Kiedy nie walczę z wyskakującymi od czasu do czasu pryszczami, walczę z przesuszoną skórą. Moja kapryśna cera to ciągła walka z niedoskonałościami i już się do tego przyzwyczaiłam. Jak nie syfki to łuszcząca skóra i tak w kółko. Do każdej wojny jestem uzbrojona po zęby. A seria Vichy Aqualia Thermal SPA to od sierpnia moja tajna broń na przesuszoną skórę.
Już wielokrotnie powtarzałam przy okazji postów o kosmetykach Vichy, że nie wszystkie kosmetyki sprawdzają się na mojej skórze, jednak ta seria do tego stopnia stała się ulubioną, że w malutkich odlewkach (szklane słoiczki są ciężkie) towarzyszy mi na dłuższych i weekendowych wyjazdach.
Aqualia Thermal SPA to gama składająca się z dwóch produktów pielęgnacyjnych Aqualia Thermal SPA na dzień oraz Aqualia Thermal SPA na noc. Dedykowane preparaty długotrwale nawilżają oraz wzmacniają skórę przez cały dzień, a w nocy - gdy warunki dla procesu odnowy komórkowej są najlepsze - poza nawilżaniem również regenerują skórę.
Aqualia Thermal SPA na dzień to błękitny słoiczek zawierający orzeźwiający wodny żel o krystalicznej, ultra lekkiej konsystencji, który natychmiast daje uczucie nawilżenia nawet mocno przesuszonej skórze. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i doskonale nadaje się jako baza pod makijaż. Jest leciutki i stanowi doskonałą alternatywę dla osób, które nie lubią ciężkich kremów do twarzy. Ja osobiście jestem wielką fanką żelowej konsystencji w kosmetykach do twarzy.
Aqualia Thermal SPA na noc to granatowy słoiczek zawierający błękitny żel-krem o lekkiej i świeżej konsystencji, który przeciwdziała objawom zmęczenia oraz mocno nawilża skórę w ciągu nocy. Nakładam go wieczorem i pozostawiam do wchłonięcia - a wchłania się bardzo dobrze (daje tylko taki aksamitny filtr - ale nie tłusty) i nie przyklejamy się do poduszki. Aqualia Thermal SPA na noc sprawia, że po przebudzeniu skóra jest bardziej elastyczna i miękka w dotyku. Podczas urlopu w Grecji miałam ten krem ze sobą i dał rewelacyjne ukojenie skórze twarzy po całym dniu spędzonym na słońcu. Jako ciekawostkę podam, iż trzymam go w lodówce i latem stosuję jak... maseczkę - nakładam grubą warstwę na jakąś godzinę a po zmyciu skóra jest mięciutka, gładziutka i mocno nawilżona przez długi czas.
Składniki aktywne:
Woda Termalna z Vichy – podstawa gamy Aqualia Thermal SPA - jest bogata w 15 minerałów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania skóry. Wzmacniają one i regenerują skórę dzień po dniu, jednocześnie kojąc i zmniejszając jej wrażliwość na działanie niekorzystnych czynników.
Kwas hialuronowy - naturalny składnik skóry o właściwościach nawilżających i wypełniających. Nie tylko wiąże wodę i utrzymuje prawidłowe nawilżenie tkanek, ale także znacznie ogranicza proces parowania.
AquabiorylTM - innowacyjny składnik aktywny, który łagodzi skórę i zwiększa jej poczucie komfortu dzięki tworzeniu na powierzchni skóry filmu przeciwdziałającego utracie wody. W konsekwencji skóra jest miękka i gładka w dotyku oraz doskonale nawilżona.
Gliceryna – powszechnie znany w kosmetologii składnik nawilżający – zapewnia nawilżenie skóry w jej różnych warstwach.
Odbudowujące olejki roślinne – wzmacniają barierę ochronną skóry.
