Pokazywanie postów oznaczonych etykietą korektor kamuflujący. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą korektor kamuflujący. Pokaż wszystkie posty
Kosmetyki do makiajżu Les Essentiels du Maquillage EISENBERG

poniedziałek, lipca 22, 2019

Kosmetyki do makiajżu Les Essentiels du Maquillage EISENBERG

Koncept EISENBERG stworzył Les Essentiels du Maquillage, łącząc innowacje high-tech z zupełnie nowym doświadczeniem kosmetycznym. Unikalny mariaż doskonałej pielęgnacji i makijażu sprawia, że kosmetyki Les Essentiels du Maquillage pielęgnują skórę i z lekkością scalają się z codzienną rutyną każdej kobiety, by natychmiast ujawnić jej piękno. EISENBERG Les Essentiels du Maquillage w sposób naturalny uszlachetnia skórę, rzęsy i usta - bez efektu maski. Dewiza „less is more”, czyli "mniej znaczy więcej" - to ponadczasowy trend, którego przecież poszukuje każda kobieta.

W pogoni za idealną skórą z ARTDECO Get The Perfect Teint

czwartek, kwietnia 11, 2019

W pogoni za idealną skórą z ARTDECO Get The Perfect Teint

Doskonała, nieskazitelna i promienna cera jest marzeniem każdej kobiety. Kosmetyki z nowej kolekcji ARTDECO Get The Perfect Teint, dzięki niezwykle lekkim konsystencjom pozwolą uzyskać idealny, a zarazem naturalnie wyglądający makijaż - bez efektu maski. Ikoną kolekcji jest trwały, lekki, beztłuszczowy podkład o mocnym poziomie krycia. Uzupełniają go dwa rozświetlające korektory, które zmniejszają widoczność zmarszczek i niwelują niedoskonałości skóry.


Beztłuszczowy podkład do twarzy ARTDECO Perfect Teint Foundation to trwały, lekki, beztłuszczowy podkład o wyjątkowo mocnym poziomie krycia. Jego delikatna konsystencja oraz estetyczna szklana buteleczka z pompką sprawiają, że jest przyjemny w aplikacji.Pięć odcieni podkładu to kolory od bardzo jasnego nr 08 Gentle Ivory po przez nr 12 Soft Vanilla , nr 16 Light Bisque, nr 20 Warm Vanilla do dość ciemnego nr 35 Neutral. 

Lekki i rozświetlający korektor w formie mazaka ARTDECO Perfect Teint Concealer to idealny kosmetyk do ukrycia cieni pod oczami oraz rozświetlenia okolic oczu, dzięki zawartości odbijających światło pigmentów. jest bezzapachowy, długotrwały i wodoodporny. Pędzelek zapewnia idealną i łatwą aplikację. Występuje w dwóch odcieniach nr 12 neutral light oraz nr 19 light beige. 


Korektor ARTDECO Long-Wear perfekcyjnie maskuje zmęczenie, cienie pod oczami i drobne zmarszczki, które znikają w mgnieniu oka, pozostawiając jedynie pięknie rozświetloną twarz. Cera wygląda na gładszą i jaśniejszą. Posiada specjalny aplikator, dzięki któremu sposób jego użycia jest bardzo precyzyjny i łatwy. Lekka i przyjemna konsystencja korektora nie uwydatnia zmarszczek nie tylko tych pod oczami. Korektor posiada trwałą i wodoodporną formułę, która zapewnia idealne krycie na długi czas. Występuje w 3 odcieniach - nr 14 soft ivory, nr 15 soft peach oraz nr 22 soft olive. Aktualnie w perfumeriach Douglas jest na niego promocja i kosztuje tylko 49 zł. 


Oczywiście hitem ARTDECO jest eyeliner High Precision Liquid Liner. To już kultowy kosmetyk. To długotrwały i intensywny eyeliner w pisaku. Tworzy bardzo precyzyjną oraz cienką kreskę. Aplikację ułatwia pisak wykonany z najlepszych włókien, dzięki czemu malowanie kreski jest bardzo łatwe i przyjemne. Liner jest bogaty w pigmenty, które gwarantują intensywną kreskę, a jakość tuszu gwarantuje długotrwały efekt. Nadaje się dla wrażliwych oczu oraz dla osób noszących soczewki kontaktowe.

