Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rossmann. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rossmann. Pokaż wszystkie posty
Francuski pocałunek czyli seria J’aime My... Keratine Miracle od Franck Provost

niedziela, stycznia 29, 2017

Francuski pocałunek czyli seria J’aime My... Keratine Miracle od Franck Provost

Mistrz Franck Provost to nie tylko stylista gwiazd - to również wizjoner, który stworzył profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji włosów w zaciszu naszego własnego domu. Po niesamowitej i odżywiającej włosy serii J’aime My... Oleo Supreme nadszedł czas na odbudowę naszych włosów za pomocą serii J’aime My... Keratine Miracle


J’aime My... Keratine Miracle to spersonalizowany program pielęgnacyjny na bazie Keratyny i Kreatyny, która zwiększa objętość włosów i zapewnia efekt restrukturyzujący oraz wzmacnia włókno włosowe. J’aime My... Keratine Miracle ożywia, regeneruje i dyscyplinuje nawet najbardziej niesforne włosy z tendencją do puszenia się, kręcenia czy tez elektryzowania. A śliczny lecz subtelny owocowo-kwiatowo-drzewny zapach to efekt połączenia nut cytryny, jaśminu i drewna cedrowego.

KERATYNA
Keratyna regeneruje i wygładza włókno włosowe, osłabione zabiegami chemicznymi.

OLEJEK JOJOBA
Dzięki właściwościom przeciwłojotokowym, olejek jojoba zapobiega zbyt szybkiemu przetłuszczaniu się włosów. Odżywia włosy suche, zapewnia im połysk i miękkość.

KREATYNA
Tonizuje włosy i dodaje im energii. Filtry UV w gamie naszych produktów chronią włosy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.


J’aime My... KERATINE MIRACLE Szampon Wzmacniający i odbudowujący do włosów cienkich i łamliwych.

Szampon delikatnie oczyszcza i odżywia włosy suche i zniszczone. Nadaje im połysk i dodaje miękkości. Doskonałe połączenie keratyny, która regeneruje i wygładza włókno włosa i kreatyny, która tonizuje, dodaje energii i zwiększa objętość. Doskonały do włosów delikatnych - suchych i zniszczonych - cienkich i łamliwych. Wzmacnia i odnawia włosy - dając im zdrowy połysk. 


J’aime My... KERATINE MIRACLE Maska Wzmacniająca i odbudowująca do włosów cienkich i łamliwych.

Maska ta jest bardzo bogata w olej jojoba, który trwale naprawia uszkodzenia włosów. Doskonałe połączenie keratyny, która regeneruje i wygładza włókno włosa i kreatyny, która tonizuje, dodaje energii włosom i zwiększa ich objętość. Jest doskonała do włosów delikatnych - suchych i zniszczonych - cienkich i łamliwych. Wzmacnia i odnawia włosy dając im zdrowy połysk. Zapewnia prawdziwy efekt lustrzanego blasku - włosy wyglądają na zadbane i niezwykle lekkie i witalne. 


J’aime My... KERATINE MIRACLE 10 w 1 Odżywka Wzmacniająca i odbudowująca do włosów cienkich i łamliwych.

Odżywka 10 w 1 bez spłukiwania - zapewnia włosom szybki i praktyczny sposób na upiększenie. Gwarantowany natychmiastowy rezultat! To róznież połączenie keratyny, która regeneruje i wygładza włókno włosa i kreatyny, która tonizuje, dodaje energii i zwiększa objętość. Iście nowatorskie połączenie tych dwóch składników wzmacnia i osłania włókna włosów, ułatwiając ich rozczesywanie i układanie. Sposób użycia odzywki 10 w 1: nakładamy na dłonie porcję produktu, rozmasowujemy a następnie nakładamy na włosy od końcówek aż do polowy ich długości - omijając nasadę włosów. 


