Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kremowy peeling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kremowy peeling. Pokaż wszystkie posty
Dr Jart+ Dermaclear Micro Milk Peeling

piątek, kwietnia 06, 2018

Dr Jart+ Dermaclear Micro Milk Peeling

Peelingowanie skóry przez cały rok jest jednym z najważniejszych kroków w mojej pielęgnacji - zaraz po dokładnym jej oczyszczaniu. Marka Dr Jart+, którą możecie kupić wyłącznie w Sephora, należy do moich ulubionych marek wprowadzonych do sprzedaży przez Sephora rok temu. 


Dr Jart+ w swoich kosmetykach wykorzystuje najbardziej zaawansowane koreańskie technologie kosmetyczne i najbezpieczniejsze składniki, aby stworzyć nowatorskie formuły. Marka nie pracuje jedynie ze specjalistami dermatologii, ale także z artystami, designerami, entuzjastami postępu technicznego, aby połączyć sprawdzone metody i nowoczesne innowacje. 


Dr Jart wierzy bowiem w prawdziwą naukę i ciągle podejmuje nowe wyzwania w dziedzinie kosmetyków. Dr Jart ściśle współpracuje z 15 dermatologami wywodzącymi się z 15 różnych klinik. Delikatny mikropeeling Dermaclear Micro Milk Peel w mleczku zainspirowany został zabiegami dermatologicznymi przy użyciu mleczka.
 
 
Zapewnia delikatne złuszczenie naskórka dla głębokiego oczyszczenia porów przy użyciu zwartego w nim specjalnego Kompleksu Peelingującego. Mleczko kokosowe i pantenol dają skórze uczucie ukojenia i nawilżenia. Produkt tworzy głęboko nawilżającą barierę, poprawiającą elastyczność skóry i zapewniającą nawilżenie. Odnawia powierzchnię skóry, wspierając usuwanie martwych komórek naskórka w celu uzyskania jaśniejszego i bardziej równomiernego tonu skóry, sprawiając, że skóra staje się gładka i rozświetlona.
 

Jak stosować Dr Jart+ Dermaclear Micro Milk Peeling? Najpierw nalezy delikatnie wstrząsnąć butelką i zwilżyć dołączony do opakowania płatek bawełniany. Strona z siateczką jest odpowiednia dla skóry normalnej i mieszanej, natomiast strona gładka jest przeznaczona dla skóry wrażliwej. Używając strony najbardziej odpowiedniej dla swojego typu skóry, należy nałożyć produkt i pozostawić keratynę do rozpuszczenia na 1 minutę, po czym spłukać produkt letnią wodą.
 
 
Krótka wskazówka dotycząca specjalnej pielęgnacji skóry - umieść miękką stronę płatka kosmetycznego na skórze w miejscu, gdzie znajdują się martwe komórki. Po 3 minutach przetrzeć skórę płatkiem stroną z mikrosiateczką i zmyć preparat z twarzy. Takie zastosowanie daje nam dogłębne oczyszczenie skóry z martwych komórek naskórka - dużo lepsze niż za pomocą tradycyjnych peelingów z granulkami. Przy czym, skóra nie jest podrażniona, jak po zastosowaniu tradycyjnych "ździeraków". 
 
 
Dla mojej mieszanej i skłonnej do zanieczyszczeń skóry takie rozwiązanie jest hitem. Skóra po użyciu Dr Jart+ Dermaclear Micro Milk Peeling jest gładka, miękka w dotyku i doskonale przygotowana do dalszej pielęgnacji. 100 ml butelka Dr Jart+ Dermaclear Micro Milk Peeling z dołączonymi 40 płatkami kosztuje 139 zł a produkt możecie kupić oczywiście wyłącznie w drogerii Sephora. 
MARY KAY Rozświetlający Peeling do Twarzy TimeWise Repair

czwartek, kwietnia 13, 2017

MARY KAY Rozświetlający Peeling do Twarzy TimeWise Repair

Nadszedł czas, by kobiety mogły cieszyć się z przeciwzmarszczkowych korzyści, jakie daje zaawansowany technologicznie i najbardziej wysublimowany produkt złuszczający od MARY KAY, w którym znajdziemy kwas glikolowy, określany przez ekspertów jako złoto alfa-hydroksykwasów (AHA). Świat już zdążył oszaleć na jego punkcie, gdyż efekty działania Rozświetlającego Peelingu do Twarzy TimeWise Repair są tak widoczne, że większość kobiet, które miały okazję go stosować, zdecydowanie poleciłyby go swojej przyjaciółce. Polecam go również i ja. 


