Nie tylko dla nastolatek - Lirene Under 20 Anti Acne kremowy żel do mycia twarzy

piątek, października 28, 2011

Nie tylko dla nastolatek - Lirene Under 20 Anti Acne kremowy żel do mycia twarzy

Jako posiadaczka niedoskonałej cery, na której odkąd pamiętam goszczą pryszcze, zaskórniki i inni nieprzyjaciele, od lat testuję najróżniejsze kosmetyki, które choć trochę poprawią stan mojej cery. Trądzik nie jest jedynie domeną nastolatek - to również okropna przypadłość kobiet takich jak ja - po trzydziestce.

Do testów otrzymałam od firmy Lirene kremowy żel do mycia twarzy z serii Under Twenty Anti Acne (chociaż w moim przypadku powinno być over 30 :). 



UNDER TWENTY, ekspert w pielęgnacji młodej cery, ma w swojej ofercie linię ANTI! ACNE, która przeznaczona jest do codziennej pielęgnacji skóry ze skłonnościami do powstawania niedoskonałości. Dzięki antybakteryjnym formułom, kosmetyki pomagają zapobiegać trądzikowi, regulują wydzielanie sebum, dogłębnie oczyszczają i matują skórę, nadając jej uczucie świeżości. W skład kompleksowej linii ANTI! ACNE wchodzi żel oczyszczająco – matujący, tonik oczyszczająco – matujący, krem nawilżająco – matujący, 3w1 żel myjący + peeling oczyszczający + maska regulująca, a także maseczka „Głębokie oczyszczanie i wygładzanie” oraz 2w1 lekki krem + puder antybakteryjny. Linię uzupełniają nowe kosmetyki – maseczka „5 efektów” oraz 3 fluidy antybakteryjne EffectMAXI.

UNDER TWENTY ANTI! ACNE Cera Wrażliwa Kremowy żel myjący

Kosmetyk idealny do codziennej pielęgnacji skóry z niedoskonałościami dla osób z cerą wrażliwą, alergiczną oraz ze skłonnościami do zmian trądzikowych. Innowacyjna formuła kremowego żelu, zawierająca m.in. aktywny cynk o działaniu antybakteryjnym sprawia, że kosmetyk skutecznie oczyszcza skórę i jednocześnie, dzięki zawartości wyciągu z aloesu i ogórka, delikatnie pielęgnuje i nawilża. W efekcie żel pomaga likwidować zaskórniki i zmatowić skórę. 



RECENZJA

Opakowanie - tuba 150ml, bardzo podobna do wszystkich opakowań preparatów do oczyszczania twarzy, które są na rynku. Młodzieżowa szata graficzna - a szkoda bo ja do młodzieży się nie zaliczam i nie wiem czy skusiłaby mnie do zakupu. 

Zapach - bardzo subtelny, trochę kremowo-kwiatowy. 

Konsystencja - kremowa, nie za rzadka nie za gęsta - w sam raz - dobrze rozprowadza się po twarzy. Krem jest wydajny, do dokładnego umycia buźki wystarczy nam niewielka jego ilość.

Skład - zawiera wyciąg z aloesu i ogórka oraz aktywny cynk

Działanie - używam tego kremu rano i wieczorem już półtora tygodnia i muszę przyznać, że go bardzo polubiłam, chociaż do oczyszczania twarzy wolę żele zawierające mikodrobinki złuszczające - wtedy czuję, że cera jest dokładniej oczyszczona. Krem jednak spełnia obietnice producenta, bo już po tygodniu stosowania zauważyłam następujące zmiany (oczywiście in plus)
- mniej się świecę w ciągu dnia, czyli wydzielanie sebum zostało zahamowane
- wyskakuje mi mniej pryszczy
- cera jest bardzo dobrze oczyszczona
- skóra twarzy nie jest przesuszona po umyciu.

