Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eisenberg. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eisenberg. Pokaż wszystkie posty
Multifunkcyjnie czyli Eisenberg SOIN BI-PHASÉ ULTRA-HYDRATANT

czwartek, listopada 20, 2014

Multifunkcyjnie czyli Eisenberg SOIN BI-PHASÉ ULTRA-HYDRATANT

Intensywnie nawilżająca pielęgnacja dwufazowa SOIN BI-PHASÉ ULTRA-HYDRATANT EISENBERG to dwufazowa rewitalizacja i nawilżenie do twarzy, włosów i ciała, która została opracowana specjalnie do skóry wrażliwej i odwodnionej. 


Na odpowiednie efekty ma wpływ dobór 5 naturalnych olejów o właściwościach zmiękczających, odbudowujących i antyrodnikowych do twarzy i ciała. Włosy z kolei są doskonale zrewitalizowane i odżywione. Czynnik nawilżający opiera się na bazie azjatyckiej trawy Imperata Cylindrica. Ta nadzwyczajna pielęgnacja dwufazowa do twarzy, ciała i włosów zapewnia 24 godz. nawilżenia.

Dzięki zawartości oleju z wiesiołka, męczennicy czy araganowego doskonale rewitalizuje i odżywia włosy. Dodatkowo odbudowuje równowagę płaszcza hydrolipidowego i odnawia warstwę rogową. Odpowiednie właściwości zmiękczające, odbudowujące i antyrodnikowe przywracają elastyczność i gładkość skórze twarzy i ciała.

Intensywnie nawilżająca pielęgnacja dwufazowa wyraźnie nawilża skórę i odżywia włosy. Formuła kosmetyku opiera się m.in. na dobraniu i połączenia 5 olejów naturalnym o właściwościach zmiękczających, rewitalizujących i odnawiających. 
  • OLEJ MAKADEMIA – zawiera znaczną ilość kwasów omega-9. Wzmacnia warstwę hydrolipidową i pozwala utrzymać właściwą elastyczność i miękkość skóry.
  • OLEJ Z KWIATÓW SŁONECZNIKA – jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas linolowy oraz witaminę E. Doskonale pielęgnuje skórę, wygładza i uelastycznia. Dodatkowo ma działanie promieniochłonne oraz zdolność regenerowania oparzeń słonecznych
  • OLEJ ARGANOWY - pozyskiwany jest z nasion drzewa arganowego, które jest jednym z najstarszych na świecie drzew. Ze względu na ograniczoną dostępność, bardzo pracochłonny proces pozyskiwania oraz niezwykłe właściwości pielęgnacyjne i zdrowotne jest składnikiem zawartym w najdroższych i najlepszych kosmetykach na świecie. 
  • OLEJ Z WIESIOŁKA - zawiera kwasy linolenowe, kwasy omega 3, omega 6 i omega 9, dlatego też wpływa bardzo korzystnie na odżywianie, ujędrnianie i wypełnianie zmarszczek. Oprócz tego jest również skuteczny w nawilżaniu skóry, ponieważ sukcesywnie utrzymuje odpowiedni poziom nawodnienia całego organizmu. Przy tym usuwa toksyny i chroni przed wolnymi rodnikami. Pomaga w dbaniu o włosy - stają się one lśniące, puszyste i odżywione.
  • OLEJ Z MĘCZENNICY - ma właściwości kojące, łagodzące i poprawiające mikrokrążenie. Dzięki wysokiej zawartości flawonoidów wyciągi te wykazują się działaniem przeciwutleniającym, które przyczynia się do ochrony skóry przeciw promieniowaniu ultrafioletowemu i innym szkodliwym czynnikom zewnętrznym.
  • WITAMINY A i E stymulują regenerację komórkową, utrzymują właściwy poziom nawilżenia skóry i zapobiegają mnożeniu się wolnych rodników.
  • KWAS HIALURONOWY o niskim ciężarze molekularnym wiąże duże ilości wody co zapewnia optymalne i prawidłowe nawilżenia.
  • Ekstrakt z azjatyckiej trawy Imperata cylindrica doskonale nawilża skórę.
  • Wyciąg z malin – koi, nawilża i ujędrnia skórę.


