Po przepięknym pachnącym lakierze od Fruity, który okazał się bublem w kwestii zmywania, przyszedł czas na kolejny kolor z tej serii. Tym razem na tapetę poszła fuksja o zapachu wiśni.
I tutaj znowu mamy do czynienia z fatalnym zmywaniem lakieru - lakier ten co prawda nie ma drobinek jak jego poprzednik ale podczas zmywania i długo po jego zmyciu mamy różowa płytkę paznokcia.
W dodatku ten odcień podkreśla nierówności płytki i chociaż ma ładny metaliczny kolor fuksji, wysycha w 3 minutki, to z nim również się pożegnałam. Mini lakierki od Fruity to koszt 6 zł, można wypróbować ale w sumie po co?
Ostatnio widziałam je również w Drogerii Hebe jakby ktoś się jednak na nie skusił.
Ostatnio widziałam je również w Drogerii Hebe jakby ktoś się jednak na nie skusił.
jak dobrze, że wtedy z Tobą tego gówienka nie wzięłam ;)
OdpowiedzUsuńno i dobrze zrobiłas :)
UsuńEE, nie ma co... A podobny kolor jest z Essie - Jam n' jelly.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale nie przepadam za lakierami barwiącymi płytkę i podkreślającymi nierówności. Zdecydowanie nie będę go szukać.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bez szału, a kolor raczej nie jest wyjątkowy. Można znaleźć identyczne w lepszej formie ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio płytkę zabarwił turkusowy Orly ;/
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podkreślanie nierówności-to mam ten sam problem z moim lakierem Orly -.- a nie kosztował 6 zł, tylko 12...a to jednak jest różnica jak za miniaturkę. A szkoda, bo kolor ma tak obłędny, że zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia :(
OdpowiedzUsuńO kurka, nie znałam tych lakierów Fruity :) Z ciekawości poszukam zatem w Hebe :)
OdpowiedzUsuńKolorek ładny, ale nic poza tym, szkoda :/
OdpowiedzUsuńKolor ładny szkoda że taka lipa ze zmywaniem :/
OdpowiedzUsuń"można wypróbować ale w sumie po co?" - dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńKurcze - kolor niegłupi, ale jak takie problemy ze zmywaniem a później zabarwiona płytka..To ja podziękuję.
OdpowiedzUsuńszkoda czasu i nerwów
Usuńcudny kolorek:)
OdpowiedzUsuńpiękny! Uwielbiam pachnące lakiery :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
-------------------------------------
http://sloik-pelen-magii.blogpsot.com
mam jeden ale wersję świecącą w ciemności, i też jest masakryczna:/ w ogóle nie wysycha, ledwo kryje. szkoda tych paru złotych.
OdpowiedzUsuńtez tak uważam - lepsze Wibo i ta sama cena
UsuńMi jeden z tych lakierów tak zabarwił płytkę, że tygodniami borykałam się z żółtymi paznokciami...
OdpowiedzUsuńczyli nie tylko u mnie lipaaa
UsuńMam preparat wyrownujacy bruzdy i dobrze sie sprawdza, ale rzadko mam ochote nakladac baze, dwie warstwy lakieru i top coat...
OdpowiedzUsuńnie mam czasu na takie zabawy a potem lakier schnie wiecznosc :)
UsuńAni kolor szału nie robi, ani wykończenie lakieru. Niefajnie prezentuje się na pazurkach... no a jeśli jeszcze barwi płytkę paznokcia to już dla mnie bubelek ...
OdpowiedzUsuńja bez bazy to ani rusz, ale kolor nie zachwyca : c
OdpowiedzUsuńNie podoba mi sie kompletnie ;/
OdpowiedzUsuńA ostatnio w Realu zastanawiałam się nad tymi lakierami. Dobrze, że ich nie kupiłam. Dopiero niedawno poradziłam sobie z przebarwieniami.
OdpowiedzUsuńooooo nie miałam pojęcia że są dostępne w Realu
UsuńPo pierwsze nie, bo metalik. Po drugie - bo podkreśla nierówności i barwi płytkę. Ale jakie opakowanie ma obłędne!!!
OdpowiedzUsuńopakowanie chwytliwe dlatego i ja się na nie złapałam :) ale strasznie niewygodone w malowaniu bo to jest maleństwo
UsuńU mnie zazwyczaj pachnące lakiery= buble, więc nie kupuję. ;p Teoria się sprawdza.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnego pachnącego lakieru, ten ma fajne opakowanie i kolor niczego sobie, ale jak barwi płytkę to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńchyba jednak się nie skusze ;)
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ale szkoda, że odbarwia :(
OdpowiedzUsuńA pachną chociaż ? :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog. :)
OdpowiedzUsuń