Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essie Bridal Collection. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essie Bridal Collection. Pokaż wszystkie posty
essie kocha kobiety czyli fuksja Brides No Grooms

środa, października 28, 2015

essie kocha kobiety czyli fuksja Brides No Grooms

To już ostatni post przed zakończeniem trwającego do końca października konkursu z essie. essie Kocha Kobiety nie tylko w październiku ale właśnie w tym miesiącu lansujemy różne odcienie różu aby pokazać nasze wsparcie akcji mającej uświadamiać kobiety z rakiem piersi. Tym razem pokazuję przepiękną malinową fuksję essie Brides No Grooms z kolekcji ślubnej 2015.


Pamiętajmy jak ważna jest profilaktyka - bo rak piersi nie musi oznaczać wyroku śmierci - wcześnie zdiagnozowany jest uleczalny. Róbmy też badania genetyczne, jeśli któraś kobieta w naszej rodzinie miała raka piersi, bowiem w tej chwili te badania mogą pozwolić nam uprzedzić chorobę i podjąć skuteczne leczenie. 


Dołącz do akcji ‪#‎essiekochakobiety‬

Zrób zdjęcie dowolnego różowego manicure lub buteleczki essie, dodaj do zdjęcia hashtag: #essiekochakobiety oraz oznacz profil "essie Polska" na Instagramie poprzez wpisanie: @essiePolska. 

Dla autorów najciekawszych zdjęć przygotowano nagrody-niespodzianki. Regulamin konkursu znajduje się TUTAJ

Pamiętajcie ‪#‎essiekochakobiety ‪#‎essie #‎essiepolska‬ ‪#‎essiepink i na Instagramie @essiePolska
Co to będzie za ślub czyli Essie Bridal Collection

poniedziałek, czerwca 01, 2015

Co to będzie za ślub czyli Essie Bridal Collection

Essie często raczy nas nowościami. Najnowszą kolekcją lakierów od Essie jest kolekcja ślubna, czyli Bridal Collection. Jesteście gotowe aby się związać z... kolorem? Niechaj Essie zapewni Ci manicure jak ze snów - od zaręczyn aż po miesiąc miodowy. Z tymi odcieniami z pewnością będziesz żyła długo i szczęśliwie.


Jasne i stonowane odcienie (tying the knottie, hubby for dessert, worth the wait oraz brides to be) będą idealne dla samej panny młodej natomiast mocne i soczyste (happy wife happy life oraz brides no grooms) będą pasowały dla druhen i matki panny młodej. 


Najładniejszym odcieniem, według mnie jest rozbielona lawenda "hubby for dessert" czyli mężuś na deser. W połączeniu z soczystą maliną "brides no grooms" wygląda rzeczywiście delikatnie ale i z pazurem.


Ceglasta czerwień "happy wife happy life" w połączeniu z pudrowym, praktycznie wpadającym w biel różem "tying the knottie" to istna petarda.


Jak to u Essie bywa - nie każda kolekcja jest idealna. Tutaj dwie warstwy - zwłaszcza w przypadku kolorów jasnych - będą niestety dawały prześwit płytki paznokcia. Trzy warstwy znacznie wydłużą czas wysychania. Więc to kolekcja dla wytrwałych i cierpliwych. Ja do takich z pewnością nie należę i powracam do boskiej kolekcji Essie Spring