Co za kolekcja czyli Catrice jesień/zima 2015

czwartek, września 10, 2015

Co za kolekcja czyli Catrice jesień/zima 2015

Ogromna ochota na życie – to właśnie CATRICE. Marka wchodzi w nowy sezon jesień/zima 2015 z tym właśnie przekonaniem, zainspirowana wybiegami największych stolic modowych świata.​ Piękno i Styl. Międzynarodowe pokazy mody to źródło inspiracji dla CATRICE. Zanurzone w trendach sezonu jesień/zima 2015 CATRICE prezentuje nowości na drugą połowę roku.​


Czekoladowy to nowy czarny. Miękkie i delikatne odcienie są teraz na topie. Nowe jesienno-zimowe smokey eyes są w ciepłych brązach i ciemnych nude. Formuły są trwałe i oferują matowe oraz perłowe wykończenie. W stworzeniu takiego makijażu idealna będzie Paletka cieni do powiek Absolute Chocolate Nudes od CATRICE (cena 20,99 zł). Podkreślone brwi zapewnią ramę dla oczu, które są nieco dzikie. Generalnie, makijaż oczu robi krok do tyłu i chowa się w cieniu mocnych, kolorowych, wyraźnych ust. Przeważają brązowe eyelinery, kredki Kajal i cienie. ​


Moda. Ciemne, ekstrawertyczne i zmysłowe. Nowe intensywne kolory pomadki to ciemna śliwka, jagoda, merlot i bakłażan. Różnorodność efektów, począwszy od błyszczących do półmatu. Zdecydowanie przyciągają wzrok i są akcesorium sezonu! Oprócz intensywnego koloru, pomadki również świetnie pielęgnują usta i mają innowacyjną formułę 2w1 - mowa o Płynnej pomadce Shine Appeal. ​Cena 16,99 zł.


Idealny kontur. Nieskazitelna, promienna cera jest niezbędna w każdym makijażu. Nowe produkty do konturowania zapewnią twarzy idealny wygląd i kształt. Odrobina koloru na policzkach to wisienka na torcie.​ CATRICE Mineralny puder brązujący Sun Glow to taniec słońca! Wypiekany puder brązujący zawiera cenne minerały i pigmenty odbijające światło dla uzyskania efektu cery muśniętej słońcem. Formuła łatwa do rozcierania gwarantuje delikatne matowe wykończenie. W zależności od liczby aplikacji, można stopniować efekt opalonej cery. Dostępny w jednym odcieniu. Cena: 20,99 zł.


Black-à-Porter. Ciemne lakiery do paznokci są stworzone na tę chłodne pory roku! Oprócz czarnych i prawie czarnych odcieni, intensywna kawa wyznacza standardy. ​CATRICE Lakier do paznokci Ultimate Nail​ to ogromny wybór kolorów, włączając 12 nowych odcieni dla wymarzonego manicure. Udoskonalona formuła gwarantuje wysokie krycie, jeszcze więcej koloru, niezwykły połysk oraz dłuższą trwałość. Zaokrąglony pędzelek został udoskonalony dla jeszcze łatwiejszej aplikacji. Cała gama liczy 35 kolorów, od malinowych poprzez nude, a kończąc na czerwonych. Cena: 10,49 zł.


CATRICE Wielobarwny Matowy Róż do policzków - to istny kwartet kolorów. Cztery matowe, doskonale dobrane odcienie, połączone w jednym różu. Lekką i delikatną pudrową formułę najlepiej nakładać za pomocą dużego pędzla na kości policzkowe. W indywidualnych stylizacjach kolory mogą być używane osobno lub dowolnie łączone. Rezultat: świeża i pięknie wyglądająca cera. Dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych. Cena: 16,99 zł.


CATRICE Cień do powiek Absolute Eye Colour ​- wszystko tylko nie monotonia. Duże spektrum kolorystyczne, trwałość, wysokie krycie oraz różnorodność efektów. Zainspirowane kolorystyką królującą na jesienno – zimowych pokazach mody, pięć nowych odcieni dołącza do gamy pojedynczych cieni. Trzy nowości mają matowe wykończenie w kolorach czekoladowego brązu, szarej oliwki oraz antracytu, pozostałe dwa cienie dają lekki połysk w ciepłym złocie i brązie. Matowe, połyskujące lub perłowe – dostępne w sumie w 27 odcieniach. Cena: 11,99 zł.


