Pokazywanie postów oznaczonych etykietą L'Oreal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą L'Oreal. Pokaż wszystkie posty
Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

niedziela, listopada 15, 2015

Co kupić podczas promocji w Rossmannie czyli postaw na nowy podkład L'Oreal True Match

Nie będę Wam serwować tutaj jakiejś niezliczonej listy produktów, które warto kupić podczas trwającej właśnie promocji w Rossmannie. Postawiłam na produkt, o który często mnie pytałyście odkąd go dostałam - mianowicie nowy, udoskonalony podkład L'Oreal True Match.


Podkład L'Oreal True Match stał się już kultowym kosmetykiem i chyba każda z nas przyzna, że miała w zyciu chociaż jedno jego opakowanie. Kiedyś, gdy na rynku nie było takiego wyboru jak teraz a kosmetyki z wysokiej półki były poza naszym zasięgiem, to własnie ten podkład wybierałyśmy najczęściej. 


Po pierwsze, zmianie uległa szata samego opakowania podkładu. Kiedyś była to klasyczna okrągła buteleczka - teraz butelka jest kwadratowa i po prostu estetyczniej to wygląda. 

Po drugie zmianie uległa formuła podkładu - teraz została wzbogacona o 3 nowe hybrydowe pigmenty, które mają powodować, że podkład dostosowuje się do kolorytu naszej cery A rewolucyjne połączenie czterech olejków eterycznych dla wyjątkowego komfortu aplikacji i równomiernego wykończenia makijażu. Zapewnia doskonałe rozprowadzenie podkładu, łatwość użytkowania i wyjątkowo sensoryczne doświadczenie.

Po trzecie mega nawilżenie - nowa, kremowa formuła zawiera kombinację gliceryny, witaminy E i B5 dla wyjątkowego komfortu. Pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Nowa odsłona kultowego podkładu L’Oreal True Match to nowy wygląd jak i nowy skład. Podkład ma się jeszcze lepiej dopasowywać do naszej cery, ale ma być też bardziej nawilżający.


Mi trafiły się dojść ciemne kolory ale akurat wróciłam z wakacji w Grecji, moja skóra była opalona, przebarwienia bardziej widoczne i dodatkowo wymagała mocnej dawki i krycia i nawilżenia. Zaczęłam od odcienia 4.N (najjaśniejszy w gamie dla średniej karnacji) z gamy trzech odcieni i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to bardzo fajne krycie i wielka łatwość jego aplikacji. Podkład, chociaż rzadki ale bez przesady - nie jest rzadki jak woda bardzo ładnie i od razu stapia się ze skórą i staje się praktycznie niewidoczny. Drugie, co zauważyłam, że każdym dniem jego stosowania, moja odwodniona i sucha skóra staje się lepiej nawilżona i przestaje się łuszczyć. 
odcień najciemniejszy z mojej gamy czyli 4.N
Potem zaczęłam stosować jaśniejszy kolor - 3.R/3.C (najciemniejszy z odcieni dla jasnej karnacji w ciepłej tonacji) a teraz, kiedy jestem już blada - używam 2.N (odcień neutralny dla jasnej karnacji). Okay, napisałam, że ładnie kryje i wyrównuje koloryt skóry, dodatkowo ją nawilża i tutaj mamy coś za coś - albo nawilżenie albo długotrwały mat. Ten podkład nie matuje na długo - bibułki matującej używam już po jakiś 3-4 godzinach a mam cerę mieszaną. Przy skórze suchej - a polecam go do takiej bowiem nie podkreśla suchych skórek i dobrze nawilża ten wynik powinien być dużo lepszy. 
odcień średni czyli 3.R/3.C
Podkład dodatkowo ładnie rozświetla optycznie skórę, ale nie mówimy tutaj o jakiś drobinkach, które są widoczne na skórze. Dzięki temu wyrównuje wszelkie niedoskonałości i jest na twarzy niewidoczny - stapia się z nią niczym druga skóra. Nie waży się w ciągu dnia i nie zmienia odcienia na skórze. Podkład L'Oreal True Match w regularnej cenie kosztuje 59 zł ale teraz podczas promocji -49% w Rossmannie macie okazję mieć go za pół ceny. Warto? Uważam, że tak!
odcień 2.N najjaśniejszy z mojej gamy kolorów
L'Oreal True Match Blush czyli płatki róży na policzkach