Cena - 13,99 zł

Reasumując to całkiem niezły preparat do mycia skóry z problemami. Najbardziej jestem zadowolona z tego, ze mniej się świecę, a to moje utrapienie. Zużyję go do końca, ale obawiam się że wrócę do moich preparatów z granulkami bo chyba jestem od nich uzależniona. Krem ten jest po prostu ciut za delikatny. Ale jeśli mamy bardzo pryszczatą buźkę to lepiej nie stosowac granulek tylko bardzo delikatne preparaty i ten własnie będzie doskonały. 

Pragnę podziękować firmie LIRENE  za przekazane do testowania produkty, zapewniam Was, że ten fakt nie miał wpływu na moją ocenę, która jest w 100% obiektywna i wyraża moją własną opinię na temat kosmetyków. 
Recenzja gościnna Ziaja kuracja wybielająca

czwartek, października 27, 2011

Recenzja gościnna Ziaja kuracja wybielająca

Moja mama - kobieta 60 letnia, podczas tegorocznych wakacji w Chorwacji nabawiła się okropnych przebarwień na twarzy, dłoniach i szyi. Był to efekt opalania a przebarwienia za nic nie chciały zniknąć. Kupiła więc w aptece, skuszona niską ceną dwa preparaty Ziaja z serii kuracja wybielająca - Reduktor punktowy oraz krem wybielający na noc. I jakież to było jej zdziwienie, kiedy po tygodniu przebarwienia zaczęły stopniową blaknąć a po miesiącu stosowania pozbyła się ich praktycznie w 100%.


Krem wybielający przeciw zmarszczkom na noc 
Aktywna emulsja rozjaśniająca przebarwienia o aktywności przeciwzmarszczkowej, polecana do skóry twarzy i dekoltu, bez kompozycji zapachowej.

PROBLEM
zaburzony mechanizm wytwarzania i równomiernego rozmieszczenia melaniny w naskórku, plamy barwnikowe

WSKAZANIA
skóra z przebarwieniami: posłonecznymi, ciążowymi, związanymi ze starzeniem się skóry

EFEKT MED
Zapobiega powstawaniu plam barwnikowych.
Rozjaśnia przebarwienia skóry.
Wyraźnie ujednolica koloryt naskórka.
Skutecznie wygładza i redukuje zmarszczki.

STOSOWANIE 
Krem nanieść na skórę twarzy i dekoltu, delikatnie wklepać. Stosować codziennie na noc. Na dzień polecamy krem ochronny SPF 20 z kuracji wybielającej.

Substancje aktywne
WITAMINA E, TYROZYNA, PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), OLEJ Z OLIWEK, HYDROKSYPROLINA



Reduktor przebarwień punktowy
Kremo-żel o skoncentrowanym działaniu rozjaśniającym przebarwienia do stosowania punktowego, bez kompozycji zapachowej.

PROBLEM
zaburzony mechanizm wytwarzania i równomiernego rozmieszczenia melaniny w naskórku, plamy barwnikowe

WSKAZANIA
skóra z przebarwieniami: posłonecznymi, ciążowymi, związanymi ze starzeniem się skóryEFEKT MEDOgranicza wytwarzanie melaniny.Ujednolica jej rozmieszczenie w naskórku.Zapobiega powstawaniu plam barwnikowych.Skutecznie rozjaśnia przebarwienia.

Neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry.

STOSOWANIE
preparat nanieść punktowo na przebarwienia występujące na skórze ciała, szczególnie twarzy, dekoltu i dłoni. Delikatnie wklepać. Stosować codziennie na dzień lub/i na noc.Substancje aktywne

WITAMINA C , TYROZYNA, SUBTYLIZYNA, PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL)

Opakowanie - typowo Ziajkowa tubka - 50ml, reduktor ma opakowanie 30ml

Zapach - w istocie nie posiadają.

Konsystencja - bardzo delikatna emulsja - wydajna. Bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy. Reduktor ma lekką żelową konsystencję i nakładamy go punktowo.