CATRICE Potrójne cienie Deluxe - Trio Premium. Trzy doskonale dopasowane odcienie każdego zestawu zapewnią intensywny i trwały makijaż oka. Wypiekana formuła zapewnia wysoką dyspersję koloru oraz luksusowy połysk. Trzy kombinacje kolorystyczne: w odcieniach ciepłego brązu, szarości i oberżyny pozwolą wykonać makijaż odpowiedni na każdą okazję. Cena: 19,99 zł​.


CATRICE Wodoodporny eyeliner w płynie Eye'Matic. Wodoodporny eyeliner Eye’Matic to nowy klasyk wśród eyelinerów, który oferuje dokładną i prostą aplikację. Dzięki ostro wykończonemu aplikatorowi, perfekcyjne linie oraz łuki są łatwe do osiągnięcia. Intensywnie czarna wodoodporna formuła szybko wysycha i jest niezwykle trwała. Cena: 13,99 zł.


CATRICE Maskara Luxury Lashes. Nowe maskary Luxury Lashes dostępne będą w trzech wersjach: ultra czarnej, klasycznej pogrubiającej i wodoodpornej. Wszystkie zawierają ekskluzywny składnik protein kaszmiru, subtelny zapach oraz atrakcyjne połyskujące czarne opakowanie. Różnice tkwią w szczoteczce: kształt stożkowaty w ultra czarnej oraz wodoodpornej i skręcona szczoteczka w wersji pogrubiającej, która mocno zagęszcza rzęsy. Cena: 19,99 zł.


CATRICE Balsam do ust Pure Brilliants. Kremowy balsam do ust pielęgnuje delikatną skórę ust dzięki odżywczemu masłu Shea i zapewnia gładkość oraz odżywienie. Zawiera odbijające światło połyskujące drobinki, które zapewniają efekt glamour z niemal transparentnym perłowym wykończeniem. Cena: 20,99 zł.


CATRICE Błyszczyk do ust Lip Glow - czyli indywidualna reakcja! Transparentna formuła błyszczyka zamienia się w delikatnie różową lub w kolorze fuksji po aplikacji. Jak to możliwe? Kolor zależny jest od PH ust i pozwała uzyskać absolutnie indywidualny look. Intensywność koloru może być zwiększona dzięki nałożeniu kolejnej warstwy. Cena: 16,99 zł​.


CATRICE Upiększający podkład Even Skin Tone - nieskazitelna twarz. Wyrównany koloryt to oznaka pięknej, młodo wyglądającej cery. Testy dermatologiczne potwierdziły: po 8 tygodniach codziennego stosowania, podkład widocznie zmniejsza widoczność przebarwień. Trwała, pielęgnacyjna formuła błyskawicznie wyrównuje niedoskonałości i zaczerwienienia dla efektu jedwabiście matowej cery o wyrównanym kolorycie. Kremowa formuła zawiera filtr SPF 25 i oferuje średnie do wysokiego poziomu krycia. Dostępny w czterech odcieniach. Dla perfekcyjnej promiennej cery! Pojemność 30 ml. Cena: 32,99 zł.


A Wam jak się podoba najnowsza kolekcja od Catrice? Czy już wypatrzyłyście coś dla siebie? Ja sukcesywnie będę Wam prezentować w postaci recenzji poszczególne kosmetyki. I powiem Wam, że pomadki Shine Appeal już skradły moje serce.
Rozczarowana czyli tonik Orientana imbir i trwa cytrynowa

wtorek, września 08, 2015

Rozczarowana czyli tonik Orientana imbir i trwa cytrynowa

Na ten tonik polowałam podczas przedostatnich Targów Beauty. Był zachwalany przez koleżanki i od razu skierowałam swoje kroki w stronę stoiska Orientana aby kupić go po okazyjnej cenie. 


Niestety tonik kompletnie nie sprostał moim wymaganiom. Po pierwsze zapach - bardzo mocny, drażniący nos zapach imbiru i trawy cytrynowej i chociaż jestem fanką zarówno jednego jak i drugiego zapachu, to w przypadku tego toniku ten mocny zapach po prostu strasznie mnie denerwuje - jest definitywnie ZA mocny. Do tego fakt, iż tonik ma atomizer i psikam go sobie bezpośrednio na twarz - czuję, że zarówno skóra, dekolt jak i włosy przesiąkają tym drażniącym zapachem. 


Okay, ma przyjazny dla skóry skład ale kompletnie nie spełnił swojego zadania - imbir i aloes miały działać przeciwzapalnie ale tonik wcale nie łagodził skóry, na której pojawiały się pryszcze. Po prostu jakbym psikała wodą - wodą, która w dodatku strasznie szczypała w oczy. Nie wiem, może dla niektórych z Was tonik wcale nie okaże się kitem ale jednak zaczynam utwierdzać się w przekonaniu, że naturalne kosmetyki nie do końca służą mojej wymagającej skórze. 

