Jesienne wieczory zazwyczaj umilają mi kosmetyki od Bath & Body Works, a seria Toasted Praline & Pear totalnie mnie oczarowała. Jako miłośniczka słodkich zapachów gourmand muszę przyznać, że nie ma nic piękniejszego od ciepłego, otulającego zapachu orzechowej uczty z gotowanej gruszki, prażonej praliny, grahamowego krakersa i bobu tonka. Taka właśnie jest kolekcja Toasted Praline & Pear - jesienna, słodka i niesamowicie smakowita.
Lubicie zapach domowego, złocistego i świeżo upieczonego ciasta? Jeśli tak, to od razu pokochacie kolekcję Toasted Praline & Pear. To niesamowite połączenie słodkiej, prażonej praliny, ciasteczkowego krakersa sprawia, że ślinka nam do ust.
Żel pod prysznic Toasted Praline & Pear zawiera odżywczą witaminę E, która łączy się z kochającym skórę masłem shea i aloesem w tej bogatej, szampańskiej pianie. To idealny żel pod prysznic, który pozostawia skórę świeżą i czystą no i pachnącą.
Ultra bogaty i niesamowicie nawilżający krem do ciała Toasted Praline & Pear to doskonałe uzupełnienie naszej jesiennej pielęgnacji. Jego bogata ale i nietłusta formuła z dodatkiem puszystego masła shea i kakao oraz łagodzącego skórę aloesu zapewnia skórze aż 24 godziny odżywczego nawilżenia, pozostawiając ją miękką, gładką i cudownie otuloną zapachem.
Mgiełka do ciała to zdecydowanie mój ukochany kosmetyk od Bath & Body Works a zapach Toasted Praline & Pear dosłownie mnie uzależnił od siebie. Po wieczornym, czy porannym prysznicu, wręcz ubóstwiam otulić się jej zapachem, który już przypomina mi o nadchodzących świętach.
Cudownym dodatkiem do mojej słodkiej serii Toasted Praline & Pear jest mydełko w piance o zapachu Citrus Sugar Cookie. To istny smakołyk z cytrusów, cukru klonowego i ciepłych ciasteczek. Mydełko łączy w sobie odżywczą witaminę E ze zmiękczającym ekstraktem z Shea i aloesem, zapewniając bogatą pianę, delikatnie usuwającą z dłoni brud i zarazki.
Aby jesienne wieczory były jeszcze piękniejsze, zapalam jesienną świecę Autumn Woods o zapachu ciemnego orzecha, angielskiej lawendy, białego bursztynu. Świeca została dodatkowo wzbogacona olejkami eterycznymi. Świece od BBW dają nam aż 45 godzin cudownego zapachu, który roznosi się rozkosznie po całym domu. Czy czuje już zapach nadchodzących Świąt?
Zapach ciasteczek uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńja tak samo - nie ma nic piękniejszego a ta seria jest wręcz cudowna
UsuńJak one pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńuwielbiam jesienne i zimowe serie od BBW
UsuńKocham zapach ciasteczek, ale ta pralina i grucha też brzmi kusząco. Czy ta seria jest limitowana?
OdpowiedzUsuńniestety to jest jesienna limitka
UsuńObawiam się, że tak pięknie pachnącą piankę ciasteczkami mogłabym zjeść :D
OdpowiedzUsuńhihihi ja jak się psiknę mgiełką to sama mam ochotę się ugryźć
UsuńCiekawi mnie ten zapach ciastek hihihi ;)
OdpowiedzUsuńjest obłędny - jestem od niego uzalezniona
UsuńTo musi bosko pachnieć *.*
OdpowiedzUsuńto wg mnie, najładniejszy zapach od BBW - dosłownie go ubóstwiam!
UsuńJezuniu słodki, ale to musi być bomba gourmandowa, kocham!
OdpowiedzUsuńdokładnie słodki Jezuniu ahaha to jest taka petarda, że nie da sie tego opisać. Dla nas - miłośniczek gurmondziaków - istny raj
UsuńMydło w piance muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńjest genialne - kocham te mydełka
UsuńOoo kochana, widzę, że masz u siebie moich dwóch ulubieńców - świeca Autumn Woods to jest sztos - żałuję, że nie kupiłam więcej, bo już ich nie mają. Mydełko Citrus Sugar Cookie też skradło moje serce i wpadło do koszyka. Ja w ogóle przepadam jak wchodzę do sklepu BBW :D.
OdpowiedzUsuńja nie mogę tam zaglądać. Zawsze kupię świecę i piankowe mydełko a Autumn Woods jest boooooska
Usuń