środa, lipca 01, 2015

L'Oreal True Match Blush czyli płatki róży na policzkach

Róże, róże - w głowie mi tylko róże i pomadki - same wiecie, że różane posty ukazują się dość często, bowiem uwielbiam eksperymentować z kolorami na moich policzkach. Róże od L'Oreal z serii True Match to szybki sposób na makijaż - jedno muśniecie pędzlem i nasze policzki nabierają pięknego kolorytu.


Osiem nasyconych kolorem odcieni - mój to 105 Rose Pastel - piękny, delikatny róż - dosłownie jak płatek róży. Tym kolorem nie sposób zrobić sobie krzywdę, ale nie będzie pasował każdemu. Jeśli jednak jesteś blondynką lub chłodną brunetką o alabastrowej cerze - z pewnością ten odcień doda urody naszej buzi. 


Róż L'Oreal True Match idealnie trzyma się na policzkach cały dzień, nie traci koloru, nie ciemnieje a jego pudrowa i aksamitna konsystencja zapewnia idealny mat naszych policzków przez wiele godzin. Cera muśnięta kolorem Rose Pastel wygląda zdrowo i pięknie. Cena różu to ok. 40 zł.

Ale dramat czyli L'Oreal Color Riche Extraordinaire Fuchsia Drama

wtorek, maja 05, 2015

Ale dramat czyli L'Oreal Color Riche Extraordinaire Fuchsia Drama

Całkiem niedawno pokazywałam Wam pomadkę L'Oreal Color Riche Extraordinaire w odcieniu Rose Symphony - delikatny koralowy róż. Teraz przyszedł czas na kolor bardzo odważny, neonowy, soczysty i seksowny - Fuchsia Drama.


L'Oreal Color Riche Extraordinaire to formuła eliksiru, kolor szminki, blask błyszczyka i pielęgnacja balsamu w jednym malutkim opakowaniu. Pomadka nadaje ustom efekt tafli wody i ma żelową konsystencję mocno nasyconą kolorem. Fuchsia Drama to mocny, soczysty i niesamowicie kobiecy odcień- taki na wieczorne wyjścia. Ja jestem nim zauroczona. A Wy?

Co kupić podczas promocji -49% w Rossmann? Myślę, że spokojnie możecie postawić na pomadki żelowe L'Oreal Color Riche Extraordinaire.

Symfonia róż czyli L'Oreal Color Riche Extraordinaire Rose Symphony

niedziela, kwietnia 26, 2015

Symfonia róż czyli L'Oreal Color Riche Extraordinaire Rose Symphony

L'Oreal Color Riche Extraordinaire to żelowe pomadki w płynie przypominające błyszczyk ale mające dużo większą trwałość i nasycone kolory. Mam w swojej kolekcji kilka pomadek z tej serii i lubię je za to, że nadają ustom efekt tafli wody. 


L’Oréal Paris w swojej pomadce w płynie Color Riche Extraordinaire połączył cztery rodzaje olejków, by stworzyć nową generację szminek o niezwykłych barwach. Olejki połączone w oryginalnej mieszance dają nową percepcję koloru, nasączonego blaskiem. Usta są spektakularne: lustrzane, hipnotyzujące, eleganckie. 


Przezroczyste olejki nawilżają koncentraty rafinowanych pigmentów, by osiągnąć czystszą barwę. Barwa szminki jest intensywniejsza. Nowa formuła wzbogacona cennymi olejkami odżywczymi (arganowy, lotosowy, kameliowy i z owocu dzikiej róży) zapewnia miękkość, komfort i gładkość ust. Usta wyglądają na zadbane. Olejki w szmince tworzą efekt powiększenia, załamując światło i rozświetlając barwę ust. Kolor jest piękny i nasączony lustrzanym blaskiem.

