Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stenders. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stenders. Pokaż wszystkie posty
Dream a little dream of me czyli ShinyBox Like a Dream

wtorek, września 06, 2016

Dream a little dream of me czyli ShinyBox Like a Dream

Ostatnio dość mocno wkręciłam się w pudełeczka ShinyBox a Like a Dream całkiem pozytywnie mnie zaskoczyło. ShinyBox Like a Dream to pudełko w którym znajdziemy piękno, harmonię i spełnienie. Dzięki niemu możemy podarować sobie odrobinę luksusu i czas pełen przyjemności w ostatnie dni lata.


Niezwykle ciekawym produktem jest MINCER PHARMA VITA-C-INFUSION 601 INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY KREM NA DZIEŃ. Dzięki niemu nasza skóra będzie intensywnie nawilżona, wypoczęta, zdrowo wyglądająca, promienna i pełna energii skóra. Przebarwienia zredukowane a drobne linie i zmarszczki wygładzone. 


Moim ulubieńcem jest oczywiście STENDERS ŻURAWINOWY BORÓWKOWY KREM DO RĄK, który stoi u mnie w pracy i którego używam kilka razy dziennie. Formuła z naturalnym masłem shea hojnie odżywi skórę, podczas gdy alantoina, ekstrakt z owoców i olejek eteryczny z jałowca pozostawią dłonie aksamitnie delikatne i miękkie. Ten szybko wchłaniany przez skórę krem otacza nasze dłonie orzeźwiającym zapachem natury. Zapewnia codzienną ochronę, pozostawiając skórę miękką i aksamitną w dotyku. Linia żurawinowa oraz borówkowa Stenders to bestseller w 27 krajach na całym świecie. Kosmetyki Stenders uwielbiam i każdy z nich mnie zadziwia i zachwyca.


Kosmetyki, o których słyszę po raz pierwszy to ELFA PHARM O’HERBAL. Marka O’HERBAL powstała z myślą o osobach pragnących żyć w zgodzie z naturą. Jej misją jest tworzenie kosmetyków pomagających utrzymać włosy w doskonałej kondycji. Dlatego cała seria bazuje na składnikach pochodzenia roślinnego, których dobroczynne właściwości znane są ludzkości od wieków. W moim ShinyBox znalazłam szampon. Szampon jest niezwykle delikatny ale doskonale oczyszcza włosy pozostawiając je gładkie i milutkie w dotyku. To tego posiada neutralny ale miły dla nosa zapach. 


VITOTAL ZESTAW WITAMIN I MINERAŁÓW to doskonały wybór na jesień, kiedy nasz organizm potrzebuje minerałów i witamin. Opracowany dla kobiet zestaw witamin i minerałów wzbogacony luteiną, L-cysteiną, L-metioniną likopenem, hydrolizatem białek kolagenowych oraz wyciągami z ziela skrzypu polnego i z nasion winogron. W każdym opakowaniu dodatkowo znajduje się kod, który umożliwi bezpłatne pobranie audiobooka.


JOANNA SWEET FANTASY EKSPRESOWA ODŻYWKA DO WŁOSÓW KOKOS - to idealne połączenie zabiegu pielęgnacji włosów ze słodką ucztą dla Twoich zmysłów. Preparat poprawia kondycję włosów i sprawia, że stają się jedwabiście gładkie i lśniące. Odżywka doskonale zadba o włosy i sprawi, że ich pielęgnacja stanie się bardzo przyjemna. Jej kokosowy zapach sprawia, że czujemy się jak na egzotycznej wyspie i chociaż Joanna nie jest kosmetykiem luksusowym ale z powodzeniem może z takimi konkurować. 


BIAŁY JELEŃ KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC - zawieraj naturalne i łagodne składniki myjące, które skutecznie oczyszczają skórę i chronią ją przed wysuszaniem. Kremowa formuła oparta na delikatnych surowcach optymalnie nawilża, pozostawiając skórę miękką i gładką w dotyku. Posiada pH przyjazne dla skóry. Przebadane dermatologicznie wśród osób ze skórą szczególnie wrażliwą, skłonną do alergii i atopii. Nie zawierają parabenów, barwników i SLES-u.


