Swoją przygodę z kosmetykami Sunday Riley rozpoczęłam właśnie od tego produktu, kierując się pozytywnymi opiniami na jego temat w internecie. Korzystając ze zniżki, kupiłam na początek małe, 15 ml opakowanie olejku, aby sprawdzić, czy faktycznie działa cuda na cerze skłonnej do trądziku, zaskórników oraz nierównej struktury. Nie lubię olejków - od razu o tym napiszę, bowiem nie cierpię, gdy mażą mi się po twarzy i spływają ale kupując U.F.O. byłam gotowa na wszystko.
Co możemy przeczytać na jego temat na stronie Sunday Riley? Dzięki zawartości 1,5% kwasu salicylowego, ten szybko działający, szybkoschnący olejek leczniczy usuwa trądzik i nagromadzone zaskórniki z zatkanych porów, zapewniając gładszą, pozbawioną skazy skórę. Olejek z drzewa herbacianego i olej z nasion kminku wspierają oczyszczanie skóry, a heksyloreorcynol (o działaniu antyseptycznym) i lukrecja, w naturalny sposób rozjaśniają wygląd starych przebarwień trądzikowych, zapewniając bardziej wyrównaną cerę.
Przeciwdziałając potencjalnie wysuszającemu działaniu kwasu salicylowego, olejek zawiera również wyciąg z ostropestu plamistego i oleju z nasion ogórka, które odżywiają skórę, wygładzają linie i zmarszczki, nie pozostawiając na skórze tłustej pozostałości. Rumianek i neroli łagodzą natomiast podrażnienia.
Ja stosować Sunday Riley U.F.O.? Należy go wmasować na oczyszczoną skórę twarzy (a nawet pleców, jeśli również i tam powstają niedoskonałości). Olejek faktycznie nieźle się wchłania (jak na olejki) ale pod warunkiem, że nie przesadzimy z jego ilością. Do posmarowania całej skóry twarzy - wystarczają nam dosłownie 3-4 krople. Ja, po aplikacji czekam ok. 10 min. i dopiero potem nakładam na niego ulubiony krem na noc.
Olejek możemy również z powodzeniem nałożyć rano pod makijaż. Wtedy powinnyśmy zastosować dosłownie 2 krople. Olejek Sunday Riley U.F.O. ma ładny, delikatny zapach kojący zmysły - jego stosowanie faktycznie jest łatwe i przyjemne. Wygodna pipetka pozwala nam na idealne dozowanie niewielkiej ilości produktu, który jest niesamowicie wydajny i opakowanie 15 ml starczy mi z pewnością na bardzo długi czas.
Przy regularnym stosowaniu - codziennie wieczorem, zaobserwowałam znaczącą poprawę cery. Olejek wyrównuje nierównomierną od podskórnych krostek skórę, działa łagodząco na zaczerwienione - pojawiające się krostki i oczyszcza pory, które stają się wolne od zaskórników. Od jakiegoś czasu stosuję olejek po złuszczającej kuracji Sunday Riley Good Genes i faktycznie, moja skóra od dawna nie wyglądała tak dobrze.
W lipcu ubiegłego roku udało mi się kupić 15 ml opakowanie U.F.O. za 179 zł (153 zł po rabacie), ale możemy również kupić duże 30 ml opakowanie, które kosztuje 365 zł. Z ręka na sercu polecam zakup wyłącznie małego 15 ml opakowania, bo korzystając z 20% rabatu w Sephora, 153 zł to fantastyczna cena za kosmetyk, który faktycznie działa. Kosmetyk jest tak wydajny, że duże opakowanie wydaje mi się zbędnym wydatkiem.
Zachecajacy, nie mam moze tradziku ale przed okresem lubi mnie wysyopac, ciekawe czy by mi pomogl na moje dolegliwosci :D
OdpowiedzUsuńtrochę sceptycznie do niego podchodziłam ale okazał się genialny
UsuńCzasami i ja doświadczam problemu z pryszczami, także to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńto doskonały sposób na szybkie pozbycie się pryszczoli
UsuńSunday Riley to marka, której osobiście nie miałam ale która barrrdzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńja używam teraz dwóch produktów i jest sztos. tylko te ceny....
UsuńUżyłbym na moje czoło ...
OdpowiedzUsuńz pewnością by pomógł
Usuń