Cena toniku to 26 zł - w sumie już nawet nie pamiętam ile za niego zapłaciłam na Targach Beauty ale z pewnością ponownie po niego nie sięgnę.

Kamuflaż czyli Catrice Liquid Camouflage

niedziela, września 06, 2015

Kamuflaż czyli Catrice Liquid Camouflage

Bez korektora nie ruszam się nigdzie. Kiedyś zapytana, który kosmetyk zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę - bez wahania odpowiedziałam, że korektor kamuflujący od Catrice - ten słynny w słoiczku. Teraz marka Catrice wprowadziła na rynek absolutną nowość czyli korektor kamuflujący w płynie Liquid Camouflage, który w dodatku jest wodoodporny. 


Korektor występuje w dwóch wariantach kolorystycznych jaśniutkim i porcelanowym 010 Porcelain oraz ciemniejszym ale bardzo naturalnym 020 Light Beige. Od lat używam odcienia 020 Light Beige w wariancie "słoiczkowym" i ten odcień jest dla mnie stworzony. Teraz jednak jestem opalona i chociaż jest ciut za jasny to i tak krycie, jakie daje - jest bardzo dobre. Odnoszę jednak wrażenie, że ten sam kolor ze słoiczka jest jednak ciut ciemniejszy. 


Korektor ma płynną konsystencję i jest dobrze napigmentowany, co daje nam całkiem porządne krycie - w moim przypadku przebarwień lub pryszczy. Po aplikacji wygodną pacynką (do korektora w słoiczku używam pędzelka) korektor delikatnie wklepuję. Nie tworzy w tym miejscu skorupy i nie wysusza posmarowanych miejsc. Nie zapycha też porów i nie powoduje tym samym wysypu pryszczy. 


Stopień krycia jest jednak odrobinę słabszy niż brata w słoiczku ale dzięki temu idealnie nadaje się pod oczy w celu ukrycia cieni. Korektora w słoiczku nie stosowałam pod oczy bowiem był za ciężki. Liquid Camouflage od Catrice ma właśnie tę przewagę, że jest lżejszy. Miałam go ze sobą na wakacjach w Grecji i idealnie sprawdził się podczas 40-stopniowych upałów oraz kąpieli w basenie i morzu  - rzeczywiście jest wodoodporny. 


Jeśli szukacie niedrogiego (14,99 zł) i dobrze kryjącego ale i lekkiego korektora, to koniecznie poszukajcie Liquid Camouflage od Catrice. Jeśli natomiast szukacie mega mocnego krycia - prawdziwego kamuflażu - to sięgnijcie po wersję w słoiczku. Korektory płynne od Catrice już od września są w sprzedaży w drogeriach Hebe. 
Pokaż nogi czyli rajstopy w sprayu od Lirene

piątek, września 04, 2015

Pokaż nogi czyli rajstopy w sprayu od Lirene

Co prawda lato zaraz się skończy ale mam dla Was produkt, po który warto sięgnąć w przyszłym sezonie wiosenno letnim. Kiedy nasze nóżki są blade po zimie a chcemy założyć spódniczkę czy sukienkę - należy wspomóc się produktem, który nada naszym nogom odcień lekkiej opalenizny ale nie będzie się wycierał w ciągu całego dnia. 


Rajstopy w sprayu Lirene to rewelacyjne rozwiązanie dla każdej kobiety, która marzy o efekcie spektakularnie pięknych nóg przez cały dzień! Natychmiast po aplikacji perfekcyjnie wyrównują koloryt skóry, zakrywając wszelkie widoczne niedoskonałości. Produkt może być stosowany o każdej porze roku, ale jest to idealne rozwiązanie zwłaszcza wiosną, kiedy z chęcią pokazujemy więcej ciała i zależy nam na pięknym kolorycie skóry, a naturalna opalenizna jest jeszcze niemożliwa do osiągnięcia. Formuła rajstop została wzbogacona w emolienty, dzięki czemu kosmetyk pielęgnuje skórę, łatwo się rozprowadza i nie wałkuje na skórze.


Produkt jest bajecznie prosty w użyciu - po prostu na dobrze oczyszczoną i suchą skórę psikamy równomiernie sprayem aby pokryć nóżki kolorem. Taka aplikacja jest ekspresowa i zajmuje nam niewiele czasu. Nie potrzeba do niej też żadnej filozofii - każda z nas sobie z nimi poradzi. Jeśli mamy kłopot z popsikaniem sobie tyłu - wystarczy wypsikać produkt na dłoń i go wmasować. Tylko pamiętajcie aby umyć szybko dłonie bowiem jest dość oporny na zmywanie. Spray psikamy w odległości 15-20 cm od naszego ciała. Jeśli odległość będzie mniejsza - powstaną nieestetyczne smugi, które należy szybko rozetrzeć. 