Uważam, że to jedne z najbardziej udanych produktów Vichy do pielęgnacji skóry w każdym wieku - nie tylko do skóry przesuszonej. Są po prostu uniwersalne i w chwili obecnej, kiedy tylko czuję, że moja skóra potrzebuje ekstra dawki nawilżenia sięgam właśnie po Vichy Aqualia Thermal SPA.
Gdybym miała porównać te dwa kosmetyki, to wersja na noc z uwagi na mocniejsze działanie jest dużo lepsza od tej na dzień, ale jeśli chcemy nałożyć makijaż to wersja na dzień jest jak najbardziej pożądana, bowiem również i dzięki niej otrzymamy dawkę mega nawilżenia.
mialam krem na noc i bardzo lubilam :)
OdpowiedzUsuńMoje romanse z Vichy zazwyczaj źle się kończą niestety. Chyba nie jest mi dane polibić się z tą marką mimo szczerych chęci
OdpowiedzUsuńu mnie tak pól na pół - jedne kosmetyki się sprawdzają, inne uczulają - taj juz z tym Vichy jest
UsuńNie lubię tych kremów - za zły skład, za zły zapach i byle jakie działanie.
OdpowiedzUsuńwiem, czytałam Twoją opinię :)
Usuńprzydałby mi się taki lekki kremik na dzień :)
OdpowiedzUsuńja ogólnie kocham się w żelo-kremach - są lżejsze od tradycyjnych kremów, lepiej sie wchłaniają.
UsuńMam pełno próbek tych kremów w swoich zapasach i jakoś nie mogę się zabrać za ich testowanie. Zachęciłaś mnie jednak i sprawdzę czy na mojej tłustej skórze dadzą radę.
OdpowiedzUsuńo chyba już wiem jaki kupię krem nawilżający :)
OdpowiedzUsuńhmmm.. poproszę o próbkę w aptece bo zainteresowałaś mnie tym nawilżeniem jednak kupić Vichy w ciemno troszkę się boję kiedyś skończyło się to niezbyt dobrze dla mojej skóry :( więc mam lekkie obawy :P ale może uda mi się zdobyc próbkę i jeśli nic mi się nie stanie i przeżyję będzie na mojej liście chciejstwa :P buziole :)
OdpowiedzUsuńja mam to samo :) poproś o próbkę
UsuńZ kremami Vichy nie mam właściwie do czynienia.
OdpowiedzUsuńPochwalę za to bardzo ładne zdjęcia :)
Oj jak mi miło, w końcu ktoś docenił moje zdolności jako fotografa hehehe :)
UsuńMiałam kilka próbek tego na noc. Miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę na dzień i była faktycznie świetna.
OdpowiedzUsuńObok składników aktywnych powinnaś dodać fakt istnienia w składnikach takiego specyfiku, jak ALCOHOL DENAT. (zachęcam do wpisania w google tej frazy), który jest przecież trujący!! Znajduje się on aż na trzecim miejscu w składzie, co oznacza, że jest go naprawdę sporo, a to nic dobrego... Nie rozumiem jak taka szanująca się firma, może dodawać składniki trujące...
OdpowiedzUsuńno to teraz mnie nie darmo wystraszyłaś - nie zwracam uwagi na składy bo albo cos mi robi dobrze albo nie - tutaj nie było efektów ubocznych ale mnie ten alkcohol denat teraz odstrasza
UsuńUważam, że należy przestrzegać przed tym każdego, dlatego postanowiłam napisać, mimo Twojej pochlebnej recenzji. Mi czytanie ulotek weszło w krew i nie wyobrażam kupić jakiegokolwiek kosmetyku bez przeczytania składu. To zajmuje góra minutę, a ma się pewność świadomego wyboru, bo obiecanki producentów, a faktyczne działanie, to dwie różne rzeczy. I jeszcze jedno - nie ma reguły; kosmetyk może być nawet z najwyższej pułki i posiadać "takie coś". Jeżeli chodzi o Vichy, to nie do każdego produktu dodają takie składniki. Ja używałam ich emulsji przeciwsłonecznej (z przyjaznym składem) i byłam zadowolona (znajdziesz u mnie na blogu), ale oczywiście produkt został wycofany z produkcji. Pewnie dlatego, że miał za mało chemii :P
Usuńzgadzam się z Tobą w 100% - a niby Vichy to taka "dobra apteczna firma" jednak mam kliku ulubieńców, cóż zrobic...
