Czujecie już wiosnę? Ja tak- dlatego też przywołuję ją jeszcze mocniej za pomocą najnowszych pomadek z wiosenno-letniej kolekcji Shiseido Veiled Rouge.
Veiled Rouge to niezwykła pomadka jakby otulająca usta subtelnym woalem koloru. Zapewnia delikatny efekt naturalnie rozświetlonych kolorem ust. Unikalna formuła pomadki doskonale utrzymuje kolor. Veiled Rouge łączy w sobie komfort i subtelność noszenia z wyjątkową trwałością makijażu.
Zastosowanie unikalnej technologii SHISEIDO umożliwia elastyczne dostosowanie ilości formuły oraz jej warstwowe ułożenie po aplikacji. Na ustach formuła tworzy dwie warstwy: kolor i połysk. Kolor jest "przykryty" pod warstwą cząsteczek olejku z połyskiem.
Delikatny nacisk pomadki na usta podczas aplikacji powoduje, że olejek-woal osadza się na górnej warstwie. Ponieważ olejek-woal nie ewaporuje, kolor, połysk i nawilżenie utrzymują się na ustach bardzo długo. Dzięki pigmentom Trans Red kolor pomadki może być bardzo żywy i wyrazisty. Veiling Pearl zapewnia subtelny, delikatny połysk koloru. Duże nasycenie bieli odpowiada za dobry efekt odbicia światła i "nie zabiera" połysku. Struktura na powierzchni ust odbija światło w wielu kierunkach uzyskujemy w ten sposób efekt delikatnego rozproszenia światła.
Potrójna formuła składników nawilżających utrzymuje usta doskonale nawilżone, miękkie i pełne. Zapewnia delikatny, naturalny efekt wykończenia. Minimalne ścieranie się pigmentów koloru sprawia, że pomadka utrzymuje się na ustach przez cały dzień. Składniki pielęgnacyjne formuły doskonale nawilżają nawet szorstkie i spierzchnięte usta.
Połysk jak tafla lustra jest wyraźnie widoczny na zdjęciach. Pomadka nie ma tradycyjnej "tępej" dla pomadek konsystencji - sunie po ustach jak masełko rzeczywiście otulając nasze usta kolorem. Nawilża usta jak najlepszy balsam i długo utrzymuje się na ustach a jeśli schodzi z nich to bardzo równomiernie nie zostawiając nieestetycznych smug. Idealna na zimę - seksowna i soczysta na wiosnę. Moje kolory - 308 Sloe to fuksja a 304 Mischief to delikatny koral wpadający w brzoskwinię - odcienie stworzone wręcz dla blondynek. Jeśli lubicie połączenie nawilżenia i koloru to koniecznie spróbujcie pomadek Veiled Rouge od Shiseido - uwaga - one uzależniają. Cena pomadki 105 zł.
Bardzo ładnie wyglądają na ustach!
OdpowiedzUsuńjaka konsystencja <3 masełko
Usuńpo lewo wygląda pieknie !
OdpowiedzUsuńno proszę a myślałam że spodoba Ci się fuksja
UsuńFuksja piękna. To zdecydowanie hit kolory na ten sezon!
OdpowiedzUsuńoj ja kocham fuksję w każdym wydaniu a taka żelowo kremowa ach ach ach miodek dla ust
Usuńale Ci się te tulipany trzymają! Piękne te pomadki :) Ale mocniejsza bardziej Twoja! Cmok cmok
OdpowiedzUsuńto stare zdjęcia ha ha a teraz kupiłam nowe :)
UsuńJak dla mnie nic specjalnego. Wolę pomadki z niższej półki cenowej.
OdpowiedzUsuńale wiesz jak fajnie się pomalować taką ekskluzywną pomadką???? ja też lubię te tańsze bo jak mi się zestarzeją to nie żal wyrzucić :)
UsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pomadka w kolorze Carnevale (gama kolorystyczna) byłaby dla mnie idealna.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle nurtuje mnie pytanie - ta gazeta (użyta tako tło) - przewinęła się na kilku blogach co to za egzemplarz?
ha ha ale jesteś spostrzegawcza - to taki wewnętrzny magazyn dr Irena Eris :) dostaję każdy numer
Usuńładne kolory :) jednak pomadki kupuje dośc czesto i wolę z tańszej półki:)
OdpowiedzUsuńwiem wiem ja kiedyś nałogowo kupowałam te z Essence - miałam chyba wszystkie :)
Usuńjak dla mnie zdecydowanie za drogie ! :)
OdpowiedzUsuńno tanie nie są :(
UsuńNie wyobrażam sobie Ciebie w innych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńha ha doskonale to podsumowałaś Justi <3
UsuńJakie piekne zdjęcia zrobiłaś :) 2ga to zdecydowanie mój kolorek <3
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie. Tak ta fuksja jest zdecydowanie hitem kolekcji
UsuńKocham je !!! :)
OdpowiedzUsuńkurczaki ta konsystencja żelowa jest geeenialna i to nawilżenie oj całuśne te kolorki
Usuńwooow w obu Ci cudownie :)
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję
UsuńOj kusicielko. Piękne te szminy!
OdpowiedzUsuńbo Agniechy to kusicielki :)
UsuńA żebyś wiedziała :-P
UsuńZdecydowanie ta po prawej! <3
OdpowiedzUsuńwiem wiem też jak patrzę na te zdjęcia to definitywnie MOJA jest fuksja
UsuńŚliczne pomadki! :)
OdpowiedzUsuńo dziwo bardziej podoba mi się kolor wpadający w brzoskwinie, choć zazwyczaj wybieram róże :)
OdpowiedzUsuńto taki typowy delikatny dzienniak - idealny do pracy
UsuńUsta jak malina, całuśne. Biorę dwa kolory:)
OdpowiedzUsuńha ha :) uwielbiam maliny!!!!
Usuńdo Ciebie fuksja pasuje a do mnie ten delikatny koral :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki, bardzo podobają mi się obie wersje :)
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńObie piękne! I ta konsystencja tych pomadek - bajka! To się nazywa produkt doskonały:)
OdpowiedzUsuń