Kosmetyki ARTDECO kupicie oczywiście wyłącznie w perfumeriach Douglas, gdzie aktualnie jest promocja i przy zakupie kosmetyków ARTDECO za minimum 119 zł - dostaniecie w prezencie puder utrwalający Fixing Powder. Promocja trwa do wyczerpania zapasów - zatem śpieszcie się!!


Sztuka kamuflażu czyli korektor FENTY Pro Filt'r Instant Retouch Concealer

czwartek, marca 07, 2019

Sztuka kamuflażu czyli korektor FENTY Pro Filt'r Instant Retouch Concealer

Odkąd zaczęłam się malować, z powodu licznych niedoskonałości - zawsze sięgałam po korektor, który ukryje pryszcze, przebarwienia, a z wiekiem również cienie pod oczami. Poza podkładami, to chyba właśnie korektorów mam najwięcej. Mam korektory kamuflujące krostki, ciemne plamy na mojej twarzy oraz korektory rozświetlające, które stosuję pod oczami. Oczywiście najlepszy jest taki korektor, który będzie w sobie łączył wszystkie te właściwości, aby nie musieć stosować trzech czy też czterech różnych kosmetyków do ukrycia naszych niedoskonałości.


Marka FENTY BEAUTY BY RIHANNA szturmem wdarła się do Sephory w ubiegłym roku i zbiera najróżniejsze opinie - od tych bardzo dobrych po te bardzo złe. Ja osobiście uważam, że wszystko zależy od naszej cery i tego, tego czego oczekujemy po kosmetyku oraz jak aplikujemy go na naszą skórę. 


Od lat mam wiele do ukrycia i gdy dostałam kilka odcieni korektorów od FENTY, od razu zabrałam się za ich testowanie. Postawiłam sobie zatem kilka kluczowych pytań - czy uda mu się zakryć wszystkie moje niedoskonałości? Czy korektor będzie utrzymywać się na mojej mieszanej cerze przez 9 godzin, gdy jestem w pracy, czy nie będzie uwydatniał zmarszczek pod oczami? No i czy będzie wydajny.

Korektor FENTY Pro Filt'r Instant Retouch Concealer występuje w aż 50 kolorach - to aż niewiarygodne, bo wśród tak bogatej gamy odcieni, każda z nas odnajdzie swój wymarzony kolor. Ja postawiłam na odcień 200 - jasny ale nie bardzo blady - z delikatnymi różowymi poddtonami (chociaż zazwyczaj wybieram żółte).  Korektor ma mięciutką pacynkę, za pomocą której aplikuje korektor na wybrane miejsca, które chcę ukryć i delikatnie wklepuję. 


Korektor ładnie przykrywa wszystkie niepożądane rzeczy na mojej skórze - krostki, przebarwienia, piegi i cienie pod oczami - chociaż te miewam rzadko ale chcę delikatnego rozświetlenia okolicy oczu i tu także sprawdza się idealnie. Co ważne - u mnie nie zbiera się w zmarszczkach i ich nie podkreśla. Nie obciąża również skóry idealnie się z nią stapiając i współgrając z każdym podkładem - nie tylko tym od FENTY <KLIK>. Korektor w ciągu dnia nie spływa i nie wyciera się - dzięki niemu mam gwarancję, że moja niedoskonała skóra przez cały dzień jako tako wygląda, bo nigdy nie powiem, że będzie wyglądć doskonale, bowiem bym skłamała. 


Jednak jak same wiecie, każda skóra jest inna i kosmetyki mogą różnie się na niej zachowywać, dlatego też, najlepiej je najpierw wypróbować przed zakupem. Dla mnie, korektor FENTY Pro Filt'r Instant Retouch Concealer jest faktycznie dobrym produktem i dokąd go mam, porzuciłam swojego dotychczasowego ulubieńca od Laura Mercier i jego tańszego odpowiednika od Catrice. Te korektory są po prostu za ciężkie i nie nadają się do stosowania pod oczami. Lekki ale kamuflujący korektor od FENTY to doskonały wybór, jeśli lubicie korektory, których nie czuć na skórze - a przy mojej skórze ze skłonnością do trądziku - to niezwykle ważne. Grunt to kamuflować ale nie szpachlować! 


