skórę nawilżoną przez cały dzień. Formuła z filtrem SPF 20.


KORZYŚCI: 
  • Naturalnie wyglądająca, pełna blasku cera idealnie dopasowana do naturalnej tonacji skóry. 
  • Delikatna i nawilżająca formuła uwalnia skórę od problemu nadmiernego błyszczenia, a cienkie linie oraz pory skóry stają się mniej widoczne. 
  • Wyjątkowa trwałość zapewnia świeżość i nienaganny wygląd makijażu przez cały dzień.


NOWA KLASYFIKACJA ODCIENI: 

ROSY 
Skóra o odcieniu różanym, lekko różowym
(która staje się czerwona w chwili opalania i długo taka pozostaje) 
NATURAL 
Skóra nie jest ani żółtawa ani różowa - mój odcień to Neutral Light 2 - jest jaśniutki i będzie idealnie się nadawał dla jasnej ale nie porcelanowej cery.


GOLDEN 
Skóra o żółtawo-oliwkowym odcieniu (która łatwo ciemnieje w chwili opalania)


Podkład Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation jest bardzo lekki i niewyczuwalny na skórze. Dobrze kryje zaczerwienienia i drobne niedoskonałości. Dla mocniejszego krycia - punktowo możemy nałożyć go trochę więcej. Dla mnie jedna warstwa jest w sam raz, chociaż moja skóra pozostawia wiele do życzenia. 


Podkład nie matuje ale nawilża skórę - będzie idealnie nadawał się do skóry suchej i odwodnionej, bowiem będzie nie tylko upiększał ale i pielęgnował suchą skórę. Nie podkreśla suchych skórek. Z uwagi na to, że nie jest to podkład matujący (a ja pomimo mojej mieszanej skóry po takie nie sięgam) - nasza skóra po kilku godzinach zaczyna się lekko świecić. Mi wystarcza bibułka matująca i wcale mi ten fakt nie przeszkadza. Najważniejsze, że podkład jest lekki, dopasowuje się do kolotu naszej skóry, jeśli oczywiście dobierzemy odpowiedni odcień.


Dla miłośniczek podkładów z wysokiej półki - jest to świetny wybór - zwłaszcza zimą, kiedy nasza skóra jest przesuszona od panujących mrozów. 30 ml buteleczka kosztuje 196 zł a kupicie go w drogerii Sephora.

Super kryjący podkład czyli La Roche-Posay Toleriane Teint kojący podkład korygujący

środa, lipca 06, 2016

Super kryjący podkład czyli La Roche-Posay Toleriane Teint kojący podkład korygujący

Nie wiem ile podkładów mam w swojej licznej kolekcji. Ale jest kilka takich, do których często powracam, bowiem moja cera bywa bardzo kapryśna. Muszę ukrywać liczne niedoskonałości - przebarwienia, ślady po trądziku oraz wypryski. Latem sięgam po lżejsze podkłady - lekko kryjące ale to własnie La Roche-Posay Toleriane Teint jest najlepiej korygującym niedoskonałości podkładem w mojej kolekcji, którego używam, aby moja skóra wyglądała nieskazitelnie. 

La Roche-Posay Toleriane Teint to kryjący podkład korygujący niedoskonałości, który przywraca skórze promienny i naturalny wygląd. Ujednolica koloryt skóry oraz zmniejsza widoczność wyprysków. Posiada podwójną moc działania: koryguje niedoskonałości skóry a także zapewnia ochronę przeciwsłoneczną SPF 25. 

Podkład stosuję na bazę lub krem nawilżający - idealnie sprawuje się na wrażliwej skórze mieszanej - jak moja. Ale będzie też idealny dla osób ze skóra tłustą, bowiem świetnie matuje skórę ale jej nie wysusza. Jest niewiarygodnie trwały - na mojej skórze wytrzymuje bez szwanku bite 8-10 godzin - nie ściera się i nie utlenia. A jasny odcień 10 Kość Słoniowa będzie idealny dla wszystkich bladolicych kobiet. 


La Roche-Posay Toleriane Teint kojący podkład korygujący opracowany został przez ekspertów La Roche-Posay a jego skład wzbogacono o opatentowany środek, który nadaje strukturę pozwalającą na łatwe i równomierne rozprowadzenie podkładu. Toleriane Teint to podkład niezatykający porów o starannie dobranym składzie. Nie zawiera parabenów i środków konserwujących. Jest dobrze tolerowany przez skórę wrażliwą i skłonną do podrażnień. Dostępny jest w 4 odcieniach: Kość Słoniowa, Jasny Beż, Piaskowy Beż oraz Złoty. 