Działanie - jak już pisałam na wstępie, krem w połączeniu z punktowym reduktorem działa i to rewelacyjnie. Przebarwienia już po tygodniu zaczęły się rozjaśniać aby po miesiącu zniknąć praktycznie w całości. Obawiam się, że te na szyi jeszcze są bo mam nie smarowała tych miejsc regularnie ale na buźce po przebarwieniach nie został już ślad.



Cena - krem około 15 zł, reduktor około 11 zł

Jeżeli macie problem z przebarwieniami a może wasze mamy go mają - ze spokojnym sumieniem polećcie im tę niedrogą aczkolwiek skuteczną kurację. Bo to rzeczywiście działa.
Prosta sprawa z maryśką czyli Jedwab do prostowania włosów Hempz

środa, października 26, 2011

Prosta sprawa z maryśką czyli Jedwab do prostowania włosów Hempz

Jakiś miesiąc temu dostałam do testów od firmy Hempz - Jedwab do prostowania włosów - Straightening Silk. Już po pierwszym zastosowaniu w testach wypadł doskonale, ale chciałam sprawdzić nie tylko jego właściwości prostujące włosy ale i pielęgnujące - dlatego dopiero teraz ukazuje się ta recenzja. 


Seria do włosów Hempz to linia naturalnie zaawansowanych formuł do pielęgnacji włosów, które wykorzystują czysty olej konopny aby poprawić wytrzymałość, połysk, rozczesywanie i ogólną kondycję włosów. Olej z nasion konopi jest bogatym źródłem aminokwasów i niezbędnych substancji odżywczych do tworzenia keratyny, głównego białka odpowiedzialnego za integralność struktury włosów. Rezultatem są mocniejsze, luksusowe, zdrowiej wyglądające włosy.

Hempz Streightening Silk (jedwab do prostowania włosów) - pomaga i ułatwia modelowanie fryzury eliminując naturalne fale i loki. Proteiny jedwabiu i silikonu zapewniają proste, gładkie i odporne na wilgoć włosy. Jednocześnie zawarte w mleczku inhibitory UV zapobiegają utracie koloru oraz chronią włosy przed szkodliwymi skutkami ciepła powodowanymi przez większość narzędzi do stylizacji.

Mam naturalnie kręcone włosy - może skręt nie jest bardzo mocny a raczej taki falisty i przez wiele lat nie zmieniałam fryzury - pakowałam na włosy mnóstwo środków do stylizacji włosów kręconych, używałam suszarki z dyfuzorem, rozjaśniałam je i przez to włosy zrobiły się suche i bez życia. Od kilku miesięcy prostuję włosy i chociaż zaraz powiecie że prostowanie niszczy włosy jeszcze bardziej - to przy stosowaniu odpowiednich kosmetyków wcale tak nie musi być.       

Do tej pory do prostowania włosów stosowałam kosmetyków z linii Joanna - spray oraz krem, aż w końcu w moje ręce wpadł jedwab Hempz. Kosmetyk po prostu doskonały w 100%.


RECENZJA

Opakowanie - wielgaśna tuba 175ml w typowej dla Hempz Hair Care szacie graficznej - zielonej z listkiem marychy :)

Konsystencja - przeźroczysty, średnio-gęsty żel (jak wszystkie jedwabie np. Farouka) - dobrze rozsmarowuje się zarówno po dłoniach jak i po włosach - stosuję niewielką jego kroplę do aplikacji na półdługich włosach.


Zapach - bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny - ciut ziołowy.