Reasumując to bardzo ciekawe pudełko pełne polskich produktów, które umilą nam czas w łazience w jesienne słoty. A dla Was mam również mega bo aż 30% rabat na kosmetyki Stenders:

Zainspiruj się czyli InspiredBy UROK oraz ShinyBox Beach Please

środa, sierpnia 03, 2016

Zainspiruj się czyli InspiredBy UROK oraz ShinyBox Beach Please

Doskonale zdaję sobie sprawę, że wiele z Was ma dość postów o pudełkach z kosmetykami dlatego też dzisiaj będzie post o pudełeczkach InspiredBy oraz ShinyBox i mojej opinii na ich temat. InspiredBy Naturalnie Piękna - czyli edycja z poprzedniego miesiąca ujęła mnie różnorodnością produktów oraz ich doskonałą selekcją - czy jest tak też i w tym miesiącu? Przekonajcie się same. 


InspiredBy w lipcu to istny UROK - Uroda, Radość, Olśnienie i Kobiecość. Śliczny design pudełeczka zachęca nas do jego otwarcia. Co zatem znalazło się w drugiej edycji InspiredBy?


Po pierwsze jedna z moich ulubionych marek - Stenders krem do rąk 25 ml - Formuła z naturalnym masłem shea hojnie odżywi skórę, podczas gdy zawarta w nim alantoina i różana woda kwiatowa pozostawią nasze dłonie jedwabiście gładkie i mięciutkie. Stenders urzeka opakowaniami oraz niesamowicie realistycznymi zapachami swoich kosmetyków. Dla mnie to idealny krem do torebki. 


Kula do kąpieli od Stenders to ręcznie wykonany gadżet do kąpieli, który sprawi, że nasza kąpiel będzie niezapomniana. olej ze słodkich migdałów zadba aby nasza skóra była doskonale nawilżona i pachnąca. 


Amilie - róż mineralny zapewnia długotrwały efekt nieskazitelnego makijażu i jed odpowiedni do każdego typu cery. Nie zawiera talku, silikonów, konserwantów i innych chemicznych czyli szkodliwych dodatków. Uwielbiam mineralne kosmetyki bowiem moja problematyczna skóra staje się po nich dużo ładniejsza. 


Yasumi - ampułka z koenzymem Q10 - przeznaczona jest do pielęgnacji skóry szczególnie suchej i z widocznymi oznakami starzenia. Główny składnik ampułki to silny antyoksydant, który chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników opóźniając destrukcję fibroplastów odpowiedzialnych za syntezę kolagenu i elastyny. 


Phyto Paris - maska intensywnie nawilżająca Phytojoba - to silnie nawilżająca ekspresowa maska i szybkiego nawilżenia i ochrony włosów suchych. Odtwarza warstwę ochronną włosa zachowując w ten sposób jego właściwe nawilżenie - ten produkt oczywiście pojedzie ze mną na wakacje. 


Joanna - Innowacyjny system regeneracji Ultraplex - został opracowany z myślą o pielęgnacji włosów rozjaśnianych i farbowanych. To przełomowy produkt Joanny - ma za zadanie odbudować mostki dwusiarczkowe wewnątrz naszych włosów, które są odpowiedzialne za ich siłę i sprężystość. Jestem niesamowicie ciekawa jego działania - czy daje efekt zbliżony do Olaplex. 


Delia Cosmetics - szampon bez soli keratynowy - delikatnie myjący kosmetyk, który nie narusza naturalnej bariery ochronnej naszych włosów. Ta innowacyjna formuła bez parabenów, soli i syntetycznych barwników zapewnia delikatne oczyszczanie włosów i wyjątkowa łagodność dla skóry głowy - zwłaszcza tej wrażliwej. 

Podsumowując - jest do bardzo pozytywne pudełeczko - może za dużo w nim produktów do włosów, ale akurat latem to własnie moje włosy wymagają specjalnego traktowania. Najbardziej jestem ciekawa systemu do regeneracji włosów Joanna bowiem do tej pory korzystałam z Olaplex i jestem zachwycona efektami, jakie daje na moich włosach. Czy Joanna sprosta temu zadaniu? Zobaczymy. 


Czas zatem na ShinyBox pod słonecznym i wakacyjnym hasłem Beach Please. Już samo pudełeczko przyciąga naszą uwagę i przenosi wprost na plażę. Ale co jest w środku? 


