Niestety nie udało mi dotrzeć na sobotnie otwarcie pierwszego sklepu NYX w Warszawskim Blue City. Ale przecież co się odwlecze to nie uciecze i wybrałam się tam solo w poniedziałek - cóż za piękne i kosztowne rozpoczęcie tygodnia.
Marka NYX Cosmetics powstała w sercu Los Angeles, gdzie obecnie znajduje się również jej główna siedziba. To właśnie w tym słonecznym mieście młoda Toni Ko stworzyła w 1999 roku swoją pierwszą linię kosmetyków do makijażu, o której marzyła już jako nastolatka. Założycielka marki, posiadająca długoletnie doświadczenie w branży kosmetyków kolorowych, po dziś dzień tworzy wysokiej jakości produkty, oferowane w przystępnych cenach.
NYX Cosmetics zawdzięcza swoją nazwę greckiej bogini, która królowała w nocy podobnie jak wielu wspólczesnych fanów marki, kochających nocne życie i doskonale odnajdujących się w nowoczesnym, dynamicznie zmieniającym się świecie.
Warszawski sklep jest całkiem przestronny, wszystkie kosmetyki są fantastycznie wyeksponowane a do każdego jest tester czyli wszystko możemy pomacać, pomiziać i dotknąć. Ja czułam się tam jak w raju - tyle soczystych kolorów w jednym miejscu do nie lada gratka dla miłośniczek kolorówki i wszystkiego do makijażu.
Przemiły pan udzielił mi kliku wskazówek jak stosować poszczególne kosmetyki a także pozwoliłam mu zaprezentować kilka z nich na sobie. Dzięki temu wpadłam jak śliwka w kompot, bowiem nie mogłam się oprzeć i kupiłam sobie kilka fantastycznych malowidełek.
Jako blogerka, od Pani Zuzanny, która zaprosiła mnie do sklepu, otrzymałam też prezent w postaci - przepięknej paletki z błyszczykami, kredki do oczu, lakieru w soczystym odcieniu fuksji i balsamu do ust nadającego ustom śliczny miodowy kolor i iskrzącego się drobinkami. Sama natomiast kupiłam brązer Dayream of Maui, różowy opalizujący błyszczyk pachnący amaretto, jumbo pencil w kolorze starego złota oraz lakier lustrzany w fioletowym połyskiem. Jestem zakochana w kosmetykach NYX i już!!! Całe (nie)szczęście mieszkam i pracuję obok Blue City, więc z pewnością będę częstym gościem w ich progach.
Kolor kredki bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńLakiery mnie zaciekawiły. Kredka ma przepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńPopieram kredka pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę,jak to się szaleje przed świętami :D
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :) w oko wpadła mi ta jumbo kredka i bronzer :D
OdpowiedzUsuńale cudny iskrzacy sie lakier!
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :))
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiałam się nad tą kredką..:P I chyba po nią wrócę.. jeszcze mam w planach czarną:P
OdpowiedzUsuńPaletka i lakiery super:)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych zakupów :) Trza się wybrac któregoś dnia, ale chyba po świętach, jak tłok będzie troche mniejszy :)
OdpowiedzUsuńwczoraj było puściutko - może nie w Blue ale w NYX - ogromny komfort takich zakupów
UsuńŚwietne zakupy! Szkoda, że we Wrocławiu nie ma NYXa, ale to pewnie kwestia czasu ;). Ja mam do Ciebie jeszcze takie pytanie... Czy ceny w salonie NYX są chociaż podobne do tych w USA?
OdpowiedzUsuńniestety nie orientuję się jakie ceny są w Stanach ale wg. mnie ceny u nas nie są zaporowe :)
Usuńszkoda ze warszawa taaak daleko:/
OdpowiedzUsuńOj wrócę tam w styczniu po kilka rzeczy, zdecydowanie! :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś :) Dobrze, że ja nie mam dostępu do tego :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk pachnący amaretto jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTen balsam do ust wygląda fajnie, tylko kurcze ja jak zawsze mam wszędzie daleko :P
OdpowiedzUsuńsame cudeńka :)
OdpowiedzUsuńNo to zaszalałaś ;-))
OdpowiedzUsuńCzemu mam tak daleko do warszawy:(
OdpowiedzUsuńKusił mnie kiedyś ten bronzer ;) Aaaa kredek Jumbo nie lubię :/ Za to pomadki mają fajne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńja chce jumbo pare. szminy oj tam kurna ja chcę wszystko nic nowego......
OdpowiedzUsuńA mogłabyś napisać jakie są ceny lakierów? :) wszystkie w tej samej cenie czy zróżnicowane?
OdpowiedzUsuńFajne są te błyszczyki Mega Shine :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy!
OdpowiedzUsuńTrochę kasy musiałaś wyłożyć ;) Podoba mi się paletka i różowy lakier :)
OdpowiedzUsuńO losie!!! Wszystkiego Ci zazdroszczę ;) Gdy będę w Wawie koniecznie muszę zajść. W moim Douglasie co prawda jest NYX, ale nie ma wszystkich produktów. Np moim "must have" tej marki jest szaro-brązowy bronzer (masło maślane:P). Taki odcień świetnie pasuje blondynkom. Podobno najczęściej jest wykorzystywany przy sesjach zdjęciowych. tak... marzę o nim :)
OdpowiedzUsuńno właśnie wielka szkoda, że w Douglasie nie ma całej kolekcji ale zawsze coś...
Usuń