Matowych pomadek nigdy nie mam dosyć a jeśli jeszcze są w cudownie soczystych odcieniach, estetycznych opakowaniach i są cudownie napigmentowane to jestem w siódmym niebie. Przedstawiam wam zatem KOBO Profssional Matte Lips - pomadki, którym koniecznie musicie przyjrzeć się z bliska.
KOBO Professional Matte Lips to pomadka zapewniająca ustom trwałe satynowe wykończenie i pełne nasycenie kolorem. Połączenie specjalnie dobranych polimerów oraz składników aktywnych pozwala ustom utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia, jędrności oraz wygładzenia.
Zawiera w liczne składniki aktywne, takie, jak:
- emolienty z pestek moreli o właściwościach regeneracyjnych, poprawiających napięcie i ujędrniające delikatny naskórek ust;
- olej z dyni drzewiastej, który wygładza, natłuszcza oraz działa nawilżająco;
- kompleks witamin ECF, który pomaga utrzymać właściwy stopień nawilżenia ust, zapobiega ich wiotczeniu oraz ma właściwości detoksykujące.
- specjalne mikrosfery nadające aksamitne odczucie na skórze;
- polimer KOBOGUARD® o właściwościach non-transfer czyli utrzymujących pomadkę na ustach bez przenoszenia jej na np. szklankę itp.
Przed użyciem pomadki MATTE LIPS polecane jest użycie pomadki ochronnej, lub bazy pod pomadkę. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że produkt długo utrzymuje się na ustach. Po aplikacji usta należy odbić chusteczką w celu utrwalenia matowego efektu.
Przyznam szczerze, że ja nie nakładam pod te pomadki ani bazy ani balsamu, ponieważ i tak mają piękną kremową konsystencję. Po aplikacji usta nie są idealnie matowe - dopiero po odbiciu ust na chusteczce uzyskujemy efekt pełnego matu, ale te kolory są tak cudownie soczyste i napigmentowane, że nie potrzebuję idealnego matu aby się nimi cieszyć.
Dla mnie to pomadki idealne - w cudownych opakowaniach z uroczą koronką, o świetnej aksamitnej konsystencji i pięknym wykończeniu na ustach. Do tego cena - 15,99 zł i możemy wyglądać jak milion dolarów.
Monaco i Croix bym brała <3 piękne
OdpowiedzUsuńMonaco jest moje ulubione
UsuńAle cudne kolory :) ciężki wybór, wszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńjest zagwozdka :)
Usuń403 wpadł mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MARCELKA♥
uuuu seksownie :)
UsuńWszystkie pomadki są piękne! <3
OdpowiedzUsuńkażda ma coś w sobie :)
UsuńNr 402 Saint Tropez na pewno prędzej czy później trafi do mojej kosmetyczki :) Zachwycam się nią za każdym razem kiedy widzę recenzje na blogach :)
OdpowiedzUsuńto bardzo letni odcień
UsuńOdcień 401 najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjest świeży i taki bezpieczny
UsuńNicea i Saint Tropez wpadły mi w oko najbardziej :)
OdpowiedzUsuńśliczne ;) mam cztery pierwsze od prawej ;)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że 404-406 są nie dla mnie ;/ Ale reszcie się chętnie przyjrzę ;)
OdpowiedzUsuńSt Tropez i Monaco prezentuja sie cudownie!
OdpowiedzUsuńOstatnio upolowałam Monaco, Nicea i Croix :D
OdpowiedzUsuńto poszalałaś :)
UsuńA mi się podoba Nicea :)
OdpowiedzUsuńTo oficjalnie moja ulubiona szminka (mam kolor 403) <3
OdpowiedzUsuńone jakościowo są fantastyczne - o kolorach nie wspominając
Usuńcroix <3
OdpowiedzUsuńno jest taki wrrrrrau :)
UsuńCałkiem spory wybór - odcień 405 Nicea coś w sobie ma!
OdpowiedzUsuńto taki nieoczywisty odcień - iście wieczorowy
Usuń402 & 403 ♥ ale Monaco mi do Ciebie nie pasuje ;(
OdpowiedzUsuńbo to trudny odcień - może gdybym nie miała pomalowanych oczu :) tutaj gryzie się trochę z makijażem ale co z tego jak ten kolor jest taki cudowny chociaz dziwny i lekko trupi hłe hłe
UsuńNo właśnie trupi, a moze to te oczy? Jak sie w im dobrze czujesz to świetnie i mi nic do tego ;D
Usuńto chyba ta fuksja na oczach się gryzie :) ale ja lubie takie niespotykane kolorki - spróbuję jej jak nie będę taka zmalowana ha ha
UsuńNicea najładniejsza :)
OdpowiedzUsuńi chyba najlepiej komponuje sie z tym makijażem
UsuńWszystkie oprócz 404 mi się podoba.
OdpowiedzUsuńa mi 404 czyli Monaco baaardzo sie podoba - widzisz kazda z nas ma swój gust i dobrze :)
Usuń401 najbardziej w moim stylu <3
OdpowiedzUsuńSaint Tropez najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńAniu bo jest soczysta i taka wesoła :)
UsuńMam wszystkie i absolutnie kochammmm ;) szczególnie 404 i 405 ;))
OdpowiedzUsuńPomadki pomadkami, ale widzę że brwi prezentują się bardzo naturalnie.
OdpowiedzUsuńto była wersja brwi po pierwszym microbladingu :) teraz są ciut mocniejsze
UsuńMonaco! Musi być moja! :)
OdpowiedzUsuńno kurka mówiłam że jest najciekawsza :)
UsuńCudowne kolory! Mogłabym mieć każdy z nich <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki z KOBO:) szczególnie kolor Birthday Suit mój must have na co dzień:)
OdpowiedzUsuńooo tego odcienia nie znam kompletnie :)
UsuńSkusiłam się na tą pomadke w odcieniu 402 a mam zamiar jeszcze kupić tą w odcieniu 405 :)
OdpowiedzUsuńnią się trochę ciężko maluje usta - tak jakby kolor na początku nie do końca równomiernie łapał
UsuńAle Ci pięknie w La Madeleine! <3
OdpowiedzUsuńdzięki Kasiulka - na co dzień to właśnie nią maluję usta najczęściej
UsuńMają ładne kolory ;)
OdpowiedzUsuńNicea mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńW pierwszych trzech kolorach wyglądasz ślicznie a reszta mi do Ciebie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja tez generalnie wolę siebie w jaśniejszych odcieniach - takich ciemnych nie nosze chyba że gdzieś wieczorem na imprezę
UsuńMonaco, Nicea, Saint Tropez <3 słyszałam o nich same pozytywy i korci mnie, by je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
wspaniałe odcienie, ogromnie mnie kuszą
OdpowiedzUsuńKażda ma w sobie to coś.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem szminko-maniaczką i chyba znalazłam kolejny odcień dla siebie - La Madeline, cudowny kolor !
OdpowiedzUsuń