W tej serii urzekło mnie natychmiastowe działanie, jakie daje już po pierwszym umyciu włosów. Włosy stają się niesamowicie gładkie, bardziej sprężyste i cudownie wygładzone. Nie bez kozery to mały keratynowy cud zamknięty w tubce. Połączenie keratyny i kreatyny sprawia, że włosy odbijają światło, są błyszczące, nie elektryzują się i są podatniejsze na układanie. 

J’aime My... Keratine Miracle polecam wszystkim kobietom, które nie mogą okiełznać swoich cienkich i łamliwych włosów, które mają kłopoty z ich układaniem oraz nadmiernym elektryzowaniem, zwłaszcza zimą, gdy na głowie nosimy czapki. Posłuchajcie mistrza Francka i sięgnijcie w Rossmannie po keratynowy cud J’aime My... Keratine MiracleJ’aime My... Keratine Miracle to seria - z serduszkiem kolorze czerwonym. W sam raz na nadchodzący Walentynkowy wieczór. 


French Affair czyli profesjonalna pielęgnacja Franck Provost J’aime My... Oleo Supreme

niedziela, grudnia 11, 2016

French Affair czyli profesjonalna pielęgnacja Franck Provost J’aime My... Oleo Supreme

Od 40 lat Monsieur Franck Provost odmienia świat stylizacji włosów, dążąc do tego, by uczynić piękno luksusem dostępnym dla wszystkich kobiet. Od czasu, kiedy otworzył swój pierwszy salon w 1975 roku, cel ten przyświeca mu nieustannie i konsekwentnie wyznacza drogę do sukcesu. Teraz profesjonalna pielęgnacja włosów Franck Provost jest w zasięgu naszych dłoni, bowiem kosmetyki Franck Provost J’aime My... są już dostępne w drogeriach Rossmann. A mnie spotkał zaszczyt bycia Ambasadorką tej niezwykłej marki przez kolejnych kilka miesięcy. 

„Dziś stworzyłem dla Was: J’aime My – gamę produktów do pielęgnacji włosów, dzięki której mogę nadal pielęgnować swoją bliską więź z Wami, kobietami. Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego, niż widok szczęśliwej kobiety, która czuje się piękna.” - tak mówi sam Mistrz o swojej kolekcji teraz już dostępnej dla każdej z nas. 

J’aime My... to kompozycja aktywnych składników starannie dobranych do określonego rodzaju włosów i dostępna w asortymencie pięciu różnych produktów. J’aime My... to niezwykła linia produktów inspirowanych specjalistyczną wiedzą fryzjerską, zdobywaną w salonach Franck Provost we Francji. J’aime My... to jednym zdaniem profesjonalne produkty do domowego użytku niezawierające silikonu


A opakowania J’aime My...? To po prostu miód dla naszych oczu - kobiece, zwiewne, delikatne tubki z serduszkiem sprawią, że nasze oczy z pewnością z łatwością odnajdą je na półkach drogerii Rossmann. 


Jako Ambasadorka marki miałam możliwość poznania Mistrza Francka i przeprowadzenia z nim wywiadu. Jako, że Monsier Provost posługuje się na co dzień językiem francuskim, w wywiadzie towarzyszyła nam tłumaczka. Mam nadzieję, że już niebawem obejrzycie mój wywiad z Mistrzem - jesteście ciekawe jakie pytania mu zadałam? Teraz zapraszam Was do obejrzenia krótkiego spersonalizowanego dla mnie filmiku ze spotkania z Panem Franck Provost. Rozsiądźcie się zatem wygodnie i wciśnijcie Play :)


Pierwszą gamą kosmetyków Franck Provost, z którą się zaprzyjaźniłam, to linia J’aime My... Oleo Supreme - istna magia olejków. Daje połysk, miękkość i lekkość naszym włosom. Zawarte w linii składniki takie, jak: olejek makadamia, który słynie ze swoich właściwości odżywczych i rewitalizujących - głęboko regeneruje włókno włosowe. Olejek z awokado tak bogaty w kwasy Omega 3 zapewnia włosom lekkość i połysk. Olejek z nasion grejpfruta sprawia, że włosy stają się miękkie i błyszczące, dzięki swoim walorom regeneracyjnym i nawilżającym.