Color Riche Extraordinaire to kolor szminki, blask błyszczyka, pielęgnacja balsamu i formuła eliksiru w jednym. Do tego świeży i orzeźwiający zapach musującej pomarańczowej oranżady i mamy produkt idealny nie tylko na lato ale i na zimowe mrozy. 


Kolor 201 Rose Symphony to koralowy róż, który nadaje młodzieńczości i blasku nawet bardzo zmęczonej skórze. Jest świeży, soczysty i wesoły a ja czuję się w nim wyśmienicie. To kolor stworzony dla blondynek - idealny na lato. Do tego pielęgnujące i nawilżające olejki idealnie nawilżają usta ale ich nie sklejają. Cena pomadki Color Riche Extraordinaire  to 55 zł. Warto na nią polować podczas nadchodzącej pomadkowej promocji w Rossmann -49% (5-11 maja).

L'oreal Skin Perfection czyli bądź perfekcyjna każdego dnia

wtorek, marca 03, 2015

L'oreal Skin Perfection czyli bądź perfekcyjna każdego dnia

Stworzone dla kobiet po 25 roku życia, które pragną perfekcyjnej skóry. Dla wszystkich rodzajów cery. Seria L'Oreal Skin Perfection to trzy nowe produkty: krem, serum oraz krem typu BB. 
 

Receptury kosmetyków zostały tak opracowane, by sprostać wymaganiom wszystkim rodzajom cery. Ich wprowadzenie poprzedziły badania.

TRYLOGIA PERFEKCYJNEJ SKÓRY
Skin Perfection Krem Udoskonalający, Skoncentrowane Serum Udoskonalające i BB Krem 5w1 odpowiadają na 3 aspekty decydujące o kondycji skóry, które zostały wybrane przez kobiety w Polsce jako kluczowe cechy perfekcyjnej cery: koloryt, powierzchnia skóry, pory.


KREM UDOSKONALAJĄCY PERFEKCYJNA SKÓRA - już po 1 minucie skóra jest nawilżona i wyjątkowo miękka. A już po 1 tygodniu pory są widocznie zmniejszone, a skóra jest promienna. Po miesiącu natomiast zaczerwienienia stają się widocznie zredukowane, skóra jest gładka, a jej powierzchnia bardziej jednolita.

SKONCENTROWANE SERUM UDOSKONALAJĄCE PERFEKCYJNA SKÓRA - Optymalnie nawilża, widocznie redukuje zaczerwienienia, wygładza, nadaje jedwabistą miękkość.


BB KREM 5W1 NATYCHMIASTOWA PERFEKCJA - Nawilża skórę przez 24h, koryguje zaczerwienienia, maskuje pory, wygładza nierówności, wyrównuje koloryt. Zawiera filtr SPF 25.

POTRZEBA 1:
Po 25. roku życia, mimo młodego wieku, braku widocznych zmarszczek, kobiety marzą o doskonałej skórze: równym kolorycie, gładkiej powierzchni i zwężonych porach. Gama SkinPerfection™ została stworzona, aby odpowiedzieć na wszystkie te potrzeby.
 

POTRZEBA 2:
Już 3/4 kobiet w Polsce używa kremów nawilżających i jest to wciąż pierwsza potrzeba konsumencka (według 92% kobiet). Krem Udoskonalający i Serum Udoskonalające SkinPerfection™ nawilżają natychmiast, a krem BB 5w1 nawilża skórę przez 24H. 

POTRZEBA 3:
Zaczerwienienia skóry stają się coraz większym problemem i już według 16% kobiet brak zaczerwienień jest najważniejszą oznaką doskonałej skóry Krem Udoskonalający i Serum Udoskonalające SkinPerfection™ już po 1 miesiącu widocznie je redukują.


TREND 1:
Marzenie perfekcyjnej skóry… na smartphonie. Setki selfie robionych smartphonem i ciągła obecność na portalach społecznościowych wykreowały wśród kobiet obsesję doskonałej skóry. Brakowało jedynie zaawansowanego produktu do pielęgnacji z widocznym efektem perfekcyjnej skóry przy największym zbliżeniu.

