Sparkling Dust od INGLOT to bardzo ciekawy produkt jednak według mnie nie nadaje się do codziennego użytku, bowiem ma niesamowicie mocne działanie na naszych buźkach. To kosmetyk do profesjonalnego wykorzystania przy sesjach zdjęciowych lub na tzw. "wielkie wyjścia" kiedy chcemy oczarować lustrzanym blaskiem naszej skóry.
Sparkling Dust to puder rozświetlający do twarzy i ciała - bardzo drobno zmielony, puszysty i mocno napigmentowany - należy ostrożnie go aplikować, bo potem dość ciężko schodzi jego nadmiar. Cena 2,5 g opakowania to około 40 zł. Na Sylwestra będzie jak znalazł.
Ależ to TO błyszczy!
OdpowiedzUsuńno nie???? jak pierwszy raz zobaczyłam to byłam w szoku
UsuńNa karnawałowe szaleństwa, jak znalazł :)
UsuńBardzo ładny efekt, ale rzeczywiście raczej nie na co dzień :).
OdpowiedzUsuńJestem w szoku co do błysku!
OdpowiedzUsuńA można wiedzieć gdzie kupiłaś ???
OdpowiedzUsuńpożyczyłam go od kolegi, który jest wizażystą ale chyba jest w każdym Inglociku :)
UsuńZbyt mocny efekt jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńChyba trochę zbyt błyszczący:)
OdpowiedzUsuńno na co dzień nie ma opcji ale gdzies na imprezę - czemu nie?
UsuńŚwietny ten rozświetlacz :) będę musiała mu się przyjrzeć w INGLOCIE :)
OdpowiedzUsuńAle błystek!:D Na imprezę jak znalazł! :D
OdpowiedzUsuńAle błyszczy! Również od razu pomyślałam, że na Sylwestra będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ale faktycznie jedynie na większe wyjścia:-) myślę, że będzie świetnym dodatkiem do makijażu świątecznego, w końcu taki błyszczący pył kojarzy się z magią, a w święta jej nie zabraknie:-)
OdpowiedzUsuńPs. do twarzy Ci w tym naszyjniku:-)
to mój znak rozpoznawczy - naszyjniki od Nor Art
UsuńNa imprezę jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńEfekt zauważalny. Faktycznie nie nadaje się do codziennego makijażu, ale na karnawał - super sprawa! Mam rozświetlacz Inglota w kompakcie, jest bardziej subtelny http://zurnalistka.blogspot.com/2013/07/rozswietlacz-w-kamieniu-inglot-moj-hit.html . Szczerze polecam ;)
OdpowiedzUsuńFajniutki, ale sie nie skusze :P
OdpowiedzUsuńMoja buzia juz i tak się świeci, że bałabym się go użyć.
OdpowiedzUsuńmam to samo :)
UsuńAle się pięknie błyszczy!
OdpowiedzUsuńNormalnie jakby się tafla odbijała, piękny :)
no widzisz... a zdania sa podzielone i bardzo dobrze - nie wszyscy mają sroczy gust :)
UsuńPiekny! Ja kupilam wczoraj rozswietlacz z Biedry :)
OdpowiedzUsuńa ja byłam dzisiaj w Biedrze i kupiłam... pidżamę :)
UsuńJaki błysk! Na pewno nie na co dzień, chyba tylko na Sylwestra i może jeszcze na jakieś imprezy karnawałowe :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, na większe wyjścia jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńJaki błyskacz! Rzeczywiście, raczej na jakieś większe wyjścia. Na Sylwestra na pewno :)
OdpowiedzUsuńmocny efekt hohoh :)
OdpowiedzUsuńciekawa opcja na wyjście ;)
OdpowiedzUsuńOj, to produkt nie dla mnie- znając zycie czesto by mi sie zdarzało "predakowanie" ;)
OdpowiedzUsuńmi tez :) dlatego pożyczyłam go do wypróbowania
UsuńJak dla mnie trochę przesadzony ale oczywiście wszystko jest rzeczą gustu.
OdpowiedzUsuńEfekt jest nieco teatralny, zbyt nienaturalnie wygląda nawet na zabawę sylwestrową. Też uważam, że nie dla mnie zabawka, :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten blask, na ramionach będzie pięknie wyglądał, ciekawe jak by się trzymał w wewnętrznych kącikach oczu :)
OdpowiedzUsuńon może byc równiez stosowany do makijazu oczu ale nie przyszło mi to do głowy, ech...
UsuńNo to działaj :)
Usuńnie mogę bo go pożyczyłam od kolegi :) i już oddałam
UsuńJa romansuję z rozświetlaczami baaardzo rzadko, bo mam dużo blizn i rozszerzone pory ale ten wydaje się być megaśny!
OdpowiedzUsuńDaria, my mamy bardzo podobną cerę - bałam się że ten jeszcze bardziej podkreśli niedoskonałości ale mam wrażenie że nawet lekko je zniwelował. Sama również rzadko korzystam z rozświetlaczy - dokładnie z tego samego powodu co i Ty
Usuńfaktycznie szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńNa imprezę jak znalazł, chociaż ja bym na co dzień mogła dać do rozświetlania wewnętrznego kącika :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno go kupię na prezent sobie pod choinkę:) mam dwa rozświetlacze na oku bo lubię taki efekt na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńo to miło, że zachęciłam do kupna
UsuńBardzo lubię ten produkt, prawdą jednak jest, że łatwo z nim przesadzić i zrobić z siebie błyszczącą kulę.
OdpowiedzUsuńJa lubię mocny błysk na oczach więc na policzkach tak przesadzić bym już nie mogła :) Kolor pięknie na Tobie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo - nie do końca jestem przekonana ale na zabawę karnawałowa tak bym sie zmalowała :)
UsuńAle brokat, wow!
OdpowiedzUsuńA ja go uzywam na dzień ! I jestem zadowolona :) dodatkowo mieszam go z cieniami i balsamem do ciala i jestem blink blink. wiadomo nei wszystko naraz ale to zalezy od dnia wtedy wybieram jak go chce uzyc :)
OdpowiedzUsuńuuuuu bejbe to na bogato :)
Usuńnormalnie dyskoteka pana jacka ;)
OdpowiedzUsuńp.s. się zgrałyśmy hehe
u Ciebie dzisiaj kolorki a u mnie lustrzane lico :)
UsuńFaktycznie na co dzień jest za intensywny, ale poza tym wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, ale raczej nie sprawdzi się w makijażu dziennym. Nie pracuję jako wizażystka, dlatego miałabym problem ze zużyciem wyżej wspomnianego produktu.
OdpowiedzUsuńJa lubię takie rozświetlenie nawet na co dzień :) Bardzo ładny, świetnie by wyglądał do opalenizny!
OdpowiedzUsuńFajne to, ale znając moje zdolności cała podłoga byłaby "glołi" :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkocham tę firme;) a ten kosmetyk moze fajnie wygladac na powiekach;) będę zaglądać!
OdpowiedzUsuńhttp://justherpointofview.blogspot.com/
mam coś podobnego z avonu:) rozświetlający sypki puder mineralny :D ale do twarzy się nie nadaje, bardziej do ciała, na twarzy wolę lekki, miękki glow :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, na dzień (przynajmniej dl mnie) nie nadaję się, ale z pewnością na wieczorne wyjście :-)
OdpowiedzUsuń