APLIKACJA TWARZ I CIAŁO - na początku należy dobrze wymieszać obie fazy. 
  1. Do TWARZY, rozpylić na dłoni i nakładać na oczyszczoną skórę, samodzielnie lub przed ulubionym kremem pielęgnacyjnym. 
  2. Do CIAŁA, po kąpieli lub prysznicu, rozpylić na skórze i wmasować szerokimi ruchami, samodzielnie lub przed ulubioną pielęgnacją do ciała. 
  3. PRZY WŁOSACH PRZESUSZONYCH EISENBERG proponuje 3 rytuały aplikacji: 
  • Aplikacja regularna: rozpylić na włosach, wmasować, aby nawilżyć i zmiękczyć, następnie delikatnie rozczesać włosy szczotką, żeby rozprowadzić produkt. Pozostawić na 15 minut, zmyć szamponem, na koniec nałożyć odżywkę, jeżeli zachodzi taka potrzeba. 
  • Intensywna kuracja „domowe SPA”: aby poprawić wchłanianie składników aktywnych i skrócić czas aplikacji do 5 minut, rozpylić, rozczesać i przykryć włosy zwilżonym, ciepłym ręcznikiem. Zmyć szamponem, na koniec nałożyć odżywkę, jeżeli zachodzi taka potrzeba. 
  • Aplikacja na włosy bardzo suche: przed czesaniem rozprowadzić bardzo małą ilość na całej długości włosów i końcówki.


Dodatkowo wieloletnie badania i testy pozwoliły na opracowanie Formuły Trio-Moléculaire®, która regeneruje, stymuluje i dotlenia skórę. Stanowi ona serce całej linii kosmetyków EISENBERG i zawiera 3 aktywne molekuły:

Enzymy – REGENERUJĄ - Enzymy o działaniu keratolicznym, biotechnologiczne molekuły, regenerujące skórę poprzez usunięcie korneocytów, które sprawiają, że skóra jest gruba, szara i zmęczona. Sprzyjają doskonałemu wchłanianiu przez skórę składników aktywnych i gwarantują lepszą strukturę płaszcza lipidowego. 

Cytokiny – STYMULUJĄ - Cytokiny, molekuły będące kluczem do samoregulacji na poziomie komórkowym, są peptydowymi „posłańcami” niektórych komórek (białe krwinki, komórki układu immunologicznego). Oddziałują na receptory innych komórek, aby pobudzić wiele procesów życiowych, w tym regenerację komórek. Cytokiny zawarte w produktach EISENBERG są wyciągami pochodzącymi z mleka. To wyselekcjonowane polipeptydy (grupa aminokwasów) o uregulowanej i sprawdzalnej aktywności biologicznej. 

Biostymuliny – DOTLENIAJĄ - Biostymuliny, wyciągi z młodych pędów buka, dotleniają komórki, są więc dla nich źródłem energii i pobudzają syntezę kolagenu oraz elastyny, dzięki czemu tonizują i ujędrniają.

Eisenberg SOIN BI-PHASÉ ULTRA-HYDRATANT to produkt uniwersalny i multifunkcyjny i nie oznacza to, że jeśli coś jest do wszystkiego to musi być do niczego. Miałam ten olejek podczas wakacji w Grecji i powiem Wam, że to właśnie on ratował moją twarz, włosy i ciało po kąpieli słonecznej i kąpieli w słonym morzu czy też chlorowanym basenie. Rewelacyjnie koił spieczone ciało i wysuszone od słońca włosy - nawilżał, wygładzał i pięknie nabłyszczał.

Nie posiada zapachu - to jego jedyny minus bo chciałabym aby po każdym psiknięciu skóra i włosy pięknie pachniały. Jest to jednak plus, jeśli stosujemy go na buzię - zapach nie drażni noska no i oczu jeśli psikniemy sobie prosto na twarz - chociaż producent zaleca wypsikać odpowiednią dozę na dłonie i dopiero wtedy smarować buzię - ja jednak idę na łatwiznę - zamykam oczy i psikam. Olejek wchłania się cudownie nie pozostawiając tłustego filmu i za to również go uwielbiam bowiem nie znoszę kiedy skóra jest tłusta po takiej aplikacji. Po takiej uczcie dla twarzy ciała i włosów nie są nam potrzebne inne kosmetyki. On z powodzeniem zastępuje nam balsam do ciała, odżywkę do włosów czy też krem. 

