Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sesja zdjęciowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sesja zdjęciowa. Pokaż wszystkie posty
Express Yourself czyli wyraź siebie z Mokobelle

wtorek, lipca 08, 2014

Express Yourself czyli wyraź siebie z Mokobelle

Biżuteria jest nieodłączną częścią życia każdej kobiety. Za jej pomocą możemy wyrazić siebie - swój humor, samopoczucie, gust a także podkreślić swoją urodę oraz ubiór. W magicznym świecie Mokobelle znajdziemy kamienie półszlachetne, jedwabne nitki, łańcuszki oraz zaprojektowane specjalnie dla Mokobelle przez polskich projektantów srebrne i pozłacane zawieszki – za ich pomocą możemy stworzyć swoje własne małe dzieło sztuki - bransoletkę, naszyjnik czy kolczyki lub możemy też wybrać z gotowych już wzorów. 

W salonach Mokobelle, oprócz tradycyjnych bransoletek i naszyjników z kulek będących flagowymi produktami Mokobelle, można też kupić ekstrawagancką biżuterię luksusowych, zagranicznych marek.
od lewej na zdjęciach naszyjnik Sharon Smith, Mokobelle i Shay

Ale marka Mokobelle jednak zachwyca nas najbardziej słynnymi bransoletkami z kulek - amazonitów, jadeitów, agatu, lapis lazuli, hematytów, drewnianego jaspisu czy też turkusów - maleńkie kuleczki, średnie czy też duże - fasetowane czy gładkie - każda z nas znajdzie coś dla siebie.


A w Mokobelle Young odkryjemy biżuterię stworzoną z myślą o małych i dużych dziewczynkach - biżuteria Young to świeży design, odważne kolory oraz nieduże rozmiary - tak, aby zmieściły się na mniejsze dłonie. Warszawski salon Mokobelle Young mieści się tuż obok salonu Mokobelle - na ul. Mokotowskiej 56.


A już niedługo, pokażę Wam wyniki sesji zdjęciowej zrobionej specjalnie dla marki Mokobelle.



Cięcie i farbowanie oraz sesja dla Milek Design

czwartek, lutego 27, 2014

Cięcie i farbowanie oraz sesja dla Milek Design

Kiedy dostałam zaproszenie do skorzystania z usług w jednym z najsłynniejszych salonów fryzjerskich w Warszawie - Milek Design chwilę się wahałam. Jak wiecie, mam swojego stylistę od włosów - Jacka Szawiołę i nie za bardzo chciałam go "zdradzić". Jednak po rekomendacji mojej koleżanki Agaty (ona w Milek Design korzysta z usług stylisty Franka Hurny) i mojej czytelniczki Ewy, postanowiłam udać się na Hożą 40. Za kilka dni miałam rozpocząć nową pracę i chciałam wyglądać jak najlepiej. Ostatnio z braku czasu aby udać się do Jacka, dokonałam tak zwanego chałupnictwa czyli sama zafarbowałam włosy farbą z drogerii i wyszło oczywiście średnio - kolor był smutny i jakiś taki... żółto ryżawy.


Poddałam się nie tylko zabiegowi farbowania ale również i ostremu cięciu - mocno wygoliłam boki, co zresztą widać na zdjęciach. A Stylistka Kasia Mucha, która zajmowała się mną przez dobre kilka godzin to wulkan precyzji ale też i cierpliwości. Dodatkowo miałam przemiłe towarzystwo w postaci Agaty (Ma Nosa) i przez te kilka godzin mogłyśmy poplotkować, jak to w salonie fryzjerskim przystało. 


Powiem tak - moje włosy najlepiej zna oczywiście Jacek i bałam się oddać w ręce nowej osoby - to zawsze niesie za sobą ryzyko, że coś pójdzie nie tak jak chciałyśmy A w końcu włosy są naszą wizytówką. Jednak spokojnie mogę powiedzieć, że Kasia stanęła na wysokości zadania i uszczęśliwiła taką wybredną klientkę jak ja - uzyskałam kolor o jakim marzyłam - jasny, skandynawski i perłowy blond z refleksami. 

Do sesji, Kasia uczesała mnie ekstrawagancko i z pazurem - na co dzień jednak czeszę się z grzywką - to tzw. "grzeczna wersja Siouxie" - w sam raz do pracy ale przyznam szczerze, że bardzo lubię siebie w takim ostrzejszym wydaniu.
Moja metamorfoza i sesja zdjęciowa czyli Ekaterina Kozlova w akcji

czwartek, października 31, 2013

Moja metamorfoza i sesja zdjęciowa czyli Ekaterina Kozlova w akcji

Wczoraj miałam ogromną przyjemność gościć w domu u Kasi z bloga Ekaterina Kozlova, która zapytała mnie, czy nie zechciałabym oddać się w jej dłonie i poddać metamorfozie, która zostanie uwieczniona na zdjęciach w postaci sesji. Nie wahałam się ani minuty - jestem bowiem ogromną fanką talentu Kasi, systematycznie zaglądam na jej bloga i od dawna chciałam ją poznać osobiście. 


Tak więc wsiadłam rano do kolejki WKD (po raz pierwszy w życiu) i wylądowałam w Milanówku, gdzie w domowym atelier oddałam się w fachowe rączki Kasi. Na początku Kasia sprzedała mi kilka cennych wskazówek, o które poprosiłam - jak szybko i sprawnie zrobić kreskę eyelinerem przy opadających kącikach oczu - szło mi jak po grudzie ale mam nadzieję, że kiedy tylko trochę potrenuję, to nabiorę wprawy bo patent na taśmę klejącą jest wyśmienity, chociaż odrobinę nietypowy.


Kasiu, dziękuję Ci bardzo za cudowny dzień, niesamowity makijaż i domowe burgery :) To była dla mnie wielka przyjemność i sprawiłaś mi dużo radości tymi ślicznymi fotkami.

Do wykonania makijażu Kasia użyła następujących kosmetyków:
  1. Podkład MUFE HD nr N120
  2. Korektor Catrice Cosmetics Camuflage Cream nr. 010
  3. Brązowy cień do powiek INGLOT 329
  4. Jasny brązowy cień do powiek INGLOT 503
  5. Ciemny fiolet INGLOT 446
  6. Jaśniejszy fiolet INGLOT 441
  7. Cień w kolorze szampana INGLOT 110
  8. Cień sypki KOBO Professional 501
  9. Bronzer Deborah Cacao 12
  10. Rozświetlacz Mary-Lou Manizer
  11. Brwi Aqua Brwo MUFE nr 10
  12. Usta Szminka KOBO Professional 115 (nude) + błyszczyk Sephora 12 (think pink)


A Wam jak się podoba mój makijaż w wykonaniu Ekateriny Kozlovej? Ja jestem zachwycona a moim współpasażerom z kolejki WKD, którą wracałam również musiał się podobać, bowiem wzbudzałam powszechne zainteresowanie.

A tutaj możecie zajrzeć do posta o mojej metamorfozie na blogu Kasi.

a tak prezentowałam się przed sesją, czyli make up free - a obok jak to piękny makijaż może zmienić kobietę