Ostatnio mam zajawkę na piaskowe lakiery - i mnie dopadła ta mania. Po piaskach od P2, przyszła pora na Pierre Rene. Ten odcień jest niezwykły - piękny granat z lekko iskrzącymi drobinkami - taki trochę bogaty i wieczorowy ale z pewnością też jesienny. To kolor o numerze 10.
Wysycha błyskawicznie ale to domena piasków, długo utrzymuje się na paznokciach - ale u mnie generalnie lakiery dość długo się trzymają a schodzi... jak to piaski - lepiej niż tradycyjne brokaty ale dużo gorzej niż zwykłe emalie. Jednak efekt jest warty męczarni przy zmywaniu. Kosztował chyba ok. 12 zł - do kupienia m.in w Drogerii Jaśmin.
Ja bym go jeszcze zmatowiła i byłoby BOSKO!
OdpowiedzUsuńale mi się on podoba właśnie taki mokry - a na żywo wygląda jeszcze lepiej
UsuńDokładnie tak! Matowy byłby super, a mokry nie do końca trafia w mój gust ;)
UsuńTen piasek podoba mi się bardziej w buteleczce ;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńJa też bym go widziała w wersji matowej, ale jakoś perspektywa zmywania skutecznie mnie odpycha od piasków:P
OdpowiedzUsuńKara ja też się bałam piasków jak ognia przez to zmywanie ale to zależy od rodzaju lakieru - jedne się zmywają koszmarnie inne wcale nie tak źle. z tym było całkiem okay
Usuńmówiłam bierz go hehe
OdpowiedzUsuńno i mnie namówiłaś :)
UsuńEfekt galaxy bez większych nakładów pracy :) Bardzo mi się podoba, bardzo :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie - efekt galaxy :)
UsuńMi sie nie podoba, nie lubię piasków w tym najbardziej klasycznym wydaniu. Zdecydowanie bardziej wolę te bardziej matowe i przede wszystkim bardziej brokatowe :)
OdpowiedzUsuńja się najbardziej boję tych mocno brokatowych - bo one najgorzej schodzą. a w macie jeszcze nic nie miałam
UsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo sympatyczny.. Ale ja to jeśli o piaski chodzi mało wybredna jestem.. kocham je wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńśliczny, a jakie ładne paznokietki, mam łzy w oczach bo właśnie swoje obciełam :(
OdpowiedzUsuńOj podoba mi się, jutro uderzam do szafy PR :)))
OdpowiedzUsuńDamn it, znowu coś u Ciebie wyczaiłam!!!
ha ha - niedobra ja!!!! Mam jeszcze drugi - taki złotawo-srebrzysty
UsuńUrzekający!
OdpowiedzUsuńFajny! Widzę go wieczorową porą :)
OdpowiedzUsuńŁadny My secret wypuściło chyba ostatnio podobny;)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda na pazurkach! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki piaskowy efekt , aż dziwne ,że nie mam takiego typu lakieru w swoim zbiorze
OdpowiedzUsuńmam 3 piaski z Pierre Rene ale na ten nie zwróciłam jakoś uwagi, a żałuje ;p
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem fajnie ;) ja się dopiero powoli przekonuje do tego rodzaju lakierów :)
OdpowiedzUsuńNie mój kolor, zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńW buteleczce jakos bardziej mi sie podoba, niz na paznokciach.
OdpowiedzUsuńOo, to samo miałam właśnie napisać :D
Usuńfajny
OdpowiedzUsuńW buteleczce podoba mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńMam to samo, chociaż na paznokciach jest niczego sobie :)
UsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńCudny piasek, naprawdę jak roziskrzone niebo :)
OdpowiedzUsuńten piasek to jest albo nienawidzony, albo kochany. Ja osobiście go mam i kocham :D
OdpowiedzUsuńMój faworyt!
uwielbiam go! *_*
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten piasek! Jest wspaniały i przecudnie wygląda
OdpowiedzUsuńsię podoba :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go już, śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba w takiej wersji, bo ogólnie nie lubię matów ;)
OdpowiedzUsuńon w realu jest az trójwymiarowy - niestety aparat tego nie uchwycił
UsuńZa brokatami nie przepadam, ale ten efekt jest genialny!
OdpowiedzUsuńŚliczny :D
OdpowiedzUsuńBoski kolor i przede wszystkim piekne paznokcie :)
OdpowiedzUsuń