Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gel Like. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gel Like. Pokaż wszystkie posty
Prapremiera czyli Wibo Electric Orange by Siouxie

poniedziałek, lutego 18, 2013

Prapremiera czyli Wibo Electric Orange by Siouxie

I stało się - pomalowałam paznokcie moim własnym lakierem do paznokci. Wczoraj zaprezentowałam Wam całą kolekcję Nail Obsession Gel Like, którą zaprojektowały blogerki specjalnie dla Wibo, a już dzisiaj prapremiera w sieci koloru Electric Orange.


Dzisiaj odsłona pierwszego z kolorów zaprojektowanych przeze mnie. Z dumą przedstawiam Wam Electric Orange czyli Elektryczną (elektryzującą) pomarańczę.

Gel Like to lakier, którego formuła oparta jest na bazie o wysokim połysku i trwałości, imitującej lakier żelowy. 


Co sądzę o lakierze po pierwszej aplikacji?
  • dwie warstwy Electric Orange kryją idealnie
  • lakier jest dość gęsty - dużo bardziej niż Wibo Express Growth, ale mniej więcej jak seria Color Trends
  • ma rzeczywiście lekko żelową konsystencję i daje na paznoksciach efekt shelac'u czy też hybrydy
  • nie smuży, nie podkreśla nierówności paznokci
  • Electric Orange posiada duuuużo drobinek - wiem wiem, nie wszystkie lubicie taki efekt ale lakiery Siouxie musiały mieć drobinki :)
  • tak, jak pisała Jamapi - obawiałam się, że niestety dość długo schnie - i po jakiś 5 minutach pomalowałam go Seche Vite, bowiem od razu chciałam porobić fotki a światło dzienne uciekało.
  • na razie nie napiszę jak z jego trwałością - powiem o tym przy kolejnym poście - drugiego MOJEGO koloru czyli Mint Sorbet.

No i jak Wam się podoba Siouxie'owy kolorek - według mnie jest wesoły  słoneczny i doskonały na lato. Przy opaleniźnie będzie się prezentował znakomicie.

Jestem dumna i blada, że już od marca, kiedy wejdę do Rossmanna i stanę przed szafą Wibo - zobaczę tam swoje własne lakiery, no i oczywiście Wasze dziewczyny. Bo ta kolekcja jest własnie nasza - w 100% blogerska.

Dziękuję Wibo za ten niesamowity pomysł, który spełnił moje malutkie marzenie. Ale kto wie, może kolejne Ambasadorki Wibo zaprojektują własne pomadki lub błyszczyki?