wtorek, lutego 23, 2016

CLARINS mój wybór w pielęgnacji i w makijażu

Z kosmetykami CLARINS znam się od bardzo dawna. To jedna z nielicznych marek, do których chętnie powracam w przypadku pojawiających się na rynku nowości w pielęgnacji i makijażu. W tym poście chciałabym przybliżyć Wam moich ulubieńców tej marki i pokazać kosmetyki, na które warto zwrócić uwagę podczas kolejnych zakupów tym bardziej, że niedawno swoje wirtualne podwoje otworzył sklep internetowy CLARINS


Moim definitywnym hitem makijażowym od CLARINS jest podkład Everlasting Foundation + SPF15. Podkład, który daje na twarzy efekt photoshop. Cudownie kryje pozostawiając skórę aksamitną w dotyku, zmniejsza widoczność porów, matuje, koryguje niedoskonałości i utrzymuje się na twarzy przez cały dzień. 


Ciepło, wilgoć, stres... Everlasting Foundation + opiera się im wszystkim i to przez 18 godzin, bez konieczności poprawek. Osiągnięcie to, którego dokonały Laboratoria Clarins jest efektem połączenia technologii High Fidelity System+ oraz pudru z bambusa. Perfekcyjnie przylega do powierzchni skóry: silikony zawarte w High Fidelity System+ idealnie dopasowują się do filmu hydrolipidowego skóry, podczas gdy puder z bambusa absorbuje nadmiar sebum.

Podkład możecie kupić tutaj <KLIK KLIK


Kolejnym ulubieńcem jeśli chodzi o makijaż jest Clarins Blush Prodige - tutaj w odcieniu Sweet Rose. Ten jedwabiście lekki róż do policzków w pudrze zawiera perfekcyjne połączenie mineralnych i roślinnych ekstraktów. Policzki w jednej chwili nabierają koloru i zdrowego, promiennego blasku. Wspaniała paleta kryje w sobie całą gamę odcieni o różnym wykończeniu, które rozświetlą Twoją cerę oraz podkreślą jej naturalny blask i piękno.


Sweet Rose to połączenie odcieni różu oraz brzoskwini - mat i delikatne rozświetlenie. Połączenie tych kolorów nadaje naszym policzkom zdrowy i bardzo świeży wygląd. Mineralna tekstura kosmetyku z bambusowym pudrem i ekstraktem z pomidora zapewnia długotrwały rumieniec. Pełną recenzję różu przeczytacie TUTAJ.

Aktualnie róż występuje w pięciu odcieniach Soft Peach, Miami Pink, Rosewood, Sunset Coral oraz Tawny Pink. Mój róż w odcieniu Sweet Rose pochodzi z limitowanej kolekcji Garden Escape. Róz Clarins Blush Prodige możecie kupić oczywiście w sklepie internetowym CLARINS <KLIK KLIK>


No i oczywiście hit hitów - słynny olejek Instant Lip Comfort Oil. Rewolucyjna, bogata w wysoko skuteczne składniki roślinne formuła została zainspirowana najlepiej sprzedającymi się olejkami Clarins - Face and Body Treatment Oils. Ten żelowy, o nie klejącej się konsystencji olejek o subtelnym kolorze odżywia usta, nadając im lśniący blask. Delikatny zapach działa kojąco na zmysły. Komfort, przyjemność i łatwość stosowania dzięki finezyjnemu aplikatorowi. Pełną recenzję olejku przeczytacie TUTAJ.


Olejek z orzecha laskowego odżywia, spulchnia i zmiękcza usta. Ekologiczny olejek jojoba odżywia i wygładza, nie pozostawiając uczucia lepkości. Przynosi ustom przyjemne uczucie komfortu i doskonałe nawilżenie. Olejek ze śliwki mirabelki (odcień honey) chroni przed odwodnieniem, oferując miękkie, sprężyste usta. Olejek z nasion maliny (odcień raspberry) odżywia i chroni usta przed przedwczesnym starzeniem dzięki właściwościom antyoksydacyjnym.

Mój olejek pochodzi również z limitowanej kolekcji Garden Escape i jest w wersji malinowej. Aktualnie w sklepie CLARINS możecie kupić olejek w odcieniu honey <KLIK KLIK


Kosmetyki do pielęgnacji od CLARINS wyjątkowo służą mojej kapryśnej skórze pełnej niedoskonałości i przebarwień. Dlatego też postawiłam na Serum Mission Perfection. To przełomowe serum marki Clarins zwalcza ciemne plamy, przebarwienia, cienie i poszarzałą cerę - bez naruszania naturalnej karnacji skóry. Skóra natychmiast staje się piękna i rozświetlona. Dzień po dniu, skóra odzyskuje cały swój blask. 


Wyciąg z aceroli kontroluje produkcję melaniny. Heksylorezorcynol redukuje pojawianie się przebarwień na skórze. Wyciąg z Gigko Biloba pomaga odzyskać skórze promienny blask. ‎Łagodne kwasy owocowe usuwają obumarłe fragmenty naskórka, aby przywrócić skórze promienny blask. Udoskonalające pigmenty rozświetlają i wyrównują koloryt cery. 