La Roche-Posay Toleriane Teint to podkład idealny do skóry mieszanej, wrażliwej, z niedoskonałościami, który jest wyjątkowo trwały. A wszystkie wiemy, że skóra wrażliwa z niedoskonałościami potrzebuje zarówno dobrego krycia jak i ukojenia. Stosowany regularnie, podkład zmniejsza powstawanie wyprysków oraz niweluje już istniejące. To podkład kamuflaż, który rzeczywiście sprawia, iż nasza skóra przez cały dzień wygląda świeżo, zdrowo i promiennie. 


A oto moje ulubione podkłady (klikajcie, aby przenieść się do recenzji)
KORRES Wild Rose czyli makijaż i pielęgnacja w jednym

niedziela, czerwca 05, 2016

KORRES Wild Rose czyli makijaż i pielęgnacja w jednym

Podkład Korres Wild Rose Foundation to już kultowy produkt w ofercie tej znanej na całym świecie greckiej marki. Trzy lata temu Korres ulepszył dotychczasowy produkt nadając mu nową kremową konsystencję wzmacniającą krycie i dającą świetliste wykończenie makijażu, który na naszej twarzy utrzymuje się nawet do 8 godzin. Korres to grecka precyzja w pielęgnacji i w makijażu - w tych kosmetykach nie można się nie zakochać.  


Korres ulepszając formułę swojego najlepiej sprzedającego się podkładu Wild Rose stworzył produkt, który bez wysiłku pomoże uzyskać nieskazitelny wygląd. Specjalny kompleks nawilżający (aminokwasy oraz pochodne cukrów) reguluje poziom nawilżania skóry. Połączenie powlekanych polimerami pigmentów z mikrosferami pozwoliło uzyskać drobinki soft-focus, które zapewniają aksamitny i świetlisty efekt makijażu oraz tuszują drobne zmarszczki, pory i inne nie doskonałości.

Dzięki zawartości bogatego w witaminę C wyciągu z dzikiej róży, witaminy E i filtrów UFA/UFB podkład intensywnie nawilża skórę, działa antyoksydacyjnie oraz zapewnia ochronę przeciwsłoneczną SPF15.
Dzika róża jest jednym z najpopularniejszych kwiatów na świecie. Istnieje ponad sto jej odmian. Wszystkie występują na półkuli północnej, głównie w rejonach o umiarkowanym klimacie. Rosa canina, pierwsza spośród wszystkich róż, była wielokrotnie wykorzystywana, jako symbol życia, duszy, serca i miłości. Nazwa „Rosa” pochodzi od greckiego słowa „rodon”, które oznacza czerwień. Jak głosi mit, róża była biała do czasu, gdy Afrodyta śpiesząc się, aby uratować konającego Adonisa skaleczyła się kolcem, a jej krew zabarwiła białe płatki kwiatu. Od tego czasu, róża stała się kwiatem Afrodyty i symbolem odnowy. Olejek z dzikiej róży zawiera duże ilości kwasu linolowego i linolenowego, dzięki czemu ma właściwościowości gojące, nawilżające i zmiękczające. Tworzy na skórze ochronny film, który wspomaga proces regeneracji komórek i poprawia strukturę naskórka. Dodatkowo owoce dzikiej róży są bogatym źródłem witaminy C, która wygładza drobne zmarszczki i wyrównuje przebarwienia powstałe na skórze.

Wybrany przeze mnie odcień to RF2 - drugi w gamie, po najjaśniejszym kolorze RF1. Jest lekko żółtawy, przez co idealnie dopasowuje się do mojej cery. Podkład Korres Wild Rose Foundation nie tylko pięknie kryje ale i ujednolica jej koloryt dają satynowo-matowe wykończenie na długi czas. Nie utlenia się na skórze, nie spływa z niej w ciągu dnia i jednym słowem zachowuje się jak druga skóra. W dodatku jest praktycznie niewidoczny po aplikacji. Matuje skórę na ok. 6 godzin - po tym czasie moja mieszana skóra potrzebuje bibułki matującej. Do przypudrowania twarzy używam pudru z tej samej serii czyli Korres Wild Rose Compact Powder w idealnie pasującym odcieniu - WRP2. Podkład kosztuje 89 zł.