Ponownie Stenders - tej marki nie mam dość. Kolejna musująca kula do kąpieli - tym razem różana. Jej niesamowity zapach poruszy nasze serce podczas kąpieli. Naszą skórą zaopiekuje się sól morska i olej z nasion winogron - bo Stenders doskonale wie, co dla naszej skóry jest najlepsze. 

Obok kuli mamy naturalną morską gąbkę - to jest hit tej edycji. Naturalna gęsta gąbka doskonale oczyszcza skórę. Gąbki morskie rosną tylko w bardzo czystej i nieskażonej wodzie morskiej - moja skórą ją uwielbia. 


Dove - kremowa kostka myjąca - to akurat mój ulubiony produkt od Dove i to po nią zazwyczaj sięgam podczas zakupów w drogerii. Kostką Dove myję nie tylko ciało ale i buzię - skóra jest po niej delikatna i dobrze nawilżona. 


Rexona - anyperspirant Active Shield w kulce. Akurat fanką dezodorantów w kulce nie jestem - wolałabym aby w pudełku znalazł się spray ale wiem, że wiele kobiet stawia właśnie na dezodoranty w kulce, dlatego też to całkiem niezły wybór. 


Delia Cosmetics - pomadka do ust Satine Lips w bardzo ładnym naturalnym kolorze ust. Pomadka posiada przepiękny egzotyczny zapach a nasycone kwasy tłuszczowe i fosfolipidy zapewniają ustom nawilżenie i zabezpieczenie przed utratą wody. 


Gliss Kur szampon Ultime Color - przeznaczony do włosów farbowanych aby zapewnić piękny kolor na długi czas. Akurat nie jestem fanką marki Gliss Kur ale t niewielkie opakowanie idealnie nada się do naszej weekendowej kosmetyczki. 


Farmona Radical - serum wzmacniające do włosów z wyciągiem ze skrzypu polnego - to skuteczny preparat do regeneracji włosów suchych, matowych i wypadających. Wspomaga ich regenerację, wzmacnia włosy i chroni je. Swojego czasu namiętnie stosowałam Radical i byłam bardzo zadowolona -  to małe opakowanie możemy również zabrać ze sobą na krótki wypad za miasto. 


Bombay Bazaar Swati Natural Henna - produkt kompletnie dla mnie nietrafiony - jest to bowiem roślinna farba do włosów a ja jestem blondynką i nie zamierzam tego zmieniać. Uważam, że takie produkty powinny być dokładniej dobierane dla subskrybentek bowiem nie każda może użyć takiego produktu. 


Pierre Rene tusz do rzęs Lash Precision - gwarantuje idealne pogrubienie i zalotnie podkręcone rzęsy. A jego precyzyjna szczoteczka modeluje i rozdziela rzęsy. Jakoś za tuszami do rzęs w pudełkach nie przepadam ale może to dlatego, że jeśli chodzi o tusze to mam już swoich ulubieńców - nie mniej jednak tusz nie jest złym wyborem do pudełka, które przecież ma za zadanie przybliżyć nam nowości marek. 


Podsumowując - nie jest to złe pudełko ale nie jest też idealne. Plus za Stenders - bo to doskonałe kosmetyki, które każda z nas powinna bliżej poznać, minus daję za hennę do włosów i za dezodorant w kulce. Ale to moje subiektywne spostrzeżenia - jestem ciekawa Waszej opinii. 


Nie zdążyłam tez pokazać pudełeczka z ubiegłego miesiąca, które inaugurowało już 4 rok istnienia ShinyBox. Urodzinowe pudełeczko było rzeczywiście okazałe, chociaż nie wszystkie kosmetyki trafiły w mój gust. 


Hitem był oczywiście Stenders i cudowny peeling, który aktualnie stosuję. Peeling  delikatnie złuszcza wierzchnią warstwę naskórka i dogłębnie usuwa zanieczyszczenia sprawiając, że skóra staje się natychmiast jaśniejsza, gładsza i zdrowiej wyglądająca. Sproszkowana łupina orzecha włoskiego stanowią naturalne łupiny ścierające a ekstrakt z płatków i korzenia dzikiej róży dba o odpowiedni poziom nawilżenia skóry.


Nietrafionym kosmetykiem ponownie okazała się Joanna henna - tym razem do brwi - po prostu nie używam takich kosmetyków, a wiele z Was pewnie i tak na hennę chodzi do salonów kosmetycznych. Źle wykonana domowo robiona henna może bowiem wyglądać komicznie. 


