W końcu słońce zawitało na dobre. A teraz i Wy możecie mieć skórę muśniętą słońcem, dzięki najnowszej brązującej kolekcji ARTDECO Hello Sunshine. Puder brązujący, cienie w sztyfcie, tusz do rzęs oraz błyszcząca pomadka do ust w czekoladowym odcieniu sprawią, że przywitasz słońce na własnej twarzy.
BRONZING POWDER COMPACT – PUDER BRĄZUJĄCY - lekka formuła sprawia, że puder jest niemal niewyczuwalny na skórze. Zapewnia subtelny efekt rozświetlonej i muśniętej słońcem cery. W jednym opakowaniu znajduje się ciemniejszy i jaśniejszy odcień pudru. Zawiera witaminę E. Jeśli przypadkiem nałożymy go zbyt dużo, wystarczy jedno muśnięcie jaśniejszym odcieniem i już mamy poprawiony makijaż. Występuje w dwóch wariantach kolorystycznych - Almond oraz Natural (prezentowany na zdjęciach). Cena pudru brązującego to 89,90 zł.
LONG LASHES MASCARA – WYDŁUŻAJĄCY TUSZ DO RZĘS - posiada specjalną szczoteczkę w kształcie elipsy, która pozwala nałożyć odpowiednią ilość tuszu, maksymalnie wydłużyć rzęsy oraz perfekcyjnie je rozdzielić. Nadaje intensywny czarny kolor. Zawiera wosk carnauba, który sprawia, że rzęsy są elastyczne i sprężyste, witaminę E oraz panthenol. Tusz rzeczywiście ładnie rozdziela rzęsy i wydłuża je. Największą jego zaletą jest to, że nie odbija mi się na górnej powiece. Nieduża szczoteczka jest łatwa i wygodna w użyciu. Cena detaliczna: 63,90 zł
HIGH PERFORMANCE EYESHADOW STYLO – CIEŃ W SZTYFCIE. Posiada kremową, jedwabistą konsystencja i zapewnia intensywny, błyszczący kolor. Jego długotrwała, wodoodporna formuła nie powoduje zbierania się w załamaniach powiek i powoduje, że utrzymuje się perfekcyjnie cały dzień. Jedyny minus - po nałożeniu jest tak trwały, że nie można go blendować za pomocą pędzla. Występuje w dwóch kolorach - Soft Golden Rush oraz Antique Bronze (na zdjęciach). Cena cienia w sztyfcie to 53,50 zł.
COLOR LIP SHINE – BŁYSZCZĄCA POMADKA DO UST - jej lekka, żelowa konsystencja ułatwia aplikację, nie obciąża ust i zapewnia lśniący kolor. Zawiera połyskujące polimery, które w naturalny sposób podkreślają i upiększają usta. Odżywcza formuła pomadki nawilża i pielęgnuje usta. Występuje w 3 odcieniach - 06 (moja, czyli orzechowy słoneczny brąz), 10 (koral) i 21 (czerwień). Cena detaliczna to 65,90 zł.
ARTDECO Hello Sunshine to kolekcja, która urzeka nie tylko pięknymi i estetycznymi opakowaniami ale i swoją kolorystyką jakby wręcz wyciągniętą z rajskiej plaży. W tym spójnym makijażu jesteśmy gotowe na przywitanie lata. Możemy krzyknąć "Hello Sunshine", założyć bikini i sączyć drinki z palemką.
Artdeco ostatnio idzie bardzo mocno w górę - piękne opakowania, kolekcje spójne...
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się bronzer i ta złota kredka - szminka mocno średnia, ale moim zdaniem i tak kolekcja się broni :)
dokładnie tak samo uwazam - ARDECO ma co raz piękniejsze kolekcje. Pomadka jest rochę smutna ale puder brązujący jest booooski
UsuńTłoczenie... tłoczenie na najwyższym poziomie :)
Usuńale kolekcja z ubiegłego roku też była piękna - do tej pory jej używam
UsuńPięknie się prezentują, klasa sama w sobie!
OdpowiedzUsuńnawet ARTDECO official doceniło na Insta moje zdjęcia :) ale takiej pięknej kolekcji trudno zrobić kiepskie fotki
UsuńSzczerze mówiąc lubie Cię w takim wydaniu ^^
OdpowiedzUsuńdzięki kochany <3 tylko pomadka trochę zasmuca makijaż - przydałoby się coś bardziej soczystego
UsuńCudownie to zaprezentowałaś. :) PS. Ta pomadka na jakiejś mulatce albo latynosce wyglądałaby bosko!
OdpowiedzUsuńdzięki <3 masz rację albo na Kylie Jenner - kocham takie kolory ale smutno w takich wygladam
UsuńPomadkę bardzo chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze ciekawe produkty i urzekające zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję - tez lubie te fotki
UsuńBrązer to coś co widze u siebie :)
OdpowiedzUsuńbrązery ARTDECO według mnie sa jednym z lepszych na rynku
UsuńBrązer cudowny, słoneczny i po prostu must have;)
OdpowiedzUsuńhihihi aż szkoda używać
UsuńBardzo podoba mi się ta kolekcja :)
OdpowiedzUsuńja też jestem nią oczarowana
UsuńBronzer nie dla mnie (lepiej mi w chłodnych odcieniach), ale taka złotą kredeczkę chętnie bym przygarnęła :3
OdpowiedzUsuńkredeczka jest nie do zdarcia
UsuńCień w sztyfcie najbardziej mnie zainteresował, jestem też ciekawa tego drugiego kolorku ; )
OdpowiedzUsuńten drugi jest zloty - idealny do rozświetlania oka no i te cienie są nie do zdarcia - ledwo je potem zmyłam
UsuńCudowności :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zaciekawił cień :D Niestety inwestować w niego nie zamierzam - oczy maluję tak rzadko, że szkoda byłoby kupić go i w ogóle nie używać :D Bardzo ładnie Ci w takim delikatnym makijażu :)
OdpowiedzUsuńPomadka i puder brązujący bardzo moje <3 Chyba trzeba im się przyjrzeć z bliska :)
OdpowiedzUsuń