Składniki aktywne podkładu Korres Wild Rose Foundation:
KOMPLEKS NAWILŻAJĄCY SKÓRĘ - cukry, witaminy oraz składniki nawilżające działają synergicznie na dwóch poziomach: regulują poziom nawilżenia skóry oraz zastępują utracone cząsteczki wody jeśli jest taka potrzeba.

PUDROWE CZĄSTECZKI ROZPRASZAJĄCE ŚWIATŁO - powlekane polimerami pigmenty i specjalne mikrosfery pozwoliły stworzyć drobinki soft-focus, które rozświetlają i wygładzają skórę oraz zmniejszają widoczność drobnych zmarszczek, porów i innych niedoskonałości.

WYCIĄG Z DZIKIEJ RÓŻY - dzika róża, naturalne źródło witaminy C, wygładza drobne zmarszczki oraz rozjaśnia przebarwienia powstałe na skórze.

WITAMINA C i E - witamina E odgrywa istotną rolę w ochronie skóry przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych [w tym wolnych rodników]. Witamina C działa przeciwzapalnie i kojąco. Obie są cenione ze względu na swoje właściwości przeciwutleniające.


Puder Korres Wild Rose Compact Powder jest kosmetykiem o beztłuszczowej, lekkiej formule, która daje cerze jednolity kolor. Wzbogacony został w ekstrakt z dzikiej róży i unikalną mieszankę roślinną. Wygładza drobne linie i zmarszczki. Nadaje cerze satynowe, promienne, nieskazitelne wykończenie. Nie zawiera parabenów, siarczanów, petrochemikaliów, ftalanów, organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO), triklosanu.  Puder kosztuje również 89 zł.


Z uwagi na to, że kosmetyki do makijażu Korres zostały wycofane ze sprzedaży w drogeriach Sephora - teraz macie okazję kupić je online dzięki sklepowi www.natural-products.pl i nie musicie w tym celu jechać aż do Grecji. Produkty są bowiem sprowadzane bezpośrednio z Grecji, są oryginalnie zapakowane i świeżutkie. W dodatku sklep oferuje nam bardzo atrakcyjne ceny nie tylko na kolorówkę ale i na pielęgnację od Korres. Koniecznie tam zajrzyjcie a gwarantuję, że nie wyjdziecie z niego z pustym koszyczkiem. Zajrzyjcie też na Fan Page sklepu TUTAJ.


Clinique Beyond Perfecting

wtorek, maja 10, 2016

Clinique Beyond Perfecting

Są takie podkłady, które kochamy lub nienawidzimy od pierwszego użycia. I taki też, według mojej opinii, jest podkład Clinique Beyond Perfecting. To miał być totalny hit - podkład i korektor w jednym - ale jak dla mnie wyszedł z tego jeden wielki kit. I znienawidziłam go już od pierwszej aplikacji. 


Clinique zrobiło wielką kampanię, za którą szły wielkie obietnice nieskazitelnej cery przez cały dzień. Clinique Beyond Perfecting to podkład i korektor w jednym, który ma za zadanie zamaskować wszystkie niedoskonałości - i to jest własnie to, co go doskonale opisuje - rzeczywiście maskuje perfekcyjnie ale na twarzy zostawia okropną maskę. 


Tak opisuje go Clinique:

Marzysz o kosmetyku, który zamaskuje wszystko, co trzeba, sprawiając przy tym wrażenie jakby go nie było? Nowa formuła Beyond Perfecting Foundation + Concealer to połączenie lekkości z poziomem pełnego krycia. Możesz używać go zarówno jako podkład lub stosować tylko miejscowo jako korektor. Gwarantujemy, że pozostanie na twarzy cały dzień – przez pełne 12 godzin.

Lekka, oddychająca formuła dostosowuje się do indywidualnych potrzeb Twojej skóry dzięki cząsteczkom, które w zależności od zapotrzebowania wchłaniają nadmiar sebum lub zwiększają poziom nawilżenia - obszary przesuszone poddane zostaną dodatkowemu nawilżeniu, a te, które się błyszczą – zmatowione. Wchodzące w skład formuły specjalne polimery nie wysychają, sprawiając, że podkład gładko się rozprowadza.

