wtorek, lipca 28, 2015

Forever young czyli Bioxidea Miracle 24 Face Mask

Marka Bioxidea powstała w 2008 roku w Paryżu - z pasji do produktów przeciwstarzeniowych, które wyróżniają się wysoką skutecznością działania. Od razu podbiła serca kobiet, które odnalazły w niej panaceum na zachowanie młodości i zatrzymanie procesów starzenia się skóry. Słynne na całym świecie maseczki w płatku są stosowane przez gwiazdy Hollywood. Teraz również Polki mają okazję poznać maski Bioxidea, dzięki firmie Topestetic - wyłącznemu dystrybutorowi maseczek na Polskę. 


Dojrzałe kobiety na całym świecie są wręcz uzależnione od maseczek Bioxidea. Nakładają je dwa razy w tygodniu aby pomimo przekroczonej 40-ki wyglądać nadal promiennie i młodo. Wiele francuskich aktorek takich jak np: Aktorki, Isabelle Hupert, Juliette Binoche, Cathrine Denevue, Isabelle Adjan – prezentują się fenomenalnie, chociaż nie stronią od francuskich specjałów takich jak wino, duże ilości sera czy papierosów. 


Maski Bioxidea charakteryzuje bowiem wysoka skuteczność działania oraz czystość składników aktywnych. Maski nie zawierają bowiem parabenów, sztucznych zapachów, barwników, olejów mineralnych i surfaktantów.


Bioxidea Miracle 24 Face Mask to to odżywcza bio-celulozowa maska idealna do stosowania w domowym zaciszu oraz gabinetach. Maska przeznaczona jest do każdego typu cery, zwłaszcza do skóry suchej. Ważne jednak aby cera była dojrzała lub z wyraźnymi oznakami zmęczenia, ziemistości czy też braku blasku i jędrności. 


Stworzona jest bowiem aby redukować wyraźne oznaki starzenia się skóry. Zawarte w niej zaawansowane peptydy w mig redukują zmarszczki podczas, gdy arginina poprawia ujędrnienie skóry i jej elastyczność. Kolagen morski i aloes zatrzymują wilgoć i zwiększają metabolizm międzykomórkowy. Maska już po jednej aplikacji rozjaśnia skórę, a amino acid complex utrzymuje prawidłowa równowagę hydrolipidową naskórka zapewniając głębokie odżywienie skóry. 


Aby zauważyć najlepsze efekty działania maseczek należy stosować je regularnie. Jednak maska może być również stosowana jako SOS przed wielkim wyjściem. Już po jednej aplikacji skóra jest doskonale nawilżona, wyciszona i uniesiona (bez efektu ściągnięcia). Drobne zmarszczki są zredukowane a podrażnienia i czerwone plamki znikają w oka mgnieniu. Przy regularnym jej zastosowaniu wyraźnie zmniejszają się pory a skóra odzyskuje dawną elastyczność. Po 5-7 aplikacjach maska redukuje nawet głębokie zmarszczki, rewitalizuje skórę a młodszy wygląd jest zachowany na dłużej. Należy jednak być systematycznym w ich stosowaniu. 


Formuła z zaawansowaną technologią Anti-Age Bioxidea została wyposażona jest w opatentowaną mieszankę naturalnych ekstraktów i wzbogacona o silne przeciwutleniacze, witaminy i minerały:
<, ekstrakt z liści Aloe Barbadensis;
< ekstrakt z owoców Citrus Medica Limon;
< peptydy;
< kolagen;
< koenzym Q10;
< aminokwasy;
< kwas hialuronowy;
< ekstrakt z kwiatów Rumianu pospolitego;
< ekstrakty owocowe. 


Właściwa maska, która w dotyku przypomina trochę śliską galaretkę znajduje się pomiędzy gazą a plastikową powłoką (powyżej na zdjęciach). Ma wycięte otwory na oczy i nos i idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy - dzięki nacięciom można ją dobrze nałożyć i zrelaksować się. Maskę usuwam, gdy czuję, że zawarte w niej składniki wniknęły w skórę a płatek jest już prawie suchy. Usuwam go delikatnie z twarzy i dokładnie wklepuję pozostałości płynu. Nie oczyszczam twarzy i nie nakładam kremu, tylko pozwalam działać jej magii. 3-4 godziny po usunięciu płatka skóra jest jak wyprasowana, doskonale nawilżona i elastyczna. Po 3 zastosowaniach w przeciągu dwóch tygodni poziom nawilżenia skóry jest wręcz doskonały a moje (niewielkie ale jednak widoczne) zmarszczki mimiczne są idealnie wygładzone. 


Kobiety na całym świecie pokochały maski Bioxidea. Pokochałam je ja a czy pokochają je Polki? Mam taką nadzieję. Maski możecie kupić w sklepie Topestetic <KLIK> a poleciła mi je Małgosia z portalu Uroda i Zdrowie