Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pianka myjąca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pianka myjąca. Pokaż wszystkie posty
Pianka jak marzenie czyli Erborian Double Mousse Aux 7 Herbes

wtorek, grudnia 12, 2017

Pianka jak marzenie czyli Erborian Double Mousse Aux 7 Herbes

Pianki do oczyszczania skóry twarzy to jest własnie to, co lubię najbardziej. Marka Erborian, czyli „Zioła Orientu”, to została stworzona przez dwie kobiety pełne pasji - Hojung Lee, koreańską badaczkę i Katalin Berenyi - prawdziwą globtroterkę piękna. Podzielają one to samo marzenie: przekazać reszcie świata sekrety koreańskiego piękna. Teraz, kosmetyki Erborian są w zasięgu naszych dłoni - dostępne w drogeriach Sephora. 


Zioła, tradycyjnie stosowane w pielęgnacji przez Koreanki, stanowią serce formuły każdego z produktów Erborian. W Korei Południowej kobiety od najmłodszych lat uczą się szacunku do piękna. Z pokolenia na pokolenie przekazywana jest miłość do pięknych przedmiotów, natury oraz wyszukanych rytuałów kosmetycznych. Ta wiedza to inwestycja w przyszłość i droga do osiągnięcia estetycznej perfekcji. Kobiety dążą do doskonałości, która w sferze urody przejawia się nieskazitelną cerą – skóra musi być czysta, gładka, bez przebarwień, bruzd i zmarszczek. Idealna cera powinna pozostać blada, perłowa i promienna jak najdelikatniejsza porcelana.


Kosmetyki Erborian inteligentnie łączą w sobie dwie wizje piękna - francuską i koreańską. Z jednej strony wyrażają pragnienie i dążenie do indywidualności, zaufanie nowym technologiom, z drugiej strony ogromny szacunek dla natury i tradycji.
 Tę konsekwencję można znaleźć w każdym produkcie marki Erboarian, każdej decyzji, na każdym etapie procesu rozwoju, od badań i projektowania opakowań, do marketingu i prezentacji marki w punktach sprzedaży.


W koreańskim laboratorium w Seulu Erborian łączy najbardziej zaawansowane technologie ze składnikami pochodzącymi z koreańskich roślin leczniczych. Efektem tego połączenia są innowacyjne i ekskluzywne formuły kosmetyków przywracające skórze blask, młodość i zdrowy wygląd. Erborian wykorzystuje również przełomowe odkrycia technologiczne w celu zmierzenia skuteczności składników aktywnych pochodzących z koreańskich ziół. Dzięki tym badaniom dokładnie możemy określić, co stanowi podstawę skuteczności ziół leczniczych, które wykorzystuje się w Korei od tysiący lat.

Opakowania kosmetyków Erborian nawiązują swoim wyglądem do tradycyjnych papierowych pudełek z zieloną herbatą. Zdobiące je „godło“ marki wyraża azjatyckie dziedzictwo firmy, a kwiatowy wzór ma wyraźnie francuski klimat. Przed włożeniem do pudełka każdy produkt jest zawinięty w delikatny papier ryżowy stosowany w Korei do kaligrafii.


Erborian Double Mousse Aux 7 Herbes to delikatna pianka do oczyszczania skóry twarzy stworzona na bazie 7 koreańskich ziół:

~~ Rozmarynu, który działa antystresowo i antyoksydacyjnie
~~ Rumianku, który działa naprawczo na skórę suchą, wrażliwą i podrażnioną
~~ Rdestowieca ostrokończystego, który leczy ranki i koi ból
~~ Lukrecji, która redukuje produkcję melaniny, będącej źródłem brązowych przebarwień
~~ Tarczycy pospolitej, która rozjaśnia skórę i redukuje przebarwienia
~~ Zielonej herbaty, która zapobiega uszkodzeniom skóry przez promienie UVB
~~Ekstraktu z cytryny, który zmiękcza i napina skórę, rozjaśnia cerę
~~ Tygrysiego ziela, które działa przeciwzapalnie oraz kojąco

Od dawna szukałam pianki idealnej - takiej, która nie tylko usunie makijaż po całym dniu noszenia bez konieczności stosowania płynów micelarnych (których nie lubię) ale również i takiej, która będzie bardzo delikatna dla skóry oraz oczu - bowiem zmywam nią również wodoodporny tusz oraz cienie do oczu. Pianka Erborian Double Mousse Aux 7 Herbes nie tylko nie podrażnia skóry oraz oczu ale również genialnie łagodzi wszelkie podrażnienia i jest ideałem dla skóry bardzo wrażliwej. Skóra z każdym zastosowaniem staje się bardziej mięciutka, nawilżona i perfekcyjnie oczyszczona.