Wyjątkowy aplikator sprawia, że nałożenie podkładu to czysta przyjemność! Gąbczasta końcówka pomoże Ci nałożyć podkład punktowo na całej twarzy. Odwrócona bokiem, rozprowadzi kosmetyk na policzkach i rozleglejszych obszarach twarzy. Aby skorygować drobne niedoskonałości skórne, należy natomiast użyć zaostrzonej końcówki. Każda z technik aplikacji umożliwi Ci uzyskanie poziomu krycia, na którym w danej chwili Ci zależy.

Formuła 2 w 1 oraz aplikator, który działa niczym magiczna różdżka, to gwarancja czegoś więcej niż nieskazitelna cera – łatwego do uzyskania, doskonałego, pełnego i naturalnie matowego wykończenia utrzymującego się na skórze przez cały dzień.


„Częstym błędem popełnianym przy wykonywaniu makijażu jest nakładanie nadmiernych ilości podkładu” – uważa Jenna Menard, Global Colour Artist marki Clinique. “Najlepiej wówczas skorzystać z naszego niezwykłego aplikatora, który dba o to, by ilość pobieranego kosmetyku była optymalna! W naszym podkładzie 2 w 1 najbardziej cenię to, że zapewnia nam poziom krycia idealnie dostosowany do naszych indywidualnych potrzeb. Zacznij od nałożenia niewielkiej ilości, którą zwiększaj stopniowo aż do uzyskania poziomu krycia, który Cię satysfakcjonuje.”
No własnie - aplikator - nie jest wcale wygodny, jeśli podkładu chcemy użyć jako podkładu a nie korektora. Pacynka wydobywa niewielką ilość podkładu i zgodnie z tym, co mówi Clinique to własnie za jej pomocą mamy nakładać podkład na całą twarz - rezygnując z pędzla czy beauty blendera. Ten "trick" kompletnie się nie sprawdza. Ten gęsty, bardzo tępy podkład najlepiej aplikować na bardzo dobrze przygotowana skórę za pomocą beauty blendera. Wszystkie inne sposoby, jak dla mnie, kończyły się fiaskiem.


Owszem - podkład rewelacyjnie kryje ale niestety pozostaje bardzo widoczny na skórze i daje okropny efekt maski. Jedyny sposób, to stosować go miejscowo, jako dobrze kryjący korektor. Ale wyobraźcie sobie pokrycie korektorem całej twarzy - oj nie - buzia wygada nienaturalnie i mam wrażenie, że nie ma jak oddychać. Okay - utrzymuje się na twarzy bardzo długo, ale ja po godzinie mam wrażenie, że moje pory są jakby zapchane kitem. Matuje? Owszem ale przez tę grubą szpachlę wysusza skórę. 

Wiem, że na powyższym zdjęciu podkład prezentuje się idealnie, ale to zasługa dobrego światła. Teraz wyobraźcie sobie, że ten nieskazitelny efekt - w rzeczywistości to gruba warstwa teatralnego makijażu. Tak - to definitywnie super kryjący podkład, ale nawet cienka warstwa daje wrażenie niezłej "szpachli" na twarzy co podkreśla dosłownie wszystkie, nawet najmniejsze niedoskonałości i powoduje, że wyglądamy jak w masce. Czy chcecie tego? Chyba nie. Ja temu podkładowi mówię definitywne NIE! Cena tego bubla to 159 zł - jak dla mnie, nie jest wart ani grosza!

A oto moje ulubione podkłady (klikajcie, aby przenieść się do recenzji)
Urban Decay Naked Skin czyli podkład idealny

piątek, kwietnia 01, 2016

Urban Decay Naked Skin czyli podkład idealny

Są takie podkłady, do których potrafię zapałać miłością od pierwszego użycia. Do nich własnie należy podkład Urban Decay Naked Skin. Naked Skin nie tylko perfekcyjnie kryje niedoskonałości, ale także doskonale się wchłania, pozostając niemal niewyczuwalny na skórze.


Podkład Naked Skin dokładnie maskuje niedoskonałości oraz nadaje skórze promienny wygląd i półmatowe wykończenie, dzięki nietłustej formule. Naked Skin nie zawiera parabenów oraz substancji zapachowych.

