poniedziałek, września 04, 2017

Big is the new black czyli Lancôme Monsieur Big Mascara

Czy marzysz o rzęsach aż do nieba? Czarnych jak smoła, pogrubionych i podkręconych? Lancôme Monsieur Big Mascara przenosi tuszowanie rzęs na inny poziom. Pogrubiająca maskara Monsieur Big od Lancôme daje bowiem na rzęsach efekt 12 razy większej objętości niż tradycyjne tusze - nawet przez 24 godziny (chociaż kto nosi makijaż przez tak długi czas?).


Monsieur Big od Lancôme posiada specjalną szczoteczkę, które precyzyjnie rozdziela rzęsy i otula je ultra-kremową, jedwabiście lśniącą formułą wzbogaconą nasyconymi pigmentami. Podkreśla spojrzenie intensywną czernią i zapewnia efekt 12 razy zwiększonej objętości rzęs nawet przez 24 godziny.


Mascara Lancôme Monsieur Big jest idealna, by wykonać codzienny makijaż, nie rozmazuje się, a jej profilowana końcówka szczoteczki z miękkimi, falistymi włoskami nie pozostawia grudek. Formuła maskary Monsieur Big od Lancôme zawiera specjalne woski i polimery, by dokładnie przylegać do rzęs, dzięki czemu spektakularnie je wydłuża i nadaje im niesamowitej objętości.


Dla mnie bardzo ważny jest fakt, iż została przetestowana pod kontrolą okulistyczną i jest odpowiednia również dla wrażliwych oczu i osób korzystających z soczewek kontaktowych - czyli dla mnie. Ta duża szczoteczka początkowo wydaje się niezbyt wygodna ale po nabraniu wprawy, malowanie rzęs staje się łatwizną. Mascara wydłuża moje krótkie i proste rzęsy, podkręca je i pogrubia - nie oprósza się w ciągu dnia i nie odbija na górnej powiece co jest moją odwieczną zmorą.

Czy jest to tusz idealny? Według mnie każda z nas musi znaleźć dla siebie ten odpowiedni - chociaż czasem odnaleźć swój ideał jest bardzo trudno. Lancôme Monsieur Big Mascara kosztuje 139 zł (10 ml) ale możecie ją kupić również w wersji zminiaturyzowanej (4 ml) za 59 zł.