W końcu odnalazłam swój ideał. A czy Wy znacie już kosmetyki Erborian? Jeśli nie, to polecam się z nimi zaprzyjaźnić. Już wkrótce napiszę o genialnej "sleeping mask" od Erborian, bez której nie wyobrażam sobie mojej nocnej pielęgnacji. 
Best Day Ever z Bath & Body Works Get Happy

wtorek, grudnia 06, 2016

Best Day Ever z Bath & Body Works Get Happy

Best Day Ever to kolekcja owocowo-słodkich kosmetyków od Bath & Body Works, która pomimo jesiennej atmosfery skieruje nasze myśli ku beztroskim i pełnym szaleństwa dniom minionego lata. Odczaruj więc deszczową aurę i pozwól sobie na odrobinę szaleństwa, a w mgnieniu oka przegonisz pochmurny nastrój.


Zatrzymaj dla siebie cząstkę lata dzięki linii Best Day Ever od Bath & Body Works i bądź pełna blasku nawet w najbardziej pochmurny jesienny dzień! Pozwól swojej skórze skosztować prawdziwie owocowej uczty i wybierz się w podróż po najlepszych wakacyjnych wspomnieniach – złociste kąpiele słoneczne, pikniki w parku, ogniska na plaży… To będzie twój Best Day Ever!


Najnowsza kolekcja pielęgnacyjna od Bath & Body Works to pięć niesamowitych kompozycji zapachowych – Sweet Escape Strawberry Picnic, Sunshine Days Summer Sunflowers, Get Happy White Peach Sangria, Live Fresh Seaside Citrus oraz Beach Nights Summer Marshmallow. Produkty, jak za dotknięciem magicznej różdżki, poprawiają nastrój, pobudzają do działania i dają soczysty zastrzyk pozytywnej energii.


Ja postawiłam aby mój Best Day Ever upływał pod znakiem słodyczy Get Happy White Peach Sangria. Soczystość cytrusowych owoców po prostu sprawia, że nawet najbardziej pochmurny i słotny dzień staje się słoneczny i wesoły. Energetyzująca dawka mgiełki zapachowej powoduje, że odzyskujemy zapał i chęć do życia. 


Moja ulubiona pianka do mycia dłoni Just Peachy to istny zastrzyk dobrego humoru podczas tak prozaicznej czynności jak mycie rąk. Pianki od Bath & Body Works są delikatne dla dłoni a ich zapach sprawia, że mamy ochotę na dłużej pozostać w łazience. 


Balsam do ciała Get Happy z pewnością wprawi nas w doskonały humor i spowoduje, że po wieczornej kąpieli powiemy "Tak to był Best Day Ever!". 

A już lada moment zimowa odsłona najnowszej serii Bath & Body Works, dzięki której zaśpiewamy "Let it snow, let it snow, let it snow!".
Aloesowe love czyli linia Aloe Vera od FM Group

wtorek, lipca 21, 2015

Aloesowe love czyli linia Aloe Vera od FM Group

Sok z aloesu znany jest ze swoich łagodzących właściwości. Jest bogaty w witaminy i od lat jest wykorzystywany w kosmetyce. Kosmetyki z aloesem są bardzo dobrze tolerowane przez alergików - dodatkowo mogą być stosowane przez osoby borykające się z problemami skórnymi jak trądzik, egzema czy różnego rodzaju podrażnienia a także poparzenia - zwłaszcza słoneczne. 


Wychodząc naprzeciw potrzebom osób z bardzo delikatną i wrażliwą skórą - marka FM Group stworzyła hipoalergiczną linię aloesową - Aloe Vera. Seria oparta została na dobroczynnych właściwościach aloesu, który przynosi skórze ukojenie i zapewnia jej właściwy poziom nawilżenia. Znajdziemy tutaj aż 5 kosmetyków - do pielęgnacji twarzy oraz bardzo delikatną emulsję do higieny intymnej. 


