Po ostatnim niewypale z tuszem Big & Daring od Avon z wielką dozą niepewności sięgnęłam po ten, który polecałyście w swoich komentarzach - najczęściej padała nazwa tuszu Super Shock. I o dziwo - dzięki Waszym komentarzom trafiłam na rzeczywiście świetny tusz i już nie jestem obrażona na tusze od Avon.
Tusz ma dość spora silikonową szczoteczkę, którą o dziwo świetnie mi się maluje rzęsy - są one nieźle wydłużone, lekko pogrubione. Tusz nie oprósza się nawet o jotę, nie odbija się na górnej powiece i utrzymuje na rzęsach cały dzień nawet przy ponad 30 stopniowych upałach.
Rewolucyjny, superpogrubiający tusz SuperShock dodaje spojrzeniu zabójczej mocy. Osiągnij do 12 razy grubsze rzęsy w jednym kroku, bez żadnych grudek! Formuła: Unikalna formuła z mikrowłóknami, które "puchną" jak gąbeczki, by nadać każdej rzęsie z osobna nieprawdopodobną i niezwykle trwałą objętość. Syntetyczna szczoteczka Volume Boost nakłada znacznie większą ilość tuszu za jednym pociągnięciem. W oparciu o testy laboratoryjne z wykorzystaniem sztucznych rzęs.
Rzęsy są sprężyste i można nakładać kolejne warstwy aby spotęgować jego efekt, chociaż mi wystarcza jedna warstwa. A szczotka jest idealna nawet do takich krótkich rzęs jak moje.
Musze powiedzieć, że tusze od Avon dzięki Super Shock zrehabilitowały się w moich oczach - dosłownie :) bo Super Shock jest według mnie SUPER.
Regularna cena katalogowa - 36 zł ale jak zwykle możemy polować na Avon'owe promocje. Co ciekawe - ten tusz występuje nie tylko w kolorze czarnym i brązowym ale i w letnich odcieniach fioletu, kobaltu i zieleni.
ja bardzo go lubię. uzywalam go kilka lat, jak też inne jego wersje. teraz jednak używam Rimmela
OdpowiedzUsuńu mnie Rimmel się kompletnie nie sprawdza - dzisiaj mam ten nowy - bleeeh porażka mam tak cienkie rzęsy że fuj
Usuńsuper zachęca
OdpowiedzUsuńto prawda bo jest fajny
Usuńuwielbiam go! żałuję tylko, że tak szybko wysycha... mam ochotę teraz na fiolecik :P
OdpowiedzUsuńno zobaczymy jak długo u mnie wytrzyma
UsuńA ja znów widzę tylko Twoje zielone tęczówki :) Miałam ten tusz kilka lat temu, faktycznie był bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńzielonych tęczówek już nie ma - wywaliłam te szkła bo mnie oczy bolały strasznie
UsuńSama używam go od kilku lat i póki co Super Shock przebija na głowę wszystkie Avonowskie tusze :) Big&Daring również mam ale jest słabiutki... Lekko pogrubia, lubi sklejać rzęsy i ani trochę nie wydłuża:( Efektu wow nie uzyskałam nim bo zwyczajnie posklejał do niemożliwości rzęsy przy drugiej warstwie :( czekam aby troszkę przysechł i wtedy mu dam drugą szansę:)
OdpowiedzUsuńmi Big and Daring się rozwalił po dwóch tygodniach - pisałam o tym w poście - poza tym sklejał rzęsy fuj fuj fuj
UsuńChyba do niego wrócę, zawsze go uwielbiałam ;) a zużyłam kilkanaście opakowań ;)
OdpowiedzUsuńoooo to jesteś miszczynią
UsuńSłyszałam wiele dobrego o czarnej krędce o tej samej nazwie, a teraz jeszcze tusz! Hm, chyba trzeba złożyć zamówienie w Avon;)
OdpowiedzUsuńkredek nie używam i nie słyszałam o nich ale tusz jest mega
UsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńTusz, jeżeli chodzi o efekt, jest rewelacyjny, używałam go z zamiłowaniem aż do momentu kiedy wypadła mi 1/3 rzęs. Przy długotrwałym używaniu, ja ponad rok i zmieniałam na nowy co 2 miesiące, niestety bardzo osłabia rzęsy. Wracam do niego co jakiś czas. Za to dla mnie nie ma sobie równych Lovely Curling Pump Up, który dla mnie jest bardziej pogrubiający niż wydłużająco-podkręcający
OdpowiedzUsuńooooo dobrze wiedziec :)