Jeśli macie suche i zniszczone włosy, to ta gama produktów jest stworzona właśnie dla Was. Delikatny szampon i cudownie nawilżająca maska sprawią, że suche i zniszczone włosy odzyskają blask i lekkość. A jeśli nasze włosy dodatkowo puszą się niemiłosiernie - kilka kropel olejku sprawi, że pożegnamy się z niesfornym puszeniem a włosy staną się gładkie i lśniące


Moim ulubieńcem stał się olejek 3 w 1 - to produkt iście wielozadaniowy! Dla bardzo intensywnej kuracji należy nałożyć go na suche włosy i pozostawić na 10 minut, po czym należy go spłukać. W celu codziennej regenerującej pielęgnacji - nakładamy dosłownie kilka kropli na mokre, lub jak kto woli - suche włosy bez spłukiwania. Ten olejek sprawi, że nasze włosy będą gładkie, bez sterczących "antenek" a dodatkowo będą cudownie pachnieć i błyszczeć.


Szampon oraz maskę możemy stosować codziennie aby pożegnać włosy-suchotniki - te produkty sprawią, że nasze sianowate włosy w końcu odzyskają idealną kondycję.  I nie są to czcze słowa. Kosmetyki Franck Provost to najwyższa PROFESJONALNA pielęgnacja włosów na każdą kieszeń. Koniecznie poszukajcie w Rossmann opakowań z serduszkiem J’aime My.... Ta autorska - bardzo francuska gama produktów z pewnością podbije również i Wasze serca. Niech serduszko Franck Provost J’aime My... stanie się i naszym sercem.


Maskujemy się czyli AA MultiMaski oraz wielki konkurs z marką AA

czwartek, listopada 03, 2016

Maskujemy się czyli AA MultiMaski oraz wielki konkurs z marką AA

MultiMasking to precyzyjny, pielęgnacyjny rytuał, który dostarcza skórze dokładnie to, czego potrzebuje. Niebieskie policzki, czarny nos, czoło i broda? Skóra twarzy nie jest jednolita, a każdy jej obszar ma inne potrzeby. Dlatego też w opakowaniach linii AA MultiMaska znajdziemy dwie różne masy dla wybranych obszarów twarzy.


Cztery maseczki na cztery różne bolączki naszej skóry - teraz wybór należy do nas! Za niewielką cenę bo tylko 5 zł za saszetkę otrzymujemy gotowy zestaw do multimaskingu. Maseczki nakładamy dosłownie na 10-15 minut i zmywamy ciepłą wodą. Multimasking to zdecydowanie wspaniała zabawa z maseczkami - możemy je dowolnie łączyć i nakładać na te partie twarzy, które tego potrzebują. Do tego wyglądamy w nich przeuroczo - różne kolory sprawiają, że rozświetla się nie tylko nasza skóra - my odzyskujemy energię bo multimasking to takie nasze domowe SPA.

AA Multimaska Nawilżanie + Odżywianie 

1. Maseczka kojąco-nawilżająca 
Ekstrakt z liści aloesu intensywnie nawilża skórę, przynosi ukojenie i wraz z alantoiną łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Masło shea odżywia skórę oraz wzmacnia naturalny system ochronny skóry. 

2. Maseczka kojąco-odżywcza 
Oleje arganowy, tsubaki oraz ze słodkich migdałów, będące cennym źródłem NNKT, uzupełniają niezbędne składniki odżywcze skóry, poprawiając jej jędrność i elastyczność. D-pantenol łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia oraz doskonale koi wrażliwą skórę. 


