Każda z nas marzy o słynnych meteorytach od Guerlain. Ja owszem, chociaż przy mojej cerze powinnam unikać produktów rozświetlających, bowiem jeszcze bardziej podkreślają niedoskonałości skóry.
Kiedy tylko Kobo Professional wprowadziło do swojej oferty kuleczki imitujące meteoryty, wierciłam dziurę w brzuchu Saurii - jeśli gdzieś na nie trafi to koniecznie musi mi je kupić. W końcu podczas wspólnych zakupów w Drogerii Natura dobre kilka miesięcy temu dorwałam je za całe 24 zł.
Nie mam kompletnie porównania do meteorytów od Guerlain ale bieda-meteoryty od Kobo niestety mnie rozczarowały. Efekt uzyskiwany na skórze jest tak delikatny i subtelny, że aparat nie chciał go kompletnie uchwycić, tak więc musicie się zadowolić zdjęciami na łapce - ale same widzicie jak słabo są napigmentowane. Są też dość twarde i chyba dlatego podczas nabierania pędzlem prawie nic na nim nie osiada. No cóż...ale i tak słodko wyglądają... Ot taki gadżecik na mojej toaletce...
Znacie te kulki? Jak się Wam spisują?
Wygladaja bardziej jak puder, niz rozswietlacz :(
OdpowiedzUsuńi chyb a takie bardziej są... pudrowe
Usuńza to, że mi wierciłaś tą dziurę to teraz masz haha
OdpowiedzUsuńbla bla bla
UsuńUwielbiam wszelkie kuleczki :D Te są takie śliczne. Skoda, że nic nie robią
OdpowiedzUsuńnobody's perfect... cóż
UsuńFaktycznie delikatne. Na rece niby ladnie wygladaja. Szkoda ze ich nie widac ...
OdpowiedzUsuńno na buzi jak puder ale nie rozświetlający
Usuńwyglądem faktycznie podobne,
OdpowiedzUsuńale jak ich nie widać to faktycznie lipa:(
no niestety .... atrapa
UsuńCzym one są oblepione? :)
OdpowiedzUsuńjakimś takim pudrem....
UsuńJa mam odsypkę tych z Guerlain i jestem zadowolona, choć efekt też jest bardzo subtelny ;) Wiele osob uzywa ich jako puder ;)
OdpowiedzUsuńmoże to tak ma być,,, nie mam porównania
UsuńBo meteoryty nie są stricte rozświetlaczem, to jest puder wykończeniowy którego zadaniem jest złagodzić rysy twarzy i w ogóle ma dawać wygląd photoshopa, fajnie widać ich efekt w filmiku Callmeblondie. Ja je uwielbiam :)
Usuńteraz już wiem :) poróbuję z Kobo jak z pudrem :)
UsuńKulek nie znam...i chyba nie poznam osobiście :/
OdpowiedzUsuńi chyba dobrze...
UsuńJa jakoś nie chcę mieć meteorytów. Zupełnie mnie nie kuszą. Oczywiście jakbym dostała w prezencie, to bym nie wyrzuciła ;), ale sama na pewno ich nie kupię, nie za tą cenę. Wolę rozświetlacze w kamieniu. Wydaje mi się, że są wygodniejsze.
OdpowiedzUsuńja tak samo... jakbym dostała to bym nie pogardziła.... ale nie wydam kasy
Usuńmam kuleczki Essence i też są baaaaardzo delikatne :) niby ok, bo przynajmniej sobie krzywdy nie zrobię, a jednak po miesiącu używania odstawiłam je na bok i właściwie o nich zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńooooo nie znam tych z Essence
UsuńNie miałam, ale cóż nie wiem czy mi są w ogóle potrzebne, dlatego się nie ślinię do Meteorytów ;)
OdpowiedzUsuńi "good'
UsuńJa stosuje perełki rozswietlajace z Avonu i jestem zadowolona, o tych nie slyszalam.
OdpowiedzUsuńz Avonu znam tylko Giordani a może to Oriflame...
UsuńMeteoryty też jest bardzo ciężko uchwycić na twarzy, dają nieco matu i nieco rozświetlenia, więc podejrzewam, że efekty są do siebie podobne ;)
OdpowiedzUsuńto może tak ma być... helloooo
UsuńW opakowaniu wyglądają ładnie, ale co z tego skoro się nie sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńjuż teraz sama nie wiem... może tak ma być...
