Z czym kojarzy nam się lato? Z wakacjami, gorącą atmosferą, odpoczynkiem i oczywiście z… Garden party! Od teraz najnowsza kolekcja kosmetyków od Bath & Body Works nie tylko zadba o twoją skórę, ale przywiedzie ci na myśl beztroskie spotkania z najbliższymi.
Soczyste i świeże owoce to kwintesencja lata – ich intensywny zapach nie tylko poprawia samopoczucie, ale i nastraja pozytywnie na cały dzień. To naturalne źródło witamin ma zbawienny wpływ na organizm i podobnie działa na skórę! Owocowe kosmetyki pobudzają do działania, intensywnie nawilżają i uelastyczniają naskórek, poprawiając tym samym wygląd i kondycję naszego ciała.
Garden Party od Bath & Body Works to cztery soczyste linie zapachowe: Raspberry & Sweet Mint, Gardenia & Fresh Rain, Watermelon Lemonade oraz Lavender & Spring Apricot. Wszystkie nie tylko pięknie pachną, ale skutecznie pielęgnują, przywracając wyjątkową miękkość i gładkość. W skład linii wchodzą orzeźwiające mgiełki do ciała, scruby, nawilżające balsamy, żele pod prysznic i żele antybakteryjne, a także mydła i kremy do rąk. W kolekcji nie zabrało także zapachów do domu, jak intensywne dyfuzory oraz świece w różnych rozmiarach.
Nuty zapachowe:
Raspberry & Sweet Mint: malinowy nektar, różowe pomelo, słodka mięta, płatki jaśminu, słodka wanilia.
Gardenia & Fresh Rain: świeża gardenia, letni deszcz, orzeźwiająca bergamotka, biała piwonia, dojrzałe piżmo.
Watermelon Lemonade: soczysty arbuz, mrożona cytryna, różowe maki, zielona mandarynka, wata cukrowa .
Lavender & Spring Apricot: zroszone liście lawendy, wiosenna morela, soczyste jabłko, kwiaty magnolii, kaszmirowy las.
Jako miłośniczka słodkich zapachów nie byłabym sobą, gdybym nie postawiła na cudownie soczystą linię Raspberry & Sweet Mint. Zapach tej linii to czyste lato - okraszone dojrzałymi na słońcu owocami. Słodki malinowy nektar i delikatna mięta to najbardziej wyczuwalne nuty w tych kosmetykach. Mgiełka zapachowa naniesiona na ciało po zimnym letnim prysznicu dodaje nam ochłody i poprawia samopoczucie. I chociaż czujemy już nadchodzącą nieubłaganie jesień,, to ta linia z pewnością nie pozwoli nam zapomnieć o lecie.
A kiedy już przyjdą jesienne zroszone deszczem wieczory - czas umili mi nieduża świeczka Sundress - w której wyczuwamy lilie, fasolę tonka (ma zapach podobny do wanilii) oraz bergamotkę. To zapach przypominający spacer po łące w letniej sukience - idealny na jesienną słotę.
Same pachnące cudeńka i jak pięknie wyglądają 😍
OdpowiedzUsuńuwielbiam słodkie kolekcje BBW i ta jest idealna!
UsuńOpakowania ma cudowne, a jak opakowanie ma śliczne to już kupuje :D Jestem ciekawa zapachu świeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
mam dokładnie to samo a jeśli jest jeszcze słodki zapach to już przepadam totalnie
UsuńAleż marzą mi się ich kosmetyki,musze kiedyś gdzieś dorwać, bo w ich sklepie można zamówić jedynie za ponad 200 zł , a mi to nie odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńoooo tego nie wiedziałam - trochę lipa z tym :(
UsuńUwielbiam ich zapachy, szkoda że mam tak daleko, a może i lepiej dla mojego portfela :)
OdpowiedzUsuńtak tak Dorotka - to czasem lepiej dla portfela :)
UsuńKochana a skąd Ty masz taki łańcuszek?;D
OdpowiedzUsuńte korale z owocami zostały pożyczone od kolezanki z pracy na potrzeby sesji :)
UsuńAż ciekawa jestem zapachu tak pięknie wyglądają ☺
OdpowiedzUsuńKasiu - słodki malinowy z delikatną notką męty <3 do schrupania
UsuńJa mam znów obsesję na punkcie świeczek :))
OdpowiedzUsuńmam to samo - tylko ja mam problem bo mi ich szkoda zapalać hahahaha
UsuńŚwieczki uwielbiam i chyba nigdy nie przestane ;) kolekcja wyglada swietnie !
OdpowiedzUsuńchyba każda z nas jest świeczkową maniaczką - wolę świeczki niz woski :)
UsuńOpakowania są piękne!
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolekcja w sam raz na lato, fajny letni design i na pewno piękne zapachy :-)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi świeca zapachowa, bo w sumie już zaczęłam powoli przygotowywać się do sezonu :D Jednak nie jestem pewna czy polubiłabym to połączenie aromatów, bo lilia nie należy do moich ulubieńców. Zdecydowanie wole bardziej owocowe, korzenne, jedzeniowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńMalina z miętą to idealny zapach dla mnie <3 Szkoda, że nie mam dostępu do B&BW :D
OdpowiedzUsuńAjj, nie potrafię być w Warszawie i nie wstąpić do BBW! I nigdy nie wychodzę z pustymi rękami ;D Uwielbiam ich zapachy, od wąchania aż głowa boli ;D
OdpowiedzUsuńJak bardzo żałuję, że nie mam B&BW w pobliżu. Malina z miętą musi cudownie pachnieć.
OdpowiedzUsuńZapachy muszą być piękne jak i opakowania. :)
OdpowiedzUsuń