Świetnym wyborem okazał się suplement diety NobleHealth Duo Spirulin, micel od Dermedic oraz herbatka odchudzająca Q Box herbata olong. To morderca tłuszczu w towarzystwie egzotycznych dodatków. Ananasy, kokosy, kawałki granatów, okraszone wanilią i płatkami róż. Ta herbata nie tylko pięknie wygląda i smakuje, ale przede wszystkim działa na nas pro-zdrowotnie! Reguluje przemianę materii, a także pomaga zachować idealne proporcje pomiędzy poziomem tłuszczu w organizmie, a wagą człowieka. Zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia, reguluje poziom cukru oraz działa antynowotworowo.


Plus za Oilan Balance Tonujący Krem Ultranawilżający. Ten krem o lekkiej konsystencji optymalnie pielęgnuje cerę suchą, odwodnioną i wrażliwą, ujednolica koloryt skóry i nadaje naturalny odcień odpowiadający jej karnacji. Kompleks hydronawilżający z naturalnym ksylitolem zwiększając zdolność wiązania wody w naskórku, niweluje uczucie ściągnięcia i przesuszenia skóry. Skwalan zmiękcza i uelastycznia naskórek, ograniczając utratę wody. Bogaty w kwas gammalinolenowy olej z ogórecznika intensywnie odżywia wrażliwą skórę, odbudowując ochronną barierę lipidową. Alantoina i D-pantenol łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.

Minus za Pilomax - maskę regenerującą do włosów... ciemnych. W takich pudełeczkach powinny znajdować się produkty bardziej uniwersalne niż dedykowane do konkretnego koloru włosów bowiem nie każda z nas ma ciemne włosy. 


Amaderm nawilżająco-regenerujący krem do ciała, który przeznaczony jest do ochrony skóry suchej, szorstkiej z tendencją do łuszczenia. Szczególnie polecany do stosowania w miejscach najbardziej narażonych na przesuszenie, tj. dłoniach, łokciach i kolanach. 15-pocentowe stężenie substancji nawilżającej zapewnia ochronę przesuszonej i odwodnionej skórze. Wygładza ją i regeneruje, likwiduje nadmierne rogowacenie, czyni miękką, gładką i elastyczną.

W pudełeczku znalazł się też śliczny lakier od Mollon, ale zapomniałam umieścić go na zdjęciach :( - wybaczcie!

4 urodziny ShinyBox to całkiem udane pudełeczko ale firma powinna jednak brać poprawkę na to, że nie każda kobieta stosuje pewne kosmetyki a w takich boxach produkty powinny być bardziej uniwersalne, aby każda z nas mogła cieszyć się każdym z nich.

Co sądzicie o tych boxach? Macie ich już dość czy nadal jesteście ciekawe co skrywają?
Feel the Glamour czyli Stenders 24 Karatowy Złoty Jedwab do twarzy i dekoltu

niedziela, maja 24, 2015

Feel the Glamour czyli Stenders 24 Karatowy Złoty Jedwab do twarzy i dekoltu

Takiego produktu jeszcze nigdy nie miałam. Nie jest to bowiem zwykły produkt - to Jedwab do skóry a konkretnie do twarzy i dekoltu z 24 karatowym złotem. Stenders przeszedł samego siebie - stworzył wielozadaniowy produkt, który może być stosowany na wiele sposobów. 


Już samo opakowanie kremu - w metalową puszkę zalakowaną pieczęcią przywodzi na myśl kosmetyk luksusowy a kiedy okręcimy wieczko - ze środka spogląda na nas czyste złoto- coś idealnego dla sroczek takich jak ja. 


Krem to w sumie bardziej żel - lekko galaretowaty i jest dość śliski w swojej konsystencji. Zaaplikowany w nieodpowiedni sposób może zrobić nam krzywdę - będziemy niebotycznie świecić się złotymi drobinkami i zostanie nam już tylko główna rola w Golden Eye. 


Zapach ma elegancki i zmysłowy - coś jak drogie niszowe perfumy. Nakładamy jego odrobinkę na twarz - przed nałożeniem ulubionego podkładu lub mieszamy go z podkładem a nasza skóra uzyska w mig piękny efekt rozświetlenia. 