Zostań królową dnia i nocy czyli YSL Encre De Peau ALL HOURS

piątek, października 27, 2017

Zostań królową dnia i nocy czyli YSL Encre De Peau ALL HOURS

Niech Noc będzie z Tobą! Od teraz będą Cię kryły najnowsze - super kryjące produkty od YSL. Podkład YSL Encre De Peau ALL HOURS będzie Twoim najlepszym towarzyszem od pierwszego spojrzenia w lustro tuż przed wyjściem z domu, aż do momentu demakijażu przed snem. To pierwszy tak długotrwały podkład YSL, który nie zawodzi przez cały dzień noszenia. Dzięki niemu, nasz makijaż przetrwa również szaloną noc na parkiecie!


Błyskawiczny retusz korektorami Benefit boi-ing i wizyta w Brow Bar

czwartek, września 14, 2017

Błyskawiczny retusz korektorami Benefit boi-ing i wizyta w Brow Bar

Zdecydowanymi ulubieńcami wszystkich Bene-ślicznotek są oczywiście korektory Benefit. Z tymi korektorami uzyskasz bowiem błyskawiczny retusz swojej cery i powiesz precz niedoskonałościom. Od teraz powitasz dzień olśniewająco piękna dzięki boi-ing - korektorom, które w jednej chwili ukryją każde zmartwienie. Życie nie zawsze jest piękne, ale Ty możesz zachwycać co dzień!

Kamuflujemy niedoskonałości czyli Laura Mercier Secret Camouflage

wtorek, lipca 11, 2017

Kamuflujemy niedoskonałości czyli Laura Mercier Secret Camouflage

Kiedyś zapytano mnie - jaki kosmetyk zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę? Od razu odpowiedziałam - korektor. I chociaż na bezludnej wyspie nikt nie musiałby mnie oglądać, to jednak własnie korektor jest tym kosmetykiem, bez którego nie wyobrażam sobie życia - nawet na bezludnej wyspie. Do tej pory moim faworytem był korektor kamuflujący Catrice Camouflage Cream - ale w końcu odkryłam kamuflaż od Laura Mercier i to własnie on jest moim numerem jeden wśród korektorów. 


Laura Mercier przez długie lata sama borykała się z niedoskonałościami swojej cery i dlatego też stworzyła kosmetyki szyte na miarę skóry trądzikowej - takie, aby nie tylko upiększały ale również dawały komfort skórze z niedoskonałościami. Laura stworzyła koncept „Flawless Face” – opierający się na przekonaniu, iż w sztuce wizażu najważniejsze jest zadbać o nieskazitelny wygląd skóry. To właśnie ten aspekt urody gwarantuje, że kobieta zawsze będzie wyglądać pięknie. Każdy produkt Flawless Face został opracowany, by umożliwić kobietom osiągnięcie efektu niewiarygodnie gładkiej, jednolitej i naturalnie wyglądającej cery.


Laura Mercier Secret Camouflage to paleta dwóch odcieni korektora, które można dowolnie ze sobą łączyć lub stosować pojedynczo. Secret Camouflage doskonale tuszuje cienie, obrzęk i opuchliznę pod oczami, niedoskonałości i przebarwienia. Zawiera unikatowy system dwóch odcieni. Dzięki dużej zawartości pigmentu - dużo większej niż u tradycyjnych korektorów, gwarantuje idealne krycie.


Mój Laura Mercier Secret Camouflage to odcień SC-2 - połączenie jaśniutkiego koloru z delikatnie pomarańczowym. W zależności od potrzeby - mieszam za pomocą pędzla dwa odcienie, lub stosuję solo. Secret Camouflage występuje w 4 odcieniach - od jaśniutkiego, poprzez ciemniejsze aż do palety przystosowanej dla kobiet z ciemniejszą karnacją. 