Nasze nogi w mig stają się gładkie. Rajstopy w sprayu od Lirene kryją nieźle ale nie idealnie - ja na nogach mam niestety widoczne żyły i pajączki i tutaj nie dają sobie rady ale jeśli jesteście młodsze ode mnie i nie macie takich problemów to ten wynalazek jest właśnie dla Was. 


Kosmetyk występuje w dwóch wariantach kolorystycznych - dla jasnej karnacji i dla ciemnej. Na zdjęciu powyżej widzicie różnicę - ja oczywiście używam sprayu przeznaczonego dla jasnej karnacji i jest idealny. Teraz, kiedy jestem dość mocno opalona po wakacjach w Grecji - sięgam po ten do ciemnej karnacji i rzeczywiście fajnie podkreśla opaleniznę. Produkt całkiem szybko się wchłania i jest odporny na wysoką temperaturę ale podczas ostatnich prawie 40-stopniowych upałów wolałam nie ryzykować bowiem bałam się, że jednak nie wytrzyma na spoconym ciele. 

Jak z jego zmywaniem? Najlepiej robić to dobrze namydloną i trochę ostrą gąbką bowiem rzeczywiście trzymają się nieźle. Potem warto też wykonać peeling i nałożyć balsam.


Skóra po aplikacji jest gładka i miła w dotyku ale nie śliska. Spray nadaje naszym nogom nie tylko kolor ale i delikatny glow. Czy fluid do nóg, jakim jest spray od Lirene brudzi ubrania - tak - jeśli są obcisłe i jasne - więc tutaj musimy uważać. Ale jeśli założymy zwiewną sukienkę, nie mamy się czego obawiać. To bardzo dobry produkt na nasze białe po zimie nóżki. A i cena jest atrakcyjna bowiem kosztuje ok. 30 zł a jest wydajny. 

Nie mogę ich porównać do słynnych Sally Hansen Airbrush Legs bowiem ich nie stosowałam ale teraz wcale tego nie potrzebuję bo w razie czego mam już sprawdzone od Lirene. 
GlamGlow Supercleanse™ czyli czysta skóra bez niedoskonałości

środa, września 02, 2015

GlamGlow Supercleanse™ czyli czysta skóra bez niedoskonałości

O słynnych maseczkach GlamGlow napisano już wiele. Ale czy wiecie, że marka GlamGlow posiada w sprzedaży również preparat do oczyszczania skóry z niedoskonałościami GlamGlow Supercleanse™ który jest odpowiednikiem białej maseczki?


Supercleanse™ to rewolucyjny preparat do codziennego mycia twarzy typu Mud to Foam™, który łączy siłę błota ze skutecznością piany. Supercleanse™ zmienia kolor i konsystencję z luksusowego błota w delikatną pianę, aby rozpuścić sebum oraz makeup, usunąć pozostałości blokujące pory i wszelkie nieczystości. Stworzona, by zredukować widoczność niedoskonałości, absorbować nadmiar sebum, pozostawić super czystą i zmatowioną cerę. Formuła nie zawiera parabenów, SLS, ftalanów. 


Maski GlamGlow nie należą do najtańszych i niestety mają tez niewielkie opakowania. Tutaj otrzymujemy praktycznie bliźniaczo działający produkt w opakowaniu 150 g, z wygodną pompką i dużo niższą ceną. 


Po wyciśnięciu z dozownika wydobywa się zielonkawo-szare... błotko. Ma identyczny zapach jak biała maseczka GlamGlow - lekko mentolowy (to eukaliptus) i błotnisty. Po zetknięciu się z wilgotnymi dłońmi - błotko zamienia się w delikatną pianę ale ja lubię nałożyć je po prostu jak maseczkę kiedy siedzę w wannie i po jakiś 10 min. zmyć. Wtedy działanie jest mocniejsze a skóra oczyszczona jak nigdy. Rzeczywiście cera jest ślicznie zmatowiona, nadmiar sebum skutecznie usunięty a przy regularnym stosowaniu 3-4 razy w tygodniu niedoskonałości pojawiają się na naszej skórze dużo rzadziej.  Co najważniejsze - nie wysusza skóry, ale po takim zabiegu i tak musimy nałożyć na twarz nasz ulubiony krem na noc. 