Tonik z kojącym ekstraktem z aloesu jest bezalkoholowy, o hipoalergicznej formule i polecam go do wszystkich rodzajów cery, także wrażliwej. Przywraca skórze odpowiednie pH, w skuteczny i łagodny sposób usuwa resztki zanieczyszczeń oraz zapewnia poczucie świeżości i komfortu. Wzbogacony kompleksem nawilżającym oraz składnikami o właściwościach łagodzących, takimi jak: pantenol, bisabolol i ekstrakt z jaśminu. Ma bardzo delikatny i przyjemny zapach aloesu - jak zresztą cała ta linia i znajduje się lekkiej i poręcznej butelce 150 ml z atomizerem. To doskonały tonik dla wrażliwców - łagodzi podrażnienia, tonizuje i odświeża. Można stosować go również na ciało - po przedawkowaniu słońca. Cena toniku 24 zł.


Pianka do mycia twarzy - to bardzo delikatny kosmetyk o hipoalergicznej formule, opartej na łagodzącym działaniu aloesu. Odpowiedni dla każdego rodzaju cery - szczególnie wrażliwej. Jest to bardzo aksamitna pianka, która w delikatny, ale skuteczny sposób zmywa makijaż i usuwa zanieczyszczenia, pozostawiając skórę oczyszczoną i ukojoną. Jest bogata w składniki nawilżające, regenerującą alantoinę, a także łagodny dla skóry związek cynku, który normalizuje wydzielanie sebum. Nie podrażnia oczu i dobrze sobie radzi z demakijażem. Uwielbiam pianki do oczyszczania twarzy a ta rzeczywiście łagodzi , odświeża i normalizuje wydzielanie sebum. Cena 27 zł.


Aloesowy żel-krem do twarzy to mój faworyt - jest lekki, rzeczywiście ma delikatną żelową ale rzadką konsystencję i natychmiast się wchłania dając skórze dawkę nawilżenia i ukojenia. Rewelacyjnie się sprawdza po opalaniu. Nie podostawia na skórze tłustego filmu, lekko matuje ale i nawilża skórę. Łagodzi podrażnienia i idealnie nada się dla osób z problematyczną skórą - nawet dla mężczyzn czy tez nastolatek. Zawarta w nim prowitamina B5 łagodzi podrażnienia, a ekstrakt z brzoskwini dostarcza skórze składników odżywczych. Zawiera naturalne filtry UV. Cena 25 zł.


Maseczka peel - off to akurat najmniej lubiany przeze mnie kosmetyk z tej serii, bowiem nie przepadam za maseczkami tego typu. Nie mniej jednak maseczka delikatnie złuszcza martwy naskórek oraz oczyszcza i zwęża pory, nadając skórze przyjemną gładkość i świeżość. Zawiera ekstrakt z jaśminu, który doskonale łagodzi podrażnienia, a także ekstrakty z lukrecji i kory afrykańskiego drzewa Enantia Chlorantha, regulujące wydzielanie sebum. Cena 22,90 zł.


Emulsja do higieny intymnej - zawiera ekstrakt z aloesu o właściwościach łagodzących i nawilżających. Przebadana pod nadzorem ginekologa, polecana jest również dla kobiet w ciąży, po porodzie i nastolatek. Jej wyjątkowo łagodna, hipoalergiczna formuła, stworzona na bazie delikatnych składników myjących, wzmacnia naturalną barierę ochronną okolic intymnych. Zawiera dobroczynne prebiotyki – Xylitol i Lactitol – które stymulują rozwój prawidłowej flory bakteryjnej, oraz kwas mlekowy przywracający fizjologiczne pH. Wzbogacona ekstraktem z żurawiny, który chroni przed infekcjami dróg moczowych, oraz betainą o właściwościach nawilżających. Pozostawia przyjemny zapach, zapewniając poczucie świeżości i komfortu przez długi czas. Jak na mój gust jest ciut za rzadka i przez to raczej mało wydajna. Cena 19,90 zł.