Laura Mercier Secret Camouflage jest produktem "oil-free", nie jest też komedogenny a dodatkowo odnoszę wrażenie, że pryszcz zakryty za jego pomocą szybciej się leczy. Został przetestowany dermatologicznie i alergologiczne i wiem, że to produkt, który nie tylko zakryje to co chcę ukryć, ale jest również przyjazdy dla skóry. Możecie go kupić w perfumerii Douglas - stacjonarnie lub online i kosztuje 199 zł. Ale uwierzcie mi, dla skóry trądzikowej i z przebarwieniami - to najlepiej wydane 200 zł na świecie. 

Clinique Beyond Perfecting

wtorek, maja 10, 2016

Clinique Beyond Perfecting

Są takie podkłady, które kochamy lub nienawidzimy od pierwszego użycia. I taki też, według mojej opinii, jest podkład Clinique Beyond Perfecting. To miał być totalny hit - podkład i korektor w jednym - ale jak dla mnie wyszedł z tego jeden wielki kit. I znienawidziłam go już od pierwszej aplikacji. 


Clinique zrobiło wielką kampanię, za którą szły wielkie obietnice nieskazitelnej cery przez cały dzień. Clinique Beyond Perfecting to podkład i korektor w jednym, który ma za zadanie zamaskować wszystkie niedoskonałości - i to jest własnie to, co go doskonale opisuje - rzeczywiście maskuje perfekcyjnie ale na twarzy zostawia okropną maskę. 


Tak opisuje go Clinique:

Marzysz o kosmetyku, który zamaskuje wszystko, co trzeba, sprawiając przy tym wrażenie jakby go nie było? Nowa formuła Beyond Perfecting Foundation + Concealer to połączenie lekkości z poziomem pełnego krycia. Możesz używać go zarówno jako podkład lub stosować tylko miejscowo jako korektor. Gwarantujemy, że pozostanie na twarzy cały dzień – przez pełne 12 godzin.

Lekka, oddychająca formuła dostosowuje się do indywidualnych potrzeb Twojej skóry dzięki cząsteczkom, które w zależności od zapotrzebowania wchłaniają nadmiar sebum lub zwiększają poziom nawilżenia - obszary przesuszone poddane zostaną dodatkowemu nawilżeniu, a te, które się błyszczą – zmatowione. Wchodzące w skład formuły specjalne polimery nie wysychają, sprawiając, że podkład gładko się rozprowadza.

Wyjątkowy aplikator sprawia, że nałożenie podkładu to czysta przyjemność! Gąbczasta końcówka pomoże Ci nałożyć podkład punktowo na całej twarzy. Odwrócona bokiem, rozprowadzi kosmetyk na policzkach i rozleglejszych obszarach twarzy. Aby skorygować drobne niedoskonałości skórne, należy natomiast użyć zaostrzonej końcówki. Każda z technik aplikacji umożliwi Ci uzyskanie poziomu krycia, na którym w danej chwili Ci zależy.

Formuła 2 w 1 oraz aplikator, który działa niczym magiczna różdżka, to gwarancja czegoś więcej niż nieskazitelna cera – łatwego do uzyskania, doskonałego, pełnego i naturalnie matowego wykończenia utrzymującego się na skórze przez cały dzień.


„Częstym błędem popełnianym przy wykonywaniu makijażu jest nakładanie nadmiernych ilości podkładu” – uważa Jenna Menard, Global Colour Artist marki Clinique. “Najlepiej wówczas skorzystać z naszego niezwykłego aplikatora, który dba o to, by ilość pobieranego kosmetyku była optymalna! W naszym podkładzie 2 w 1 najbardziej cenię to, że zapewnia nam poziom krycia idealnie dostosowany do naszych indywidualnych potrzeb. Zacznij od nałożenia niewielkiej ilości, którą zwiększaj stopniowo aż do uzyskania poziomu krycia, który Cię satysfakcjonuje.”
No własnie - aplikator - nie jest wcale wygodny, jeśli podkładu chcemy użyć jako podkładu a nie korektora. Pacynka wydobywa niewielką ilość podkładu i zgodnie z tym, co mówi Clinique to własnie za jej pomocą mamy nakładać podkład na całą twarz - rezygnując z pędzla czy beauty blendera. Ten "trick" kompletnie się nie sprawdza. Ten gęsty, bardzo tępy podkład najlepiej aplikować na bardzo dobrze przygotowana skórę za pomocą beauty blendera. Wszystkie inne sposoby, jak dla mnie, kończyły się fiaskiem.