AA Multimaska Oczyszczanie + Nawilżanie 

1. Energetyzująca maseczka oczyszczająca 
Glinka biała wraz z tlenkiem cynku doskonale oczyszczają skórę z toksyn i wszelkich zanieczyszczeń, niwelując oznaki zmęczenia. Kompleks nawilżający zwiększa i utrzymuje odpowiedni poziom wody w naskórku oraz poprawia kondycje skóry. 

2. Maseczka intensywnie nawilżająca 
Kwas hialuronowy zapewnia długotrwały efekt nawilżenia, wygładza i uelastycznia skórę. Oleje ze słodkich migdałów i jojoba regenerują i odbudowują skórę, nadając jej miękkość i gładkość. 


AA Multimaska Oczyszczanie porów + Kontrola sebum 

1. Maseczka oczyszczająca pory peeling 2 w 1 
Aktywny węgiel głęboko oczyszcza skórę i odblokowuje pory, a tlenek cynku reguluje wydzielanie sebum. Kwas azelainowy normalizuje proces złuszczania naskórka oraz redukuje ilość zaskórników i wykwitów skórnych. 

2. Nawilżająca maseczka seboregulująca 
Kwas migdałowy reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając nadmiernemu błyszczeniu się skóry. Hydromanil™ wraz z kwasem hialuronowym intensywnie nawilżają skórę, chroniąc ją przed nadmiernym przesuszeniem. 

Stosowanie: na oczyszczona skórę twarzy, nałóż maskę nr 1 i 2 zgodnie ze schematem przedstawionym na opakowaniu. Dla uzyskania efektu peelingu, po upływie 5 min. palcami zwilżonymi wodą masuj kolistymi ruchami czarna maskę z aktywnym węglem. Po 10 min. spłucz maseczki z całej twarzy. 


AA Multimaska Wygładzanie zmarszczek + Lifting 

1. Przeciwzmarszczkowa maseczka oczyszczająca 
Glinka biała oczyszcza skórę z toksyn i wszelkich zanieczyszczeń. Witamina C stymuluje syntezę kolagenu, wygładza skórę i wraz z kwasem migdałowym hamuje proces starzenia się skóry, rozjaśniając i poprawiając koloryt cery. 

2. Maseczka intensywnie liftingująca 
Kolagen wzmacnia struktury skóry, wygładza zmarszczki. Ekstrakt z mikroalgi Nannochloropsis oculata oraz ekstrakt z ziarna owsa napinają skórę, zapobiegając utracie jej elastyczności oraz modelują owal twarzy. 


Dla mojej skóry z niedoskonałościami najbardziej odpowiednia jest oczywiście MultiMaska Oczyszczanie porów + kontrola sebum. Maseczka z pierwszej saszetki, która nakładamy na strefę T oraz brodę to maseczka oczyszczająca i peeling 2 w 1. Zawarty w niej aktywny węgiel bardzo głęboko oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, odblokowuje pory a podczas delikatnego masażu złuszcza naskórek. Maseczka z saszetki nr 2 to nawilżająca maseczka seboregulująca, która reguluje prace naszych gruczołów łojowych i zapobiega błyszczeniu się skóry ale jej nie wysusza. Ta MultiMaska to zdecydowanie doskonały sposób do osiągnięcia dobrze oczyszczonej skóry bez niedoskonałości. 


Kiedy nasza skóra jest szara i ziemista - koniecznie musimy postawić na Multimaskę Oczyszczanie + nawilżanie - dwie saszetki z której jedna zawiera maseczkę z glinki białej oraz tlenkiem cynku - doskonale oczyszcza skórę z toksyn i zanieczyszczeń, które sprawiają, że nasza skóra pozbawiona jest blasku. Druga saszetka na za zadanie intensywnie nawilżyć, wygładzić i uelastycznić skórę, podczas, gdy olej ze słodkich migdałów i jojoba zregenerują ją i odbudują. 