Natychmiast po jego zastosowaniu, skóra jest jaśniejsza i bardziej promienna, gładsza i bardziej napięta. A po kilku tygodniach stosowania, skóra odzyskuje młodzieńczy wygląd. Kwas glikolowy działa natychmiast, usuwając martwe komórki naskórka z wierzchniej warstwy skóry. Działa także na pozostałe warstwy skóry, łamiąc więzy łączące tysiące innych martwych komórek naskórka, dzięki czemu mogą one zostać usunięte, ustępując miejsca świeżym. komórkom.


Rozświetlający Peeling z linii TimeWise Repair jest przeznaczony do każdej skóry, która wymaga rozświetlenia, regeneracji i nawilżenia. Zawiera bowiem kwas glikolowy o stężeniu, które pozwala na złuszczanie naskórka i pobudzenie procesów rewitalizacji skóry, jednocześnie nie wywołując podrażnień. Peeling może być stosowany w domowych rytuałach pielęgnacyjnych. 


Dzięki zastosowaniu ekskluzywnego połączenia ekstraktów roślinnych działanie tego peelingu jest efektywne, ale niezwykle łagodne. Można stosować go dwa razy w tygodniu trzymając na skórze 10-15 minut - wieczorami, zachowując trzy dni przerwy pomiędzy aplikacjami. Podczas stosowania produktów z kwasem glikolowym, normalnym jest lekkie ale tymczasowe odczucie mrowienia na skórze.


Rozświetlający Peeling do Twarzy TimeWise Repair nie tylko powoduje delikatne złuszczanie naskórka, ale również:
  • Rewitalizuje skórę – dzięki zwiększeniu szybkości z jaką martwe komórki naskórka są usuwane na wielu warstwach powierzchni skóry, Peeling wzmacnia naturalny proces odnowy skóry prowadzący do odzyskania młodzieńczego wyglądu.
  • Wygładza – redukuje nierówności występujące na powierzchni skóry, znacząco ją wygładza i sprawia, że skóra przestaje być sucha i szorstka.
  • Poprawia wchłanianie składników – gdy martwe komórki naskórka zostaną usunięte, skóra jest gotowa na korzystanie z właściwości kolejnych produktów pielęgnacyjnych.
  • Łagodzi podrażnienia – formuła Peelingu jest tak delikatna, że można go stosować dwa razy w tygodniu, dzięki zawartości ekskluzywnej mieszanki łagodzących ekstraktów roślinnych.
  • Nawilża – zawiera ekstrakty z alg morskich o właściwościach silnie nawilżających. Dzięki temu nie pozostawia uczucia przesuszenia skóry po zastosowaniu peelingu.

Stosowanie tak delikatnego a jednak bardzo efektywnego w działaniu produktu, to nie tylko wielka przyjemność. To również idealna rewitalizacja skóry, która po zimie wymaga specjalnej pielęgnacji. Kremowa ale i za razem lekko żelowa konsystencja peelingu szybko się wchłania po nałożeniu a produkt jest tak wydajny, że pomimo wysokiej ceny - 219 zł - z każdym jego użyciem widzimy różnicę w kondycji naszej skóry. Jeśli nie mamy czasu na chodzenie do kosmetyczki, to takie kosmetyki z powodzeniem zastąpią nam kosztowne i czasochłonne zabiegi gabinetowe. 
Poczuj energię północy czyli Żurawinowy Suflet do Ciała od Stenders

piątek, kwietnia 17, 2015

Poczuj energię północy czyli Żurawinowy Suflet do Ciała od Stenders

Były już na blogu pilingujące pianki cukrowe od Organique ale teraz przyszedł czas na markę Stenders, która w swojej ofercie ma Żurawinowy Suflet do Ciała o iście smakowitym zapachu. 


Ta lekka, kremowa pianka delikatnie oczyszcza skórę. Dodaliśmy do naszego sufletu cukrowe drobiny peelingujące, które zapewniają efekt subtelnego masażu. Ekstrakt z żurawiny o właściwościach przeciwutelnijących, odżywi skórę. Poczuj ekscytujący aromat żurawinowego olejku eterycznego, który wypełni całe pomieszczenie. Suflet jest wyjątkowy łagodny i przyjazny dla skóry - jego pH wynosi 5,5. Nie zawiera on parabenów i siarczanów.


