Już wiele razy podkreślałam, że maseczkowy rytuał na dobre zagościł w mojej pielęgnacyjnej rutynie. A nie ma nic przyjemniejszego od tego, gdy maseczka nie tylko działa cuda na naszej skórze ale i cudownie pachnie. Jako wielka miłośniczka kokosowej rozkoszy w kosmetykach, nie mogłam nie napisać o najnowszej maseczce z serii Drink Up, czyli Origins Glow-Co-Nuts. Jeśli zatem tak jak i ja kochacie egzotyczne zapachy, to koniecznie poczytajcie o tym kokosowym gagatku od Origins.
Maseczki Origins z serii Drink Up zdecydowanie należą do moich ulubionych. Ich cudownie egzotyczne i soczyste zapachy od razu pobudzają nasze zmysły i przenoszą w odległe miejsca, gdzieś na rajskie plaże. Brzoskwinia, awokado, no a teraz kokos - mój faworyt wśród masek Origins Drink Up. Maski Drink Up poza cudownymi zapachami mają również bardzo przyjemne konsystencje - brzoskwiniowa i awokado są bardzo kremowe i bogate, a maseczka kokosowa ma zwartą ale i puszystą konsystencję pianki z mleczka kokosowego, która delikatnie zastyga na skórze, gdy pozostawimy ją na skórze na dłuższy czas.
Podczas, gdy składniki takie jak olejek kokosowy błyskawicznie nawilżają i odżywiają skórę, połączenie esencjonalnych olejków z cytryny, pomarańczy, limonki i wanilii koją zmysły podczas snu. I własnie przed snem nakładam ją najczęściej. Dzięki temu, że maska nie posiada klasycznej, kremowej konsystencji i delikatnie zastyga na skórze, mamy gwarancję, że nie lepimy się w nocy do poduszki. Rano, po zmyciu maseczki nasza skóra staje się świetnie nawilżona, odżywiona i po prostu świetlista.
Origins Glow-Co-Nuts to doskonałe rozwiązanie dla suchej, zwłaszcza zimą skóry. Przez sen daje skórze ukojenie a nas koi swoim fantastycznym zapachem do snu. Ale musicie się spieszyć, bowiem jest to maseczka limitowana i może nie wejść na stałe do oferty Origins. Aktualnie w Sephora trwa promocja na tę maseczkę i możecie ją kupić już za 66,50 zł (cena regularna to 95 zł).
Szkoda, że to edycja limitowana, ponieważ mnie nią zaciekawiłaś, a na razie mam spore, maseczkowe zapasy. :)
OdpowiedzUsuńale te limitki tak szybko nie są wycofywane :)
UsuńOstatnio bardzo polubiłam się z kokosowymi produktami :)
OdpowiedzUsuńja od zawsze kocham wszystko, co kokosowe
UsuńUwielbiam! Za zapach kokosa i działanie na skórze
OdpowiedzUsuńjej działanie jest fenomenalne - praktycznie od pierwszego użycia
UsuńMusze po nia pobiec, dwie poprzednie uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńkoniecznie!!!!! Ta maska to sztos!
UsuńKocham wszystko, co kokosowe :D
OdpowiedzUsuńa wiele osób nie znosi kokosa. ja także kocham
UsuńSłynny drink bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńto już kultowe maseczki nawilżające i uwielbiam każdą nową edycję
UsuńUwielbiam wszystko co kokosowe i to nie tylko tyczy się kosmetyków, ale i słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo - jestem uzalezniona od kokosowych rozkoszy a mój ulubiony to batonik Bounty
Usuń