Reasumując, to bardzo dobra seria dla osób ze skóra wrażliwą i doskonale sprawdzi się również przy problematycznej skórze. Tonik oraz krem - żel idealnie nadadzą się do pielęgnacji skóry nadmiernie opalonej - świetnie załagodzą podrażnienia i poparzenia słoneczne.Dodatkowo niska cena produtków jest definitywnie jej atutem. 
Do schrupania czyli cukrowe pianki peelingujące Organique

poniedziałek, grudnia 01, 2014

Do schrupania czyli cukrowe pianki peelingujące Organique

Jestem Przyjaciółką Organique i jestem uzależniona od kosmetyków Organique ale mam wrażenie że nie ja jedna. Firma regularnie wprowadza nowości, które mnie zawsze zaskakują. Takim pozytywnym zaskoczeniem było wprowadzenie do sprzedaży figlarnych cukrowych pianek peelingujących w trzech soczystych i smakowitych zapachach: Owocowy Koktajl, Mrożona Herbata oraz Pinakolada. Jako że uwielbiam zapach ananasa i kocham koktajl Pinacolada to właśnie ta pianka uwiodła mnie najmocniej.


Pianki są ucztą dla oczu już kiedy otwieramy opakowanie - są kolorowe, wesołe i przepięknie pachną. W dotyku są rzeczywiście jak pianka ale wyczuwamy w nich maleńkie drobinki cukru. Te drobinki tworząc wraz z pianką delikatną... pianę bardzo dobrze oczyszczają skórę. Po chwili cukier rozpuszcza się i znika - osobiście uwielbiam to - najpierw peelinguję skórę (nie jest to mocne zdzieranie ale moja skóra jest delikatna i taki efekt jest dla mnie w sam raz) a potem puffff drobinki znikają pozostawiając skórę wygładzona i nawilżoną. 


Jeśli ktoś szuka mocnego peelingu, to się jednak zawiedzie. To jest po prostu produkt "na bajerze" coś, co ma nam umilić prysznic a nie zedrzeć skórę :) Ja jestem uzależniona od tych pianek tylko czemu one tak szybko się kończą? Opakowanie 100 ml starczyło mi dosłownie na 2 tygodnie ale nie martwcie się - pianki są i w 200 ml opakowaniu! 

Cena 100 ml to 19,90 zł a 200 ml to 34,90 zł.
Pielęgnacja twarzy z Mary Kay TimeWise®

środa, września 17, 2014

Pielęgnacja twarzy z Mary Kay TimeWise®

Moimi pierwszymi kosmetykami od Mary Kay, kiedy jeszcze nie prowadziłam bloga była słynna mikrodermabrazja i zestaw przeznaczony do pielęgnacji skóry trądzikowej. Teraz postawiłam na serię TimeWise® czyli na całościową pielęgnację skóry za pomocą Oczyszczającej Pianki Volu-Firm™ TimeWise Repair™, Płynu Nawilżająco-Odświeżającego TimeWise® oraz Intensywnego kremu nawilżającego.


Pianka oczyszczająca zamknięta jest w dużej 127 g tubie i ma bardzo gęstą konsystencję, przez co wyciskanie jej z tuby, kiedy osiągniemy już jakąś połowę staje się dość niewygodne. Pianka po wyciśnięciu ma kremową konsystencję, która staje się "piankowa" podczas zetknięcia z woda i masażu skóry (ja stosuję ją ze szczoteczką Mary Kay Skinvigorate i w ten sposób rewelacyjnie oczyszcza skórę)). Bardzo dobrze daje sobie radę z demakijażem, nie podrażnia oczu i pozostawia skórę milutką i gładką. Minusem jest jej zapach - chociaż neutralny to jednak ciut chemiczny. Cena 89 zł. Moja ocena 3/5.


Płyn Nawilżająco-Odświeżający to estetyczna buteleczka 147 ml. Płyn czyli po prostu tonik :) to tylko taka marketingowa chwytliwa nazwa dla miłośniczek Mary Kay a wierzcie mi, że pomimo wysokich cen tych kosmetyków - miłośniczek jest całkiem sporo. Płyn doskonale nawilża i oczyszcza skórę, ma przyjemny zapach, nie podrażnia oczu (nie zawiera alkoholu) i miałam wielką przyjemność oczyszczać nim swoją twarz. Cena 75 zł. Moja ocena 5/5.