TREND 2:
Stres, zmęczenie, brak snu. Coraz bardziej wymagający styl życia spowodował, że kobiety zaczęły przywiązywać większą wagę do uprawiania sportów, dbania o zdrowie, odpowiedniej diety czy pielęgnacji skóry. Szukają rozwiązań, które pozwolą im być perfekcyjnymi i wyglądać perfekcyjnie, mimo szybszego tempa życia.


SkinPerfection to widoczna poprawa jakości skóry w krótkim czasie:
1. Optymalnie nawilża
2. Widocznie redukuje zaczerwienienia
3. Wygładza i nadaje jedwabistą miękkość

Różowe, śliczne opakowania, cudownie lekka konsystencja, piękny zapach i niska cena (każdy z produktów kosztuje bowiem ok. 30 zł) to właśnie linia SkinPerfection. Bądź perfekcyjna każdego dnia, ponieważ jesteś tego warta.!!!!

Neonowe usta czyli L'Oreal Glam Matte Fuchsia Flare

poniedziałek, stycznia 26, 2015

Neonowe usta czyli L'Oreal Glam Matte Fuchsia Flare

Jaki kolor lubię najbardziej na ustach? Oczywiście, że róż!!! A jeśli do tego jest neonowy i lekko matowy - to jestem w siódmym niebie. L'Oreal Glam Matte to kolor iście letni i tego lata z pewnością czesto będzie gościł na moich ustach. 


Pudrowy Błyszczyk Glam Matte z kolekcji Miss Denim nadaje ustom intensywny matowy kolor. Wyjątkowy aplikator zapewnia łatwe i precyzyjne nakładanie błyszczyka, który długo utrzymuje się na ustach. Efekt? Matowe usta, które zachwycają intensywnością koloru przez długi czas!


Jeśli lubicie róż tak jak ja i nie boicie się tego trochę odważnego koloru, to odcień Fuchsia Flare musi znaleźć się w Waszej kosmetyczce. Błyszczyk nie jest idealnie matowy - dopiero po odciśnięciu na chusteczce uzyskujemy matowy efekt ale bez dwóch zdań jest trwały no i co najważniejsze nie wysusza naszych ust. Do tego posiada sympatyczny landrynkowy zapach. Po prostu różowa landrynka. 


Minusem jest bardzo uboga gama kolorystyczna - występuje bowiem tylko w 3 odcieniach - mocnej fuksji, oranżu oraz koralowej czerwieni. Cena 37 zł dlatego proponuję polować na słynną Rossmanową przecenę -40%. 

Podsumowanie roku czyli moje hity 2014 roku

niedziela, grudnia 28, 2014

Podsumowanie roku czyli moje hity 2014 roku

Koniec roku to czas podsumowań i rankingów - z wielką uwagą śledziłam je na Waszych blogach. Zatem i ja chciałabym podzielić się z Wami swoimi hitami i odkryciami mijającego roku. Niektóre z pokazanych kosmetyków nie doczekały się jeszcze pełnych recenzji ale już niebawem - pozwólcie, że narobię Wam na nie smaczku.

W kategorii "Pielęgnacja twarzy":

Eisenberg Elixir de Lumiere - niezwykłe serum rozświetlające do twarzy, które stosuję codziennie pod makijaż. Wchłania się błyskawicznie w kilka sekund mocno nawilżając nawet bardzo suchą skórę. Pięknie współgra z każdym podkładem odświeżając i rozjaśniając nawet najbardziej poszarzałą buźkę. 


AA Lumi Prestige Supreme Rozświetlający Korektor Cery - jak widzicie, jestem wielką fanką rozświetlania skóry A ten krem nie tylko nadaje delikatny "glow" naszej skórze ale świetnie ją matuje nie przesuszając skóry. Można go stosować pod makijaż lub solo - na lekko opalonej skórze zaprezentuje się najpiękniej. 


Orange Blossom Water od marsylskie.pl - to woda z pomarańczy gorzkiej - posiada certyfikat Ecocert, niesamowicie pachnie od razu dając nam z rana dawkę energii. Cudownie tonizuje skórę, odświeża ją i nawilża. Wieczorem - zrelaksuje i doda blasku zmęczonej po całym dniu skórze.


