Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleczko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleczko. Pokaż wszystkie posty
Moja wielka dziwna miłość czyli mleczko PAT&RUB by Kinga Rusin Oczyszczanie

środa, września 26, 2012

Moja wielka dziwna miłość czyli mleczko PAT&RUB by Kinga Rusin Oczyszczanie

Nie cierpię mleczek do demajijażu. Jedynym wyjątkiem było mleczko różane Synesis, wszystkie pozostałe mleczka, które otrzymałam - porozdawałam koleżankom ale... dzięki sklepowi www.merlinbeuty.pl w moje łapki wpadło mleczko PAT & RUB by Kinga Rusin Oczyszczanie i co? Zużyłam już 3/4 butki i dosłownie się w nim zakochałam. I tu pojawia się kolejne ale - nie stosuję tego mleczka do demakijażu - nadal uważam, że oczyszczanie twarzy jest lepsze przy pomocy micelek a mleczko maże się i maże.... brrrr...


Jak stosuję mleczko? Po dokładnym oczyszczeniu i stonizowaniu skóry - rozprowadzam je po całej twarzy wacikiem, pozwalając mu dokładnie wchłaniając się w skórę - a wchłania się pięknie i bardzo szybko - pozostawiając skórę milutką, gładką i doskonale nawilżoną - na dobrą sprawę krem nie jest tu nawet potrzebny. Świetnie sprawdza się jako bezbłędna baza pod makijaż a nałożony przed snem - pod ulubiony kremik powoduje, że rano budzimy się z wypoczętą skórą. Dodatkowo mleczko to rewelacyjnie łagodzi podrażnienia - czerwone plamki, nie zapycha i pięknie ale dziwnie pachnie - mi ten zapach przypomina zapach migdałów - jest lekko słodkawy i trochę uzależniający. Mazianie nim buźki to czysta przyjemność - ważne jest też to, że nie podrażnia oczu. Konsystencja mleczka jest idealna - nie spływa z wacika i podczas aplikacji - jest bardzo aksamitna. 

Kiedy jadę gdzieś na weekend, aby nie brać ze sobą wielkiej 200 ml butli - odpsikuję go sobie do małego pojemniczka i Kinga Rusin jedzie ze mną. Dodatkową jego zaletą jest to, że buzia kompletnie się po nim nie świeci - dlatego można nałożyć go przed wyjściem na ulicę i wyglądać naturalnie. 


Oto, co możemy przeczytać o tym cudownym kosmetyku:
Mleczko - oczyszczanie 100% natury, 100% nowoczesności, 100% przyjemności 
MOC I ŁAGODNOŚĆ 
Kojąco-nawilżający preparat do oczyszczania i demakijażu twarzy 

Ekologiczne MLECZKO PAT & RUB FACE oczyszcza twarz z makijażu, sebum i zabrudzeń, łagodzi podrażnienia, nawilża. 

W składzie kosmetyku znajdują się wyłącznie naturalne delikatne substancje oczyszczające i kojące (prawoślaz, rumianek solny, woda orkiszowa) oraz naturalna witamina E i olej arganowy, który chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. 

Przyjemna konsystencja MLECZKA DO DEMAKIJAŻU PAT & RUB FACE zapewnia komfort skórze, która po oczyszczeniu jest dobrze przygotowana do dalszej pielęgnacji. 

Skład mleczka do demakijażu PAT&RUB FACE:
Woda orkiszowa - 15% - łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, nawilża
Olej arganowy - 2% - chroni przed wolnymi rodnikami
Prawoślaz -2% - łagodzi podrażnienia
Rumianek solny - 1% - łagodzi podrażnienia, rumień, zaczerwienienie
Naturalna witamina E - 0,1% - zwalcza wolne rodniki


Osobiście potwierdzam w 100% wszystkie obietnice producenta (a to rzadkość) i chociaż nadal będę obstawała przy swoim - że mleczek nie cierpię, dla Kingi Rusin zrobię wyjątek. 

Kosmetyki PAT & RUB do najtańszych nie należą, ale słyną ze swoich doskonałych właściwości, bo praktycznie każda recenzja, na jaką się napotykam jest bardzo pozytywna. 

Mleczko w cenie regularnej kosztuje 60 zł, ale teraz jest promocja w sklepie www.merlinbeauty.pl i można je kupić już za 48 zł. Uważam, że warto - to kosmetyk który zastępuje mi tonik, krem oraz bazę pod makijaż. Z pewnością, jak mi się skończy to kupię go ponownie - w tym przypadku cena nie gra roli - kocham mleczko PAT & RUB i już. No i te wszystkie naturalne składniki - powodują, że nie będę eksperymentować z innymi markami. Pozostałe mleczka precz!!!!

Oczywiście Wy możecie stosować je też do zmywania makijażu - ja nic na ten temat nie powiem bo nie próbowałam - nawet na potrzeby tej recenzji. 



