Czy nie znudziły się Wam jeszcze moje pomadkowe posty? Mam nadzieję, że nie bo dzisiaj przychodzę do Was z najnowszymi matowymi pomadkami od The Balm Meet Matt(e) Hughes. Te niewiarygodne pomadki w płynie nie tylko dają naszym ustom soczyste matowe wykończenie ale utrzymują się na ustach nawet 10 godzin - pomimo jedzenia i picia. To najbardziej trwałe pomadki w mojej pokaźnej kolekcji.
The Balm Long-Lasting Liquid Lipstick Meet Matt(e) Hughes to aż 8 niesamowitych odcieni, które swoimi nazwami nawiązują do cech idealnego mężczyzny. Mamy zatem następujące kolory: Devoted, Commited, Doting, Honest, Chivalrous, Sentimental, Charming oraz Dedicated.
Ich niesamowicie trwała ale i aksamitna konsystencja nie skleja ust i nie tworzy na nich skorupy, którą często tworzą matowe pomadki w płynie. Ta pomadka nie boi się wyzwań - jedzenie, picie i namiętne pocałunki nie są w stanie jej zmyć z naszych ust.
Chivalrous to mój ulubiony kolor - mocna i soczysta fuksja - odważna i seksowna. dodaje twarzy młodzieńczego blasku i ja - osobiście - doskonale czuję się w tym odcieniu.
![]() |
Chivalrous |
Commited - to piękny i neutralny odcień - idealny do codziennego makijażu - to właśnie nim najczęściej maluję się do pracy. Czuję się wtedy pewna siebie - umalowana ale nie zmalowana. Czyż to nie cudowny kolor?
![]() |
Commited |
Charming to kolor iście czarujący lecz trudny do zdefiniowania. Mam wrażenie, że w nim wyglądam zbyt poważnie i chociaż podobam się sobie na prezentowanych zdjęciach, to akurat odcień, który nie do końca jest w moim guście.
![]() |
Charming |
Przyznam szczerze, że po raz pierwszy użyłam do jej zmycia zwykłego płynu micelarnego - nie dał jej rady - dopiero dwufazowy płyn do oczu zmył pomadkę jednym pociągnięciem wacika - taka jest ich niezwykła moc i trwałość. Ta magiczna matowa pomadka kosztuje 65 zł.
Mad Lash Mascara to również nowość od The Balm. Ta wygięta szczoteczka zagęszcza, pogrubia i wydłuża rzęsy. Jej cena to 70 zł. Przyznam szczerze, że niektóre tusze tuż po otwarciu lubią płatać figle i chociaż uwielbiam takie wygięte szczoteczki, to w jej przypadku jakoś nie do końca sobie mogę poradzić z tym tuszem.
Mad Lash Mascara to również nowość od The Balm. Ta wygięta szczoteczka zagęszcza, pogrubia i wydłuża rzęsy. Jej cena to 70 zł. Przyznam szczerze, że niektóre tusze tuż po otwarciu lubią płatać figle i chociaż uwielbiam takie wygięte szczoteczki, to w jej przypadku jakoś nie do końca sobie mogę poradzić z tym tuszem.
Niby efekt na rzęsach jest zadowalający ale jakoś nie mogę się do niej przekonać. I tak jak w przypadku pomadek Meet Matt(e) Hughes jestem nimi totalnie oczarowana i zaczarowana to jednak tusz nie do końca mnie przekonał. Ale cóż - nic nie jest doskonałe!
Chivalrous jest piękny <3
OdpowiedzUsuńobłędny!!!
UsuńCommitted bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńidealny dzienniak :)
UsuńNowy aparat ;>?
OdpowiedzUsuńakurat cały czas robię starym, chociaż nowy jest :) jakoś nie mogę się do niego przyzwyczaić :)
UsuńPięknie Ci w każdym z odcieni, ale ta fuksja wymiata! :)
OdpowiedzUsuńten kolor to MÓJ kolor - jestem królową fuksji :)
UsuńMi pomadkowe posty się na pewno nie znudzą ;) A te matte z TheBalm są bardzo ładne i oczywiście te urocze opakowania robią swoje :)
OdpowiedzUsuńoj tak The Balm to słodkie opakowania w fajne printy w stylu vintage
UsuńŚrodkowa propozycja najlepsza, chociaż wszystkie ladne ;)
OdpowiedzUsuńona jest taka naturalna i dziewczęca
UsuńW gamie kolorystycznej jest 12 odcieni :). Mam Charming, ale tak naprawdę po kupieniu Sincere zapomniałam o tym, że mam jakiekolwiek inne mazidła do ust. Jedynie ich zapach jest dość nietypowy i początkowo trochę odstręczający.
OdpowiedzUsuńw Polsce dostępnych jest tylko 8 kolorów - mam tę informację od dystrybutora. Ale masz rację to pomadka dzieki której zapominamy o innych
UsuńWidocznie są różne kanały dystrybucji, ja swój niedostępny oficjalnie odcień kupowałam w jednym z najbardziej popularnych sklepów internetowych :).
Usuńno i wszystko jasne :)
UsuńBardzo ładnie Ci w każdym kolorze <3 ale Chivalrous wymiata całkowicie <3 Cudny kolor <3 taki w moim guście <3 Michał by się bardzo ucieszył że całujac mnie,pomadka została by na moich ustach a nie jego :-) :-) Iwona Maziarz
OdpowiedzUsuńJak zwykle doskonały komentarz :) musisz teraz ładnie uśmiechnąć się do Michała aby sprawił Ci w prezencie to całuśne cudo :) gwarantuję - nie będzie umazany :)
UsuńRóżowy!
OdpowiedzUsuńa ja przy Twoich włosach widzę bardziej Commited
UsuńCommited jest cudowna !
OdpowiedzUsuńbardzo twarzowy kolorek <3
Usuńone są super <3
OdpowiedzUsuńkolorystycznie podoba mi się Chivalrous, boska!
i są nie do zdarcia!!!!
UsuńŚliczne pomadki!
OdpowiedzUsuńOprócz tuszu... używałabym wszystko! ;D
OdpowiedzUsuńChivalrous wygląda kusząco! :)
OdpowiedzUsuńUrzek nas ten sam kolor ;)
OdpowiedzUsuńKolory są fantastyczne;)
OdpowiedzUsuńMoje usta nie zawsze lubią mat, ale ta trwałość jeszcze bardziej mnie przekonała. Ja od jakiegoś czasu na nowo zakochałam się w takim efekcie, ale warunek mam jeden - produkt nie może podkreślać suchych ust :)
OdpowiedzUsuńTen różowy odcień biorę w ciemno, reszta chyba nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńTen cukierkowy kolorek jest piękny :)
OdpowiedzUsuńCommited - zakochałam się <3 Już wiem, co dodam do następnej "chciejlisty" :) Muszę koniecznie zobaczyć, jakie są pozostałe odcienie tych pomadek, bo w matach się obecnie rozkochuję :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie;)
OdpowiedzUsuńCommited bardzo ładny ,delikatny.
OdpowiedzUsuńTobie to wszystkie pomadki pasują :) Mi się żadna z trzech nie podoba :)
OdpowiedzUsuńZe swatchy na ręce Commited na pierwszy rzut oka mi się nie spodobał, ale kolejne zdjęcie z nim na ustach - świetny! Kolejny dowód, że kolor na dłoni nie pokazuje całego swojego potencjału :) Chivalrous bardzo odważny, ale wyglądasz w nim super.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba Commited i Charming <3 a najbardziej to te siwe włoski <3
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolory mi się podobają i ciężko mi wybrać faworyta :)
OdpowiedzUsuń