Marka Revlon postanowiła ułatwić kobietom wybór odpowiedniego tuszu do rzęs poprzez stworzenie wyjątkowej linii maskar odpowiadającym różnym potrzebom. Nowe produkty zapewniają dokładnie taki efekt makijażu, jaki chcemy osiągnąć, bez mylących nazw i niezrozumiałych haseł reklamowych. Jasny podział oraz proste nazwy, które mówią wprost jak rzęsy będą wyglądały sprawią, że zakup nowego tuszu jeszcze nigdy nie był tak łatwy.
Marka Revlon stworzyła 5 nowych tuszy oraz dopasowanych do nich szczoteczek, które pogrubiają, wydłużają, pogrubiają i wydłużają lub wyraźnie podkreślają rzęsy. Aby osiągnąć wymarzony efekt część kobiet nakłada różne tusze warstwowo – ta obserwacja doprowadziła do powstania maskary Ultimate All-in-One. Posiada ona wszystkie 5 cech idealnej maskary: wydłuża i pogrubia rzęsy, perfekcyjnie je rozdziela, podnosi od nasady oraz nadaje im intensywny kolor.
W moim posiadaniu z kolekcji pięciu mascar znalazły się następujące trzy:
CZERWONA MASKARA ULTIMATE ALL-IN-ONE
To według producenta wszechstronny tusz, który spełnia wszystkie oczekiwania - nowa formuła, która za pomocą jednego tuszu stworzy idealne rzęsy. Posiada mini szczoteczkę Power Mini Brush, dzięki której rzęsy stają się pogrubione, wydłużone, perfekcyjnie rozdzielone, podniesione od nasady, w intensywnym kolorze. Ta specjalnie zaprojektowana szczoteczka w kształcie elipsy rozprowadza tusz tak, aby rzęsy wyglądały spektakularnie - jej unikalny, mini rozmiar ułatwia aplikację oraz pozwala na dotarcie do wszystkich włosków. Cena tuszu Revlom All-in-One to 59,90 zł. Tusz występuje w jednym odcieniu Blackest Black.
Powiem szczerze, że minimalizm tej szczoteczki lekko mnie przeraził - dość ciężko maluje się nią rzęsy - ale faktycznie dociera do trudno dostępnych miejsc u nasady oka i świetnie maluje się nią dolne rzęsy, które w moim przypadku są niestety bardzo marne. Aby uzyskać idealnie pomalowane rzęsy - należy nabrać wprawy - pierwsze moje kroki skończyły się bowiem małą katastrofą. Kiedy już okiełznamy maleńką szczoteczkę - nie jest już tak źle. Rzęsy rzeczywiście są nieźle rozdzielone i wydłużone ale nie pogrubione. Tusz nie odbija mi się na górnej powiece i nie tworzy nieestetycznych "łapek".
NIEBIESKA MASKARA VOLUME+LENGTH MAGNIFIED
Maksymalnie pogrubione i wydłużone rzęsy, które przyciągają spojrzenia. Formuła wzbogacona o czarne, lśniące włókna, które zwiększają grubość i długość rzęs. Nowa szczoteczka Magnifying Lash Brush o kwadratowym przekroju tak rozprowadza tusz, że rzęsy zyskują maksymalną grubość i długość. Dostępne kolory: Blackest Black oraz Blackened Brown. Cena 49, 90 zł
W niebieskim tuszu od Revlon szczoteczka przypomina te najbardziej tradycyjne. Tusz wydłuża i lekko podkręca rzęsy, które w widoczny sposób są lekko pogrubione. Rzęsy po pomalowaniu są plastyczne i możemy stopniować efekt, jaki daje. Niestety tusz trochę skleja moje rzęsy ale za to również nie odbija mi się na górnej powiece co dla mnie jest dużym plusem.
FIOLETOWA MASKARA DRAMATIC DEFINITION
Wyraźnie podkreślone rzęsy, które kuszą. Elastyczna formuła zapewnia efekt sztucznych rzęs bez obciążenia. Wielowarstwowa silikonowa szczoteczka Lash Separator BrushTM grupuje rzęsy w kępki, jednocześnie ich nie skleja. Dostępne kolory: Blackest Black a jej cena to 49,90 zł.