Mój odcień to 3,5 - nie jest bardzo jasny ale na mojej skórze wygląda idealnie. Ale nie martwcie się - Urban Decay Naked Skin występuje aż w 18 kolorach, więc każda z Was z pewnością odnajdzie swój - dzięki specjalnej APLIKACJI, która znajduje się na stronie Urban Decay. Każdy z 18 starannie dobranych odcieni ma swój unikalny numer, dzięki czemu łatwo wybierzesz swój kolor. Odcienie z końcówką „0” są ciepłe (wpadające w żółte/ oliwkowe tony). Odcienie z końcówką „5” są chłodne (wpadające w różowe/ neutralne tony). 


Dla uzyskania profesjonalnego efektu, do nakładania i rozprowadzania podkładu Naked Skin dedykowany jest pędzel Good Karma Optical Blurring Brush. Zaprojektowany specjalnie do podkładu Naked Skin, pędzel Good Karma Optical Blurring Brush umożliwia jednolitą i precyzyjną aplikację produktu na całej twarzy. Nie masz pędzla? Nic nie szkodzi! Podkład Naked Skin możesz nakładać także palcami lub za pomocą gąbeczki, również osiągając efekt idealnego łączenia się go z kolorem skóry. Ja swój podkład Naked Skin nakładam właśnie gąbeczką beautyblender - efekt - idealne krycie i piękne stapianie się podkładu ze skórą. 


SKŁADNIKI AKTYWNE 
Matrixyl 3000 – peptydy o działaniu przeciwzmarszczkowym i liftingującym przywracają skórze młodzieńczy wygląd, poprawiając jednocześnie jej elastyczność. 
Litchiderm (z owoców liczi) – chroni skórę przed odwodnieniem, stresem oksydacyjnym i przyspieszonym starzeniem, dzięki czemu cera staje się promienna i świeża. 
Hialuronian sodu – utrzymuje optymalne nawilżenie skóry i poprawia zdolność przyswajania substancji odżywczych, znany z właściwości pomagających skórze uzyskać zapewniając skórze gładkość, miękkość i młodszy wygląd.

Formuła podkładu została wzbogacona również składnikami aktywnymi, takimi jak na przykład: zielona herbata i witamina E – znana z właściwości antyoksydacyjnychnty neutralizujące wolne rodniki i stymulujące produkcję kolagenu sprawiają, że skóra jest gładka i jędrna. 


A oto moje ulubione podkłady (klikajcie, aby przenieść się do recenzji)
Be beautiful czyli podkład PAESE Beauty Cream

piątek, stycznia 15, 2016

Be beautiful czyli podkład PAESE Beauty Cream

Boxy od PAESE często obfitują w bardzo ciekawe kosmetyki. W moim ostatnim PAESE Box znalazł się podkład Beauty Cream, który przypomina jednak bardziej BB krem niż tradycyjny podkład. Jeśli macie śliczną cerę bez niedoskonałości - to będzie dla Was strzał w dziesiątkę. 

PAESE Beauty Cream do podkład dla cery suchej, wrażliwej i normalnej. Jego ultra lekka konsystencja zapewnia bardzo naturalny efekt nawet po nałożeniu kilku warstw w celu intensyfi kacji poziomu krycia. Skóra w mig staje się wygładzona a jej koloryt wyrównany. Nałożony rano, zapewnia efekt rozświetlenia przez cały dzień. Główny ekstrakt – Berry fl ux vita zapewnia skórze silne nawilżenie i ochronę przed odwodnieniem. Zwiększa zawartość kwasu hialuronowego w skórze i naskórku.

W tym podkładzie PAESE lansuje coraz bardziej popularne opakowanie z pipetką - osobiście bardzo polubiłam to rozwiązanie, bowiem podkład jest dość rzadki i pipetka w jego przypadku jest bardzo wygodna.

Podkład bardzo delikatnie kryje wszelkie niedoskonałości dając efekt matu ale i rozświetlenia. Miłośniczki mocnego krycia będą jednak zawiedzione - to podkład dla idealnych cer - bez przebarwień, pryszczy czy naczynek. Minusem jest uboga gama kolorystyczna - występuje bowiem wyłącznie w dwóch odcieniach - Light Beige 01 - to odcień,który Wam prezentuję oraz Medium Beige 02. Niestety jasny odcień podkładu nie jest wcale taki jasny - chociaż z moją skórą współgra idealnie. Ma pomarańczowy podcień i dla wielu z Was - z bardzo bladym licem - będzie niestety za ciemny. Cena podkładu to 59 zł, ale jeśli znalazłyście go w swoim PAESE Box (obok pozostałych kosmetyków), który kosztuje 49 zł to zrobiłyście niezły "deal".