Dziękuję sklepowi www.merlinbeauty.pl za udostępnienie tego kosmetyku, fakt ten nie miał wpływu na moją recenzję. 
Bezpieczne opalanie z mleczkiem Organicum od Helfy

piątek, czerwca 29, 2012

Bezpieczne opalanie z mleczkiem Organicum od Helfy

Tuż przed samym wyjazdem do Bułgarii, sklep Helfy, z którym współpracuję już od jakiegoś czasu przesłał mi do testów przeciwzmarszczkowe łagodzące mleczko po opalaniu Organicum z serii Sun - tureckiej firmy, którą poznałam dzięki szamponowi z hydrosolami. Od razu zapakowałam je do walizki no i co? Uratował moją skórę nie tylko po bezpośrednim przedawkowaniu słońca ale uchronił ją również przed łuszczeniem się kiedy już byłam w Polsce. W Bułgarii - mleczko stosowałam z moją przyjaciółką Kasią - i to są również jej spostrzeżenia.


Ale zacznijmy od początku...

Co przeczytamy o tym produkcie na stronie sklepu:
ORGANICUM: Przeciwzmarszczkowe, nawilżająco- łagodzące mleczko po opalaniu
Idealna formuła przeciwzmarszczkowa i nawilżająca.
Mleczko po opalaniu ORGANICUM działa kojąco na skórę, przywraca optymalny poziom wilgoci.
Pogłębia i utrwala opaleniznę, redukuje oparzenia słoneczne i łagodzi podrażnienia.

NIE ZAWIERA SZTUCZNYCH BARWNIKÓW, Parafiny, LANOLINY, TŁUSZCZU ZWIERZĘCEGO

INCI: 
Aqua, Vitis Vinifera Leaf Extract, Olea Europea Leaf Extract, Sesamum Indicum Seed Extract, Rosmarinus Officinalis extract, Salvia Officinalis extract, Caprylic Capric Triglicerid, Glyceril Stearate&Ceteareth-20&Ceteareth-12&Cetearyl Alcohol&Cetyl Palmitate, Vegetable Glycerine, Stearic acid, Cetyl Cetearyl Alcohol, Tocopheriyl Acetate, Methylisothiazolinone&Phenoxyethanol, d-panthenol, Essential Oils.

Na kartonikowym opakowaniu, które nie jest niestety w języku polskim mamy całe szczęście naklejkę:


RECENZJA

Opakowanie - duża lekka 100ml tuba zapakowana w kartonik - całość jest w języku tureckim, ale dystrybutor zadbał o polskie oznaczenia produktu.


Zapach - mmmmm cudowny - zarówno mnie i Kasi przypomina zapach mango i ciut papai - bardzo egzotyczny i lekko słodki - skóra potem pachnie nim przed bardzo długi czas.

Konsystencja - no właśnie - wyłącznie z tym miałyśmy problem, bowiem jest to jednak mleczko o dość rzadkiej konsystencji - po przy wyciskaniu go z tuby wylewa się i musiałyśmy uważać, aby nie upaćkać wszystkiego dookoła, również podczas jego nakładania na ciało. Czasem się to nie udawało i krople mleczka spadały nam na dywan. Jednak po nabraniu wprawy oraz po przyzwyczajeniu się do jego rzadkiej konsystencji nie sprawiało nam to już potem kłopotu. Przez tę konsystencję jest również mało wydajny - przez dwa tygodnie codziennego stosowania - moja tuba jest już praktycznie pusta.


Aplikacja - mleczko stosowałyśmy po kąpieli tuz po zejściu z plaży po wielu godzinach leżenia na słońcu. W chwili obecnej jestem już w Polsce ale nadal go używam po wieczornym prysznicu aby po pierwsze utrwalić opaleniznę oraz aby ustrzec ją przed "schodzeniem".


Efekt/Działanie - tu jestem niesamowicie zaskoczona - po spieczeniu się na tzw. raczka - po raz pierwszy po zastosowaniu tego właśnie produktu mogłam w nocy spać bez bólu przy przekręcaniu się na drugi bok oraz wkładając ubranie :) Po przedawkowaniu słońca nie da się tego uniknąć a tutaj skóra po prostu była lekko czerwona a na drugi dzień ładnie brązowiała i przy dotyku nic nie bolała. W dodatku już mija tydzień - opalenizna jest śliczna, brązowa a skóra nie łuszczy się i nie schodzi. Jestem w 100% przekonana, że to własnie zasługa mleczka Organicum oraz kremów Lirene z filtrem, które stosowałam do opalania. Jednak aby w pełni przetestować działanie łagodzące mleczka - przez dwa dni zrobiłam mega głupotę i opalałam się na tzw. żywca - bez kremów ochronnych no i efekt był taki, że mleczko przydało się  idealnie. Jedynym jego minusem jest jego konsystencja ale działanie w pełni rekompensuje tę niedogodność. Nie zauważyłam specjalnych właściwości przeciwzmarszczkowych bowiem zmarszczek jeszcze nie posiadam ale właściwości łagodzące są wręcz niesamowite.


Cena - 42,00zł - nie jest zbyt niska ale po pierwsze mamy tutaj w pełni organiczny kosmetyk a po drugie działanie nie jest wyłącznie obietnicą producenta. 

Czy kupiłabym go ponownie - z pewnością - jeśli tylko będę wybierała się na wakacje w ciepłe rejony - mleczko Organicum na 100% pojedzie ze mną - teraz tylko jemu powierzę swoją skórę po opalaniu.


Dziękuję sklepowi Helfy za przekazanie kosmetyku, zapewniam Was, że ten fakt nie miał wpływu na moją ocenę.