poniedziałek, maja 26, 2014

Czarny pocałunek czyli krem do ciała Dark Kiss od Bath & Body Works

Balsamy do ciała dzielę na te, które działają czyli dobrze nawilżają moją skórę i te, które po prostu obłędnie pachną ale nawilżenie skóry po posmarowaniu jest takie sobie. Takie są właśnie balsamy od Bath and Body Works. Jednak kremy do ciała od BBW to całkiem inna historia - tutaj w parze idzie i dobre nawilżenie i rewelacyjny zapach. 


Ta amerykańska marka wkroczyła szturmem do Polski i od razu podbiła nasze serca dzięki swojej szerokiej ofercie, uroczym opakowaniom i bardzo różnorodnym gamom zapachowym. Moje serce skradł piękny i głęboki zapach Dark Kiss. I chociaż nawilżenie skóry nie jest idealne, to często po niego sięgam aby czuć się zmysłowa i seksowna.

Krem do ciała zamknięty jest w dużej tubie 226 g i ma idealną konsystencję - nie za rzadki nie za gęsty - nie mamy problemu z jego dozowaniem. Wchłania się bardzo dobrze i nie pozostawia na ciele tłustego filmu tylko piękny zapach. 

To dość słodki ale i orientalny zapach, gdzie delikatna nuta piżma miesza się lekko z kadzidłem i słodkim zapachem mirabelki - elektryzująca mieszanka - istna uczta dla zmysłów. A zapach na ciele jest niesamowicie trwały - do tego seksowna bielizna i możemy ruszać na podbój naszego mężczyzny. 

Oczywiście zapach możemy wzmocnić stosując bliźniaczą mgiełkę zapachową do ciała lub wodę toaletową - uwielbiam pomysł Bath and Body Works za to, że możemy otulić się zapachem na różne sposoby.