Kiedy otrzymuję do testów "w ciemno" kosmetyki (zwłaszcza podkłady) zawsze mam obawę, że kolorystyka będzie do bani. Mam dość jasny, lekko beżowy odcień skóry i ciężko trafić z idealnym dla mnie kolorem. Tym razem Glazel Visage (nie wiem jakim cudem) spisał się na medal - otrzymałam kolor nr 3 - piękny jasny beż - mój kolor bez dwóch zdań.
Podkład zamknięty jest w ładnej szklanej i dość ciężkiej buteleczce ze szpatułką - nie jestem wielką fanką szpatułek bo póki podkładu jest dużo - bez problemu go wydobywamy ale im go mniej - zaczynają się schody. Dodatkowo podkład jest bardzo gęsty i kremowy i już widzę jak się będę męczyć z nim, kiedy zacznie mi go ubywać. Ale na razie o tym nie myślę, bowiem mam go od miesiąca.
Tak jak napisałam - jest gęsty, kremowy i przez to bardzo wydajny - już niewielka jego ilość jest potrzebna do idealnej aplikacji - najpierw nakładam go palcami a potem stempluję twarz beauty blenderem aby podkład idealnie stopił się z moją skórą. Podkład nie waży się w ciągu dnia, nie robi na buzi tapety, nie zostawia smug, nie podkreśla suchych skórek i idealnie utrzymuje się na twarzy przez calusieńki dzień.
Krycie jest obłędne - specjalnie zrobiłam dla was zdjęcia, kiedy moja twarz była pokryta okropnymi siniakami po zabiegu dermatologicznym i po nałożeniu podkładu od Glazel - jest nie do poznania - same przyznacie, że efekt jest spektakularny (nie stosowałam kompletnie korektora). Podkład delikatnie nawilża skórę, wygładza drobne zmarszczki i lekko matuje. Nie jest to mat idealny bowiem podkład ten nie jest podkładem matującym ale po zastosowaniu pudru fixującego np. od Essence czy Vichy - przez jakieś 4 - 5 godzin nie świecę się kompletnie.
Podkład nie zapycha porów - to również wielka zaleta a więc jeśli szukacie super krycia na miarę Revlon Color Stay ale ez efektu maski to ten podkład jest ideałem - cena za butelkę 30 ml to 39 zł. Dla mnie w ostatnim czasie to podkład bez którego nie wychodzę na ulicę.
Mamy podkłady Glazela w salonie... ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście naprawdę nieźle! Ale nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńto jest marka głównie dla profesjonalistów :) ja nie jestem profesjonalistką ale podkład jest genialny
Usuńmusze go kiedyś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńNoNo, krycie całkiem fajne :) marki nie znam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten efekt :)
OdpowiedzUsuńa siniaczki? ha ha cudnie wyglądałam
Usuńwow, daje na prawdę świetny efekt i nie kosztuje dużo.
OdpowiedzUsuń40 zł za flaszkę to niedużo a wydajny jest jak nie wiem co.
UsuńTen podkład jest naprawdę niezły, niedawno ostatnią kroplę z opakowania wygrzebałam :) Gama kolorystyczna też jest całkiem przyjemna, ja bladzioch a trafiłam idealnie :)
OdpowiedzUsuńno tak Ty to jak Śnieżka z alabastrową cerą :) mi w ciemno idealne trafili z kolorystyką
Usuńja miałam wybrać jeden podkład i postanowiłam uszczęśliwić mamę i to ona wybrała odcień dla siebie. Dostałam od Glazel 2 podkłady - ten drugi prawie idealnie mój kolor a wybrała go firma! :)
Usuńi otrzymałam również odcień 3 :)
UsuńFaktycznie efekt jest niesamowity, taki jak lubię - kryjący, ale lekki :) Ja ostatnio sięgam tylko po sypki podkład z Lily lolo i aż się boję powrotu do kremowych, znów będę szukać odpowiedniego :)
OdpowiedzUsuńTo oprócz Lily Lolo mój ulubieniec :) a buźka na ostatnim zdjęciu i tak wykończona sypkim Flawless od LL - on jest lekko rozświetlający
Usuń40 zł? Biorę! Tani bardzo. Faktycznie pięknie kryję. Ciekawa jestem tylko czy jest matujący.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam - nie jest to mat idealny ale z dobrym pudrem matującym na mojej mieszanej skórze daje radę do 5 godzin
UsuńBardzo ładnie wygląda na buzi. Lubię Glazele <3
OdpowiedzUsuńto dobre profesjonalne kosmetyki ale podkład jest dla każdego :)
Usuńświetny naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńnie nawidzę tego typu opakowań, ale efekt ładny!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobrze kryje ten podkład, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można go kupić?
niestety Glazel nie ma typowego sklepu internetowego - trzeba do nich maila napisac to jest minus robienia u nich zakupów.