UsuńJakim cudem one są u Ciebie twarde?:D Ja je odbieram jako mega miękkie, mimo, że używałam do nich pędzla i w sumie delikatnie się z nimi obchodziłam to już każda jedna kulka jest zgnieciona w pył :P
OdpowiedzUsuńmoże ja mam jakiś felerny pędzel Joasiu.... spróbuję innym
UsuńMam ogromną niechęć do produktów w formie kulek. Macałem meteoryty jakieś milion razy. Nie dość, że to kulki to jeszcze zawierają świecące (pewnie to miało być to rozświetlenie) drobinki, więc stosowanie w jako puder u mnie odpada, a właśnie tak chciałem ich używać. Jeśli się zdecyduję to pewnie na wersję prasowaną : ))
OdpowiedzUsuńja też pozostaję przy prasowanych rozświetlaczach Wojtek
UsuńKulki wyglądają chyba prawie że identycznie. Nie mam ani meteorytów ani tych kobo.
OdpowiedzUsuńja jestem ciekawa tych od Guerlain ale nie kupię specjalnie
UsuńHehehe, ja też specjalnie nie kupię :)
UsuńJa mam wersje dla bogatych:-) ))) i lubie:-)
OdpowiedzUsuńuuuu bejbe i ja bym polubiła pewnie :0
UsuńMoglabys polubic z pewnoscia:-)
UsuńSpójrz na to z drugiej strony lepiej, żeby były słabo napigmentowane i trzeba z nimi popracować niż żeby był to brokat.
OdpowiedzUsuńOla, masz 100% racji nie ma nic gorszego niż brokat
UsuńZupełnie mnie ta kuleczkowa formuła nie kusi.
OdpowiedzUsuńoj a mnie nadal nęci
UsuńTych od Kobo nie znam, jak widzę niewiele straciłam ;-)
OdpowiedzUsuńNatomiast meteorytki Guerlaina znam. Po raz pierwszy kupiłam je jakieś 5-6 lat temu. I nie byłam do końca zadowolona...
Teraz już wiem, że nieumiejętnie je wtedy stosowałam. Nie używałam pędzla, tylko załączony puszek. Dziś mam drugie meteorytkowe opakowanie i bardzo jestem zadowolona :-) Bo już wiem, jak je stosować :-)
może ja jakoś źle używam tych od Kobo.... spróbuję raz jeszcze
UsuńMoże akurat drugie podejście będzie udane ;)
UsuńNie miałam ani Kobo ani kultowych Guerlain,ale jakoś mnie nie pociągają. Zdecydowanie wolę rozświetlacze w kamieniu.
OdpowiedzUsuńja chyba też... masz rację :)
Usuńpięknie wyglądają ale cóż...nie zachwyca efekt.Sądzę że najlepszym rozwiązaniem jest produkt w formie prasowanego pudru.
OdpowiedzUsuńa takich mam sporo... powracam do nich...
OdpowiedzUsuńW opakowaniu nie wyglądają zachęcająco ;-) Nie mam meteorytów, ale podobno ich też nie widać na twarzy...
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńMam oryginalne kulki i efekt też jest subtelny, ale myślę, że nie do podrobienia ;) To taki lekki woal, który sprawia, że skóra wygląda naprawdę dobrze.
OdpowiedzUsuńtym woalem to mnie zaciekawiłaś Izunia!
UsuńGuerlain to puder na całą twarz a nie rozświetlacz na kości policzkowe :P więc chyba dobrze, że dają delikatny efekt:D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedziec na przyszłośc - dzięki
UsuńGuerlain meteoryty mam i wcale mnie nie zachwycily.wzdychalam i wzdychalam .dostalam i ....nie ma szalu,nie ma wow,nie ma prawie nic.ladna puszka,ladnie pachna i tyle.efekt?za slabe na typowy rozswietlacz s na cala twars tez wcale nie super bo sa widoczne wyrazne drobiny...nie i jszcze raz nie....nie sa warte moim zdaniem tylu pieniedzy ile kosztuja
OdpowiedzUsuń