Owszem - podkład rewelacyjnie kryje ale niestety pozostaje bardzo widoczny na skórze i daje okropny efekt maski. Jedyny sposób, to stosować go miejscowo, jako dobrze kryjący korektor. Ale wyobraźcie sobie pokrycie korektorem całej twarzy - oj nie - buzia wygada nienaturalnie i mam wrażenie, że nie ma jak oddychać. Okay - utrzymuje się na twarzy bardzo długo, ale ja po godzinie mam wrażenie, że moje pory są jakby zapchane kitem. Matuje? Owszem ale przez tę grubą szpachlę wysusza skórę. 

Wiem, że na powyższym zdjęciu podkład prezentuje się idealnie, ale to zasługa dobrego światła. Teraz wyobraźcie sobie, że ten nieskazitelny efekt - w rzeczywistości to gruba warstwa teatralnego makijażu. Tak - to definitywnie super kryjący podkład, ale nawet cienka warstwa daje wrażenie niezłej "szpachli" na twarzy co podkreśla dosłownie wszystkie, nawet najmniejsze niedoskonałości i powoduje, że wyglądamy jak w masce. Czy chcecie tego? Chyba nie. Ja temu podkładowi mówię definitywne NIE! Cena tego bubla to 159 zł - jak dla mnie, nie jest wart ani grosza!

A oto moje ulubione podkłady (klikajcie, aby przenieść się do recenzji)
Kamuflaż czyli Catrice Liquid Camouflage

niedziela, września 06, 2015

Kamuflaż czyli Catrice Liquid Camouflage

Bez korektora nie ruszam się nigdzie. Kiedyś zapytana, który kosmetyk zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę - bez wahania odpowiedziałam, że korektor kamuflujący od Catrice - ten słynny w słoiczku. Teraz marka Catrice wprowadziła na rynek absolutną nowość czyli korektor kamuflujący w płynie Liquid Camouflage, który w dodatku jest wodoodporny. 


Korektor występuje w dwóch wariantach kolorystycznych jaśniutkim i porcelanowym 010 Porcelain oraz ciemniejszym ale bardzo naturalnym 020 Light Beige. Od lat używam odcienia 020 Light Beige w wariancie "słoiczkowym" i ten odcień jest dla mnie stworzony. Teraz jednak jestem opalona i chociaż jest ciut za jasny to i tak krycie, jakie daje - jest bardzo dobre. Odnoszę jednak wrażenie, że ten sam kolor ze słoiczka jest jednak ciut ciemniejszy. 


Korektor ma płynną konsystencję i jest dobrze napigmentowany, co daje nam całkiem porządne krycie - w moim przypadku przebarwień lub pryszczy. Po aplikacji wygodną pacynką (do korektora w słoiczku używam pędzelka) korektor delikatnie wklepuję. Nie tworzy w tym miejscu skorupy i nie wysusza posmarowanych miejsc. Nie zapycha też porów i nie powoduje tym samym wysypu pryszczy. 


Stopień krycia jest jednak odrobinę słabszy niż brata w słoiczku ale dzięki temu idealnie nadaje się pod oczy w celu ukrycia cieni. Korektora w słoiczku nie stosowałam pod oczy bowiem był za ciężki. Liquid Camouflage od Catrice ma właśnie tę przewagę, że jest lżejszy. Miałam go ze sobą na wakacjach w Grecji i idealnie sprawdził się podczas 40-stopniowych upałów oraz kąpieli w basenie i morzu  - rzeczywiście jest wodoodporny. 


Jeśli szukacie niedrogiego (14,99 zł) i dobrze kryjącego ale i lekkiego korektora, to koniecznie poszukajcie Liquid Camouflage od Catrice. Jeśli natomiast szukacie mega mocnego krycia - prawdziwego kamuflażu - to sięgnijcie po wersję w słoiczku. Korektory płynne od Catrice już od września są w sprzedaży w drogeriach Hebe.