Cena Eisenberg'owego rarytasu to 339 zł za 100 ml buteleczkę. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to produkt na każdą kieszeń ale wierzcie mi, że ekskluzywne kosmetyki Eisenberg na całym świecie mają rzesze fanek a i w Polsce jest ich co raz więcej. Kosmetyki Eisenberg dostępne są w drogerii Sephora.
Co za zapach czyli Eisenberg EAU FRAÎCHE

piątek, września 12, 2014

Co za zapach czyli Eisenberg EAU FRAÎCHE

Rzadko piszę o moich ulubionych zapachach bo do tej pory byłam wierna dosłownie kilku. Jednak kiedy trafiła do mnie odświeżająca woda Eisenberg EAU FRAÎCHE kompletnie przepadłam. Od kilku tygodni zapach ten towarzyszy mi codziennie - jest wręcz uzależniający. 


Zapach iskrzącej świeżości o typowo francuskiej charakterystyce. Bergamotka i Pieprz Różowy nuty głowy łączą się zimnym Anyżem i Miętą oraz delikatnym aromatem Neroli na trwałej bazie Drzewa Szlachetnego. 

Nuta Głowy: Bergamotka, Kardamon, Pieprz Różowy.
Nuta Serca: Anyż, Mięta, Imbir, Lawenda, Neroli.
Nuta Bazy: Drzewa Szlachetne.

A jak ja odbieram ten zapach? Na początku jest bardzo świeży i lekko cytrusowy po chwili wyczuwam w nim delikatną nutę pieprzu oraz kardamonu i zapach staje się odrobinę cięższy i bardzo zmysłowy. Po kilku godzinach czujemy wyraźnie nutę bazy czyli drzewo szlachetne i ta woń towarzyszy do samego wieczoru. Zapach jest bardzo trwały - wystarczy psiknąć się rano a do końca dnia będziemy się cieszyć tym nieziemskim zapachem.


Eisenberg EAU FRAÎCHE nie mogę przyrównać do żadnych znanych mi zapachów a chciałabym to zrobić aby choć odrobinę przybliżyć Wam ich zapach. EAU FRAÎCHE jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, seksowna i bardzo tajemnicza. Dzięki temu zapachowi czuję się 100% kobietą.

Jeśli kiedykolwiek będziecie w drogerii Sephora - koniecznie sięgnijcie po któryś z zapachów Eisenberg - gwarantuję, że będziecie oczarowane tak jak ja. 

Cena 30 ml – 259 zł, 50 ml – 399 zł.

Czas na relaks czyli Relaxing Creamy Mask od Eisenberg

środa, sierpnia 13, 2014

Czas na relaks czyli Relaxing Creamy Mask od Eisenberg

Eisenberg to marka kosmetyków ekskluzywnych dostępnych w Drogerii Sephora - kosmetyki te nie są na każdą kieszeń i tym bardziej cenię sobie to, że mam okazję ich używać. Musze też przyznać, że co raz częściej w tzw. "słowach kluczowych" pojawiają się zapytania o kosmetyki Eisenberg, więc wiem, że jednak warto o nich pisać. 


MASQUE CRÈME RELAXANT EISENBERG - Intensywnie nawilżająca kremowa maseczka, już od pierwszego zastosowania przywraca nadzwyczajnie rozświetlenie cery! Bisabolol oraz Olej z Dzikiej Róży niwelują napięcia twarzy, Witamina E zapewnia działanie przeciwstarzeniowe, podczas gdy wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej i Witamina C widocznie zmniejszają przebarwienia i ujednolicają koloryt. Nie zawiera ani perfum ani barwników. Przywraca rozświetlenie cery i przeciwdziała powstawaniu brązowych plam. Szara cera wyraża zmęczenie i nie prezentuje się dobrze. Ten niezwykły kosmetyk pomaga przywrócić rozświetlenie cery i przeciwdziałać powstawaniu brązowych plam. Skutecznie współdziałające składniki aktywne razem z formułą Trio-Moléculaire® ujednolicają koloryt cery i walczą ze wszystkimi przebarwieniami. Wszystkie produkty PURE WHITE są testowane dermatologicznie, także na cerze azjatyckiej. Tubka 75 ml – 359 zł


