Pomimo tego, że przy mojej niedoskonałej cerze nie powinnam używać produktów rozświetlających, które jeszcze bardziej podkreślają niedoskonałości, nie mogę oderwać się od rozświetlacza od Melkior Professional Spring Shine.
To nie jest typowy rozświetlacz - dający taflę na naszym licu. To również produkt, który nadaje delikatny kolor, gdzie zastosowanie różu do policzków nie jest już konieczne. Zamknięty w porządnym puzderku - ma bardzo delikatną i aksamitną konsystencję - nie oprósza się przy aplikacji pędzlem i każde dotknięcie twarzy daje albo delikatny glow albo przy większej ilości glow w połączeniu z kolorem.
Rozświetlacz od Melkior nadaje skórze bardzo naturalne i świetliste wykończenie a odcień Spring Shine dodatkowo daje skórze bardzo delikatny kolor. Według mnie - to ideał wśród rozświetlaczy, który spokojnie może konkurować ze słynnym Mary-Lou Manizer. Cena tego cuda to 59,99 zł a możecie go kupić w sklepie internetowym Melkior Professional <TUTAJ>
Całkiem przyjemny efekt :)
OdpowiedzUsuńNiestety, efekt mi się nie podoba - widzę brokat. Odnośnie Mary Lou - jest dla mnie strasznie przereklamowana i wygląda tandetnie na skórze ;/ Wolę jednak subtelniejszy efekt i póki co nic nie przebiło rozświetlaczy BECCA, jestem także oczarowana rozświetlaczem ecolore w odcieniu Nightlight.
OdpowiedzUsuńja tam nie widzę brokatu :) a ten rozświetlacz lubię za to, że daje nie tylko taflę ale i kolor - na zdjęciach nie mam różu - tylko Melkior
Usuńbardzo ciekawy produkt :) troche przypomina mi ten rozswieltlacz z my secret;)
OdpowiedzUsuńtylko, że ten daje też kolor oprócz rozświetlenia :)
UsuńA mi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńno jak Tobie się podoba to już coś - bo Tobie czasem cieżko dogodzić Justi <3
UsuńByć może zdjęcie nie oddaje jego urody, ale faktycznie wygląda jakby dawał troszkę przymocny efekt...
OdpowiedzUsuńbo do zdjęć nałożyłam go trochę więcej aby pokazać efekt - jakbym nałożyła go mniej to aparat nie uchwyciłby tej tafli i rozświetlenia
UsuńDopóki nie zużyję mojej Mary Lou, nie oglądam się za niczym innym :)
OdpowiedzUsuńto idealny zastępnik dla Mary Lou
UsuńBłysk wydaje się być trochę bardziej chłodny i srebrny niż w przypadku np Mary. Mimo wszystko pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńmasz rację - w Mary Lou błysk jest złotawy a tutaj bardziej srebrzysty
UsuńOsobiście bardzo mi się podoba efekt jaki nim uzyskałaś :)
OdpowiedzUsuńmiło to słyszeć :) ja też lubię ten efekt
UsuńNa większe wyjścia jak najbardziej, efekt bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMnie sie podobsz w nim:)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie
UsuńPodobny do Mary Lou :P
OdpowiedzUsuńPiękny jest!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kuszą mnie te rozświetlacze i pewnie za jakiś czas skuszę się na któryś;)
świetny rozświetlacz, dla mnie masz skrę idealną.Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDorota, to wyłącznie kwestia oświetlenia :) skóra jest daleka od ideału
UsuńBardzo ciekawie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJednak nie porównywałabym go do Mary Lou - dla mnie jest bardziej teksturą jak MAC Soft & Gentle a kolorystycznie idzie trochę w stronę Lightscapade, jest ciut bardziej różowy.
nie znam MACa ale może masz rację Mary Lou jest bardziej ruda
UsuńMm zdaniem ma idealny odcien :)
OdpowiedzUsuńdla mnie tak samo
UsuńUuu, dla mnie zbyt intensywny efekt ;) ja póki co jestem wierna rozświetlaczowi Gold(en) z Wibo :)
OdpowiedzUsuńFajny ten rozświetlacz choć przyznam, że mocno błyszczący i chyba wolę MaryLo
OdpowiedzUsuńNie mam Mary Lou, ale wolę rozświetlacze trochę subtelniejsze. Co nie znaczy, że takie uważam za gorsze - po prostu: co komu odpowiada.
OdpowiedzUsuńCzęsto nawet podoba mi się na kimś bardziej połyskujące wykończenie, na które sama bym się nie odważyła. :-)
Ja go wolę milion razy bardziej niż Mary :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że ja tak samo - często go teraz używam i to własnie solo albo tylko delikatne muśnięcie rózem lub bronzerem
Usuń