Suflet ma zwartą, gęstą ale bardzo kremową konsystencję. Drobinki zawarte w nim są dość spore i ostre (to pesteczki truskawek) - to tzw. mocny zdzierak. Nałożony na suchą skórę jest dość trudny do roztarcia, dlatego też musimy mieć zwilżone ciało - wtedy krem dobrze rozprowadza się po skórze lekko się pieniąc a truskawkowe drobinki ścierają martwy naskórek. Dzięki treściwej, kremowej konsystencji skóra od razu jest nawilżana i pozostaje taka nawet, gdy wytrzemy ją ręcznikiem. Drobinki poprawiają mikro-cyrkulację skóry, która staje się nie tylko gładsza ale i jędrniejsza. 

Zapach jest subtelny ale wyraźnie czujemy w nim cierpki zapach żurawiny. W odróżnieniu od peelingu od Organique - drobinki nie rozpuszczają się - musimy je po prostu spłukać. Jeśli lubimy ostre peelingi, które nie tylko będą fajnie oczyszczać i ścierać naskórek pozostawiając go w optymalnym nawilżeniu, to spróbujcie sufletu od Stenders. ja się z nim polubiłam.


INCI: Sucrose (Sugar), Glycerin, Aqua (Water), Sodium Cocoyl Isethionate, Sorbitol, Propylene Glycol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Fragaria Vesca (Strawberry) Seed, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Parfum ( Fragrance), Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Alcohol, Tetrasodium EDTA, Denatonium Benzoate, CI 16255

Cena opakowania 170 g, więc całkiem sporego to 39,90 zł. 

Aby nasze ciało było jeszcze bardziej czyste- Stenders ma w ofercie cudowne ręcznie wykonywane mydełka - po ok. 20 zł sztuka. Ja swoim mydełkiem "Wiśnia z kremem" cały czas myję buzię i co ciekawe, jak na glicerynowe mydła - to od Stenders wcale tak szybko nie znika. Zapach jest fenomenalny - jak wiśnie zanurzone w bitej śmietanie - aż mamy ochotę je ugryźć :)

A Wy znacie markę Stenders? Jeśli nie, to koniecznie zapoznajcie się z ich przebogatą ofertą. 

Mmmmmm miodzio czyli kremowy peeling do ciała od The Body Shop

poniedziałek, lutego 10, 2014

Mmmmmm miodzio czyli kremowy peeling do ciała od The Body Shop

Długo zwlekałam z recenzją tego produktu, chociaż znalazł się on w ulubieńcach kosmetycznych roku w kategorii pielęgnacja ciała. Mowa o kremowym peelingu do ciała the Body Shop z serii Honeymania. 


Do tej pory jestem pod dużym wrażeniem miodkowego peelingu chociaż nie jest on typowym mocnym ścierakiem (a w takich raczej gustuję) jednak efekt jaki pozostawiał na mojej skórze i cudowny lekko słodki miodowy zapach rekompensowały mi fakt iż nie zdziera skóry, a bardziej ją delikatnie masuje i kremuje. 

Miodowy peeling zamknięty jest w tradycyjnym dla Body Shop słoiczku i trochę miałam trudności z wygrzebywaniem go palcami (wchodził pod paznokcie) ale kiedy już miziałam nim po całym ciele masując i wcierając delikatne drobinki od razu czułam jak nawilża skórę. Bo kwintesencją tego kosmetyku jest niewątpliwie fakt, iż mocno nawilża naszą skórę nie pozostawiając tłustego filmu jak w przypadku peelingów cukrowych, których osobiście nie cierpię. Do tego realistyczny ale nie mdlący zapach miodu i już byłam Królową Pszczół. 


Drobinki nie są nawet zbyt widoczne w tej kremowej bardzo gęstej konsystencji, która podczas smarowania lekko rozpuszcza się pod wpływem ciepła pozostawiając skórę gładką i odżywioną. Co ciekawe, stosowałam go również jako peeling do twarzy - według mnie nadaje się do tego idealnie bo delikatnie peelinguje buźkę no i dodatkowo ją nawilża.

Tak, opcja kremowego peelingu definitywnie do mnie przemówiła - dodatkowo lubię zapach miodu i ten produkt zasłużył na to, aby znaleźć się w ulubieńcach Siouxie za rok 2013. Mam ochotę na pozostałe miodowe kosmetyki Honeymania, zwłaszcza na mgiełkę do ciała.

Cena peelingu to 65 zł - jak zwykle można szukać okazji, a w TBS mamy je dość często.