GlamGlow Supercleanse™ zapakowana jest bardzo elegancko - w duży kartonik z charakterystyczną gwiazdką i mottem "Hello Sexy". Plastikowa i wielka butla z wygodnym i higienicznym dozownikiem ułatwia stosowanie - wyciskamy niewielką ilość błotka na dłoń i oczyszczamy nim twarz omijając koniecznie okolice oczu i ust. Tak jak już napisałam, ja pozostawiam preparat na buzi na jakieś 10-15 min. (odczuwamy tutaj efekt lekkiego "mentolnięcia" dzięki zawartemu w nim eukaliptusowi), potem wykonuję delikatny masaż i dokładnie zmywam go ciepłą wodą. Dzięki temu nie tylko oczyszczam skórę, ale pozwalam przeniknąć w jej głąb wszystkim drogocennym składnikom:

★ K17 i Śródziemnomorskie Glinki – detoks, wysubtelnienie cery i równowaga
★ Węgiel Bambusowy – zrównoważony detoks i upiększenie
★ Ekstrakt z Korzenia Lukrecji – pomaga poprawić koloryt skóry i ukoić podrażnioną skórę
★ Ekstrakt z Czarnego Kminu – Anty-mikrobowy i Antyoksydacyjny
★ Kwasy: Glikolowy i Mlekowy – usuwają obumarłe komórki i nadmiar zanieczyszczeń
★ TEAOXI® sproszkowane liście Eukaliptusa – dostarczają naturalny eukaliptol, linalol i silne flawonoidy dzięki opatentowanej technologii GlamGlow®.
 

Oczywiście ten sposób wykorzystania pianki jest moim pomysłem i chociaż ma bardzo dobry wpływ na moją cerę to radzę Wam jednak uważać i zrobić wcześniej test aby nic Was nie uczuliło. To jednak preparat myjący a nie typowa maseczka.

Jeśli zastanawiacie się nad którymś z produktów od GlamGlow, to według mnie wersja do oczyszczania twarzy jest najlepsza, najbardziej wydajna i najtańsza (149 zł), Nie wysycha po jakimś czasie jak maseczki (bowiem czarna i biała mają tę tendencję), jest super wydajna i do skóry z niedoskonałościami jest jak znalazł. Zamiast na maseczkę, postawcie na błotnistą piankę bo to produkt 2 w 1 z wielką mocą. Produkty GlamGlow są dostępne w drogeriach Sephora i Douglas. 
Mój sekret to My Secret

wtorek, września 01, 2015

Mój sekret to My Secret

Drogeria Natura często wypuszcza do sprzedaży limitowane serie kosmetyków swoich marek. A te od My Secret, chociaż są niedrogie, to godne uwagi. Świetne lakiery do paznokci w soczystych i letnich kolorach z pewnością umilą nam ostatnie dni lata i przygotują do powitania jesieni.
 

Ostatnia kolekcja My Secret to niesamowicie letnie i wesołe lakiery - z grubym pędzelkiem, którego dwa pociągnięcia idealnie kryją płytkę paznokcia. Do tego lakiery od My Secret całkiem szybko wysychają i utrzymują się na paznokciach ok. 4-5 dni. Lakiery My Secret Hot Colors kosztują 6,99 zł za sztukę. To godna uwagi pozycja na liście każdej lakieromaniczki - nie wykosztujemy się bowiem a z pewnością będziemy zadowolone.


Wśród ostatnich nowości od My Secret znajdziemy również 10 smakowitych błyszczyków Dress Up Yor Lips, które mają najpiękniejszy zapach soczystych landrynek - takich z dzieciństwa. Błyszczyki w zależności od koloru mają różną pigmentację i obiecuję niedługo pokazać je na ustach. Cena błyszczyka to tylko 9,99 zł. Koniecznie sprawcie sobie chociaż jeden odcień.

No i totalna nowość, bo takiego kosmetyku u My Secret już od dawna mi brakowało - to biała kredka do linii wodnej 2in1 Big Eye Pencil Milk. Jak się okazuje kredka idealnie sprawdza się też jako baza pod cienie - pięknie podbija słabo napigmentowane kolory i powoduje, że nawet kiepski cień utrzymuje się na powiekach przez cały dzień. Cena kredki to również 9.99 zł.

A już lada moment pokażą się jesienne nowości od Drogerii Natura. Jestem niesamowicie ciekawa co też znajdzie się w tej kolekcji. Czy będzie typowo jesienna i eteryczna czy też wesoła aby jak najdłużej zatrzymać lato.