Czy wiecie, że aktualnie trwa wielka wyprzedaż PAESE Box? Teraz w pudełeczku znajdziecie aż 8 kosmetyków za 49 zł <KLIK KLIK>. Oczywiście wysyłka boxa jest gratis. Możecie być jednak pewne, że w każdym pudełeczku znajdą się: pomadka, cienie, błyszczyk, kredka, kamuflaż, puder, podkład i lakier do paznokci. Wszystkie w pełnowymiarowych opakowaniach i z ważną datą przydatności!


Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

niedziela, listopada 15, 2015

Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

Nie będę Wam serwować tutaj jakiejś niezliczonej listy produktów, które warto kupić podczas trwającej właśnie promocji w Rossmannie. Postawiłam na produkt, o który często mnie pytałyście odkąd go dostałam - mianowicie nowy, udoskonalony podkład L'Oreal True Match.


Podkład L'Oreal True Match stał się już kultowym kosmetykiem i chyba każda z nas przyzna, że miała w zyciu chociaż jedno jego opakowanie. Kiedyś, gdy na rynku nie było takiego wyboru jak teraz a kosmetyki z wysokiej półki były poza naszym zasięgiem, to własnie ten podkład wybierałyśmy najczęściej. 


Po pierwsze, zmianie uległa szata samego opakowania podkładu. Kiedyś była to klasyczna okrągła buteleczka - teraz butelka jest kwadratowa i po prostu estetyczniej to wygląda. 

Po drugie zmianie uległa formuła podkładu - teraz została wzbogacona o 3 nowe hybrydowe pigmenty, które mają powodować, że podkład dostosowuje się do kolorytu naszej cery A rewolucyjne połączenie czterech olejków eterycznych dla wyjątkowego komfortu aplikacji i równomiernego wykończenia makijażu. Zapewnia doskonałe rozprowadzenie podkładu, łatwość użytkowania i wyjątkowo sensoryczne doświadczenie.

Po trzecie mega nawilżenie - nowa, kremowa formuła zawiera kombinację gliceryny, witaminy E i B5 dla wyjątkowego komfortu. Pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Nowa odsłona kultowego podkładu L’Oreal True Match to nowy wygląd jak i nowy skład. Podkład ma się jeszcze lepiej dopasowywać do naszej cery, ale ma być też bardziej nawilżający.


Mi trafiły się dojść ciemne kolory ale akurat wróciłam z wakacji w Grecji, moja skóra była opalona, przebarwienia bardziej widoczne i dodatkowo wymagała mocnej dawki i krycia i nawilżenia. Zaczęłam od odcienia 4.N (najjaśniejszy w gamie dla średniej karnacji) z gamy trzech odcieni i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to bardzo fajne krycie i wielka łatwość jego aplikacji. Podkład, chociaż rzadki ale bez przesady - nie jest rzadki jak woda bardzo ładnie i od razu stapia się ze skórą i staje się praktycznie niewidoczny. Drugie, co zauważyłam, że każdym dniem jego stosowania, moja odwodniona i sucha skóra staje się lepiej nawilżona i przestaje się łuszczyć. 
odcień najciemniejszy z mojej gamy czyli 4.N
Potem zaczęłam stosować jaśniejszy kolor - 3.R/3.C (najciemniejszy z odcieni dla jasnej karnacji w ciepłej tonacji) a teraz, kiedy jestem już blada - używam 2.N (odcień neutralny dla jasnej karnacji). Okay, napisałam, że ładnie kryje i wyrównuje koloryt skóry, dodatkowo ją nawilża i tutaj mamy coś za coś - albo nawilżenie albo długotrwały mat. Ten podkład nie matuje na długo - bibułki matującej używam już po jakiś 3-4 godzinach a mam cerę mieszaną. Przy skórze suchej - a polecam go do takiej bowiem nie podkreśla suchych skórek i dobrze nawilża ten wynik powinien być dużo lepszy. 
odcień średni czyli 3.R/3.C
Podkład dodatkowo ładnie rozświetla optycznie skórę, ale nie mówimy tutaj o jakiś drobinkach, które są widoczne na skórze. Dzięki temu wyrównuje wszelkie niedoskonałości i jest na twarzy niewidoczny - stapia się z nią niczym druga skóra. Nie waży się w ciągu dnia i nie zmienia odcienia na skórze. Podkład L'Oreal True Match w regularnej cenie kosztuje 59 zł ale teraz podczas promocji -49% w Rossmannie macie okazję mieć go za pół ceny. Warto? Uważam, że tak!
odcień 2.N najjaśniejszy z mojej gamy kolorów
ARTDECO High Definition Foundation czyli photoshop w podkładzie