UsuńSiouxie i Z miłości do słodkości – spieszymy Was uspokoić i wyjaśnić. ALKOHOL DENAT. to alkohol etylowy (etanol), zwyczajowo stosowany w kosmetykach. Składnik ten znajduje się na liście składników dozwolonych do stosowania w kosmetykach.
UsuńAlkohol etylowy w zależności od stężenia może pełnić role konserwantu, odpowiadać za pH produktu, a z innymi składnikami aktywnymi może mieć wpływ na konsystencję produktu. Bardzo ważne jest więc, aby oceniając właściwości kosmetyku patrzeć na wszystkie składniki jako całość i analizować ich wzajemne współoddziaływanie. Bardzo chcielibyśmy również podkreślić, że produkty Vichy spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa, są również testowane dermatologicznie. Pozdrawiamy serdecznie i w razie pytań zachęcamy do kontaktu mailowego mojevichy@mojevichy.pl
Dzięki temu postowi..chybaś w okresi eletnim zdecyduję sie na te kremiki...z tego co kojarzę to zwykle cena tej firmy mnie rowalała.... ale może w przyszłym roku już będzie inaczej ;) O konsystencji żelu mam jeden krem z Avonu, błękitny aqua coś tam..... ;) i jest mega świetny :)
OdpowiedzUsuńNie korzystałam z tych kremów jeszcze. Od kilku lat jestem wierna kremowi na dzień Soraya BIO kuracja Witaminowo - Mineralna. Jednak po przeczytaniu tej opinii, jestem skłonna do zakupu tych dwóch (co skradli Twoje serce). :)
OdpowiedzUsuń:) a ja Soraya kompletnie nie znam - stosowałam przed laty ale nie mam pojęcia o ich kosmetykach aktualnie. Moze czas nadrobic
UsuńPróbować warto :) Może akurat...
UsuńJa nie przepadam za żelową konsystencją w kosmetykach, na mojej skórze się nie sprawdzają, bo zdecydowanie za słabo nawilżają :/
OdpowiedzUsuńa ja własnie preferuję żele - kremy często sa dla mnie za ciężkie i po każdym sie świecę :(
Usuńsłowo Aqua w nazwie kremu czy podkładu działa zawsze na mnie bardzo przyciągająco :)
OdpowiedzUsuńna mnie też
UsuńMam i czeka na swoją kolej. Ja potrzebuje mega nawilżenia więc ciekawe jak sobie poradzi,
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię lekkie konsystencje, niestety Vichy nie testowałam.
OdpowiedzUsuńMam te kremy od sierpnia. I jak do tej pory miałam rewelacyjną opinię o nich - od tygodnia strasznie mnie po nich wysypuje :( Tak się kończy przygoda z Vichy, do którego naprawdę chciałam się przekonać :/
OdpowiedzUsuńdlatego ja je stosuję tylko wtedy kiedy potrzebuję super nawilżenia - prawdopodobnie mnie też by wysypało gdybym codziennie stosowała - znasz moja cerę - daleko jej do doskonałości
UsuńLovely Kate, a nie zmieniłaś może czegoś w swojej pielęgnacji? Jeśli produkt, który stosowałaś do tej pory działał dobrze na Twoją skórę, nie powinnaś zaobserwować takiej reakcji. Aktualnie również zmieniają się pogoda, być może Twoja skóra tak właśnie reaguje i potrzebuje innej pielęgnacji, niż stosowałaś w cieplejszym okresie i stąd taka reakcja. Pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńMiałam kilka próbek po 3 ml i się zakochałam :D Mega wydajne i mega nawilżenie :)
OdpowiedzUsuń