Fioletowy tusz to mój faworyt. Szczoteczka idealnie łapie moje krótkie i proste rzęsy delikatnie je podkręcając i dociera do trudnych do umalowania miejsc. Rzęsy są wydłużone, podkręcone i nieźle (ale nie idealnie) rozdzielone. Dodatkowo, podobnie jak jej poprzedniczki - niebieska i czerwona - nie odbija się na górnej powiece i nie rozmazuje. Gdybym ponownie miała kupić którąś z nowych mascar od Revlon to definitywnie postawiłabym na fioletową bowiem operowanie tą silikonową szczoteczką jest bajecznie proste.
W ofercie nowych mascar od Revlon znajdziemy jeszcze dwie:
ZIELONA MASKARA SUPER LENGTH
Niezwykle długie rzęsy, w których zakochasz się od pierwszego spojrzenia. Jej bogata formuła z wydłużającymi włóknami łatwo rozprowadza się na rzęsach i pięknie je rozdziela. Nowa szczoteczka Lash Stretch BrushTM rozprowadza tusz nawet na najkrótszych rzęsach maksymalnie je wydłużając. Końcówka szczoteczki w kształcie stożka dociera do najmniejszych rzęs, długie włosie szczoteczki wydłuża rzęsy. Dostępne kolory - Blackest Black (również w wersji wodoodpornej) a jej cena to 49,90 zł.
RÓŻOWA MASKARA ULTRA VOLUME
Rzęsy pogrubione jak nigdy wcześniej. jej odżywcza formuła nie skleja rzęs i nadaje im niesamowitą objętość. Nowa szczoteczka Lash Plumping BrushTM maksymalnie pogrubia rzęsy i precyzyjnie je rozdziela. Trzy sekcje włosków pozwalają nałożyć obfitą warstwę tuszu tak, aby uzyskać maksymalną objętość rzęs. Długie i krótkie włoski szczoteczki przeczesują każdą rzęsę z osobna. Dostępne kolory: Blackest Black oraz Blackened Brown a jej cena to 49,90 zł.
Znacie tusze od Revlon? Ja do tej pory jeszcze nie miałam mascar tej marki.
Fioletowa daje świetny efekt:)
OdpowiedzUsuńi jest moją ulubioną - chociaz ta dziwna czerwona też dała ładny efekt na oczach - nie niej jednak nie za bardzo potrafię nią operować i wczoraj oddałam ją przyjaciółce :)
UsuńBardzo fajne nowości i świetny podział od Revlona. Osobiście gdybym miała dokonywać wyboru to trafiło by na maskarę korolu niebieskiego, pogrubiającą i wydłużającą rzęsy. Uważam, że Revlon poszedł w dobrą stronę, bo czasami aż oczy bolą ile producenci obiecują w jednej maskarze... :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam maskar od Revlon a tu rzeczywiście taka świetna niespodzianka - 5 maskar i 5 efektów - z pewnością każda z babeczek znajdzie swojego faworyta
Usuńfajne zarówno produkty jak i Twoje przedstawienie każdego efektu z osobna :)
OdpowiedzUsuńchciałam koniecznie pokazać efekt na rzęsach bo z tego co widziałam kolezanki pokazały same opakowania
UsuńTrudno kupić tusz sugerując się tylko jego opakowaniem, fajnie, ze pokazałaś ich możliwości na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńNo i widzę, że fioletowa dała najlepszy efekt :)
UsuńSzczoteczka w fioletowym tuszu najbardziej mi odpowiada i jak dla mnie najładniej wygląda na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę i to moja ulubiona
UsuńTakie małe dziwolągi :D Pierwsza maskara ma straszną szczoteczkę - nie wiem czy umiałabym z tym pracować. Fioletowa faktycznie wypada najlepiej - podoba mi się efekt na Twoich rzęsach. Po raz kolejny powiem, że pięknie Ci w takim świeżym, różowym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTy to przynajmniej na rzęsach pokazałaś...hie hie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt pierwszych dwóch :)
hie hie no ba - trzy dni robiłam fotki a jak - pokazanie samych opakowań nie w moim stylu :)
UsuńTeż pokazałam na blogu!!!! Tylko inne;), bo ja mam tę z czerwona skuwką, zieloną i fioletową;).
UsuńTa z tą malutką szczoteczką bardzo kusi ;). Zawsze ciekawiły mnie maskary z taką formą aplikacji :).
