Chyba każda z nas uwielbiam maseczki - ja i moja skóra je uwielbiamy. A te nawilżające należą do moich ulubionych zwłaszcza zimą, gdy skóra smagana jest wiatrem i mrozem ale również i latem, gdy przypieczona na skwarkę na słońcu potrzebuje szybkiej i mocnej dawki nawilżenia. Maseczki nawilżające stosuję również i na noc - wtedy mam gwarancję, że rano skóra będzie mięciutka i gładka w dotyku. Jedne z moich ulubionych maseczek Origins Drink Up właśnie doczekały się nowej odsłony - zostały wzbogacone o nowe, genialne składniki i maja teraz niższą cenę, dzięki temu, że również występują w formacie podróżnym.
Kultowa już 10-minutowa maseczka Origins Drink Up 10 Minute Hydrating Mask with Apricot and Swiss Glacier Water błyskawicznie zwiększa poziom wilgoci, dostarczając przesuszonej skórze nawilżenia z pomocą wody ze szwajcarskiego lodowca i kwasu hialuronowego. Zatrzymuje wilgoć w obrębie skóry przez 24 godziny z pomocą olejku z pestki moreli, koi zmysły mieszanką następujących olejków esencjonalnych: z moreli, pomarańczy, czarnej porzeczki i róży. Jej zapach ma również działanie aromaterapeutyczne - ta egzotyczna mieszanka owoców wprawia nas w doskonały humor i relaksuje.
Jej udoskonalony skład to woda ze szwajcarskiego lodowca: pochodząca z krystalicznie czystego regionu Engadine w Alpach Szwajcarskich, pozyskiwany z pestki moreli olejek zawiera witaminy A i E i aplikuje skórze prawdziwy zastrzyk nawilżenia, kwas hialuronowy: naturalnie występująca substancja zwilżająca ujędrnia skórę i nadaje jej zdrowy wygląd zatrzymując wilgoć w jej obrębie.
Origins Drink Up Intensive Overnight Hydrating Mask with Avocado & Swiss Glacier Water to moja ulubiona maseczka, bowiem mozna ją stosować właśnie na noc. A to lubie najbardziej. Jej nowa, udoskonalona formuła została wzbogacona o
wodę ze szwajcarskiego lodowca, kwas hialuronowy oraz masło z awokado,
która zapewnia 72-godzinne nawilżenie.
Możemy ją stosować nawet mając wrażliwą skórę. Ta ultra bogata w składniki maseczka nawilżająca będzie przez sen działała na naszą skórę niczym kompres. Olejki z awokado i
pestek moreli głęboko i błyskawicznie rozprowadzą po spragnionej
nawilżenia skórze zgromadzone rezerwy substancji nawilżających oraz
pomogą zbudować zapasy na jutro. Wodorosty z morza japońskiego pomagają
naprawić barierę ochronną skóry zapobiegając odwodnieniu w przyszłości i
oznakom przedwczesnego starzenia. A rano? Skóra budzi się odprężona, odświeżona
i jędrniejsza.
Według mnie, nawet najlepszy krem nie zapewni nam takiej dawki nawilżenia jak maseczki - zwłaszcza te, które możemy stosować na noc. Bo to właśnie przez sen skóra najlepiej absorbuje wszystkie drogocenne składniki zawarte w maseczkach. A maseczki Drink Up od Origins to gwarancja idealnie nawilżonej skóry w dzień i nawet po nieprzespanej nocy.
Znam tylko zieloną maseczkę, drugą też chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o trzeciej z nich, też chcę :D
Usuńtrzecia - czarna jest oczyszczająca - bardzo ją lubię.
UsuńMam ochotę na czarną, oczyszczającą 😁
OdpowiedzUsuńa polecam ją - już drugie opakowanie mam
Usuńte maski są najlepsze!
OdpowiedzUsuńdzisiaj na noc idzie zielona
UsuńDrink up intensive uwielbiam za działanie i zapach!
OdpowiedzUsuńjeju ten zapach jest obłędny - egzotyczny raj na ziemi
UsuńSłyszałam o nich ostatnio i nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa tej którą można pozostawić na noc :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ją zmyłam po całej nocy ze skóry. Jest genialnie nawilżona bo ostatnie wiatry ją mocno sponiewierały
UsuńDrink Up to totalny moj ulubieniec, wlasnie mi sie konczy wiec mam zamiar poznac nowa wersje :D
OdpowiedzUsuńoj koniecznie musisz kupić tę nową wersję. Kocham te maski tak jak i Ty :)
Usuń