  • Bisabolol - łagodzi podrażnienia skóry, chroni przed powstawaniem zaczerwienień i uczuleń, zapobiega powstawaniu stanów zapalnych
  • Olej z Dzikiej Róży - działanie nawilżające, zmiękczające i wygładzające skórę jest efektem głównie organicznych kwasów owocowych. Przyczyniają się one do rozluźnienia komórek naskórka, głównie w niższych rzędach warstwy rogowej, połączonych z warstwą ziarnistą, nie wywołują zaś wpływu na komórki leżące zewnętrznie. Powstająca z karotenu witamina A wspólnie z kwasem askorbinowym stanowią czynniki przeciwpiegowe – rozjaśniają skórę i zapobiegają powstawaniu plam pigmentacyjnych. 


Maska zamknięta jest w dużej 75 ml tubie charakterystycznej dla estetyki całej linii Pure White. Ma gęstą i treściwą konsystencję i bardzo subtelny kwiatowy zapach. Stosuję ją dwa - trzy razy w tygodniu po powrocie z pracy, gdy moja skóra po całym dniu w makijażu jest zmęczona, lekko zaczerwieniona i wymaga szczególnej troski. Nakładam ją na całą twarz - jest bardzo wydajna i nie musimy paćkać jej na gęsto - wystarczy niewielka ilość aby pokryć buzię.

Maska wchłania się praktycznie całkowicie nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. Raz na dwa tygodnie nakładam ją na całą noc zamiast kremu - rano budzę się z promienną, rozświetloną skórą - jakbym wróciła z tygodniowych wakacji. Maseczka nie zapycha porów, nie powoduje podrażnień ani na skórze twarzy ani pod oczami. Odkąd stosuję kosmetyki z linii Pure White nie pogłębiają się moje przebarwienia, chociaż te istniejące nie znikają, chociaż mam wrażenie, że są jaśniejsze. Przy regularnym stosowaniu skóra odzyskuje zdrowy koloryt i nie wygląda już na zmęczoną. Stosowanie tej maseczki daje nie tylko ukojenie skórze ale dzięki jej zapachowi możemy się zrelaksować - dla mnie to takie moje domowe luksusowe SPA.


Jeśli macie zasobny portfel, lubicie kosmetyki ekskluzywne i chcecie wyglądać promiennie oraz na wypoczęte to ta maska jest z pewnością dla Was. Eisenberg to rzeczywiście firma, które może nam podarować dotyk luksusu. 
Powiało luksusem czyli krem na noc Eisenberg Pure White

środa, czerwca 11, 2014

Powiało luksusem czyli krem na noc Eisenberg Pure White

Od dłuższego czasu do pielęgnacji twarzy stosuję produkty selektywne lub z wyższej półki cenowej. Jako blogerka kosmetyczna mam okazję poznawać produkty, na które normalnie nie byłoby mnie stać. Taką marką jest właśnie dostępny w drogeriach Sephora - Eisenberg. Tym razem postawiłam na krem na noc z serii Pure White, która przeznaczona jest do kompleksowej pielęgnacji skóry skłonnej do przebarwień. 


Cała linia Pure White zawiera aż 10 kosmetyków:

OCZYSZCZANIE I DEMAKIJAŻ 
Lait Démaquillant Douceur Delikatne Mleczko do Demakijażu 
Lotion Apaisante Tonik Łagodzący 
Exfoliant Crème Douceur Delikatny Kremowy Peeling 

RYTUAŁ PURE WHITE  
Masque Crème Relaxant Kremowa Maseczka Relaksująca 

SERUM
Correcteur Lumière Aktywator Rozświetlenia 

PIELĘGNACJA UKIERUNKOWANA
Crème Contour des Yeux Krem Kontur Oczu 
Crème Blanche Pour les Mains & Ongles Biały Krem do Dłoni i Paznokci 

OCHRONA PRZED PROMIENIAMI UV
Crème de Jour SPF50 Krem na Dzień SPF50 

WYKOŃCZENIE
Elixir de Lumière Eliksir Rozświetlenia 

NOCNA REGENERACJA 
Soin Nourrissant Intégral Pełna Pielęgnacja Odżywcza 


SOIN NOURRISSANT INTÉGRAL EISENBERG - to bogaty krem anti-age na noc, którego intensywne właściwości łagodzące idealnie uzupełniają codzienną pielęgnację, a właściwości korygujące przebarwienia regenerują w czasie snu nawet najbardziej zmęczoną skórę. Witamina E zapewnia skuteczne działanie antyoksydacyjne i nawilżające, podczas gdy wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej oraz Witamina C pozwalają odzyskać rozświetloną i jednolitą cerę. Nie zawiera perfum ani barwników.