OdpowiedzUsuńpierwsze kroki sa dośc cięzkie ale potem idzie już lepiej
UsuńOj czerwonej mascary bym nie wybrała ze względu na tę szczoteczkę, takie najczęściej sklejają rzęsy i powodują owadzie nóżki ;) 2 pozostałe jak najbardziej ok :)
OdpowiedzUsuńmasz rację - za pierwszym razem też zrobiłam sobie owadzie nóżki ale potem już było lepiej
UsuńFioletowy wygląda przepięknie i moim zdaniem ma najlepszą szczoteczkę ! :)
OdpowiedzUsuńtak tak - ona jest fajna i plastyczna
UsuńZ tych wszystkich najlepsza fioletowa z tego co czytam, bardzo podoba mi sie szczoteczka niebieskiej jednak jeżeli skleja rzęsy raczej bym się na nią nie zdecydowała bo bardzo tego nie lubię
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam za szczoteczką jaką ma niebieska ale za to fioltowa - love <3
UsuńMuszę wypróbować. Ta fioletowa daje świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo bardzo fajna
UsuńZdecydowanie fioletowa mascara daje najlepszy efekt :D Bardzo podoba mi się to, jak rozczesała i uniosła rzęsy :)
OdpowiedzUsuńno moje proste rzęsy nawet zalotką się nie chcą podkręcać a tutaj fioletowa ładnie dała radę
UsuńO, nie znam tych nowości muszę poszukać przy okazji pobytu w drogerii. Tuszę Revlon lubię a zainteresowała mnie niebieska :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
oooo czyli znlazła się i miłośniczka tradycyjnych szczoteczek
UsuńJakie mają urocze opakowania! :)
OdpowiedzUsuńjak mazaki :) w pierwszej chwili myślałam ze one mają i kolorowe tusze
UsuńOstatnia jest najlepsza ;D
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań
UsuńNie znam tych maskar i chyba się nie skuszę bo jakoś tak nie spodobały mi się szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńto kwestia upodobania - ja gdybym przeczytała ten post też nie wiem czy bym się skusiła - ostatnio moim ulubieńcem jest Shiseido i PROVOKE
UsuńZdecydowanie zaciekawił mnie tusz do rzęs z fioletową nakrętką. Nigdy nie spotkałam się z mascarami Revlona, a bardzo mnie nimi zaciekawiłaś. Wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńbo REVLON to głównie podkłady :)
UsuńBardzo lubiłam pomadki i lakiery do paznokci Revlon, ale tuszu jeszcze nie miałam...
OdpowiedzUsuńja tak samo :) lubię lakiery - tuszów nie znałam
UsuńMi najbardziej podoba się efekt po czerwonej. Rzęsy są subtelne i kobiece a nie ciężkie i posklejane. :-)
OdpowiedzUsuńefekt jest super ale długo sie trudziłam aby go osiągnąć
UsuńNie znam tych tuszy i póki co jestem wierna Loreal :)
OdpowiedzUsuńbo sa bardzo dobre
Usuńja z Revlonu właściwie to jeszcze nic nie miałam ;) szczoteczka tej czerwonej maskary jakoś nie do końca mnie przekonuje, ale pozostałe wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńale jest fajna jak ktoś ma ładne i długie rzęsy na dole a nie takie wypierdki jak moje
UsuńCzerwona to bym sobie paczadełko wydłubała ;D
OdpowiedzUsuńja prawie to zrobiłam za pierwszym razem :)
UsuńWyglądają intrygująco :o
OdpowiedzUsuńSzczerze nigdy nie miałam żadnego tuszu z szafy Revlon. Zawsze wybieram podkład lub jakiś pomadki/szminki a o tuszu nie słyszałam :) Muszę koniecznie sprawdzić. Pozdrawiam :* Zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńja miałam dokładnie tak samo ale te tusze intrygują :)
UsuńSzczoteczka czerwonej wersji mnie nie przekonuje. Te dwie pozostałe już tak ;)
OdpowiedzUsuńjak ją zobaczyłam po raz pierwszy też się wystraszyłam hahahaha
Usuńale mają fajne opakowania :)
OdpowiedzUsuńfioletowa daje bardzo fajny, zauważalny efekt
ULTIMATE ALL-IN-ONE wypada najlepiej :) jutro wypróbuję sama :>
OdpowiedzUsuńoooo podróżniczka powróciła :) tadam!!!! Ja nie lubię tej szczotki ale Kasia wypróbuj ja na sobie - sama jestem ciekawa
UsuńMiałam tusz niebieski a teraz mam fioletowy i muszę przyznać że tusze są rewelacyjne�� nie rozmazuja się i długo się trzymają �� nie pozostawiają też odbic na powiekach. To moje najlepsze tusze i nie zmienia ich na żadne inne ��
OdpowiedzUsuń