Działanie - jedwab nakładam na wilgotne włosy - bardzo dokładnie wcieram go aby każde pasmo było pokryte równą ilością preparatu. Rozczesuję włosy na gładko i pozostawiam do wyschnięcia - potem tylko delikatnie suszę i nawet nie muszę używać prostownicy aby włosy były jedwabiście gładkie i aksamitne w dotyku. To niesamowite, że włosy po zastosowaniu jedwabiu Hempz są proste jak drucik, nie elektryzują się a co ciekawe fryzura trzyma się do kolejnego mycia głowy. Jedwab jest niewyczuwalny na włosach, nie obciąża ich i powoduje przetłuszczania włosów oraz skalpu głowy. W dodatku po miesiącu używania zauważyłam, że włosy są bardziej lśniące - milsze w dotyku a także cudownie odżywione. To pierwszy taki preparat, który prostuje włosy bez konieczności użycia prostownicy czy to nie cudowne?

Cena - pomimo tego, że kosmetyki Hempz tanie nie są - tutaj cena miło zaskakuje - za te ogromną tubę zapłacimy bowiem 59 zł a wszystkie wiemy, że dobre produkty do stylizacji włosów tyle mniej więcej kosztują. 

  
Skład - Aqua, Sd Alkohol, Hydroxypropyl Gluar, Dimethicone Copolyol, Polyquaternium-46, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Lactic Acid, Silicone Quaternium-16, Undeceth-5, Silk Amino Acids, Cannabis Sativa Extract, Fragrance, Dmdm Hydantion  

Ja jestem w 100% przekonana do cudownych właściwości pielęgnacyjnych konopi indyjskich a kosmetyki Hempz są tego najlepszym przykładem.

oto ja w moich naturalnie kręconych włosach:




a tu włosy po użyciu jedwabiu Hempz:


Pragnę podziękować firmie Hempz  za przekazane do testowania produkty, zapewniam Was, że ten fakt nie miał wpływu na moją ocenę, która jest w 100% obiektywna i wyraża moją własną opinię na temat przetestowanych kosmetyków. 
HEAN korektor antybakteryjny Problem Reductor

poniedziałek, października 17, 2011

HEAN korektor antybakteryjny Problem Reductor

Jak już pisałam, ostatnio zrobiłam niewielkie zakupy w sklepiku internetowym Hean. Do koszyczka wrzuciłam również korektor antybakteryjny Problem Reductor bo szukałam czegoś co nie tylko ukryje ale i zaleczy niedoskonałości i pryszcze.




Co pisze firma Hean na swojej stronie o tym produkcie:

Korektor antybakteryjny tuszuje wypryski i niedoskonałości skóry, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo, wygładza i regeneruje naskórek. 
Lekka płynno-kremowa formuła szybko wysycha i dostosowuje się do koloru skóry. 
Składniki aktywne:
alantoina - regeneruje i przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, wykazuje silne właściwości łagodzące i kojące, redukuje zaczerwienienie skóry 
D-panthenol - łagodzi, wygładza i wzmacnia naskórek
wyciąg z łopianu - regeneruje i tonizuje skórę, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo na wypryski i zaczerwienienia.
kwas salicylowy - działa bakteriobójczo i dezynfekująco, przyspiesza odnowę komórek, stymulując do wzrostu zdrowe komórki.

Co o nim sądzę ja:

Opakowanie - fiolka 9ml z pacynką do nakładania produktu znajduje się w kartonikowym opakowaniu, gdzie przeczytamy dokładnie jego skład oraz opis produktu.


Zapach - pudrowy, lekko ziemisty - przypomina mi standardowy zapach podkładu w płynie, myślałam, że będzie pachniał ciut mentolowo - bo kocham ten zapach :)

Aplikacja - aplikator pozwala nam na wygodne nałożenie kropki z korektora na zmienione miejsce - lekko wklepujemy. Korektor bardzo dobrze się wchłania i idealnie tuszuje niedoskonałość. Dość szybko zasycha po aplikacji i nie ściera się.