Organique Mild Cleaner Gel z serii Basic Cleaner - bardzo delikatny płyn do oczyszczania skóry mieszanej i problematycznej. Doskonale rozprawia się z makijażem, nie wysusza skóry, niweluje produkcję sebum i odświeża skórę skłonną do wyprysków. Do tego ma wygodne w stosowaniu opakowanie i jest bardzo wydajny. 


Bee Pure Bee Venom Eye Cream - ma gęstą i treściwą konsystencję - i pomimo zawartości jadu pszczelego, jest niezwykle delikatny dla oczu. Nawet, gdy krem niechcący dostanie się do naszego oka - nie szczypie i nie wywołuje łzawienia. Mocno nawilża ale i liftinguje skórę pod oczami - wzmacnia delikatne okolice oka i niweluje obrzęki. To krem z mocą lasera - który rzeczywiście działa. Dla skóry dojrzałej będzie panaceum nie tylko na zmarszczki ale i na "worki" pod oczami.


GlamGlow Thirstymud Hydrating Treatment - maska uniwersalna, którą możemy stosować na dzień i na noc jako krem czy maskę. Daje mega nawilżenie i ulgę spieczonej skórze. Do tego pachnie jak świezo upieczone ciasteczka. 


Sensilis Rice Peeling Powder - niezwykły peeling o konsystencji proszku zawierający cząsteczki ryżu - cudownie oczyszcza i dość mocno pilinguje skórę. Osoby z delikatną skórą powinny go unikać, ale te z Was, które lubią mocne złuszczanie skóry za pomocą peelingu mechanicznego będą w siódmym niebie. Peeling rewelacyjnie usuwa martwy naskórek pozostawiając skórę gładką i promienną. Z uwagi na silne działanie - używam go 2-3 razy w tygodniu. 


W kategorii "Pielęgnacja i stylizacja włosów":

Schwarzkopf Oil Miracle - różany szampon i olejek do włosów. Głęboko nawilżają przesuszone od słońca czy też farbowania włosy, mają piękny realistyczny zapach róży i zastosowane w duecie pozostawiają włosy gładkie, mięciutkie i bez sterczących antenek. Nie lubię olejków do włosów - to jest pierwszy produkt, który pokochałam od pierwszego użycia. 


Coslys Gel Coiffant - organiczny, bezalkoholowy żel od matique.pl - pierwszy żel, który nie niszczy, nie wysusza i nie obciąża włosów, a trwała fryzura jest z nim zagwarantowana. Do tego pięknie pachnie i jest niesamowicie wydajny - stosuję go już od pół roku a nadal jeszcze go mam, chociaż już na wykończeniu.


O'right Green Tea Regulate Hair Mist  - nawilżająca mgiełka do włosów o cudownym zapachu zielonej herbaty. Nie wyobrażam sobie bez niej pielęgnacji i stylizacji mojej krótkiej fryzurki. Właśnie zaczynam trzecie jej opakowanie i pewnie nic jej nie zdeklasuje. Jest po prostu najlepsza. 


W kategorii "Pielęgnacja ciała":

Eisenberg Gel Exfoliant Corps - mocny ekskluzywny zdzierak do ciała - ma piękny zapach, mocne i porządnie peelingujące drobinki a przy tym jest niesamowicie wydajny. To powiew luksusu w mojej codziennej pielęgnacji ciała.


Lirene żele pod prysznic Brzoskwiniowy deser, Różany ogród, Szampańska truskawka - wielkie i wydajne opakowania, niesamowicie realistyczne i słodkie zapachy to właśnie lubię, kiedy robię sobie prysznic. Do tego za niewielką cenę i jak tu nie polubić tych słodyczy od Lirene?


Organique Sugar Whip Peeling - cukrowych pianek peelingujących od Organique nie może zabraknąć w moim zestawieniu hitów mijającego roku bowiem to one obok żelów od Lirene umilały mi kąpiel. Cudowna konsystencja, energetyzujące zapachy i delikatne efekt peelingu skóry to własnie domena tych pianek. Mniaaam. 