Intensywny krem nawilżający od razu przeraża swoim chemicznym zapachem. Ma niesamowicie gęstą i treściwą konsystencję i kompletnie nie nadaje się do stosowania na dzień. Ja używałam go na noc, kiedy moja skóra wymagała wyjątkowego zastrzyku nawilżenia i z tym rzeczywiście radził sobie doskonale, chociaż zapach ma iście osobliwy. Nakładałam wtedy na twarz dość sporą ilość (krem nie wchłania się idealnie) - zupełnie jak maseczkę i chociaż lepiłam się do poduszki, to rano skóra była mięciutka i gładka. Moją skłonną do wyprysków skórę muszę dobrze nawilżać i ten krem rzeczywiście to robił. Krem zawiera niestety glicerynę, więc te z Was, które jej unikają powinny unikać i tego kremu. I chociaż jako krem intensywnie nawilżający sprawdził się koncertowo, to za okropny chemiczny zapach, za skład no i za zbyt wygórowaną cenę daję mu niska notę. Cena to 145 zł. Moja ocena 1/5.
Energetyzująca pianka do twarzy od Love Me Green

wtorek, marca 04, 2014

Energetyzująca pianka do twarzy od Love Me Green

Do tej pory moją ulubioną pianką do mycia twarzy była pianka od Pharmaceris i to do niej porównuję piankę od Love Me Green, która właśnie zdeklasowała naszą rodzimą markę. 

Pianka zamknięta jest w 100 ml opakowaniu (Pharmaceris posiada 150 ml opakowanie) typu airless z pompką. Pompka działa doskonale - wyciskając nawet najmniejszą ilość pianki. Zapach kosmetyków Love Me Green jest rzeczywiście ich wielkim atutem - tutaj dominuje słodki zapach kwiatów frangipani - bardzo go lubię chociaż na początku wydawał mi się lekko mdły i słodki. Pianka Pharmaceris nie posiada natomiast zapachu.


Obie pianki są lekkie i puszyste jak obłoczek, doskonale oczyszczają skórę z makijażu i nadmiaru sebum. Skóra po użyciu pianki od Love Me Green jest lekko "skrzypiaca" a po użyciu pianki od Pharmaceris - śliska w dotyku. Zarówno jeden jak i drugi efekt bardzo lubię. Plusem pianki Pharmaceris jest to, że widzimy jak jej ubywa - ma przezroczyste opakowanie - natomiast nie widzimy ilości produktu w przypadku Love Me Green. Plusem pianki od LMG jest jej wydajność - opakowanie 100 ml starczyło mi na dwa miesiące stosowania, gdzie 150 ml opakowanie Pharmaceris skończyło mi się już po miesiącu. Pianka od LMG nie podrażnia oczu, jest ultra delikatna i niezwykle przyjemna w użytkowaniu. Jednak dostępność wyłącznie przez internet trochę może zniechęcić do jej zakupu bowiem Pharmaceris jest dostępne w każdej aptece.


Chociaż cenowo pianka od LMG jest droższa i ma mniejsze opakowanie (39,90 zł), to jednak jest bardziej wydajna i to rzeczywiście przeważa na jej korzyść. Osoby, które znają się na składach kosmetyków mogą też porównać składy tych dwóch świetnych produktów:

Skład pianki Love Me Green:
AQUA (WATER), ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, ROSA DAMASCENA (ROSE) FLOWER WATER*, DISODIUM COCOYL GLUTAMATE, CENTAUREA CYANUS (CORNFLOWER) FLOWER WATER*, SODIUM COCOAMPHOACETATE, GLUCONOLACTONE, SODIUM BENZOATE, SODIUM COCOYL GLUTAMATE, POTASSIUM SORBATE, CAPRYLYL/CAPRYL GLUCOSIDE, GLYCERIN, CITRIC ACID, HYDROLYZED LINSEED EXTRACT*, SODIUM HYDROXIDE, PARFUM (FRAGRANCE), BENZYL ALCOHOL, CALCIUM GLUCONATE, DEHYDROACETIC ACID, MELILOTUS OFFICINALIS EXTRACT, CARICA PAPAYA (PAPAYA) FRUIT EXTRACT, LIMONENE, CITRONELLOL, CITRAL, LINALOOL, COUMARIN, GERANIOL, FARNESOL, ISOEUGENOL, EUGENOL, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, METHYL 2-OCTYNOATE, HYDROXYIOSHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, HYDROXYCITRONELLAL, HEXYL CINNAMAL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, AMYL CINNAMAL, AMYL CINNAMYL ALCOHOL, ANISE ALCOHOL, CINNAMYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL CINNAMATE, CINNAMAL
* z upraw ekologicznych

Skład pianki od Pharmaceris:
Aqua, Glycerin, Betaine,Cocamidopropyl Betaine, Methyl Gluceth-20, Disodium Ricinoleamido MEA-Sulfosuccinate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract, Inulin, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Phenoxyethanol