poniedziałek, kwietnia 28, 2014

Jak farbka czyli pomadka Rimmel Moisture Renew As You Want Victoria

Rimmel ostatnio mnie nie rozpieszczał. Zarówno tusz Rockin' Curves jak i podkład Stay Matte okazały się zwykłymi przeciętniakami. Dlatego też, gdy otrzymałam pomadkę z serii Moisture Renew, w dodatku w kompletnie "nie moim" kolorze, musiała swoje odleżeć. Teraz biję się w pierś i pytam "jak mogłam być tak głupia?".


Pomadka okazuje się być hitem - a kolor 360 As You Want Victoria - mocna, soczysta fuksja trochę wpadająca w malinę - jest odważny i niesamowicie seksowny.

Innowacyjna potrójna formuła z kolagenem, peptydami i kwasem hialuronowym głęboko nawilża oraz regeneruje usta. Usta są do 70% bardziej nawilżone i do 60% gładsze. Maksimum koloru przez cały dzień! Ochrona przeciwsłoneczna SPF 20. Twoje usta są soczyście pełne i perfekcyjnie podkreślone kolorem. Zawartość witamin A, C i E oraz przeciwutleniaczy regeneruje usta i chroni je przed uszkodzeniami.

już jedno pociągnięcie ma taką pigmentację

I rzeczywiście - pomadka ma wręcz niesamowitą pigmentację i trwałość - trzyma się na ustach jak farbka - wiele wiele godzin a jeśli już lekko schodzi to bardzo równomiernie i wymaga niewielkich poprawek. W dodatku nie wysusza ust jak "tinty" do ust - nawilża je i wygładza. A soczysty kolor dosłownie aż kapie z naszych ust. Odbita na chusteczce daje bardzo aksamitne wykończenie a zmyć ją z ust można tylko płynem micelarnym i to po dość długiej walce. Takie trwałe pomadki to jest to co lubię.

To definitywnie mój "must have" podczas nadchodzącej pomadkowej promocji w Rossmannie. Z uwagi na to, że występuje w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej (13 odcieni), z pewnością do mojego koszyczka trafi kilka kolorów.

tutaj w wersji aksamitnej po odbiciu na chusteczce
a tutaj wersja "na bogato" kolor aż kapie z ust