MultiMaska wygładzenie zmarszczek + lifting to wybór dla kobiet dojrzałych - zawarta w niej biała glinka i witamina C oczyszczą i rozjaśnią skórę poprawiając koloryt skóry. Druga saszetka intensywnie liftinguje ale nie ściąga skóry - zawarty w niej kolagen wzmocni skórę i wygładzi delikatnie zmarszczki. 


A teraz zabawcie się z AA MultiMaskami i weźcie udział w konkursie "AA Multimaski - bAAw się z nami kolorami!" Nagrody powalą Was z nóg, więc jest o co walczyć! Nagroda główną jest 2 dniowy pobyt w SPA w Uniejowie wraz z przejazdem dla dwóch osób, a nagrodami dodatkowymi - 5 zestawów po 2 zegarki Swatch Pop a także 10 zestawów kosmetyków. Pełny regulamin konkursu znajdziecie <TUTAJ>. Koniecznie zapoznajcie się z Regulaminem!

Konkurs trwa od 3 do 13 listopada! Do 10 listopada, AA MultiMaski kupicie za jedyne 3,99 zł tylko w drogeriach Rossmann!

Zadanie konkursowe polega na:
wykonaniu fotografii przedstawiającej wyłącznie wizerunek Uczestnika lub wizerunek jego oraz co najmniej jednej osoby towarzyszącej, korzystających w czasie robienia zdjęcia z produktów z serii AA Multimaska zgodnie z ich przeznaczeniem; opublikowaniu zdjęcia na osobistym profilu w serwisie Instagram; odpowiednim oznaczeniu zdjęcia: @Kosmetyki_AA oraz dodaniu dwóch obowiązkowych hashtagów: #aamultimaska i #bAAwsiekolorami.


Link do konkursu na Instagramie Kosmetyki AA 

Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

niedziela, listopada 15, 2015

Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

Nie będę Wam serwować tutaj jakiejś niezliczonej listy produktów, które warto kupić podczas trwającej właśnie promocji w Rossmannie. Postawiłam na produkt, o który często mnie pytałyście odkąd go dostałam - mianowicie nowy, udoskonalony podkład L'Oreal True Match.


Podkład L'Oreal True Match stał się już kultowym kosmetykiem i chyba każda z nas przyzna, że miała w zyciu chociaż jedno jego opakowanie. Kiedyś, gdy na rynku nie było takiego wyboru jak teraz a kosmetyki z wysokiej półki były poza naszym zasięgiem, to własnie ten podkład wybierałyśmy najczęściej. 


Po pierwsze, zmianie uległa szata samego opakowania podkładu. Kiedyś była to klasyczna okrągła buteleczka - teraz butelka jest kwadratowa i po prostu estetyczniej to wygląda. 

Po drugie zmianie uległa formuła podkładu - teraz została wzbogacona o 3 nowe hybrydowe pigmenty, które mają powodować, że podkład dostosowuje się do kolorytu naszej cery A rewolucyjne połączenie czterech olejków eterycznych dla wyjątkowego komfortu aplikacji i równomiernego wykończenia makijażu. Zapewnia doskonałe rozprowadzenie podkładu, łatwość użytkowania i wyjątkowo sensoryczne doświadczenie.

Po trzecie mega nawilżenie - nowa, kremowa formuła zawiera kombinację gliceryny, witaminy E i B5 dla wyjątkowego komfortu. Pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Nowa odsłona kultowego podkładu L’Oreal True Match to nowy wygląd jak i nowy skład. Podkład ma się jeszcze lepiej dopasowywać do naszej cery, ale ma być też bardziej nawilżający.