Bath and Body Works Pleasures Sweet Cinnamon & pumpkin - balsam made in USA - przyleciał do mnie zza Oceanu i nie wiem czy jego odpowiednik jest (był) dostępny w Polsce. Ale kocham zapach i cynamonu i dyni więc to kombo zapachów okazało się dla mnie bajeczne. Balsam świetnie nawilżał i błyskawicznie się wchłaniał. 


W kategorii "Makijaż":

Dior Star - podkład na medal - kupiłam go w promocji -20% w Sephora i do tej pory jestem zachwycona jego działaniem. Jest lekko rozświetlający, ale nie świecę się po nim przez długi czas. Do tego dobrałam sobie idealny kolor i już niedługo pokażę jak prezentuje się na licu. 


Shiseido Face Color Enhancing Trio - Trójkolorowy puder do modelowania twarzy. Lekko się rozprowadza i doskonale wtapia się w skórę. Nie pozostawia pudrowego wrażenia makijażu. Utrzymuje się na skórze przez cały dzień, nie zmienia koloru, nie płowieje i nie spływa - również niedługo pokażę go Wam na buzi.


Dr Irena Eris Dual Effect Compact - idealnie matujący puder w ślicznej i wygodnej puderniczce. Matuje na wiele godzin, wyrównuje koloryt skóry i ma bardzo delikatną pudrową konsystencję. Dla mnie to produkt porównywalny do tych z najwyższej półki. 


Urban Decay Naked - tej paletki cieni nie trzeba nikomu przedstawiać - od całkiem niedawna jestem jej szczęśliwą posiadaczką i w kąt poszły wszystkie inne moje cienie. 


Lily Lolo Eyebrow Duo Dark - najjaśniejszy odcień okazał się dla mnie niefortunnie dobranym kolorem ale za to Dark robi z moimi brwiami cuda. Już niedługo będzie pełna recenzja. 


Avon Ultra Color Bold - cudowne pomadki o nasyconych kolorach - to lato zamknięte w szmince. Nie wysuszają ust, bardzo długo utrzymują się na ustach i mają niesamowite odcienie. Jak nie kochać tych kolorów?


L'Oreal Volume Million Lashes So Couture - tusz, który wytrzymuje nawet największe upały i do tego pachnie jak czekolada. Jeszcze nie doczekał się pełnej recenzji ale obiecuję, że już wkrótce się ukaże.


Wśród lakierów do paznokci w mijającym roku dominowały lakiery od Joko Find Your Moment - mają świetne krycie, cudowne letnie kolory i porządna trwałość. Do tego niewygórowana cena i mamy lakiery doskonałe.


W kategorii "Zapachy":

Ten rok definitywnie należy do Eisenberg EAU FRAÎCHE i to z nim kojarzy mi się tegoroczny wypad do Grecji. Na początku jest bardzo świeży i lekko cytrusowy po chwili wyczuwam w nim delikatną nutę pieprzu oraz kardamonu i zapach staje się odrobinę cięższy i bardzo zmysłowy. Po kilku godzinach czujemy wyraźnie nutę bazy czyli drzewo szlachetne i ta woń towarzyszy do samego wieczoru. Zapach jest bardzo trwały - wystarczy psiknąć się rano a do końca dnia będziemy się cieszyć tym nieziemskim zapachem.


A swoje ciało i włosy spryskiwałam uroczą Bathiną od Benefit. To mgiełka nawilżająca do ciała i włosów - nie zawiera alkoholu i ma cudownie lekki i letni zapach kwiatów. Jak na mgiełkę bardzo długo utrzymuje się na skórze a dziewczęcy flakonik w stylu pin-up pięknie prezentuje się na toaletce.


No i na koniec moja różowa miłość, czyli Foreo Luna. Dzięki niej nie wiem co to suche skórki na twarzy, pory są dogłębnie oczyszczone a buzia gładsza i bardziej rozświetlona. Pełna recenzja już po Nowym Roku.