Moimi pierwszymi kosmetykami od Mary Kay, kiedy jeszcze nie prowadziłam bloga była słynna mikrodermabrazja i zestaw przeznaczony do pielęgnacji skóry trądzikowej. Teraz postawiłam na serię TimeWise® czyli na całościową pielęgnację skóry za pomocą Oczyszczającej Pianki Volu-Firm™ TimeWise Repair™, Płynu Nawilżająco-Odświeżającego TimeWise® oraz Intensywnego kremu nawilżającego.
Pianka oczyszczająca zamknięta jest w dużej 127 g tubie i ma bardzo gęstą konsystencję, przez co wyciskanie jej z tuby, kiedy osiągniemy już jakąś połowę staje się dość niewygodne. Pianka po wyciśnięciu ma kremową konsystencję, która staje się "piankowa" podczas zetknięcia z woda i masażu skóry (ja stosuję ją ze szczoteczką Mary Kay Skinvigorate i w ten sposób rewelacyjnie oczyszcza skórę)). Bardzo dobrze daje sobie radę z demakijażem, nie podrażnia oczu i pozostawia skórę milutką i gładką. Minusem jest jej zapach - chociaż neutralny to jednak ciut chemiczny. Cena 89 zł. Moja ocena 3/5.
Płyn Nawilżająco-Odświeżający to estetyczna buteleczka 147 ml. Płyn czyli po prostu tonik :) to tylko taka marketingowa chwytliwa nazwa dla miłośniczek Mary Kay a wierzcie mi, że pomimo wysokich cen tych kosmetyków - miłośniczek jest całkiem sporo. Płyn doskonale nawilża i oczyszcza skórę, ma przyjemny zapach, nie podrażnia oczu (nie zawiera alkoholu) i miałam wielką przyjemność oczyszczać nim swoją twarz. Cena 75 zł. Moja ocena 5/5.
Intensywny krem nawilżający od razu przeraża swoim chemicznym zapachem. Ma niesamowicie gęstą i treściwą konsystencję i kompletnie nie nadaje się do stosowania na dzień. Ja używałam go na noc, kiedy moja skóra wymagała wyjątkowego zastrzyku nawilżenia i z tym rzeczywiście radził sobie doskonale, chociaż zapach ma iście osobliwy. Nakładałam wtedy na twarz dość sporą ilość (krem nie wchłania się idealnie) - zupełnie jak maseczkę i chociaż lepiłam się do poduszki, to rano skóra była mięciutka i gładka. Moją skłonną do wyprysków skórę muszę dobrze nawilżać i ten krem rzeczywiście to robił. Krem zawiera niestety glicerynę, więc te z Was, które jej unikają powinny unikać i tego kremu. I chociaż jako krem intensywnie nawilżający sprawdził się koncertowo, to za okropny chemiczny zapach, za skład no i za zbyt wygórowaną cenę daję mu niska notę. Cena to 145 zł. Moja ocena 1/5.
ooo widzisz, Algowy krem -intensywnie nawilzajacy ma u Ciebie 1/5 …a to jedyny krem w moim zyciu, po ktory wrocilam kilka krotnie. Nic tak nie przywraca mojej skory do normalnosci. ujedrnia, uelastycznia i doskonale nawilza. uwielbiam go baaardzo.
OdpowiedzUsuńten krem byłby świetny, gdyby nie ten koszmarny zapach brrrrr ale rzeczywiście świetnie nawilża i uelastycznia skórę tak jak piszesz
Usuńjak ja nie lubię jak krem intensywnie chemią pachnie...masakra : c
OdpowiedzUsuńno kremik śmierdzioszek
UsuńNie znam kosmetyków tej formy, mam tylko szczoteczkę do czyszczenia twarzy :))
OdpowiedzUsuńTo ja Zapraszam Panią do zapoznania się z cudownymi kosmetyki Mary Kay
Usuńnie znam tych kosmetyków,ale to dobrze jak widzę:)
OdpowiedzUsuńBeatka według mnie to sa dobre kosmetyki tylko zdecydowanie nie na kieszeń przeciętnej Polki
Usuńosobiście nie mam jakoś zaufania do tej marki, choć na pewno znajdzie się w niej coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńmam kilka swoich perełek wśród MK :) kolorówka jest bardzo fajna a pielęgnacja - cóż pół na pół
UsuńMary Kay zawiodła? ;O zawsze myślałam że wszystko od nich jest dobre ;)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się kilka produktów z MK ale ceny są wysokie;)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, choć nie cierpię jak coś mi się lepi. :)
OdpowiedzUsuńZ MK lubię mikrodermabrazję :). Miałam też taki zestaw do cery tłustej żel myjący 3w1 i emulsje do twarzy. Były dość fajne tylko ceny rzeczywiście ciut przesadzone.
OdpowiedzUsuń