Cała gama Pure White posiada jednolite, bardzo estetyczne i eleganckie opakowania. Do kremu dołączona jest szpatułka, z której chętnie korzystam - wtedy nie grzebię paluchami w słoiczku. Krem ma dość teściową ale za razem delikatną konsystencję oraz praktycznie niewyczuwalny zapach białych kwiatów. Wchłania się błyskawicznie, chociaż pozostawia na twarzy lekki film, nie jest to jednak tradycyjny "tłusty film" po którym przyklejamy się do poduszki - to zastrzyk mega nawilżenia. Z uwagi na to, że krem jest treściwy, nie będzie nadawał się do zastosowania na dzień pod makijaż - gdyby przyszła nam ochota spróbować nałożyć go również na dzień. To definitywnie produkt na noc. 


Po prawie dwóch miesiącach stosowania zauważyłam wyraźne rozjaśnienie skóry - niestety moje koszmarne przebarwienia nadal są widoczne, chociaż dużo mniej - jednak zużyłam dopiero jakąś 1/3 kremu więc liczę, że wszystko przede mną (krem jest bowiem niesamowicie wydajny). Na drugi dzień po zastosowaniu kremu skóra jest mięciutka i wygląda na bardziej wypoczętą i lekko rozświetloną. 

Krem doskonale nawilża nawet najbardziej suchą skórę, regeneruje i łagodzi podrażnienia - dzięki niemu nie powstają nowe przebarwienia po znikających krostkach. Nie zapycha porów i nie powoduje wysypu pryszczy - a moja skóra ma do tego tendencję. Można spokojnie stosować go w okolice oczu - bowiem nie podrażnia i nie powoduje ich łzawienia. 

Cały czas liczę na to, że w końcu znajdę jakieś 100% panaceum na moje przebarwienia  - może kompleksowe stosowanie całej lub chociaż kilku produktów z serii Pure White przyniosłoby pożądane efekty - ale póki co, chyba czas się do nich przyzwyczaić.

Kosmetyki Eisenberg to rzeczywiście bardzo ekskluzywne produkty dla osób z zasobnym portfelem. 50 ml słoiczek kosztuje bowiem 569 zł.

Przyznam szczerze, że moja skóra bardzo polubiła te ekskluzywne produkty - chyba ją za bardzo rozpieściłam, bo nie jestem w stanie sięgnąć po drogeryjne kremy. Eisenberg to czysty powiew luksusu i sam fakt, iż nakładam na skórę krem z tak wysokiej półki cenowej sprawia, że mam lepsze samopoczucie. 


José Eisenberg S.A. jest międzynarodową firmą kosmetyczną założoną w 2000 roku, na polskim rynku pojawiła się w 2005 roku. Marka Eisenberg, to przede wszystkim twórca, prawdziwy pasjonat piękna, José Eisenberg, który  połączył w produktach wysoką technologię, innowacyjność i sztukę. Każdy produkt marki Eisenberg tworzony jest bez kompromisów, zarówno unikalny, doskonały jak i ponadczasowy w dzisiejszym nowoczesnym świecie.

Wieloletnie badania i testy pozwoliły na opracowanie FORMUŁY TRIO-MOLÉCULAIRE®, która regeneruje, stymuluje i dotlenia skórę i jest ona sercem każdego z produktów jako wyjątkowe, rewolucyjne, opatentowane na całym świecie współdziałanie molekuł dostarczanych przez naturę. Wraz z naturalnymi składnikami aktywnymi daje spektakularne i natychmiastowe rezultaty: skóra staje się gładka, jędrna, rozświetlona. 
Eisenberg Hydra Lifting czyli boskie nawilżenie w mega cenie

piątek, stycznia 24, 2014

Eisenberg Hydra Lifting czyli boskie nawilżenie w mega cenie

Staram się nie stosować byle jakich kremów do twarzy - drogeryjne marki nie do końca się u mnie sprawdzają i trochę się ich boję. Moja skóra jest bardzo wymagająca - po pierwsze nie jest już pierwszej młodości, po drugie jest mega problematyczna z tendencją do wyprysków, po trzecie jest trochę wymęczona i przesuszona zabiegami dermatologicznymi lub medycyny estetycznej, którym co jakiś czas się poddaję.