UsuńPięknie wygląda na skórze! Widzę że świetnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńostatnio ciągle go używam :)
UsuńJedynie słyszałam o świetnych cieniach tej marki. ;)
OdpowiedzUsuńWidze ze podkład dość ładnie kryje :)
OdpowiedzUsuńefekt jaki daje jest świetny, będe o nich pamiętać:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście podkład świetnie tuszuje siniaki:) Dzięki niemu nikt nie zauważy, że korzystałaś z zabiegów dermatologicznych:)
OdpowiedzUsuńW Twoje ręce trafił twarzowy odcień. Nie zawiera pomarańczowych tonów. Szkoda, że producent postawił na szpatułkę, ponieważ nie potrafię posługiwać się tego typu wynalazkami.
ja własnie lubie takie bezowe kolory chociaż mogą się wydawac lekko ziemiste a siniaki zmieniały kolor przez cały tydzień :) w przyszły piątek kolejny zabieg ha ha
UsuńTaką szpatułką... raczej nic nie da się zrobić. Raczej włożyłabym tak pompkę.
OdpowiedzUsuńno szpatułka jest do bani
UsuńRzeczywiście świetnie kryje :) Cudny masz róż na policzkach.
OdpowiedzUsuńto jest Candy Girl od Lily Lolo
UsuńNie znam
OdpowiedzUsuńzdecydowanie genialny!!
OdpowiedzUsuńrównież go mam i zbytnio nie używam, ponieważ czeka na większe wyjścia :) i ten piękny zapach . . :)
akurat na zapach nie zwróciłam uwagi ha ha
Usuńpiękny efekt!
OdpowiedzUsuńsiniaczki to Ty masz na mózgu chyba Babo :P serio- jakbyś nie napisała to bym chyba nie zauważyła - powiedziałabym - niedoskonałości jak niedoskonałości, ot tu coś tam ciemniejszego tu czerwonego i wsio. Ale podkład rzeczywiście super! Aż się chyba przy okazji skuszę. Tylko zastanawia mnie czy odcień nie będzie ciut za ciemny... Masz porównanie do innych na przykład Color Stay albo MACowych?
Kasiulka, nie mam porównania ale znając Ciebie ten może byc za ciemny
Usuńa a propos siniaków - no przeciez pół twarzy mam żółto-zieloną ha ha wyszły dopiero na 3 dzien po zabiegu i trzymały się ponad tydzień
UsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz w nim rewelacyjnie *_*
OdpowiedzUsuńdzięki Ania :)
Usuńkrycie faktycznie nieziemskie!
OdpowiedzUsuńteraz ślady po zabiegach mi nie straszne :)
UsuńA jakiego pudru używasz?
OdpowiedzUsuńBo tez mam mieszaną cerę i mimo, że mam ulubione to nadal szukam czegoś lepszego.
A ten podkład jest super, jak mi się zapasy skończą to się skuszę hehe może za rok :D
ostatnio najczęściej białego fixa od Vichy
UsuńJa mam fixa z Oriflame, ale jeszcze ani razu nie używałam bo nie wiem jak się mam za niego zabrać :( Albo ja coś źle robię, albo jestem za tempaa :/
Usuńtrzeba ostrożnie nabierac niedużą ilośc aby nie pobielic twarzy - jak się nauczysz to zobaczysz, że te fixy biją wszystkie tradycyjne pudry
UsuńNo właśnie mimo mojej ostrożności to zawsze sobie nałożę na twarz śnieg i potem mi to zostaje bo się za bardzo nie chce dobrze rozprowadzić. No chyba, że muszę jakiś inny pędzel zakupić...a może to wina fixa? hmm
Usuńto kup prasowany biały od essence za 13 zł i już :)
UsuńPowiem Ci, że po tym zabiegu odmłodniałaś o jakieś kolejne 5 lat. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńA podkład jak podkład. Każdemu pasuje co innego. Zresztą ja na Glaze jestem pogniewana, więc jakoś nie czuję się zachęcona.
ale mi teraz posłodziłaś ha ha ten zabieg generalnie powoduje lepsze nawilżenie skóry - zresztą będzie o nim post z filmikiem - dla ludzi o mocnych nerwach bodu igieł będzie
UsuńKrycie jest wspaniałe :]
OdpowiedzUsuńO kurde, efekt faktycznie jest widoczny gołym okiem! Skóra wygląda super!:)
OdpowiedzUsuńhejka co do trwałości to ile godz wytrzymuje na twarzy ? i jak przechodzi warunki ekstremalne? ma na mysli klimatyzacja, deszcz, upal? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhejka - na mojej mieszanej ze skłonnościa do świecenia skórze bez skazy utrzymuje się ok. 5 godzin - czasem potrzebuje bibułki matującej bowiem nie jest to podkład idealnie matujące ale za to mocno kryjący. Jeśli chodzi o klimatyzację, deszcz i upał - to Ci na razie nie powiem bowiem używałam go wyłącznie zimą w pomieszczeniach bez klimy - deszczu tez udało mi się uniknąc a jeśli nawet to raczej użyłabym parasolki :)
Usuń