Przyznam się Wam, że nie wykonuję demakijażu całej buzi wyłącznie płynem micelarnym. Najpierw oczyszczam twarz wodą i płynem/żelem do mycia a dopiero resztki tuszu i cieni doczyszczam wacikiem nasączonym micelem. Płynu micelarnego używam też jako toniku do twarzy (przemywam nim skórę rano przed nałożeniem makijażu i wieczorem przed nałożeniem kremu na noc) a ten nazwany zmyślnie "kojącą wodą micelarną z nagietkiem" jest po prostu na medal.
Po pierwsze mam tutaj olbrzymią 500 ml butlę, po drugie jest to produkt organiczny czyli nie naszpikowany chemią (posiada m.in. certyfikat Eco Cert) po trzecie bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem kosmetyków nawet tych wodoodpornych a po czwarte świetnie łagodzi podrażnienia i nawilża skórę, chociaż pozostawia na twarzy lekki film (jestem w stanie mu to wybaczyć). Jeśli dodamy do tego bardzo przyjemny i delikatny zapach nagietka mam produkt rzeczywiście świetny. Wiem, że przemywając nim twarz nie nakładam chemii a na moją skórę ze skłonnością do podrażnień działa jak delikatny kompres.
Skład: Aqua (Water), Anthemis Nobilis Flower Water*, Glycerin, Decyl Glucoside, Sodium Levulinate, Sodium Benzoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Glyceryl Undecylenate, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, Lactic Acid, Calendula Officinalis (Flower) Extract*.
*składniki z rolnictwa ekologicznego
500 ml butla kosztuje ok. 50 zł (czyli mniej więcej tyle co płyn Vichy, La Roche Posay czy Bioderma) ale tutaj mamy wielgachne opakowanie i samą naturę.
Wodę micelarną można kupić miedzy innymi tutaj.
![]() |
jedynie konturówka od MAC i kredka Scandaleyes od Rimmela przetrwała dwa przetarcia wacikiem |
Ja tez musze umyc najpierw twarz zelem, mam wrazenie, ze jestem wtedy czysciejsza:-) Aktualnie drecze micel kolastyny, ale nie bedzie z tego zwiazku na dluzej.
OdpowiedzUsuńczyli nie jestem odosobniona. Ja micele wybieram bardzo uważnie - albo La Roche albo Vichy ale ten jest super bo naturalny
UsuńJa tez najbardziej lubie vichy, ale czasami dlugo do wyplaty ;))
UsuńTo mnie zaskoczyłaś bo miałam płyn micelarny z P&R i w ogóle nie zmywał. Twarz myję mydłem gdyż tak zalecił mi dermatolog a oczy zmywam mleczkiem z Douglasa gdyż ma dużą pojemność, pompkę i szybko działa ;)
OdpowiedzUsuńja micela od Pata nie miałam - do tej pory najlepszy był ten od La Roche no i Bioderma ale ona dla mnie śmierdzi
UsuńCiekawy plyn! A ja robie na odwrot, najpierw plyn micelarny, pozniej zel/mydelko/pianka/balsam i ewentualnie jak trzeba cos doczyscic to znow plyn:)
OdpowiedzUsuńjak widac mamy różne metody na demakijaż ha ha :)
UsuńWygląda na bardzo solidnego zawodnika; z kosmetykami uporał się raz dwa:)
OdpowiedzUsuńno i zapomniałam napisac, że kompletnie nie podrażania oczu :)
UsuńBrzmi zachęcająco ;) Też nie zmywam całego makijażu tylko micelem, najpierw olejki, potem czarne mydło i dopiero wtedy micel, a na koniec osobno tonik ;) Ten wydaje się w sam raz dla mnie, uwielbiam naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńoooo ja bardzo podobnie - teraz czekam na czarne mydło bo zamówiłam
Usuńchyba będę w mniejszości ale robię zupełnie na odwrót :) najpierw zmywam oczy micelem (nie wyobrażam sobie żelem itp. - zaraz mi coś do oka włazi) i przecieram lekko twarz, a następnie ulubionym żelem domywam resztę, a od niedawna w towarzystwie konjac. Dopiero po tym hydrolat/tonik i krem. A rano jedynie dobry hydrolat, krem i makeup :)
OdpowiedzUsuńw tak dużej pojemności to i cena nie straszna - właśnie wypatrzyłam w stacjonarnej mydlarni u mnie, więc z pewnością przyjrzę się mu bliżej :)
każdy ma jakiś patent :) też używam gąbki konjac :)
UsuńFajnie, że nie ma takiego chemicznego składu, będę o nim pamiętała :)
OdpowiedzUsuńdokładnie - ten skład to wielki atut no i wielka butla
UsuńWygląda na mocnego zawodnika:)
OdpowiedzUsuńjest jest mocny :) bardzo się z nim polubiłam
UsuńJa z kolei najpierw używam płynu micelarnego a dopiero potem żelu do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek bez płynu micelarnego nie wyobrażam sobie demakijażu twarzy.
ja tak samo ale mleczek do demakijażu nie cierrrrpię
Usuńmoja twarz kocha nagietka więc ta woda jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmi bardzo łagodzi podrażnienia
UsuńLubię takie naturalne frykasy :) Możliwe, że w przyszłości się skuszę.
OdpowiedzUsuńa ta butla jest tak wielka że końca nie widac :)
UsuńKiedyś zaopatrzę się w ten produkt i ja;) fajnie się prezentuje;)jest dla mnie
OdpowiedzUsuńto fajnie, że mogłam podpowiedziec tak dobry i naturalny produkt
UsuńBardzo ciekawy produkt u mnie raczej niedostepny
OdpowiedzUsuńno przez internet można kupic :)
UsuńMicelki codziennie towarzyszą mnie przy demakijażu i odświeżaniu twarzy. Ciekawy kosmetyk i na pewno wart bliższego zainteresowania, póki co uwielbiam swojego Nuxiaka :)
OdpowiedzUsuńOOO fajny ciekawy:) Ja teraz używam lipowego plynu micelarego z Sylveco, ale ten mnie bardzo zaciekawił:)
OdpowiedzUsuń