Selektywnie wybieram kremy do twarzy a dzięki blogowi, mam okazję testować kosmetyki, na które normalnie nie byłoby mnie stać i tak jest w przypadku ekskluzywnej marki Eisenberg, która jest dostępna wyłącznie w drogeriach Sephora.

Krem Hydra Lifting stosowałam codziennie od początku grudnia - na dzień i na noc i muszę przyznać, że przez ten okres nie wiedziałam co to znaczy przesuszona skóra - nawet po zabiegach u dermatologa. 


Krem zamknięty jest w estetycznym słoiczku (z dołączoną szpatułką) i posiada bardzo lekką, puszystą konsystencję z maleńkimi mikrokapsułkami witamin C i E, które podczas smarowania dość szybko i dokładnie rozpuszczają się. Krem pięknie pachnie i wchłania się błyskawicznie zostawiając skórę satynową i aksamitną w dotyku - doskonale nadaje się pod makijaż bowiem nawilża skórę ale też nie nadaje jej tłustego filmu. Na noc stosowałam większą ilość kremu - również pod oczy - wtedy działał jak super nawilżająca maseczka. Rano skóra była wypoczęta, lekko promienna i milutka. Drobne zmarszczki stawały się mniej widoczne, skóra lekko napięta (ale nie ściągnięta) a co najważniejsze krem nie zapychał i nie blokował porów.

Zimową porą nie tylko świetnie nawilżał i utrzymywał ten efekt przez długi czas ale również koił drobne podrażnienia po zabiegach dermatologicznych. Niestety krem właśnie mi się kończy - ale 50 ml słoiczek starczył mi na dwa miesiące stosowania na dzień i na noc.
Niszcz pryszcz na bogato czyli Eisenberg Masque Purifiant

czwartek, stycznia 09, 2014

Niszcz pryszcz na bogato czyli Eisenberg Masque Purifiant

Do tej pory o kosmetykach od Eisenberg czytałam na blogach Agata Ma Nosa i Piękność Dnia - w końcu i ja otrzymałam do przetestowania kosmetyki idealnie dopasowane to mojego typu cery. Jednym z nich była maska oczyszczająca przeznaczona do cery problematycznej - Masque Purifiant. Wiedziałam, że kosmetyki od Eisenberg są produktami z wysokiej półki ale przyznam szczerze, że na początku kompletnie nie znałam jej ceny, póki nie zapytałam o nią tuż przed publikacją recenzji. Ale o cenie będzie później.


Kremowa maseczka wzbogacona Glinką Zieloną i Kaolinem, które wchłaniają nadmiar sebum oraz Rozmarynem, który reguluje i oczyszcza. jej działanie przywracające równowagę wzmacniają wyciągi z Wierzbownicy i  Pniarka. Już po pierwszej aplikacji pory są zwężone, a skóra stonizowana i gładka.
  • Regeneruje, stymuluje, dotlenia: Formuła Trio-­‐Moléculaire® (Enzymy -­ Cytokiny, Biostymuliny)
  • Wchłania sebum, oczyszcza i remineralizuje: Zielona Glinka i Kaolin
  • Reguluje wydzielanie sebum, łagodzi i ściąga: Wyciąg z Wierzbownicy
  • Reguluje wydzielanie sebum, zwęża pory: Wyciąg z Pniarka
  • Działa przeciwutleniająco, sprzyja syntezie kolagenu, rozświetla: Witamina C
  • Oczyszcza skórę, reguluje wydzielanie sebum: Wyciąg z Rozmarynu
  • Neutralizuje wolne rodniki, łagodzi: Witamina E



Najpierw stosowałam maskę jak... tradycyjną maskę - dwa-trzy razy w tygodniu nakładałam ją na całą twarz  i po 20 minutach zmywałam ciepłą wodą - rzeczywiście nie tylko zmniejszała pory, regulowała wydzielanie sebum, uspokajała skórę i rewelacyjne ją oczyszczała z zaskórników. Potem doczytałam na opakowaniu, że można ją stosować punktowo, jako tzw. SOS na pojawiające się wypryski i to był strzał w dziesiątkę. Zastosowana na noc na krostki  - unicestwiała je w tempie piorunującym (tym sposobem maska stała się niesamowicie wydajna) chociaż wyglądałam śmiesznie wykropkowana na zielono. Do tej pory, oprócz pasty cynkowej Lassari (zrobię o niej oddzielny post) to najlepszy kosmetyk niwelujący powstające wypryski i zapobiegający powstawaniu nowych. Niestety, w przyszłości raczej nie będzie mnie na nią prędko stać.