Działanie - tuszuję nim nie tylko przebarwienia ale i drobne krostki i rzeczywiście bardzo dobrze kryje. Poza tym jest wygodny w aplikacji - stawiam kropkę, wklepuję i już! Zauważyłam, że pryszcze są podsuszone po jego nałożeniu i szybciej się leczą - czyli rzeczywiście działa :) Jeśli dobrze dobierzemy kolor - ja trafiłam w 10 z odcieniem naturalnym - nie odznacza się nam od skóry. Świetnie współgra z moim podkładem i pudrem. Po jego nałożeniu - miejsce matuję mineralnym korektorem na wypryski E.l.f aby wzmocnić jego działanie - wtedy pryszcz jest już kompletnie niewidoczny. Bardzo dobrze stapia się z cerą, nie odstaje i nie rolkuje się - początkowo wydawał mi się ciężki ale tak nie jest - po wklepaniu praktycznie go nie widać. Nie podkreśla suchych skórek - to kolejny plus. Jednym słowem to jeden z lepszych korektorów jakich używałam a w dodatku nie tylko kryje ale i leczy zmiany na skórze.

Cena - 8,99 zł 

Występuję w gamie 3 odcieni - naturalny, beż, słoneczny beż. 
Clarins 3D Radiance Face Powder

czwartek, października 06, 2011

Clarins 3D Radiance Face Powder

Paletka Clarins 3D Radiance Face Powder to produkt z limitowanej kolekcji Clarinsa. Składa się z maleńkich kwadracików w kolorach beżu, fioletu i różu - jeśli przyjrzymy się dokładniej - zobaczymy mikroskopijne drobinki, które mają nadać naszej skórze świetlistego blasku.






Opakowanie - przepiękna, ekskluzywna złota puderniczka w aksamitnym woreczku. 

Aplikacja - w zestawie nie mamy ani pędzelka ani pacynki do nakładania i to jest minus, bowiem musimy nosić je ze sobą aby móc poprawić makijaż w ciągu dnia.

Działanie - puder jest praktycznie niewidoczny - drobinki rozświetlające na twarzy widzę jedynie w mocnym słonecznym świetle. Moja koleżanka, która również kupiła paletkę jest tym zawiedziona - myślała, że będzie dawała pół perłowe wykończenie. A efekt jest rzeczywiście bardzo subtelny. Jako że moja cera ma mnóstwo rozszerzonych porów - lubię takie delikatne rozświetlenie, bo przy perłowym pory wydają się jeszcze większe. Nie jestem zawiedziona, a jako miłośniczka takich fantastycznych gadżetów - uwielbiam na nią po prostu popatrzeć. 

Cena - ja zapłaciłam za nią 25 Euro, nie wiem ile kosztuje u nas, ale widziałam ją na Allegro za około 200 zł. 



BABARIA, czyli w zgodzie z naturą - ekstrakt ze ślimaka Snail's Extract

czwartek, października 06, 2011

BABARIA, czyli w zgodzie z naturą - ekstrakt ze ślimaka Snail's Extract

Kosmetyki Babaria powstają w Hiszpanii od 1968 r., według najwyższych standardów i tradycji, jaka towarzyszy naszej firmie już od dwóch pokoleń. Wiedza i doświadczenie nowoczesnych laboratoriów to gwarancja jakości i bezpieczeństwa wszystkich produktów.
Przy tworzeniu każdego kosmetyku firma dba o najdrobniejsze szczegóły. Wykorzystuje tylko najlepsze i wyselekcjonowane składniki pochodzenia naturalnego, które od wieków znane i cenione są w różnych zakątkach świata. Laboratoria Babaria należą do czołówki najnowocześniejszych w Europie i spełniają najwyższe standardy opracowywania i produkcji kosmetyków.
Z tymi kosmetykami spotkałam się w ubiegłym roku podczas pierwszej podróży na Wyspy Kanaryjskie - zakupiłam wtedy produkty z serii aloesowej - Aloe Vera, czyli sztandarowego produktu Wysp, ponieważ na Fuertaventura aloes rośnie dosłownie na każdym kroku. W tym roku, będąc na Lanzarote poleciłam te kosmetyki moim przyjaciółkom a sama zaopatrzyłam się w Snail's Extract czyli krem ze śluzu ślimaka, ponieważ używałam do tej pory podobnego produktu ale firmy Leim (recenzja tutaj). Nie miałam zielonego pojęcia, że produkty te są dostępne w Polsce i stosowane przez wiele specjalistycznych gabinetów kosmetycznych oraz SPA.