Skóra po aplikacji serum uzyskuje delikatny "glow" i widocznie wyrównany koloryt, który na stałe utrzymuje się po systematycznym jego stosowaniu. Serum idealnie nadaje się na dzień - pod ulubiony podkład lub na noc pod ulubiony krem. Do tego obłędnie pachnie i jest niesamowicie wydajne. Mission Perfection Serum możecie kupić TUTAJ 


Jako, że nie jestem fanką opalania na słońcu, aby moja skóra pokryła się delikatną i bardzo naturalną opalenizną - może opalenizna to zbyt dużo - aby nabrała zdrowego koloru - zakupiłam sobie zimą Koncentrat Samoopalający do Twarzy "w kropelkach". Wystarczają dosłownie trzy krople dodane do ulubionego kremu na noc, aby nasza skóra przybrała zdrowy i jakby muśnięty słońcem wygląd. Uwielbiam ten olejek pod każdym względem - teraz już nie musimy wyglądać jak "córka młynarza" czy też "spalona na solarium skwarka" - Golden Glow Booster powoduje, że nasza skóra odzyskuje blask i nabiera słonecznego kolorytu. Dodatkowo olejek jest bardzo wydajny bowiem to tylko 3 kropelki raz na jakiś czas dodane do nawilżającego kremu (nigdy na dzień do podkładu) i mamy z głowy blada cerę. 


Ta w 99.8% naturalna formuła przynosi perfekcyjnie naturalny efekt i jednolity kolor skóry. Wszystko to, plus zalety Twojego kremu pielęgnacyjnego na dzień. Golden Glow Bosster należy zawsze używać w połączeniu z kremem nawilżającym, nigdy samodzielnie. Pozwala wykreować naturalnie wyglądający, słoneczny blask, pozwala modulować stopień opalenizny. Testowany pod kontrolą dermatologiczną. Kosmetyk niekomodogenny.  Ten cudowny samoopalający olejek możecie kupić  TUTAJ.


No i na koniec dwie totalne nowości, które własnie pojawiły się w sprzedaży. Pielęgnacja oparta na ekstraktach roślinnych i najnowszych przełomowych osiągnięciach w dziedzinie badań botanicznych, wyraźnie zmniejsza pierwsze oznaki starzenia się skóry. Przywraca blask i nawilża, pozwalając jej zachować młodszy wygląd na dłużej.


Stworzona w 1988 roku linia Multi-Active była podstawową pielęgnacją chroniącą młodość skóry, która powstała specjalnie z myślą o 30. letnich aktywnych kobietach. Blisko 30 lat później Clarins tworzy 5. generację linii. Jeszcze bardziej skuteczny niż dotychczas, duet pielęgnacji na dzień i na noc pomaga przywrócić promienność cery, aby na dłużej zachować jej piękno, pomimo szybkiego, często bardziej stresującego i intensywnego trybu życia. Trybu życia, którego kobiety jednak nie chcą zmieniać!


Laboratoria Clarins zbadały negatywny wpływ codziennego stresu na skórę, odkrywając tym samym mechanizmy odpowiedzialne za pojawianie się zmarszczek. Odpowiedzią na stres jest nadprodukcja hormonu zwanego CRH, który ma negatywny wpływ na młody wygląd skóry.


Jako odpowiedź, Laboratoria Clarins wyselekcjonowały ekstrakt z Myrothamnusa, południowoafrykańskiej rośliny zdolnej przetrwać brak wody i odradzającej się w porze wilgotnej, który pomaga zminimalizować skutki codziennego stresu.

Jego nawilżająca konsystencja wzbogacona w “rozświetlające” pigmenty stworzone dzięki dwuletnim badaniom, natychmiastowo upiększa skórę, pozostawiając ją jedwabiście gładką i pełną promiennego blasku. Subtelny owocowo-kwiatowy zapach z nutami wiśni i białej lilii daje uczucie świeżości. Krem możecie kupić TUTAJ

Laboratoria Clarins zbadały negatywny wpływ braku snu na skórę, odkrywając mechanizmy zachodzące w nocy, a będące odpowiedzialnymi za pojawianie się zmarszczek. W nocy skóra zmaga się z uszkodzeniami spowodowanymi stresem, produkując antyoksydacyjny hormon, melatoninę. Z powodu następujących po sobie przerw w cyklu snu lub zmniejszenia godzin snu, proces regeneracji zostaje zaburzony. Wydzielana jest mniejsza ilość melatoniny, a co za tym idzie, zwiększają się szkody wywołane w skórze przez jej oksydację, która nasila się. 


W odpowiedzi, Laboratoria Clarins wyselekcjonowały ekstrakt z organicznego maku kalifornijskiego, kwiatu który, zamykając swój kielich, regeneruje siły nocą. Skórze natomiast pomaga niwelować widoczne efekty nieprzespanych nocy i niedoboru snu. Jego ekstrakt jest w stanie wyrównać słabsze działanie ochrony antyoksydacyjnej i stymulować produkcję kolagenu. Zmarszczki są wyraźnie wygładzone. Skóra jest bardziej wypoczęta po przebudzeniu. Krem na noc możecie kupić TUTAJ.


Jego nawilżająca konsystencja wzbogacona w organiczne masło shea, dostarcza skórze natychmiastowego komfortu. Uspokajający zapach jaśminu, frezji i heliotropu pomaga ukoić umysł i zmysły.

Te dwie jeszcze cieplutkie nowości możecie kupić oczywiście w sklepie CLARINS <KLIK KLIKPamiętajcie też, że do każdego zamówienia możecie wybrać sobie w gratisie 3 miniatury produktów. A przy zakupach powyżej 199 zł wysyłka ze sklepu internetowego jest darmowa.
Teraz Sklep internetowy CLARINS ma dla Was mega niespodziankę - do wszystkich zamówień od 250 zł i 320 zł dodawane są cudowne gratisy <KLIK KLIK>