Chyba każda z nas marzy o pięknej opaleniźnie bez przykrych konsekwencji - poparzenia skóry, łuszczących się placków czy też czerwonego noska. Opalanie wcale nie jest takie zdrowe jak nam się wydaje. Z pewnością powinnyśmy unikać solarium - taka droga do opalenizny nie jest już wcale modna i odchodzi do lamusa. Zdrowa opalenizna to właśnie produkty Vita Liberata - zdecydowanie najlepsze na rynku kosmetyki samoopalające.
Vita Liberata to czyste formuły oparte na bazie biologicznych ekstraktów, bez parabenów, bez alkoholu, czy też toksycznych związków. Kosmetyki nadają skórze naturalny kolor odpowiedni do każdej karnacji nie pozostawiając smug.
VITA LIBERATA Trystal3 Bronzing Minerals to pierwszy na świecie samoopalający puder mineralny. Rewolucyjna, innowacyjna technologia Trystal3TM łączy natychmiastową mineralną opaleniznę z progresywnie samoopalającymi składnikami dając efekt wypoczętej twarzy trwający aż do 5 dni.
Trystal3TM Minerals łączy zalety lekko kryjącego pudru brązującego z natychmiastowym efektem oraz pudru mineralnego o nieskazitelnie naturalnym wykończeniu. Formuła zawiera mikrokryształki, które odbijają światło, jest matowa i nie zawiera olejków, dzięki czemu cera staje się natychmiastowo świeża, gładka i promienna.
VITA LIBERATA Trystal3 Bronzing Minerals dostępny jest w dwóch odcieniach Sunkissed przeznaczonym dla jasnej karnacji oraz Bronze - przeznaczonym dla skóry o ciemniejszej karnacji. Ja, jako posiadaczka jasnej skóry, postawiłam oczywiście na Sunkissed - kolor idealnie dopasowany do mojej skóry. Kosmetyk fantastycznie współgra z jasną karnacją nadając jej subtelny odcień naturalnej opalenizny.
W zestawie znajdziemy również mięciutki pędzel kabuki idealny do nakładania tego sypkiego pudru, ale używam go również do nakładania zwykłego pudru, bowiem ten pędzel jest po prostu genialny. Idealnie nabiera się nim każdy puder - również ten prasowany. Jest bowiem wygodny i poręczny.
Puder możemy stosować na oczyszczoną skórę oraz jako wykończenie naszego makijażu. Musze podkreślić, że to nie jest zwykły bronzer - to kosmetyk samoopalający. Zastosowany na skórę bez wykonanego makijażu spowoduje, że skóra "opali się" na ok. 5 dni. Opalenizna jest bardzo delikatna i subtelna - nie będziemy wyglądać jak pomarańcza - to Wam gwarantuję. natomiast nałożony na makijaż - na kości policzkowe, będzie się zachowywać jak typowy bronzer.
Niedawno pisałam o jego prasowanym odpowiedniku <KLIK>. Decyzja należy do Was - czy wybierzecie wersję prasowaną, czy też sypką. Z tym, że tylko wersja sypka występuje w dwóch odcieniach kolorystycznych. Kosmetyki Vita Liberata kupicie wyłącznie w drogerii Sephora i gwarantuję Wam, że gdy już ich użyjecie, uzależnicie się od nich jak ja. Teraz, w Sephora trwa promocja i wersję do ciemniejszej karnacji kupicie już za 69,90 zł. Odcień jaśniejszy - Sunkissed kosztuje 175 zł.
mam chyba wersję jaśniejszą, kocham ten puder, jest genialny, już dano mi się przeterminował bo ma krótką datę ważności ale nadal używam bo nic się z nim złego nie dzieje. Polecam
OdpowiedzUsuńbo kosmetyki mineralne nie tracą tak szybko ważności :)
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk! Nigdy o takim nie słyszałam! Chyba trochę bym się go bała, z drugiej strony zżera mnie ciekawość ;D Twarz mam zawsze sporo jaśniejszą od ciała ;) Przydałby mi się ;))
OdpowiedzUsuńPS Piękne zdjęcia <3
to musiałabyś się nim cała wysmarować :) a przynajmniej twarz i dekolt
UsuńMój ulubiony pędzel :D Co do bronzera jeden z najlepszych, które posiadam :)
OdpowiedzUsuńpędzel kocham i używam codziennie do zwykłego pudru.
UsuńMarzy mi się coś od nich spróbować :D
OdpowiedzUsuńwarto w coś zainwestować. Nie sa to tanie kosmetyki ale z pewnością opalenizna z Vita Liberata jest zdrowa
UsuńMam go i wersję prasowaną, obie są super :)
OdpowiedzUsuńa nie mówiłam :)
UsuńBez produktów Vita Liberata nie wyobrażam sobie lata :)
OdpowiedzUsuńhihi nawet się zrymowało
hahaha możesz zgłosić swój rym na hasło marki :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie , uwielbiam ich balsam opalizujący :)
OdpowiedzUsuńoooo a tego produktu akurat ja nie znam :)
UsuńCóż ogólnie obawiam się tego pudru, bo co jak źle machnę policzki i mi tak zostanie na 5 dni :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk, nie spotkalam sie nigdzie wczesniej z takim efektem :D
OdpowiedzUsuń