niedziela, września 13, 2015

ARTDECO High Definition Foundation czyli photoshop w podkładzie

Dobry podkład to podstawa udanego makijażu. A dobry podkład to taki, który trzyma się na naszej twarzy przez wiele godzin nie ważąc się, nie ścierając i dając naturalny wygląd naszej skórze. Dla mnie, dobry podkład to również taki, który matuje ale i nie wysusza skóry podkreślając suche skórki. 


Rok temu odkryłam podkład ARTDECO High Definition Foundation - podkład z mocą photoshopa, który dobrze kryje, delikatnie rozświetla skórę ale i matuje na wiele godzin. 

HIGH DEFINITION FOUNDATION to ultralekki podkład, który łączy idealne pokrycie z naturalnie transparentnym wykończeniem i doskonale dostosowuje się do skóry. Kryje wszystkie niedoskonałości i przebarwienia. Cera staje się perfekcyjna, lśniąca naturalnym i zdrowym blaskiem. Specjalna mikroskopijna otoczka silikonowa pigmenty sprawiaj, że podkład doskonale rozprowadza się na twarzy uczucie jednolitej i jedwabistej gładkości, bez osadzania się w zmarszczkach.


Podkład zamknięty jest w szklanej buteleczce i ma zakręcaną pompkę. Nie posiada nakrętki - po prostu przekręcamy pompkę i bo odblokowaniu wyciskamy podkład. Podkład High Definition ma płynną konsystencję ale po wyciśnięciu nie rozlewa się, więc od razu możemy przystąpić do jego aplikacji. Ja nakładam go a raczej stempluję beautyblenderem.W ten sposób podkład idealnie stapia się ze skórą dając bardzo naturalny wygląd. Ma bardzo przyjemny, kremowy zapach - coś w stylu kremu dla dzieci lub kremu Nivea :) więc wrażliwe na zapachy nosy powinny być tutaj zadowolone. 


Podkład ma dobre krycie a dodatkowo delikatnie rozświetla ale i matuje skórę. Bibułkę matującą stosuję po jakiś 6 godzinach, więc wynik jest całkiem niezły. Najważniejsze jest to, że podkład nie wysusza skóry, delikatnie ją nawilża i optycznie wygładza niedoskonałości. Mój odcień to 06 - naturalny z delikatnymi beżowo-żółtymi podcieniami. ARTDECO jest dostępne w drogerii Douglas a za podkład ARTDECO High Definition Foundation zapłacicie 109,90 zł.

Niewidoczny podkład korygujący czyli Fond De Teint Correcteur Invisible EISENBERG Paris

środa, sierpnia 05, 2015

Niewidoczny podkład korygujący czyli Fond De Teint Correcteur Invisible EISENBERG Paris

Moja cera pozostawia wiele do życzenia. Rozszerzone pory, blizny po trądziku i do tego koszmarne przebarwienia - to od dobrych kilku lat moja zmora. Od podkładu oczekuję mocnego krycia, matu ale i nawilżenia skóry no i tego, aby utrzymywał się na skórze wiele godzin, kiedy jestem w pracy i był praktycznie niewidoczny. Myślicie, że nie ma takiego podkładu? Otóż to - jest! To niewidoczny podkład korygujący od EISENBERG Paris Fond De Teint Correcteur Invisible.


Niewidoczny podkład korygujący od EISENBERG Paris Fond De Teint Correcteur Invisible (Invisible Corrective Makeup) to super krycie, idealny mat i do tego całkiem wysoka ochrona przeciwsłoneczna. Dzięki odpowiedniej formule i konsystencji podkład błyskawicznie tuszuje wszelkie niedoskonałości skóry zapewniając cienką warstwę koloru ale i luksusowej pielęgnacji. 