Maska lekko zastyga na skórze ale nie tworzy skorupy jak tradycyjne glinki, ale zapach ma właśnie przypominający glinkę. Dobrze rozprowadza się po skórze i całkiem niezłe spłukuje. 

Niestety nie jest to produkt na każda kieszeń - maska jest bardzo droga, jak zresztą wszystkie ekskluzywne produkty od Eisenberg - 75 ml opakowanie kosztuje bowiem 245 zł.

Przed wczoraj byłam u koleżanki, która kiedy zapytałam jakich kosmetyków ostatnio używa, to odpowiedziała, że właśnie wydała ponad 1000 zł w Sephorze na Eisenberga oraz Rexaline. Czyli są kobiety, które stać na takie produkty, więc mam nadzieję, że ta recenzja pomoże im w podjęciu decyzji. Jeśli macie zasobny portfel oraz bardzo problematyczną cerę jak moja, to maska ta może stać się Waszym wybawieniem. 

Mnóstwo jesiennych nowości i łupów czyli chwalę się

wtorek, października 22, 2013

Mnóstwo jesiennych nowości i łupów czyli chwalę się

Jesień to oczywiście miesiąc nowości na rynku kosmetycznym - marki raczą nas niezłymi smakołykami no i zestawami na Gwiazdkę (chociaż to dopiero październik).


Oto garstka nowości, jaka trafiła w przeciągu ostatniego tygodnia w moje łapki a ja już nie mogę doczekać się aby napisać Wam o nich coś więcej - oczywiście zestawy i balsamy powędrują na prezenty dla bliskich, bowiem ja mam już swoich ulubieńców. 

Po pierwsze Douglas - jak już pewnie wyczytałyście na innych blogach, MAC zawitał nam do Douglas'ów w całej Polsce, dodatkowo ruszył sklep internetowy, gdzie te z Was, które nie mają możliwości kupienia tych kosmetyków stacjonarnie mogą w końcu nabyć MAC'owe rarytaski online.

Jesienne nowości Douglasa - to oczywiście nowa kolorystyka serii Absolute Nails, Lips oraz Eyes - piękne metaliczne cienie, lakiery i błyszczki - można oślinić monitor.


Zestawy świąteczne i nowe marki w Douglas to J.S. Douglas Sohne, Body Farm, Boutique, Vivian Gray oraz seria kosmetyczek Batycki ze słynnym bursztynem.


Nowości od IsaDora - podkład Wake Up oraz nowe kolory błyszczyków Multi Vitamin Gloss (ja posiadam odcień 32 Rasberry) i lakierów Waonder Nail (mój ma kolor 772 Purple Reign).


Coś malutkiego od NYX - baza do cieni w pacynce oraz cień.


Jesienna kolorystyka od MAC - cień w kolorze Trax oraz pomadka nawilżająca Sheen Supreme w kolorze Quite the Thing łącząca w sobie zalety pomadki i błyszczyka.


Mamy też nową odsłonę kosmetyków od Dermablend (nowa szata graficzna podkładów oraz dwie super nowości) - podkład kamuflujący w kompakcie, podkład kamuflujący do ciała, fix utrwalający - dostępne już od listopada - wszystkie odcienie są w moim posiadaniu. Szkoda, że podkład w kompakcie występuje jedynie w kolorze 25 Nude oraz 35 Sand.


Nowości od Bielenda - seria Trądzik - czyli coś dla mojej kapryśnej cery.


No i na sam koniec rarytas jakich mało, czyli wysoka półka w pielęgnacji - kosmetyki od Eisenberg - maseczka oczyszczająca do cery mieszanej Masque Purifiant i żel-krem Hydra Lifting.