Mi trafiły się dojść ciemne kolory ale akurat wróciłam z wakacji w Grecji, moja skóra była opalona, przebarwienia bardziej widoczne i dodatkowo wymagała mocnej dawki i krycia i nawilżenia. Zaczęłam od odcienia 4.N (najjaśniejszy w gamie dla średniej karnacji) z gamy trzech odcieni i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to bardzo fajne krycie i wielka łatwość jego aplikacji. Podkład, chociaż rzadki ale bez przesady - nie jest rzadki jak woda bardzo ładnie i od razu stapia się ze skórą i staje się praktycznie niewidoczny. Drugie, co zauważyłam, że każdym dniem jego stosowania, moja odwodniona i sucha skóra staje się lepiej nawilżona i przestaje się łuszczyć. 
odcień najciemniejszy z mojej gamy czyli 4.N
Potem zaczęłam stosować jaśniejszy kolor - 3.R/3.C (najciemniejszy z odcieni dla jasnej karnacji w ciepłej tonacji) a teraz, kiedy jestem już blada - używam 2.N (odcień neutralny dla jasnej karnacji). Okay, napisałam, że ładnie kryje i wyrównuje koloryt skóry, dodatkowo ją nawilża i tutaj mamy coś za coś - albo nawilżenie albo długotrwały mat. Ten podkład nie matuje na długo - bibułki matującej używam już po jakiś 3-4 godzinach a mam cerę mieszaną. Przy skórze suchej - a polecam go do takiej bowiem nie podkreśla suchych skórek i dobrze nawilża ten wynik powinien być dużo lepszy. 
odcień średni czyli 3.R/3.C
Podkład dodatkowo ładnie rozświetla optycznie skórę, ale nie mówimy tutaj o jakiś drobinkach, które są widoczne na skórze. Dzięki temu wyrównuje wszelkie niedoskonałości i jest na twarzy niewidoczny - stapia się z nią niczym druga skóra. Nie waży się w ciągu dnia i nie zmienia odcienia na skórze. Podkład L'Oreal True Match w regularnej cenie kosztuje 59 zł ale teraz podczas promocji -49% w Rossmannie macie okazję mieć go za pół ceny. Warto? Uważam, że tak!
odcień 2.N najjaśniejszy z mojej gamy kolorów
Milion nowości czyli Avon, Sensique, My Secret, Inglot i Rossmann

poniedziałek, listopada 25, 2013

Milion nowości czyli Avon, Sensique, My Secret, Inglot i Rossmann

Zalały nas posty z produktami zakupionymi podczas mega obniżki w Rossmanie - ja skusiłam się dosłownie na drobiazgi, w dodatku już po fakcie okazało się, iż pomadkę Kate Moss Nr 16 mam już w domu (tak to jest, że podoba nam się to, co już mamy).

Ale nie od tego chciałam zacząć - przyszło  moje zamówienie założone w sklepie Avon Online - mnóstwo pomadek, cieni, lakierów do paznokci. Paczka dotarła do mnie w dwa dni, chociaż wielgachne pudło, w którym znajdowały się kosmetyki nie było niczym zabezpieczone a produkty w środku dosłownie po nim fruwały. Całe szczęście nic nie uległo zniszczeniu - widocznie pan kurier bardzo uważał :)


Był i niewielki napad na sklep Inglot - kupiłam brzoskwiniowy róż do policzków, nowość - super trwałą kredkę do oczu w kolorze śliwki oraz grzebyczek do rozczesywania rzęs - od dawna chciałam go kupić.


- 40% w Rossmannie - czyli zdublowana nieszczęsna "szesnastka" od Kate Moss, pomadka Maybelline Oh La Lilac oraz lakier Lovely 238 - dokupiłam jeszcze żel pod prysznic Organic Source waniliowo malinowy ale zostawiłam go w łazience u mojego chłopaka.


No i na koniec nowości od Sensique - metaliczne cienie w jesiennych kolorach oraz śliczne róże do policzków od My Secret. Pomadka to KOBO Professional - w odcieniu Coral Chic - od dawna chodziła mi po głowie, bowiem rozkochałam się w aksamitnych pomadkach Kobo Fashion Colour.