W ofercie firmy Babaria znajdziemy wiele interesujących produktów. Oprócz kremu ze śluzu ślimaka, jest też linia różana, aloesowa, żeńszeniowa, herbaty lecznicze, kremy z perłą, kawiorem oraz chyba najciekawszy z... jadem węża.

Ale wróćmy do Snail's Extract.
Ten regenerujący, nawilżający żel z ekstraktem ze śluzu ślimaka posiada zdumiewające właściwości i cechy lecznicze. To połączenie naturalnych składników, które udowodniły swoje korzystne właściwości pozwalające na odbudowę i gojenie się ludzkiej skóry. Fizyczne oraz chemiczne analizy przeprowadzone na ekstrakcie ze ślimaka dowiodły, iż jego zawartość pojawia się w naturalnej postaci. Regeneruje, nawilża i doskonale odżywia skórę twarzy. Zawiera naturalną Alantoinę - która w odróżnieniu od uzyskiwanej syntetycznie sprawia, że regeneracja skóry staje się możliwa, blizny i rozstępy znikają błyskawicznie, a rany goją się znacznie szybciej, proteiny i witaminy (A, C i E), naturalny Kolagen i Elastynę oraz naturalny Kwas Glikolowy, który usuwa martwe komórki naskórka oraz napina skórę zmniejszając efekt zmarszczek. Pomaga zredukować występowanie trądziku , śladów po trądziku, plamek wieku starszego, przebarwień oraz blizn, bez znaczenia w jakim wieku jesteś. Napina skórę, redukując zmarszczki oraz zmarszczki mimiczne, włącznie z kurzymi łapkami wokół oczu. Poprawia wygląd i koloryt szarej skóry dzięki naturalnemu złuszczaniu naskórka. Odpowiedni do wszystkich typów skóry również bardzo wrażliwej i problematycznej.

Opakowanie - bardzo ładny, przeźroczysty słoiczek 50ml



Zapach - to dziwne, ale dla mnie kwaśny zapach, o ile zapach może być kwaśny :)

Konsystencja - żelowa, przeźroczysta, dość zbita i trochę trudno się go nabiera ze słoiczka - przydałaby się szpatułka.





Działanie - znałam już działanie podobnych produktów (na przykładzie Leim'a) i tutaj tez się nie zawiodłam. Żele ze śluzu ślimaka mają zbawienny wpływ na skórę trądzikową, z widocznymi bliznami i rozszerzonymi porami. Żel doskonale nawilża i ujędrnia skórę dzięki zawartości naturalnej Alantoiny i Kolagenu, spłyca zmarszczki, pomaga leczyć poparzenia, drobne ranki oraz redukuje przebarwienia. Doskonale się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu jak niektóre kremy. Skóra dosłownie go pije :) - uwielbiam ten efekt.

Cena - zapłaciłam za niego około 9 Euro ale nie mam zielonego pojęcia ile kosztuje w Polsce, nie jest bowiem dostępny w sprzedaży sklepowej. Na stronie www.babaria.pl widnienie informacja, że można go kupić u dystrybutorów regionalnych.

Jeżeli będziecie miały okazję kupić gdzieś kosmetyki Babaria - koniecznie to zróbcie, bo to rzeczywiście perełka wśród kosmetyków. A żel ze śluzu ślimaka polecam nie tylko osobom o problematycznej skórze, ale wszystkim kobietom po 30-ce - to idealny sposób na odmłodzenie naszych buziek :)