Podkład zawiera naturalne składniki: 
EKSTRAKT Z GRANATU - Ochrona przed tym „stresem oksydacyjnym” jest priorytetem w procesie tworzenia produktów marki EISENBERG. Wyciąg z granatów zapobiega mnożeniu się wolnych rodników uznawanych za jedną z głównych przyczyn starzenia się skóry. Granaty zawierają dużo antocyjanin, które są polifenolami posiadającymi silne właściwości antyoksydacyjne oraz przeciwzapalne. Te właściwości przeciwutleniające chronią skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i tworzą prawdziwą barierę ochronną przed zanieczyszczonym środowiskiem w miastach.

EKSTRAKT ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW – są prawdziwym eliksirem młodości, odżywiają, nawilżają, zmiękczają skórę oraz dodatkowo nadają delikatny zapach. Ich wyjątkowe właściwości zapobiegają przesuszeniu skóry, stąd ich szczególne znaczenie dla cery suchej i podrażnionej.

To niezwykłe połączenie wyciągów z granatu i słodkich migdałów oczarowuje zarówno teksturą i zapachem podkładu jak i komfortem podczas jego aplikacji.


Niewidoczny Podkład Korygujący posiada filtr SPF 25, który zabezpiecza przed promieniami UVB oraz filtr anty-UVA PA +++ dla kompleksowej ochrony. Połączenie tych dwóch filtrów działa prewencyjnie i chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Jest to idealne uzupełnienie dziennej pielęgnacji, która wymaga dodatkowego zabezpieczenia, aby chronić skórę na co dzień przed czynnikami wywołującymi fotostarzenie skóry. FORMUŁA TRIO-MOLÉCULAIRE®, występująca w każdym produkcie EISENBERG, stanowi doskonałe wzmocnienie technologii gwarantujące regenerację i uzyskanie pięknej skóry. Podkład odpowiada każdemu rodzajowi skóry, nawet najbardziej wrażliwej; formuła oil-free, nie zatyka porów. Invisible Corrective Makeup od EISENBERG Paris nie zawiera też parabenów.


Invisible Corrective Makeup EISENBERG Paris zamknięty w szklanej, dość ciężkiej oszronionej buteleczce co daje nam poczucie luksusu jak cała gama kosmetyków EISENBERG. Aplikuję go na dobrze nawilżoną twarz, bowiem dość ciężko się go rozsmarowuje (kolokwialnie mówiąc jest trochę "tępy" w aplikacji) dlatego też najlepiej jest stemplować go wilgotnym beauty blenderem lub gąbeczką do podkładu. Od razu widzimy niesamowite krycie - nie jest potrzebna kolejna warstwa aby ukryć niedoskonałości. Rzadko stosuję też korektor, chyba że mineralny. 


To taki "podkład nad podkłady" - idealnie trzyma się nawet do 12 godzin matując skórę na jakieś 6-7 godzin. Po tym czasie używam bibułki matującej ale podkład nadal jest na miejscu. Nie wazy się, nie ściera - po prostu przylega jak druga skóra a do tego jest praktycznie niewidoczny na skórze. Kiedy go stosuję, nie używam już pudru koloryzującego - oprószam twarz za pomocą białego pudru od Dermablend, który nie zmienia jego koloru "fixując" nasz makijaż lub super lekkiego bareMinerals Voile Perfecteur bareSkin. A buzia wygląda jak z efektem photoshop. 

Występuje w 5 odcieniach: 00 natural porcelain, 01 natural, 02 natural rosy, 03 natural golden, 04 natural tan. Ja posiadam odcień 01 natural - jest lekko brzoskwiniowy z żółtymi podcieniami i nie nadaje się dla osób o bardzo jasnej karnacji. Odcień najjaśniejszy 00 natural porcelain jest natomiast rzeczywiście bardzo jasny ale za to z różowymi podcieniami. 

Cena tego ekskluzywnego kosmetyku to 349 zł a można go kupić wyłącznie w drogerii Sephora. Polując na częste wyprzedaże w Sephora - można kupić go oczywiście taniej. Jeśli lubicie kosmetyki z wysokiej półki i możecie sobie na nie pozwolić, to Fond De Teint Correcteur Invisible EISENBERG Paris musi się znaleźć na Waszej "wish liście".