Usuńooooo dobrze wiedziec :)
UsuńO tego jeszcze nie mam :D mam w pawie pióra i taka wielgachną szczotkę ma że oko można wydłubać :D
OdpowiedzUsuńha ha pawie pióra :) nie znam!!!! Ale boję się takich szczot
UsuńA mnie o całkowicie nie przypadł do gustu, trafiłam na suchy produkt, który w ciągu 2 tygodni stał się trocinami :( z katalogowych tuszy namiętnie używam tylko wonder lash i giordani gold supreme length z oriflame ;)
OdpowiedzUsuńmój ma kilka tygodni i na razie świezy jak szczypiorek na wiosnę
Usuńmiałam go kiedyś i byłam zadowolona :) ale z tego co pamiętam szybko wysychał
OdpowiedzUsuńno boję się tego ech ale mam jeszcze fiolet i zieleń
Usuńgratuluje dobrego zakup :)
OdpowiedzUsuńmoze i mi bedzie dane wyprobowac to cudeńko :)
Miałam go raz. Bardzo, bardzo szybko mi wysechł i nie dawało się z nim nic zrobić. Szkoda, bo szczoteczka była idealna dla mnie. Formuła (dopóki nie zrobił się sucharem) też ogromnie mi odpowiadała. No, ale to było kilka lat temu. Cieszę się, że Ci się sprawdził i mam nadzieję, że podziałali coś w tym kierunku, żeby tusz nie wysychał zbyt szybko.
OdpowiedzUsuńno własnie duzo osób o tym pisze - kiepścizna
UsuńMiałam go już dawno, był naprawdę przyjemny i dawał ładny efekt na rzęsach.
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo lubiłam ten tusz :) przede wszystkim za szczoteczkę, ale za efekty również :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam zaufania do kosmetyków Avon, bo zawsze miałam po nich podrażnienia.
OdpowiedzUsuńużywałam go kiedyś, ale jakoś sam znikał z moich rzęs - dziwne to było :P
OdpowiedzUsuńtusz niewidek
UsuńŁadny efekt :))
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie :) :O Aż jestem zdziwiona bo kiedyś miałam jakiegoś shocka Avon, ale nigdy nie byłam zadowolona z tuszy Avon, może się skuszę, przy następnym zamówieniu
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona - co drugi - jeden raz niewypał drugi fajny :)
Usuńmiałam ten tusz dwa razy i bardzo go lubiłam:)
OdpowiedzUsuńakurat tego tuszu nie lubię i jestem tylko wierna tuszowi SUPER FULL. owszem inne avonowskie kupuję celem sprawdzenia ale lepszego niż ten nie znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńnie znam Super Fulla - jakiej to firmy?
UsuńZ avonu
UsuńLubie go bardzo i często do niego wracam
OdpowiedzUsuńTo jeden z najlepszych tuszy jakie znam, wręcz porównywalny z kultowym Givenchy ;p
OdpowiedzUsuńwoooow mocne porównanie!!!
UsuńBardzo fajny efekt, ale mam taki zapas ze watpie, ze kupie : p
OdpowiedzUsuńJa mialam jakas inna wersje Super Shock i byl to dla mnie super... zawod :( Nic, a nic sie u mnie nie sprawdzil, ale jak wspomnialam - byla to inna wersja :P
OdpowiedzUsuńto prwda - jest to nowa wersja ale starej nie znam - stety :)
UsuńPoluję na promocję z nim :)
OdpowiedzUsuńpoluj poluj - warto!!!
Usuńbardzo ciekawa szczoteczka;)
OdpowiedzUsuńjest dośc rzadka jak na szczotę tuszu ale daje radę
UsuńUwielbiam go. :)
OdpowiedzUsuńA ja się boję tuszy z Avonu ! :-) Strasznie szczypią mnie po nich oczy...:/
OdpowiedzUsuńświetny efekt-zachęciłaś mnie kochana;)
OdpowiedzUsuńOd kiedy pamiętam to SuperShock był całkiem niezły, tego nowego, chyba odmienionego, jeszcze nie używałam. Dwa razy sięgnęłam po Super Full (bo był za ok. 8zł) i fajnie się spisuje. Spróbuj go jeśli będziesz miała okazję!
OdpowiedzUsuńZnam i lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie niespecjalne, niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale na rzęsach całkiem fajnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuń