Paleta barw cieni od Annabelle Minerals to istna feeria kolorów od tych bardzo naturalnych poprzez pastelowe aż do ciemnego grafitu. Ja, w swojej kolekcji posiadam ich pięć - Ice Cream, Candy, Cardamon, Lollipop oraz Lavender.
Cienie mineralne a zwłaszcza te sypkie są na początku czasem trudne do okiełznania. Jednak gdy już to zrobimy- malowanie nimi to czysta przyjemność. Cienie od Annabelle są mocno napigemntowane i trwałe - ale aby lepiej przylegały do powieki - stosuję je na bazę. Tak nałożone - trzymają się na oczach cały dzień.
Do ich nakładania posiadam pędzelek od Annabelle Minerals ale Wy możecie je nakładać dowolnym pędzelkiem. Po prostu wysypujemy odrobinę cienia na wieczko , zanurzamy pędzelek i następnie lekko go otrzepujemy z nadmiaru cienia. W ten sposób, nie będzie nam się oprószał.
Moim ulubionym kolorem jest Cardamon - to bardzo letni, soczysty i dość odważny odcień - coś pomiędzy limonką a musztardą. Buzia uzyskuje blasku i latem pięknie współgra z opalenizną,
Lubie też łączyć dwa odcienie delikatny pastelowy Lollipop oraz ciemniejszy wrzosowy Lavender. te dwa odcienie idealnie się ze sobą łączą i współgrają kolorystycznie.
Kiedy potrzebuję bardzo delikatnego i naturalnego makijażu, sięgam po dwa stonowane kolory - Candy oraz Cream. Powodują, że makijaż jest lekki, praktycznie niewidoczny a jednak nasza uroda jest delikatnie podkreślona. Poniżej widzicie na powiekach kolor Candy.
Cream to chłodniejsza wersja Candy - lubię kiedy oczy są tylko delikatnie zaznaczone - usta maluję wtedy mocno aby buzia była bardziej wyrazista. To bardzo kobiecy kolor w połączeniu z seksowną pomadką. Nadaje buzi świeżości i z pewnością odejmuje lat.
Mineralne cienie od Annabelle Minerals to aż 17 odcieni w 3g słoiczkach. Mogą byś stosowane na sucho lub na mokro - aby podbić ich kolor.
Naturalne składniki takie jak mika oraz jedwab, nie podrażniają delikatnej skóry wokół oczu. Nasze cienie, tak jak wszystkie kosmetyki Annabelle Minerals, to produkty naturalne, pozbawione konserwantów, odpowiednie dla każdego typu cery. Dodatkowo dwutlenek tytanu (tzw. biel tytanowa), który jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym zapewnia ochronę UVA/UVB na poziomie 15 SPF.
Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Silk, Kaolin, CI 77499, CI 77491, CI 77266
Minerały od Annabelle są cenowo bardzo przystępne, bowiem duży słoiczek kosztuje 29,90 zł a całkiem niedawno, marka otworzyła stacjonarny sklep (ul. Mokotowska 51/53 Warszawa), gdzie na miejscu możecie poprosić o dobór idealnych dla Was odcieni.
A jeśli nie jest Wam po drodze do warszawy, kosmetyki możecie kupić w sklepie internetowym Annabelle Minerals.
Ladne kolory :) nie próbowałam jeszcze minerałków od nich, ale bardzo przypadły mi do gustu te z Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńLL tez lubię ale w minerałach od AM jestem totalnie zakochana
UsuńCandy chętnie widziałaby, w swojej kolekcji:)
OdpowiedzUsuńbo to taki naturalny bazowy kolor
UsuńZ tych tutaj przedstawionych najbardziej podoba mi się Lavender, a najmniej...Cardamon:P Oprócz tego śliczny jest Capuccino! :)
OdpowiedzUsuńno widzisz a ja najbardziej lubię Cardamon :)
UsuńWszystkie odcienie są bardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się kolor Candy, taki uniwersalny można go łączyć z wieloma kolorami
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich kosmetyki, z cieni Vanilla szczególnie ;) z tych co masz to Ice Cream często używam i Cardamon ;)
OdpowiedzUsuńbo Cardamon to definitywnie był kolor tego lata i myslę, że w przyszłym roku ponownie się sprawdzi latem
UsuńPołączenie Lollipop oraz Lavender jest cudowne :) moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńto jest duet doskonały i ślicznie napigmentowany
UsuńLaendowy kolorek... cholercia, ten to by mi pasował! :) Do tego świetnie pasowałby do jesiennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńKlau - Ty to byś pewnie coś pięknego wyczarowała nimi:)
UsuńMożna wykonać interesujący makijaż tymi cieniami:)
OdpowiedzUsuńIntensywne kolorki jak na minerałki. Pamiętam jak weszły pierwsze cienie mineralne do drogerii, był to Loreal, to z żywszych odcieni był tylko turkus. A teraz szał :)
OdpowiedzUsuńale L'Oreal to nie były prawdziwe minerały jak Anabelle
UsuńCzekam na Candy, właśnie zamówiłam :) Kurczę, miałam nadzieję, że jest lepiej widoczny, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że dobra baza podbije delikatnie jego odcień
UsuńCream i Candy mi się podoba i na pewno bym się z nimi polubiła- moje odcienie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie! :)
Śliczne cienie :)
OdpowiedzUsuńDopiero na zdjęciach Twojej twarzy zobaczyłam, jakie urocze są te kolory:). Piękne:).
OdpowiedzUsuńcieszę się że chociaż trochę je przybliżyłam w tym niezbyt udanym makijazu hahaha
UsuńJeszcze nigdy nie używałam minerałów ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory! Rzeczywiście jak cukierki :)
OdpowiedzUsuńOstatni jest super :)
OdpowiedzUsuńIce Cream mi się spodobał :) Mam Chocolate i Vanilla :)
OdpowiedzUsuń