Można go stosować na ciało - zmieszany z balsamem do ciała nada skórze przepiękny blask i wyrówna jej koloryt. Według mnie stosowany solo daje zbyt mocne rozświetlenie ale to oczywiście zależy od ilości, jaką nałożymy na skórę - mała ilość - cudowne rozświetlenie - zbyt duża ilość - efekt "Golden Eye" i lepiej zostać w domu bo jeszcze kogoś oślepimy.

Krem dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż - daje skórze fajny poślizg i delikatnie ją nawilża. Jeśli jednak oczekujecie mocnego nawilżenia to się zawiedziecie. Ten krem to po prostu taki złoty bajer, który ma upiększyć ale nie do końca pielęgnować naszą skórę. Od tego Stenders ma inne kosmetyki w swojej ofercie.


Jedwab idealnie nada się też na prezent - kiedy zawitacie do Pani Domu z taką piękną puszeczką - z pewnością będzie zachwycona. A i cena nie jest wysoka - to 24 karatowe złotko kosztuje bowiem 64,50 zł a kupić je możecie w salonach Stenders lub przez internet - ooooo tutaj

Już zacieram dłonie, kiedy na moim ciele pojawi się delikatna opalenizna, założę sukienkę - odsłonię nogi, które z pewnością posmaruję złotym jedwabiem od Stendrs. A Wy - czujecie się skuszone?
Poczuj energię północy czyli Żurawinowy Suflet do Ciała od Stenders

piątek, kwietnia 17, 2015

Poczuj energię północy czyli Żurawinowy Suflet do Ciała od Stenders

Były już na blogu pilingujące pianki cukrowe od Organique ale teraz przyszedł czas na markę Stenders, która w swojej ofercie ma Żurawinowy Suflet do Ciała o iście smakowitym zapachu. 


Ta lekka, kremowa pianka delikatnie oczyszcza skórę. Dodaliśmy do naszego sufletu cukrowe drobiny peelingujące, które zapewniają efekt subtelnego masażu. Ekstrakt z żurawiny o właściwościach przeciwutelnijących, odżywi skórę. Poczuj ekscytujący aromat żurawinowego olejku eterycznego, który wypełni całe pomieszczenie. Suflet jest wyjątkowy łagodny i przyjazny dla skóry - jego pH wynosi 5,5. Nie zawiera on parabenów i siarczanów.


Suflet ma zwartą, gęstą ale bardzo kremową konsystencję. Drobinki zawarte w nim są dość spore i ostre (to pesteczki truskawek) - to tzw. mocny zdzierak. Nałożony na suchą skórę jest dość trudny do roztarcia, dlatego też musimy mieć zwilżone ciało - wtedy krem dobrze rozprowadza się po skórze lekko się pieniąc a truskawkowe drobinki ścierają martwy naskórek. Dzięki treściwej, kremowej konsystencji skóra od razu jest nawilżana i pozostaje taka nawet, gdy wytrzemy ją ręcznikiem. Drobinki poprawiają mikro-cyrkulację skóry, która staje się nie tylko gładsza ale i jędrniejsza. 

Zapach jest subtelny ale wyraźnie czujemy w nim cierpki zapach żurawiny. W odróżnieniu od peelingu od Organique - drobinki nie rozpuszczają się - musimy je po prostu spłukać. Jeśli lubimy ostre peelingi, które nie tylko będą fajnie oczyszczać i ścierać naskórek pozostawiając go w optymalnym nawilżeniu, to spróbujcie sufletu od Stenders. ja się z nim polubiłam.


INCI: Sucrose (Sugar), Glycerin, Aqua (Water), Sodium Cocoyl Isethionate, Sorbitol, Propylene Glycol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Fragaria Vesca (Strawberry) Seed, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Parfum ( Fragrance), Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Alcohol, Tetrasodium EDTA, Denatonium Benzoate, CI 16255

Cena opakowania 170 g, więc całkiem sporego to 39,90 zł. 

Aby nasze ciało było jeszcze bardziej czyste- Stenders ma w ofercie cudowne ręcznie wykonywane mydełka - po ok. 20 zł sztuka. Ja swoim mydełkiem "Wiśnia z kremem" cały czas myję buzię i co ciekawe, jak na glicerynowe mydła - to od Stenders wcale tak szybko nie znika. Zapach jest fenomenalny - jak wiśnie zanurzone w bitej śmietanie - aż mamy ochotę je ugryźć :)

A Wy znacie markę Stenders? Jeśli nie, to koniecznie zapoznajcie się z ich przebogatą ofertą.